Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przykro

Odczytał moje rozmowy z koleżankami i się załamał

Polecane posty

Gość przykro
Wróciłam. Rozumiem go, bo pewnie nie jest w stanie patrzeć na to z perspektywy dziewczyn. Właśnie dlatego nie powinien tego czytać. Boli go to niepotrzebnie, zresztą mnie tak samo. Nie dbał o mnie w czasie tamtych rozmów i bałam się, że mnie zostawi. Zamiast brać tabletki na uspokojenie, wolałam porozmawiać z koleżankami. On dobrze wie, że nawet gdyby mnie rzucił, ja nie rzucałabym się na innych chłopaków. Tak jak nie robię tego teraz. Zamiast umawiania się z innymi nie śpię całą noc, bo serce wali mi jak głupie… To, że pisałam „Oj, nie pisz o X, bo narobisz mi ochoty” albo „tak, jest słodki”, też nie oznacza, że zaraz polecę na jakiegoś faceta, tym bardziej, że pisałyśmy tak o chłopaku, który jest słodki jak dziecko, ale w żadnym stopniu nie pociąga mnie seksualnie! Dla nas to oczywiste, że żadne słowa nie narobiłyby mi tej ochoty. O byłym słowa były pisane na takiej zasadzie, że koleżanki wiedziały, że to nieprawda, że jestem nim zauroczona. No ale jak się napisze, że ma super ciało, to niezorientowana osoba pomyśli, że bardzo za nim tęsknię i śnie po nocach. Był dobry w łóżku, ale leci teraz na 15latki, bo jest skrzywiony psychicznie – a obecnego faceta to zabolało, chociaż jeszcze poprzedniej nocy nie mogłam zasnąć i kiziałam jego ciałko (obecnego oczywiście) przez całą noc, drapałam mu plecki, miziałam włoski… Dawałam buziaczki w skroń. Tak chyba się nie zachowuje osoba, która marzy o innym kolesiu. To odnośnie tego, co było pisane o innych. Natomiast jeśli chodzi o rzeczy na jego temat – były niemiłe, bo chodziło o to, że nie układa nam się w łóżku, że wcale się nie starał, potem w ogóle przestaliśmy to robić. Było mi z tym źle, ale nie mogłam mieć pretensji do niego – po moich wyrzutach nie nabrałby na to ochoty. Pisałam do 2 bardzo dobrych koleżanek w sumie po to, żeby usłyszeć, że to nie znaczy, że do mnie nic nie czuje. Myślę, że ważne jest to, że koleżanki te same mówiły mi wcześniej o swoich intymnych problemach kiedy je miały – znacznie poważniejszych – i mogłam im ufać. Ich partnerzy wiedzieli o tym, że one do mnie piszą na takie tematy, ale nie mieli pretensji i nie czytali – rozumieli, że to babskie pogadanki. Co więcej, te 2 dziewczyny doskonale wiedziały, że jestem zapatrzona w mojego faceta jak w obrazek… Także z ich strony też było oczywiste, że każdy tekst o negatywnym zabarwieniu o innym jest nieszczery i że piszę to w tej formie, że może ze mną jest coś nie tak skoro on o mnie nie dba. Na koniec przypomnę, że te sprawy z rozmów dotyczyły grudnia, natomiast w styczniu (w dużej mierze dzięki rozmowom z koleżankami) moja nastawienie zmieniło się, a jednocześnie wszystko wróciło do normy w moim związku, a nawet było tak dobrze jak nigdy! Było nam cudownie… Wykasowałam te rozmowy (piszecie, że powinnam to zrobić – zrobiłam), żeby przypadkiem ich nie przeczytał i nie poczuł się zraniony, ale cóż – odzyskał je, bo zdziwiło go, że są skasowane. Pytałam mojego chłopaka, czy chce w ogóle pisać ze mną smsy, bo domyślam się, że nie. Odpowiedział, że chce, że tak jest dobrze, więc o tyle ok, że zerwał ze mną kontaktu. Mimo wszystko ciężko mi z tego powodu, że cierpi i że go to dręczy. Zrobiłabym wszystko, żeby to naprawić. Niedługo ma urodziny. Nie spotkam się z nim, ale wyślę mu pluszaczka z bijącym serduszkiem dla niemowlaczków, żeby chociaż miło mu się zasypiało 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykro
misiak już wysłany... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odświeżam_upupupupupup
opis problemu na końcu 7 strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_sem_netoperek
Wykasowałam te rozmowy (piszecie, że powinnam to zrobić – zrobiłam), żeby przypadkiem ich nie przeczytał i nie poczuł się zraniony, ale cóż – odzyskał je, bo zdziwiło go, że są skasowane. Kochanie, powiem ci tak: związek to ZAUFANIE!!! Ten człowiek o tym nie wie czy ignoruje to z premedytacją? Bo zdaje się, że pisałaś, że ON WIEDZIAŁ ŻE TY TO SPECJALNIE WYKASOWAŁAŚ, a mimo to z ciekawości odzyskał dane. Wybacz, ale po takim viście ja nie chciałabym z nim być. Następnym razem przetrzepie ci torebkę, założy podsłuch w telefonie albo będzie wypytywał sasiadki o której do domu wróciłaś jak był w delegacji. TO ON MA PROBLEM i moim zdaniem - spory :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykro
no tak, z pewnością nie powinien tego robić. tym bardziej, że jeżeli bym go zdradzała, to nie pisałabym o tym gg, a już na pewno nie kasowałabym przy nim archiwum. a nie zdradziłabym go nigdy! co do mojego życia towarzyskiego itp., mogę robić to, co chcę, więc nie mogę mu zarzucić, że mnie kontroluje. tylko, że ja też nie powinnam pisać takich rzeczy. co z tego, że ja i dziewczyny wiedziałyśmy, że to czarny humor. ehhh... to były takie puste teksty, że pewnie każdy facet po przeczytaniu by stwierdził, że jesteśmy takie naprawdę, a każda kobieta wiedziałaby, że to ironia. ciężko :( to nie miało tak być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_sem_netoperek
nie ma znaczenia CO stwierdziłby każdy facet, bo żadnego przy tym nie było, a wy doskonale zdawałyście sobie sprawę że to czarny humor. Nie wmawiaj sobie winy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykro
Pozostaje druga sprawa - pisałam im, że z nim seks jest od pewnego czasu krótki albo nie ma go wcale, ja nie mam orgazmu itp. Mieliśmy iść do seksuologa, zarówno z jego, jak i mojego powodu, ale okazało się, że są inne priorytety. Nie chciałam jemu wyrzucać, że mi z tym źle, ale koleżanki rozmawiają o takich sprawach, prawda? Tym bardziej, że one i on to 2 inne światy, osoby, które się nie znają i nie spotkają. Gdyby to były wspólne znajome nie napisałabym niczego, co mogłoby o nim źle świadczyć. Ale czytając złe rzeczy o sobie i dobre o innych facetach mógł dojść tylko do jednego, nieprawdziwego wniosku - że on jest kiepski, naśmiewam się z niego, jestem z nim nieszczęśliwa i marzy mi się inny koleś - z supersamochodem, utrzymujący mnie i dający prezenty na każdą okazję, z wielkim penisem i mięśniami, który traktowałby mnie jak przedmiot seksualny i miałby wszystko inne, co kojarzy się z próżnością :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HNGFKJHTFZ
INTERNET ZNISZCZY WSZYSTKO!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_sem_netoperek
wiesz, niezaleznie od wszystkiego lojalnośc w związku jest bardzo ważna... Pomyśl, jak byś się poczuła, gdyby twój facet opowiadał kumplom że leżysz jak kłoda i masz grzybice pochwy :O Pozostaje ci wyciągnąc naukę na przyszłość z tego incydentu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykro
no tak, tylko mi nie chodziło o jego możliwości, ale o brak starań z jego strony. gdyby był chory i nie mógł się kochać, nie pisałabym o tym. ale było tak, że ja się starałam i zaspokajałam jego potrzeby, a on moich wcale. to sprawiało, że myślałam, że mu na mnie nie zależy, nie pociągam go itp. dlatego poruszałam ten temat z koleżankami. tak jak pisałam, wszystko zmieniło się w styczniu. a potem się zepsuło, bo znalazł skasowane rozmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość franz fotoness
nie wybielaj sie ze to czarny humor... huj ci w dupe za nie szanowanie czlowieka ...jak najwazniejsza osoba w jego zyciu takie rzeczy wypisuje i pies jebal twoje kolezanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykro
czyli mogę już tylko zniknąć z jego życia, tak? ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość franz fotoness
ja nie wiem po co ty to opisujesz zrobilas z niego pedala-impotenta wsrod kolezanek...jak ci zalezy to zapierdalaj do niego na kolanach i pros o wybaczenie a nie tutaj szukasz rozgrzeszenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykro
nie szukam rozgrzeszenia.wiem, że to moja wina. nie za.. do niego na kolanach, bo nie chcę mu się narzucać. właśnie o to mi chodzi, że nie wiem co zrobić, żeby to naprawić. uważam go za najwspanialszego faceta i nie chcę, żeby odbierał tamte słowa jako prawdziwe, bo takie nie są! to było żałosne pocieszanie się, że przeżyję jeśli mnie zostawi! a gdyby były prawdą to teraz bym nie myślała o tej sytuacji, tylko pocieszała się z innymi. wcale się nie pocieszam, myślę tylko o nim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykro
i dlatego, że o nim myślę, nie będę błagać o wybaczenie. powinien sam podjąć decyzję (chyba). wie jak było między nami, może domyśli się, że nie jestem taka, żeby lecieć na innych. muszę się zdać na jego zdanie. może zwróci uwagę na to, że go nie zdradzałam, nie pocieszam się teraz ani z innymi ani z koleżankami, nie narzucam się jemu, a jednocześnie dałam mu do zrozumienia, że cały czas może na mnie liczyć, odezwać się kiedy tylko najdzie go na to ochota i porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rade mamamam
a moze wyslij mu sms lub maila z linkiem do tej rozmowy która tu sie toczy.poczyta zrozumie.spróbuj co ci zalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość franz fotoness
o 1000krotnosc powinnas mu w dupe wiecej wlazic a nie teksty w stylu nie chce mu sie narzucac moze twoja duma na to nie pozwala...to idz se daj na msze daj a chlopaka zostaw w spokojui ktos go inny uszanuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_sem_netoperek
ON NIE ZNALAZŁ waszych rozmów. ON JE WYGRZEBAŁ Z KOSZA NA ŚMIECI, specjalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość franz fotoness
ty masz wogole wyrzuty sumienia ty wiesz co to jest skrucha...moze nie wiesz.. jak sie jest moralnym dnem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykro
sam powiedział, że potrzebuje czasu. mogę mu najwyżej przesłać coś pocztą, żeby zobaczył, że mi zależy. wysłałam już prezent na jego urodziny, które będą niedługo. zastanawiam się nad wysłaniem listu albo czegoś podobnego, może własnoręcznie robionego... chociaż może gdyby mnie zobaczył, np. w dzień swoich urodzin, to mimo wszystko cieszyłby się na mój widok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykro
to co mam zrobić skoro jestem wg Ciebie moralnym dnem? mam sobie podciąć żyły? niczego by to nie zmieniło. wiesz czego chcę najbardziej? tego, żeby nie myślał źle o sobie. zrozumiem jeśli będzie mnie traktował jak śmiecia, zero. może mnie rzucić, bo ma prawo mi nie ufać. ale podcięcie żył nie podbuduje jego samooceny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykro
Mam wykupić billboard przed jego domem i umieścić napis WYBACZ MI - JESTEŚ NAJWSPANIALSZY NA ŚWIECIE? Zrobiłabym to, ale ostatnie pieniądze z tego miesiąca wydałam na prezent dla niego. Nie będę pisać jakie ma to konsekwencje dla mnie, ale zrobiłam to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_sem_netoperek
franz fotoness: a ty qrwa święty jesteś, że tak dziewczynę oskarżasz i z błotem mieszasz? ona, w przeciwieństwie do jej chłoptasia ma poczucie, że coś spieprzyła :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość franz fotoness
a kto ci tu pisze o podcinaniu zyl jak ci zalezy na nim to walcz.. ale nie slowami tylko czynami i masz mu sie narzucac zeby to zobaczyljak sie starasz i przede wszystkim skonfrontuj te rozmowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość franz fotoness
ty netoperek to moze chloptas maj jej w dupe wchodzic po tym co mu zrobila.. wina lezy po obu stronach tylko zamiast z nim to do konca zalatwic to sprzedala to kolezankom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_sem_netoperek
sprzedała to koleżankom, fakt. Ale też potrzebowała wsparcia i rozmowy, a z tego co piszę on ją olewał w tym momencie. Poza tym po pierwsze dziewczyna MA TEGO ŚWIADOMOŚĆ - co dobrze rokuje, a po drugie - TRZEBA BYĆ POSRANYM HUJEM ŻEBY PRZETRZEPAĆ CZYJEŚ ARCHIWA :P. Tak postępuje tylko ktoś kto szuka motywacji do zamknięcia związku "ale zeby to nie była jego wina" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykro
zobaczymy co z tego wyniknie mogę najwyżej potrzymać kciuki sama za siebie :/ do jego urodzin powinno się wyjaśnić - może będzie chciał je spędzić ze mną :( a może imieniny... a może Walentynki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość franz fotoness
ja nie wiem o co ci chodzi ... w tobie nie ma zadnego zdecydowania jest ci chyba tylko glupio ze obrobilas mu dupe do kolezanek... a on w tej chwili czuje sie jak mniej niz zero

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykro
po prostu nie wiem co mam robić! mam do niego pojechać??? i jeśli będzie szczęśliwy to ok, a jak nie to mam sobie dać spokój, tak? co bym musiała zrobić, żebyś Ty mi wybaczył???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupupup
upupupupupupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×