Wirtualny Żywot

filmiku nie otworzę nie wiem dlaczego ale moja mała ryczy za każdym razem jak widzi "baja" na komputerze:(

Dzień dobry. :-)

Dziwne.... A TV ogląda normalnie? Czy jesteście surowymi rodzicami i zabraniacie dzieciom oglądania telewizorni?

Dobry, panie P. :) :) :)

normalne ogląda to znaczy ogląda- powiedzmy, że to jej nie przeszkadza moje dzieci niestety mają diabełki za skóra i nie siedzą sobie grzecznie przez tv- tylko rozkładają dom na czynniki pierwsze zwłaszcza to mniejsze mi się takie "urocze" udało a jak jej zaczynasz tłumaczyć, że nie wolno, to się kładzie , zamyka oczy i udaje że chrapie :P robi "hoooo siiiiiii"- na zasadzie pocałuj mnie matka w tyłek ja śpię :P

He he, to wesoło masz. :D :D :D Ciekawe, w kogo się mała wdała. :P Ale lepiej mieć takie niż spokojne dziecko, nie? Dla dziecka lepiej, znmaczy...

Skoro na tym topiku też nie lubimy niektórych kafeteriuszy, to uprzejmie proszę dołączyć do listy jednego chama i prymitywa - Gnoma. Najgorsze, że Sami go chyba lubi....

Co porabiasz, p. Justynoooo? I gdzie?

to ja sie o lubienie mnie lub mnie nie bede pytala, czasem zajrze a teraz spadam nadrabiac zaleglosci filmowe. Milego dnia zycze WAm

ju nie we mnie:P a ja wiem....... pewnie dla dziecka lepiej mój synek dla zasady jest wrażliwym intelektualistą- najbardziej lubi sobie wydumanie pogadać - najlepiej godzinami- wierzy w honor magię i rycerzy a ostatnio dyskutował z kolegą w jakim terminie wejdzie euro do polski.... samochodzików nigdy w zasadzie nie tknął ale ma problem z akceptacją rówieśników i widać , że to mu doskwiera

a robimy jakąś listę ??? to znaczy kto robi? i kto decyduje??:D

Ja będę oceniać. :)

dobrze oceniaj tylko nie każ nam się pod tym podpisać :)

Oczywiście. Moja opinie będą całkowicie niezależne i autonomiczne. A ponieważ mam nosa do kobiet, z całą pewnością będą utrafione.

Cześć, Stonogo Dzięki i również miłoego dnia życzę. :) Ikuś, to Ci się dzieci udały. :) Fajnie, że mały się szybko rozwija. Może wyrośnie z niego geniusz? :D Spoko, swoje towarzystwo na pewno tez znajdzie. Panie P., no cóż... jeszcze wszystko po staremu. Lepiej pisz, co u Ciebie nowego. :)

:D a kto ci powiedział, że masz nosa do kobiet?? :P

Ale Gnom to nie kobieta! TChociaż mężczyzną go nazwac to tez nadużycie. :D

ju pewnie jakieś znajdzie widzisz ja miałam ten sam problem- ale ponieważ nie byłam akceptowana nawet w domu rodzinnym to mi to jakoś nie przeszkadzało- bo nie bardzo wiedziałam z czym tą akceptację się je fakt, że człowiek na swój sposób staje się dziwakiem- ale w sumie - czemu nie?:D

Ja powiedziałem, że mam nosa do kobiet. I wiem, co powiedziałem.

a mój mały - ech- dla akceptacji zrobiłby wiele i dlatego często gra kozła ofiarnego- niby o tym rozmawiamy, niby on rozumie a dalej robi swoje- mnie to boli wiadomo- ale przecież za niego problemów nie rozwiążę

Też miałam problemy w kontaktach międzyludzkich. Jakos ciężko mi było znaleźć ludzi, z którymi czułam się dobrze, a i oni ze mną. Ale nie każdy musi mieć przyjaciół, a luźne znajomości tez są OK. Zależy, kto czego potrzebuje. A syn wyluzuje w swoim czasie - i pewnie będzie uczył się na swoich błędach. Niektórych rzeczy nie warto robić tylko po to, by zostać zaakceptowanym.

:-) A mi się wydaje, p. Justynaaaa, że dość dobrze się do siebie pasujemy. I to pomimo oczywistych różnic. :)

A w kuchni znów miło. :) :) :)

a psedło wykorzysta każdą sytuację do celów podrywczych;)

He..., odbieram to jako komplement. :) Ale gdyby tak było, to i mnie byś foty wysłał.

ju widzę- zamiast śrutu będzie fasolka po bretońsku;) w sumie broń biologiczna jest teraz bardziej trendy;)

Ikuś, mnie Psełdonim nie podrywa. Ciebie też nie - ale to z Twojej winy przecież. ;) CHoć trudno oprzeć się jego wdziękom - nie wiem, czy znajdzie się kobieta, która zechce dzielić się jego sercem z innymi paniami. Chyba Lusia już była bliska zbajerowania. Ale odeszła. :( I co teraz będzie?

oj tam jak widać lusia daleko nie odeszła a ponieważ oboje mają w planach ustatkowanie się........ wierzę , że bozia ich połączy

Z rozpaczy zacznę tłuc łepetyną o ścianę. P. Justynaaaa, chcesz parę fotek?

:P A jak nie Bozia, to my :D :D :D Pasowaliby do siebie, nie sądzisz? Tyle że wtedy nasz Psełdonim musiałby przestać mieszać w głowach innym koleżankom. Zazdrość bywa dobra - ale do czasu.