Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość limonka2+1

PAŹDZIERNIK 2009

Polecane posty

Wiesz, ja tak naprawdę nie mam pojęcie czy to szkodzi i na ile. Ja też boję się używać np. domestosa, bo jest strasznie drażniący, nigdy tego zapachu nie lubiłam i karzę to robić mężowi. Ale widzę sama po sobie, że taki lenor do płukania nawet mnie drażni:-p proszki też ahhhhh :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie my pierwsze i nie ostatnie jesteśmy w ciąży i mamy domy rodziny, a z tym wiążą się obowiązki więc róbmy wszystko tak, żeby było dobrze i żeby później się nie denerwować :)ja myje kabine cifem albo ajakse nie są tak ostre, a domestosem tylko wc naleje zostawie i po jakimś czasie zmyje wodą i jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzusiowa dziękuje bo już myślałam, że może jestem jakaś inna i inaczej myśle, a przecież każdej z nas tak samo zależy na tym żeby maleństwu było dobrze i żeby nic mu się nie stało:):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I bardzo dobrze!!! Ja też się kiedyś nad tym zastanawiałam, bo słyszysz różne opinie.... Jak na przykład słyszałam, że nie można wieszać prania:-p To jest dopiero ciekawe, bo zawsze mam za przykład moją mamę, która wychowała 6 dzieci i rok, albo dwa różnicy, to wiążę się z tym, że jedno trzymała na plecach, drugie w brzuszku:-p a w ręku pranie i jakoś dała radę... Tak myślę, że teraz to jest bardziej panika i tyle, ale uważnym też trzeba być jak {aniabuu23}, lepiej uważnym niż zlewającym :-p buzka👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Ciężarówki ! Powiem wam tak na temat przesądów i innych bzdur typu czy coś szkodzi czy nie... ja nosze już 5 dziecko i jak bym nie prała sprzątała i "nie dźwigała" byśmy brudem zarośli, a co do środków chemicznych, jak w pomieszczeniu zamkniętym i was te zapachy drażnią to niech ktoś z rodziny pomoże, a jak macie możliwość wietrzenia - otworzyć okno i robić... jestem od 8 tyg na Luteinie i nie mam możliwości pomocy rodziny - primo daleko po drugie mąż pracuje, mam 3 letnie dziecko i nie wyobrażam sobie nie posprzątać nie pozmywać nie gotować... nasze prababki z brzuchem na pole chodziły i tam też rodziły fakt śmiertelność noworodków była większa ale też nie popadajmy w paranoję, bo ciąża się skończy OTYŁOŚCIĄ :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam przyszle mamuse co do zapachow to mnie tez drazni wszystko co ma bardziej intensywny zapach, nawet Moj jak sie wypachni to mi sie neidobrze robi a co do szkodliwosci różnych srodków to dzidzi szkodzi to co dostaje sie do krwioobiegu matki, wiec jak raz sie przez chwile nawachalas jakeigos paskudztwa to nic sie nie stanie musialabys przebywac w takim zapachu 24 godziny i przez dluzszy czas zeby cos na dziecko moglo podzialac. Moim zdaniem lepeij unikac tego co nas drazni dla wlasnego samopoczucia. Ja osobiscie tez unikam takich detergentow i mocnych plynow do plukania bo po prostu mnie starasznei mdli :) a wlasnei co do mdlośći to czy wy tez tak macie ze jak cos zjecie to po np pol godzinie zaczynacie sie zle czuc? niedobrze i takei tam??? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniabuu23
dzięki za opinie, ja nie nalezę do osób który zrezygnowały ze wszystkiego tylko dlatego że jestem w ciąży.Piankę zmienię a co do domestosu, to używam go normalnie wyłącznie to mycia ubikacji. To moje pierwsze i dłuuuugggo wyczekiwane maleństwo dlatego wolę dmuchać na zimne..papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
{aniabuu23} ja Ci się w ogóle nie dziwię :-) To też jest moje pierwsze maleństwo i powiem Ci szczerze :-p że na początku to zastanawiałam się ile spacerować, ile sprzątać, i ile jeść (co można w ogóle). Mama mnie utwierdziła w tym, że to nie choroba i im bardziej będę normalnie żyć, tym lepiej się będę czuła. Więc ja Ci się nie dziwię, czasem jak zadam doświadczonej siostrze pytanie to widzę jak pęka ze śmiechu, a ja mówię całkiem poważnie:-p I to wtedy trochę zaboli i się na nią gniewam:-( Ale zaraz mi przechodzi, bo wiem że nadaremnie robię panikę hehe My tu jesteśmy wszystkie również po to, żeby właśnie tą paniką się dzielić👄 Pozdrawiam wszystkie mamusie 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane! Jak mija dzionek? Ja sie z Wami zgadzam w 100%. Najlepiej zyc normalnie. Czasem mam takie dni, ze energii mnostwo, sprzatam, gotuje, wszystko na raz. A sa takie,ze tylko latam do lazienki i nie mam sily ruszyc palcem. Wydaje mi sie,ze najwazniejsze, to wsluchac sie w siebie. Jesli wszystko jest ok i czujemy sie dobrze, nie ma powodu,by zachowywac sie jak chore. Ale jak jest gorszy dzien, to trzeba sie o siebie mocniej zatroszczyc albo pozwolic innym na to. Zycze wszystkim milego dzionka i troche slonka, bo u mnie cos go zabraklo dzisiaj. Ach.. jutro wielki dzien. Jade na usg 4D. Po powrocie podziele sie wrazeniami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniabuu23
dziewczyny fajnie że macie przy sobie kogoś kto pomoże i doradzi,ja mieszkam z mężem za granicą i nie mam nikogo.Więc jeśli zadaje czasami głupie pytania to proszę o powstrzymanie się od śmiechu,po prostu nie mam ich komu zadać. Dzisiaj sobie trochę pospałam po południu w końcu weekend czas leniucha.W ciągu tygodnia niestety nie mogę sobie pospać w dzień bo do pracy trzeba chodzić.A tak w ogóle dziewczyny jak jesteście traktowane w pracy?? Bo u mnie odkąd szefostwo dowiedziało się że jestem w ciąży nic mi nie wolno robić.Więc nuda, czasami czytanie gazet, spacerki i pogaduszki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mazia112
witam. Renatinka ja też mam takie dni ze nieraz to bym góry przenosiła a nie raz to na nic nie mam siły na początku nic mi sie nie chciało i a teraz to bym wszystko robiła. Brzusiowa czuła co taka poważna na tym zdjeciu;) ja jestem z pod Wadowic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniabuu23
Na razie mieszkam w uk, ale tylko do czerwca, nadeszła pora powrotu na stałe do Polski.A tam Kalisz na nas czeka..pozdrawiam,papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Ciężarówki ! jak byście chciały możecie ze mną pogadać na tlenie (bulba1977) lub GG (7945268)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumianella
Ja nie mam profilu na naszej klasie, ale mam do was pytanko. Może zabrzmi ono głupio i dziwnie, ale prosze, nie śmiejcie się. Czy w ciąży wolno golić nogi woskiem u kosmetyczki? Czy ten ból nie zaszkodzi jakos dziecku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Ci powiem, że chodziłam do kosmetyczki na wosk i depilowałam pachy. Czytałam, że właśnie w ciąży nie powinno się tego robić, może nie chodzi tu o ten ból czy stres, ale najbardziej o gorrrący wosk, to tak jakbyś się mniej więcej oparzyła. i To niby ma jakoś wpływ... Ja teraz nie chodzę. Miłego dnia mamusie 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
{rumianella} kochanie znalazłam w necie, że dozwolone w ciąży: *golenie maszynką *kremy do depilacji Niezalecane: *dyskietki depilacyjne * Depilacja woskiem w domu i w gabinecie Na skórę nakłada się rozgrzany wosk (albo nasączone nim plastry). Gdy zastygnie, trzeba go zdecydowanym ruchem zerwać ze skóry. Wosk usuwa włoski wraz z cebulkami. W ciąży jednak lepiej nie stosować tego sposobu – ani w domu, ani u kosmetyczki. Po pierwsze, ból podczas depilacji powoduje stres, którego przyszła mama powinna unikać. Po drugie, rozgrzany wosk działa drażniąco na ścianki naczyń krwionośnych i może sprawić, że trwale się rozszerzą. W niektórych gabinetach kosmetyczki stosują do depilacji wosk kremowy, który nie jest gorący, lecz ciepły. Jest bezpieczniejszy dla naczynek, ale zabieg boli tak samo jak wykonany gorącym woskiem. *depilacja pastą cukrową w gabinecie *Depilator elektryczny Niedozwolone *Depilacja ultradźwiękowa w gabinecie *Usuwanie włosków laserem medycznym (silniejszym) albo kosmetycznym (słabszym) Także pozostaje nam maszynka :-(:-(:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny ja neistety tez nei mam naszej kalsy bo same kłopoty z nią były. Ale jestem z Rzeszowa może ktoraś tez z okolic miło by było. A co depilacji to ja czytalam ze też wszelkie woski nie wskazane tylko maszynka i krem i ponoc w ciąży włosy na nogach wolneij odrastają. Niestety ja jakos nei zauwaylam rożnicy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumianella
dzieki brzusiowa za wyczerpujaca odpowiedź. Zazwyczaj uzywałamw domu depilatora, albo wsok u kosmetczyczki, ale od kiedy jestem w ciazy to zostala mi maszynka. Mialam nadzieję, że sa inne sposoby (wszystkie kremy do depilacji mnie uczulaja), ale niestety... Ja tez nie zauważyła, aby wloski jakos mniej rosły w ciąży. Zwlaszcza po maszynce. Teraz golenie to jeszcze nie problem, ale jak brzusio będzie pokaźny, to trzeba sie będzie pogimnastykowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mazia112
ja jak już nie bede mogła się schylać to wykożystwm swojego męża:) ja raz wyrywałam woskiem nie jestem taka odporna na ból;)też sobie pozwoliłam wysłać zaproszonka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po weekendzie;-) W ten weekend nie czułam sie najlepiej:-( Najgorszy jest u mnie slinotok, ciagle mnie trzyma i nie moge przez to normalnie funkcjonowac, nawet pojsc do sklepu:-( Zapachy juz mniej mnie draznia. Dzisiaj wzielam sie za porzadki,ale oczywiscie w tempie żółwim, jutro ciag dalszy.... Co do golenia, tez aktualnie stawiam na maszynke, nie wiem,czy wytrzymalabym teraz rwanie depilatorem :-P Jakas nerwowa jestem :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dagar wiem coś na temat śliniotoku w każdej ciąży mam z tym problem u mnie trwa od rozpoczęcia mdłości i wymiotów do ich końca czyli tak do 16/18 tygodnia licze, że jeszcze kwiecień się pomęcze, a od maja jestem dobrych myśli, że będzie lepiej :) Wiem jakie jest to męczące niestety nie ma na to żadnego ratunku po prostu samo musi minąć Ja do tego cierpie na straszną zgage jest gorsz niż śliniotok troszke pomagają migdały ale po chwili wraca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×