Jak sobie radzicie po rozstaniu?

nie dzis nie bo mnie zamecza !!!!!!!!!!!

cholera...czemu on sie nie odzywa...naprawde te trzy lata nic dla niego nie znaczyly...

To chyba myslimy podobnie tez tego slucham :p

Nelli szkoda bo mialam pytanie... Jest mi tak przykro i smutno Kobietki

dzięki :)

ejj przepraszam ze ja wam tk dupe zawracm i marudze ale dzis jakos tak mam...

hihi

malutkaqqq ale nie pisz tak kazda z Nas marudzi ale staramy sobie na wzajem poagac Nie martw sie

malutka no co ty poto tu jestesmy bo nam wszystkim bardzo zle i marudzimy sobie nawzajem

bo wiem ze wy tez macie te problemu a ja tu marudze i marudze....zawsze wszystkim znajomym pomagalam a teraz dupa..wiecznie szczesliwa kolezanka chodzi teraz po swiecie jak chmura i zastanawia sie czy sie porycxec na forum czy kogos uderzyc...

jestem ale na chwilke dla Ciebie Ramonka ok

Zastanawiam sie czy On tez wieczorem choc troszke o mnie pomysli Czy juz w ogole mnie nie ma w jego glowie i sercu

malutkaqqq hmmmm wiem jak to jest ja mam tak samo z tymi kolezankami to smutne

no ja tez nad tym sie zastanawiam ale z tego co widze to chyba nie bardzo... chyba mu tak dobrze...i ma lepsze sprawt niz myslenie o mnie...

... mam chyba wszystko czego chcecie.... mój były cały dzień wydzwaniał, wysłał mi smsa mniej wiecej "wróć do domu, nie mogę bez ciebie" a teraz już nie wyrzymałam i odebrałam ten telefon... przepraszał, płakał, błagał żebym wróciła do domu, że jest idiotą, że nie wie co robi.... że zrobi wszystko co tylko chcę... powiedziałam, że nie wrócę... a w sumie to nawet z siebie za wiele nie wydusiłam, po prostu słuchałam zdumiona, nie pamiętam kiedy on płakał ostatnio :( i tak sama teraz ryczę... co ja mam myśleć :((((

beznadzieja,...

offca_ a chcesz wrocic do niego??

malutkaqqq chciala bym cie pocieszyc ale naprawde nie wiem jak

a czemu nie chcesz do niego wrocic? ja bym chciala zeby on tak do mnie zadzwonil...a tu nawet smsa nie ma...

a ja Ciebie:) powiedz mi czy Ty sie zastanawiasz czasem czy on z kims romansuje? czy ja naprawde jestem jakas walnieta..

malutkaqqq mysle o tym i to czesto ale staram sie odpedzac te mysli

acha czyli nie tylko ja tak mam... dzieki za odp:)

nie wiem nie wiem i nie wiem,, mam taki mętlik w głowie, że nie wiem... za szybko się to wszystko toczy, w sobotę się wyprowadziłam z domu, on chyba nie wierzył że ja to zrobię, nie wiem czy to taka reakcja na to że mnie nie ma czy co? nie mogę przecież tak się wprowadzać i wyprowadzać.... Chciał w sobotę żebyśmy się rozstali, a teraz co? przemyślał? wróce a za tydzień usłysze to samo :( nie wiem co mam robić po prostu się boję

kurcze ja nie wiem w ogole wariuje..naprawde gapie sie na ten telefon i mam nadzieje ze napisze...i ta cholerna cisza... jakbym chciala zeby napisal ze teskni alboo ze mysli o mnie...a tu nic....i wiem ze dobrze sobie radzi beze mnie bo mieszkalismy razem, dobrze mu tak jest a ja go kocham...cholera bez sensu

offca_ wiesz co moze ja na twoim miejscu odrazu sie nie wprowadzala ale w tej chwili w tym momencie pobiegla bym do niego choc by tylko po to by sie przytulic

heh ja tez w sobote sie wyprowadzilam tylko niestety nie placze nie dzwoni nic...ale masz prawo sie bac i jesli masz watpliwosci to powinnas wszystko dobrze przemyslec..

racja,.,,przytulic sie...tylko ze Ona ma watpliwosci to lepiej zeby to przemyslala...

tak napewno ,facet to nie kamien choc czasem sie tak zachowuja ale tez maja uczucia jak my kobiety