Wirtualny Żywot

Posunęłaś się nieco za daleko, Idiotko. Moja wypowiedź dotyczyła sprawy skomplikowania sobie życia na własny rachunek. Czasy mamy takie, że nikt nikogo do niczego nie jest w stanie zmusić. Również kobiety, do wyboru mężczyzny. A skoro tak, dlaczego kobieta wybiera jegomościa z którym potem nie jest szczęśliwa?

Z tym facetem, Plotkareczko, to był tylko przykład, który miał zobrazować, że zaplanowawszy coś, człowiek bardziej sie stara, by było tak, jak zaplanował. A jak ktoś planuje z kimś się zastarzec, to tez będzie się bardziej starał, aby tak się stało niż w przpadku zdania się na los (co ma być, to będzie). A to jednak waży.

Tamari, co do mnie to ja odpowiedzi nie potrzebuję. Pytam w imieniu tych samotnych matek, które jednak się decydują nimi zostać. Ja dam sobie radę i bez dziecka :)

No tak! Dobro dziecka i jego niezbywalne prawo do życia w pełnej rodzinie jest mniej ważne niż instynkt...

wesoła- może dlatego , że ludzie są omylni? pewnie dlatego inaczej każde z nas miało by super prace super partnera super sytuacje materialną i super potomstwo jesteśmy ludźmi- nie super bohaterami zapędziłeś się

to jest wlasnie jedno z pytan na ktore nie umiem Lusia odp tak samo jak na to czy aborcja jest ok

:-) I pomyśleć, że coś takiego o skuteczności planowania napisała osoba, która jeszcze kwadrans temu upierała się, że wszystko można sobie dobrze zaplanować. Idiotko! Moja szkoła! Zrobiłaś ogromny krok. :) Gratuluję z serca.

Plotkareczko, w momencie wyboru raczej jest szczęśliwa, nie? Poruszamy kwestie mocno sporne i nawet przez następne 100 stron topiku nie doszlibyśmy do jakichś wspólnych wniosków poza tym, że 1. punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, 2. mamy odmienne zdania. :)

Swoją drogą to w obecnych czasach panowie w dużej części jacyś zniewieściali więc kobieta i tak najczęściej jest sterem i okrętem i co najciekawsze doskonale potrafi sobie poradzić:):)

Słodka ma rację z tym planowaniem. Ja też tak myślę.

zniewiescialosc jeszcze da sie przeklnac

niezbywalne prawa dziecka do zapewnienia mu bezpieczeństwa niezbywalne prawa człowieka do nieupokarzania go, nie znęcania się nad nim do poszanowania jego osoby i godności jest ponad pełną rodzinę

A skąd wątpliwości, Tamari, że aborcja jest okej? Nie jest tylko okej to, że zastrzega się ją jedynie dla nielicznych przypadków no i ogranicza możliwość jej dokonywania ze względu na wiek człowieka. Nie od dzisiaj głoszę postulat prawnego zagwarantowania aborcji dla każdej kobiety, pod warunkiem, że płód nie przekroczy siedemdziesiątego drugiego miesiąca.

Tamari, ja właśnie też nie wiem, dlatego swojego dziecka bym na to nie skazała. Ale nie wiem też, czy takie dzieci na pewno będą nieszczęśliwe.

Ike, racz łaskawie nie plątać wątków i nie szermować budzącymi wątpliwości analogiami. To nie uchodzi!

Chciałyście emancypacji, to macie teraz "facetów". :) Nic za darmo. Natura już wystawia słony rachunek. :)

wesoła nie jestem z tych co raczą nie przeszkadzać :) przykro mi:)

Nie napisałam, Plotkareczko, że wszystko. To Ty sobie dopowiedziałeś. Pytałeś, czy coś można sobie skutecznie zaplanować. Potwierdziłam. Anie nie pisałam, że wszystko, juz sobie nie dopowiadaj. :P

:-) Szczęśliwa, ponieważ jest głupia. Ponieważ wyboru dokonuje w stanie silnego zaburzenia emocjonalnego. Ponieważ brakuje jej zdrowego rozsądku. Ponieważ usypia zmysł obserwacji i umiejętność racjonalnego sądu. :)

ok nie jest jako ogolnie antykoncepja za co niektore idiotki ja uwazaja widzialam babsko w tv co miala 7 skrobnanek ale ja gdybym teraz wpadla to pomimo wieku i jako takich mozliwosci do wychowania chyba bym sie powaznie zastanawiala nad AB...

Owszem, to co ja napisałem, było prostą kontynuacją logiczną Twojego wywodu, Słodka. :)

Cześć, Czarodziejko! :D W ogóle teraz ludzie jacyś słabi są, wrażliwi. To pewnie przez to bezstresowe wychowanie i rozpościeranie skrezydełek jak najdalej i najdłużej się da.

Wesoła, czy nie sądzisz, że wypowiadasz sie nieco protekcjonalnie? Aż tyle wiesz tylko dzięki badaniom kafeteryjnym? :D

Ale zważ, moja miła Tamari, że nawet gdybyś teraz wpadła ale posiadała stosowne warunki do urodzenia dziecka, to przecież głowy nie dasz, że te warunki będą trwały w nieskończoność. :) Stąd doniosłość mojego postulatu, aby wydłużyć okres legalnej aborcji do 72. miesięcy! :)

Dobra, Luśka, chodźmy stąd. Będziesz se mnie mogła przez parę minutek poszlifować. Potem muszę na miasto.

(NIe sądzę, Luśka. :)

Wesoła, o ja zaszczycona, ze dasz mi na sobie potrenować :D

Też muszę iść, bo się i tak za długo zasiedziałam. Dzięki za miłą rozmowę, trzymajcie się!

niesmaczny zart doprawdy psedlo:-O

Pa! :)