Jak sobie radzicie po rozstaniu?

elF... krzycho zle zrobiłeś,wiem że teraz polecą na mnie gromy na tym forum. trzeba było ją przenocowac...tu ni echodzi o sex bo i tak byś jej nie dotknał ale o to chodzi aby pogadać. MUSISZ SIĘ SPOTYKAC TERAZ Z KOBIETAMI TO KONIECZNOSĆ

elf wobec tego życzę Ci żeby coś zaczęło się dziać dobrego u Ciebie dziś po 15 ej ;)

elf jesli chodzi o Twój post do krzycha to ja nawet go nie skomentuje... ręce mi opadły :p

Nawet jeśli , to nie myślisz że dawał bym tej dziewczynie jakąs nadzieję, ona też nie ma faceta

Nie chće nikogo skrzywdzić ,a pozatym ja bym uważał ze zdradziłem moją ukochaną

elF... - ja sie zgadzam, nieraz nocowalam u kolegów po kolezensku, i czasem rozmowy były do 3-4 w nocy... wtedy potrafilismy sie otworzyć... niektórzy patrzeli na to dziwnie, z jednym mnie nawet parą zroblil, ale wiecie jak mi brakuje takich nocnych rozmów z kumplem przy piwie i przygaszonym świetle...

A spotykac z kobietami , no właśnie chętnie bym się spotkał z jakąś dziewsczyną stąd bo wtedy sprawa była by jasna , a takiej rozmowy potrzebuję:(

Tak tak Takie nocowanie zawsze dla facetów łączy się z ........... . A nie zawsze tak jest !!! Ale wiecie jak ktoś Kocha to każdy rzecz którą robi jego ex to sex

uwierzcie mi kontakty z płcią przeciwną są koniecznoscią w przypadku krzycha. jego sytuacja trawa juz jakiś czas a nie 3 -10dni jak Wasza,więc on musi gadać z Kobietami,dlatego krzychu zadzwoń do kolezanki i powiedz ze chcesz zeby przyjechała...naprawdę najgorszą rzeczą jest siedziec samemu i się dołować,uwieżcie mi ja to wiem. a po 2 to Ona od Ciebie odeszła więc Ci jasno zakomunikowała,jesteś wolny,wiec masz prawo spotkac się z kims. w Twoim przypadku najbardziej potrzebna jest Ci rozmowa z Tą Kobieta.

zaczynam... z koleżanka tak ale ta kobieta wpraszała się na noc więc nie sądze że chodziło jej o rozmowe i picie piwa :p

Ja kiedys mieszkałam nie tu gdzie teraz... tam miałam takich kolegów od nocnych rozmów... bo szczerze przy tym trybie życia jaki prowadzilismy w dzień nie było czasu... niestetty życie sie zmienilo... kazdy poszedł swoja drogą... i teraz coraz trudniej o takie spotkania

Po koleżeńsku to by mogła u mnie nocować jakby przyjechała zdaleka , albo nie miała jak wracać, ona chciała mnie przytulić na pocieszenie. No cóż... Ale skoro przepraszała, to chyba jej intencje nie były za czyste?

bolijakdiabli - a to jesli było wyrażne wproszenie sie do łóżka to jestem przeciwna... cos nie doczytałam... :P sorki

tu chodzi tylko o rozmowę i wspólne posiedzenie...tylko o to

Myślę że jeśli nawet miało by być coś to dobrze niech Krzychu też dostanie coś od życia bo na doła lekarstwo też trzeba zażyć!!!

Niech coś dostanę. Ale kosztem tej dziewczyny i mojego sumienia w stosunku do ukochane?

dobrze Wy sobie piszcie a ja znikam odezwę się pózniej papa

To że sie przenosuje kolezanke to nic złego... nie każde nocowanie musi sie skończyć seksem :P

a jak siedział u mnie ta koleżanka to nie umiałe się na niczym skupić tylko myślalem co robi ta moja. Czy nie czas zeby już udał się do lekarza, czy to nie obsesja?

Pewnie że to nic złego !!! Chłopakowi jest potrzebna rozmowa nie doradzanie tylko wygadanie się komuś.

Krzycho :D Z tego co cie czytałem na tamtym topie to raczej nie wesoło masz nadal ...? Do lekarza ? Chyba bardziej przydało by ci sie bys wyszedł do ludzi :D Zainteresował sie własna osoba zajał sie czyms ....

Kbieta jasno powiedziała że to koniec. jesli chcesz ją odzyskac musisz nabrać oddechu,poprzez rozmowę i wspólne spedzanie czasu choćby z kolezanką. Krzycho jestes WOLNY i to jest normalne zachowanie. to że się z kimś spotkasz i nawet bedziecie spać w jednym lózku nie oznacza że musicie sie od razu kochać. Może to niewiarygodne ale tak jest. Krzycho jesteś teraz wolny i to na życzenie Twojej byłej,wiec masz prawo z kims się spotkac i pogadac a nawet spać w jednym łózku.

o witam Brata Niedziwedzia heheh taki jeden xxxx

Tak to prawda pomaga, pomaga to wszystko rozmowa, jedno łóżko, sex, jesteś wolny jak ptak. Korzystaj z chwili bo co teraz to twoje a jak byście wrócili do siebie to dorosłość umie takie sprawy odłożyć na półkę, zacząć na nowo i żyć. Ona może mieć partnera ty tez i co. Jak dojdzie do jej i twojej głowy że jesteście dla siebie to będziecie ze sobą bez względu na jedną czy drugą koleżankę.

A powiiedzcie mi teraz z meskiego punktu widzenia co ja moge zrobic jak moj ex jest pod wpływem brata, ojca i dwóch kumpli... on sie oczywiscie zapiera... ale czesto bylo tak ze ze mna cos ustalał potem mówił jade do kumpla i gadał potem jak ten kumpel... akutrat znam te wszystkie osoby i ich poglady... ojciec i brat sa spoko ale dopóki ktos sie z nimi we wszystkim zgadza... a Ci dwaj kumple uwazaja ze w zwiazku rzadzi facet i to dziewczyna sie powinna dostosowywać... moj ex wiele razy im mawiał np. wyjscia na picie w weekend bo jechał do mnie... to mu pisali a co znow jedzisz do niej... i zawsze jego kumlle pisali moje imie z malej litery i to skad pochodze a ich z duzej. to mi tez dalo do myslenia... no i po jakis czasie moj ex zaczal im ulegac i sie miedzy nami popsułu i w koncu skonczyło... on nawet mi powiedział ostatnio ze brat ma na niego jakis wpływ... nie wiem co mam o tym myslec... wiem nie moge chyba nic zrobic... ale nawet jak kiedys wroce do niego boje sie takich powtórek!

zaczynam od nowa ... nie rozumie cie ...? Masz definitywnie go dosc , a chcesz do niego wracac ? po co ?

Niedźwiedziu gorzej niż żle . Spadam ,bo konczę pracę, jeśli coś to zapraszam na maila

brat_niedzwiedz - mam dosc jego zachowania a nie jego, jego kocham, dlatego odeszłam... ale jego zachowanie nie było takie dawniej jak sie znalismy jako kumple potem jak para... zaczęło sie zmieniac jakies 2,5 miesiaca przed rozstaniem... miałam kiedys przyjaciólke która była pod wpływem innej ktora odciagała ja od nauki, pracy ciagała tylko po imprezach... i musialam az zerwac znajomośc z przyjaciólką zeby ona przejrzala na oczy... i teraz miedzy nami juz jest ok bo tamta znikla z jej życia...

zaczynam_od_nowa Słuchaj ja uważam że facet musi dorosnąć do związku chłopak 20-28 lat ma takie stany i takie zachowanie !!! dopiero w późniejszych latach dochodzi do rozumu i rozumie ze nie tylko kumple się liczą. Oczywiście są wyjątki od tego....... jak zawsze. Bo każdemu może obić mojej ex odbiło w wieku 28 lat

ja rozumiem spotkanie przy piwie i w knajpce bo chodzi tez o to zeby w tym domu nie siedziec ale po co panne zaraz na chate ciagnac ,,ja tez chetnie sie spotkam al na piwku ,,albo na wóde a nie w chacie KRZYCHU ma racje całkowita popieram