Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość limonka2+1

PAŹDZIERNIK 2009

Polecane posty

Heheh widze,ze szalejemy :) Ja wlasnie robie obiad- kotlety mielone w sosie pieczarkowym i nagle poczulam,ze M U S Z E zjesc sliwke w czekoladzie. Zostawilam obiad i polecialam do sklepu. Teraz juz jestem szczesliwa ehehhehe dobrze,ze maz w pracy, bo mialby ze mnie ubaw :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rumianella
a ja własnie pałaszuje galaretke truskawkową, pyszności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedzcie mi jak u was jest z reakcja rodziny na wasza ciaze?bo u mnie jest tak ze moi rodzice sa zadowoleni przywoza mi owoce i zdrowe jedzonko\"dla dziecka\" a tesciowie kompletnie mnie olewaja, nie wymagam od nich aby skakali nade mna ale przykro mi ze z ich strony zero zainteresowania:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie jest az do przesady. Kazdy sie troszczy i martwi o mnie. Ale wiadomo,ze to przez to,ze pierwsza ciaze stracilam. Przy pierwszej tez sie interesowali,ale nie az tak :) Teraz to chyba wszyscy odetchneliby z ulga,gdybym powiedziala,ze leze w lozku i wstane dopiero po porodzie heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie jest moja pierwsza ciaza i nie chce byc w centrum zainteresowania nie oczekuje pomocy od nikogo, ale kiedy ide do tesciowej raz na dwa tygodnie i nie usłysze nawet jednego pytania na temat mojej ciazy, a kiedy ja cos opowiadam np o mdłosciach ktore mnie mecza i nikt tego nie skomentuje to juz mi sie odechciewa odwiedzin u tesciow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatek wiem coś o teściach, moja teściowa na wieść o mojej ciąży( choć wiedziała ze chcemy mieć dziecko) powiedziała: no wiesz, mnie by na twoim miejscu się już nie chciało. Ona jest zwolennikiem jedynactwa, choć sama ma dwoje synow - oczywiście drugi wpadka -( to jej słowa).Mówię wam porazka, ale grunt to się nie przejmować głupimi gadkami. Najważniejsze że mąż i synuś się cieszą, reszta jest...milczeniem:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie jak powiedzieliśmy to sie wszyscy poplakali... wydaje mi sie, że ze szczescia :D:D Wszyscy tez sie martwią, bo podobnie jak Renatinka pierwsza ciaze poroniłam. Jestesmy z mezem dobrej mysli i rodzina też, że tym razem wszystko bedzie dobrze. Mezus teraz jakos bardziej sie przejmuje, jak kladziemy sie spac, to zawsze kladzie raczke na moim brzuszku i czuje sie jak w niebie :) :) :) Jutro ide w końcu na badania, nie można tak się ociągać, pobiara mi krew i znow bede wycierać linoleum w przychodni ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mazia112
u mnie wszyscy sie cieszą bo podobnie wcześniejszą ciąże poroniłam a co do teściów to też się cieszą mój ale mam szfagierke jak z teściowa mówimy o ciąży to ona zmienia temat tak jak by to specjalnie robiła a sama ma dziecko to ja tego nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie się wszyscy ucieszyli :) pytają co jakiś czas jak się czuje... ale żeby przywozić mi jakieś pyszności... to niestety nie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mazia co do szwagierki to mozemy podac sobie rece:) moja jak przychodze do tesciow a ona tez tam jest to wychodzi do drugiego pokoju:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, w poniedziałek byłam na USG (środek 13-tego tygodnia), jaki piękny widok, fikające dzeciątko. Tak się wzruszyłam, że w nocy spać nie mogłam. Co do reakcji na ciążę to moi rodzice bardzo się cieszą, dbają o mnie, dzwonią. Jestem po jednym poronieniu więc moja mama najchętniej to by kazała mi leżeć do porodu hihihi. Ja czuję się w miarę dobrze i chodzę do pracy oczywiście jestem na luteinie dwa razy dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam jakiś czas się nie odzywałam bo niestety nie mogłam miałam problemy z komputerem :)synuś dostał jelitówke więc 3 dni miałam bardzo napięte mały stwierdził, że czuje się teraz jak mama w ciąży bo też tak wymiotuje :) już dzisiaj się lepiej czuje Dobrze, że ten wirus zaatakował tylko wszystkie maluchy w naszej rodzinie bo jak bym jeszcze do moich dolegliwości dołączyła jelitówka chyba bym nie dała rady:) Macie jakieś sposoby na zaparcia w ciąży bo strasznie mi dokuczają:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rumienella
Dla moich rodziców to pierwszę wnuczątko, więc są strasznie przejęci. Teściowie maja juz jedna wnuczke, ale moja tesciowa to rywalizuje o mnie z moją mamą. Więc nie mogę narzekac na zainteresowanie. Ale wiecie, kazda przesada ma swoje wady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rumienella
Dziewczeta, a jak wasi szefowie zareagowali na ciąże? Bo ja jeszcze swojemu nie powiedziałam. Na szczęście centrale mam w innym miescie i na codzien mnie nie widza, ale musze jechac do Wroclawia za dwa tygodnie i chyba wypada im juz powiedzieć, ale boje sie reakcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też jeszcze nie powiedziałam, ale się obawiam, że zaraz zaczną się domysły bo pracuje w miejscu gdzie jest pełno bab i tylko czekają na takie sensacje... więc nie długo będzie trzeba się przyznać... w końcu brzusio będzie się powiększał... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ciężarówki ! Ja z szefami nie mam do czynienia :) a co do rodzinki mamy nie mam już, tata olewka (to jego 5 wnuczek-czka), a przyszła teściowa wprawdzie daleko, ale najchętniej nieba by uchyliła choć ma 2 wnuków 18 i 17 lat (może ma nadzieję na wnuczkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
a u mnie rodzinka cieszy sie i mowia ze bardzo dobrze ze zdecydowałam sie na druge dzieco tylko ze wedlug nich moglam wczesniej juz sie zdecydowac(latwo im mowic) a tak pozatym pytaja sie jak sie czuje itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien doberek wszystkim mamusiom! U mnie dzis sliczna pogoda. Sloneczko swieci po oczach! W koncu!!! Jest naprawde slicznie. Tylko ja taka do niczego. Moje nudnosci \"poranne\" trwaly cale popoludnie, wieczor i nawet w nocy. A poza tym obudzilam sie dzis totalnie przestraszona. Nie wiem dlaczego. Macie tak nieraz? Po prostu uczucie strachu. Moze cos mi sie snilo i obudzilam sie w srodku snu? A jaki wczoraj mialam sen. Sila wcielili mnie do wojska. Wzieli na jakies cwiczenia, kazali sie czolgac, biegac po dziwnych terenach. No i ja w placz, ze nie moge, bo jestem w ciazy. A moj dowodca do mnie: Zolnierz nie jest w ciazy, zolnierz jest na sluzbie!!! Niezle mam sny,co? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No snu nie zazdroszczę :-p U mnie reakcja na ciążę bardzo dobra, teściowa aż płakała, bo nie ma wnuków jeszcze. Moja mama też szczęśliwa:-) A szefowi to powiedziałam od razu, gratulował, cieszył się i mówił, że mam pracować, bo będą o mnie dbać :-) Ale wolałam pobyć w domu, bo to się tak zawsze mówi, szef będzie dbał ok, ale czy współpracownicy??? Życzę wspaniałego dnia 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje szefostwo też nic jeszcze nie wie i nie wiem kiedy odwaze się im powiedziec. Choć na ciąże reagują wyjątkowo milo, sami są na podobnym etapie. Może jak już będe w \"potencjalnie\" bezpieczniejszym 4 miesiącu. Po świetach ide na wizytę i zastanawiam się nas L4. Pracuje na 2 zmiany, rano o 5 ciezko mi się podnieść z łózka i podobnie jest z siedzeniem w pracy do 22 :/. Na szczescie nie mam, aż takich objawow, nie wymiotuje, no i pech chce, że mdli mnie zazwyczaj tylko w weekend :(. A jak jest u Was z temperaturą ciała?? Ja mam prawie caly czas 37 st, gdzies wyczytałam, że to\" normalne\", ale i tak mierzę codziennie, aha no i jakoś zimno mi cały czas, szczególnie w stopy i ręce... Podrawiam wszystkiem mamuśki i zmykam do pracy! Miłego dzionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie;-) Moi rodzice i tesciowie wiedzieli juz o dzidzi w 6 tygodniu ciazy;-)Ciagle dzwonia,podtykaja smakołyki.....czasem tej nadopiekunczosci mam dosc,ale w koncu to chyba tylko raz w zyciu bedzie sie takim \"jajeczkiem\", o ktore trzeba dbac,zeby sie nie stłukło.Powiem wam,ze az sie boje świąt , bo przytyje chyba limit ciazowy ;-) Ja ostatnio mam smaka na chałke z masełkiem i do tego mleczko..........mmmmmmmmmmm...........pycha. Wczoraj zajadałam sie rybka po grecku od mamy, no po prostu raj w gębie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Ja dzis wsuwalam makrele wedzona :) No i swiat tez sie boje, bo ciagle slysze, ze za malo jem hhehe Ja temp tez mam podwyzszona. Caly czas rowniutko 36,9, od poczatku ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rumianella
Sory, że zmianiam temat, ale powiedzcie, czy to usg po 12 tygodniu ciąży jest płatne? I czy wy robiłyscie badania prenatalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Renatinka, a mozna jesc w ciazy wedzone ryby, ja tez mam na nie chrapke;-) Rumianella, ja ide na badania prenatalne za 2 tygodnie i za USG płace 160 zł, robie je prywatnie,ale u ginekologa w przychodni nie powinno sie ze nie placic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dagar, pewnie sie nie powinno, ale mialam taka ochote. I chyba maly kawalek nie zaszkodzi,co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chodzę na fundusz do lekarza więc usg miałam bezpłatne a co do prenatalnych badań tych z krwi to ja ich nie robiłam ale jakbym się zdecydowała to był by to koszt ok 400 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Renatinka, mam nadzieje;-)Nie popadajmy w przesade;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rumianella
no ale uważacie, że warto robic te prenatalne? Bo USG to sie robi na przezierność karkową, tak? A jesli prenatalne pokażą ze jest cos nie tak, to ja i tak nie usune dziecka, wiec jest sens je robić? Wy robicie dla samych siebie, czy lekarz wam kazał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×