Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Arpeggio

Jak przekonać faceta do wyjścia do kina?

Polecane posty

Gość chdjjjdj
wolenapomarańczowo wyjsc z bliska osoba moznawszedzie,nawet na specer :-)a ja mam juz Kogos od lat i wiem jak to jest.Jezli moj nie chce gdzies isc,to ja mowie,ze ide z kolezanka a jezli ja nie chce gdzies isc to On idzie z kolega i jest OK.NIektorzy robia z igly widły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arpeggio
Owszem, chciałabym chodzić częściej, ale jestem skłonna pójść na kompromis. Raz na kwartał czy pół roku mi wystarczy. I dla mnie, tak jak ktoś pisał wyżej, ogromną różnicę sprawia obejrzenie filmu na DVD a w kinie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chdjjjdj
wyszłam z kąpieli juz wspomniałam wyzej,ze faceci lubia sie maskowac i to,ze ktorys bedzie kobiecie fundował za czasow narzeczenstwa,chodzenia,nie oznacza ,ze bedzie taki przez cały czas jak sie pobiora.Akurat jest na odwrot,ze Ci co sa niby skapi na wiecej kobiecie po slubie pozwalaja niz Ci co tak przed slubem szastali kasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak można porównywać
odpowiadam: nie mam męża, tylko faceta. do kina chodzimy najrzadziej raz w miesiącu, czy to aż taki wielki wydatek?w końcu na coś te pieniądze trzeba wydawać, nie tylko na rachunki i jedzenie :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arpeggio
Boję się po prostu, że po ślubie on też będzie oszczędzał na przyjemnościach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faceci się lubią maskować - czyś ty na głowę upadła? faceci to proste istoty, o żadnych maskowaniach nie myślą :o prości jak budowa cepa jak jest skąpy teraz to będzie i później :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chdjjjdj
Arpeggio cos mi sie nie chce wierzyc w to co piszesz :-) Niby,ze bllet z 2005 roku znalazłas:-)niezły masz bałagan w domu,albo zbierasz takie bilety aby mu poźniej pokazac i wygadywac,ze nigdzie cie nie brała.Mysle,ze sama z soba masz kłopot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chdjjjdj
wyszłam z kąpieli nie znasz facetow :-)ja znam,wiec wiem,ze faceci lubia sie maskowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arpeggio
A z tym płaceniem w pizzerii jest tak, że chodzimy tam zazwyczaj gdy on do mnie przyjeżdża i nie chce nam się robić obiadu. Jako że on jest u mnie, to uznaję że to ja powinnam go nakarmić... Gdy ja jestem u niego, to on dba o obiad...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chdjjjdj
wyszłam z kąpieli ,kobietko a nie wiesz o tym,ze facet chce sie kobiecie przypodobac i za czasow "chodzenia"prawie wszysko dla niej zrobi aby tylko ja zaobraczkowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chdjjjdj
Arpeggio tak jak pisałam,wydziwiasz dziewczyno i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie znam takich, co lubią się maskować :o pozatym pięć lat studiowania tylko i wyłącznie z facetami trochę mnie nauczyło : że faceci są prości... a ten do tego stopnia jest prosty, że nie potrafi zamaskować swojego skąpstwa :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arpeggio
Jestem bardzo sentymentalna i zbieram wszelkie pamiątki, bilety... Nie mam tego dużo, jak się pewnie domyślasz ;) Mogę go zeskanować i Wam pokazać... Zresztą, po co miałabym kłamać? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak można porównywać
chdjjjdj, a może po prostu niektórzy faceci lubią wychodzić do kina? :) co do znalezienia biletu z 2005 r to ja nie widzę w tym nic dziwnego, ja sama potrafię znaleźć u siebie jeszcze starsze bilety itp :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwss
Boję się po prostu, że po ślubie on też będzie oszczędzał na przyjemnościach co ty? na pewno nie!!! stanie sie nagle rozrzutny slub to jednak magia :D:D:D pees - dlaczego wiec sama nie wychodzisz do kina a moze wychodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak można porównywać
arpeggio, to na co właściwie Twój facet wydaje pieniądze?ma jakąś pasję?czy tylko na utrzymanie..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pikolę
jaki dusigrosz się trafił.. też kiedyś takiego miałam... jak miał mi kupić loda czy colę to łapał się za serce, więc najczęściej sama kupowałam nam obojgu.... byłam młoda i głupia, a tamten od dawna nie ma dziewczyny i jest sam... ciekawe dlacego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arpeggio
Wychodzę do kina też bez Niego... Wiem, że ślub nic nie zmieni na lepsze. Nie łudzę się... Ale czy nie można jakoś sprawić, żeby on polubił takie wypady od czasu do czasu? Nie ma żadnego sposobu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arpeggio
Na studia, na opłaty, na bilety na mecze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to już nawet wiem, który to rodzaj skąpca... to jest gatunek "wydaję tylko na najpotrzebniejsze rzeczy", tylko że tymi rzeczami oprócz rachunków są jego przyjemności. Tzn: nie będzie mu szkoda wydać 50 zaeta na mecz, ale 10 na kino nie przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arpeggio
10 zl właśnie przejdzie, ale nie znam kina, w którym tyle kosztuje bilet ;) A bilet na mecz to 3 zł... Choć mecze są częściej niż raz na kwartał. Jak jest sezon, to chodzi co tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chdjjjdj
Arpeggio no to jednak Ty masz problem.On wydaje na bilety na mecze,wiec ma jakiegos konika.Ty z nim na pewno na te mecze nie chodzisz,wiec nie miej do niego pretensji,ze on nie lubi chodzic do kina.Ty sobie chodz do kina a On bedzie na meze i bedzie OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arpeggio
Ale on przecież lubi kino i chętnie by nawet do niego poszedł.... gdyby bilet nie kosztował więcej niż 10 zł :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwss
dlaczego mialby sie zmienic? on uwaza ,ze za cene kina mozna miec wiele filmow i tak logika sie nie zmieni, chyba ze wzrosna ceny filmow... nie ludz sie... natomiast ty wychodz nie marudz, ze chcesz z nim bo go kochasz blablabla lubi logiczne wydatki niech on sie z tym meczy, nie ty wyszlam z kapieli ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arpeggio
Ale ja wiem, jak zareaguje. Najpierw powie, że dziwnie się z tym czuje, a potem się zgodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chdjjjdj
Arpeggio jak on moze lubic kino jak bardzo,a to bardzo rzadko w nim bywa :-)Po prostu facet nie przepada za wyjsciem do kina,bo szkoda mu na to kasy ktora woli wydac na mecz.To samo jak Ty,wolisz isc do kina niz np.isc ze swoim na mecz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwss
Ale ja wiem, jak zareaguje. Najpierw powie, że dziwnie się z tym czuje, a potem się zgodzi. arpeggio fajny facet jak tylko sie rozstaniecie daj cynk biore go na pniu :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×