Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaczynam od nowa...

Jak sobie radzicie po rozstaniu?

Polecane posty

Gość siaiaiaia
przezroczysta a Ty chcesz by wrocil czy nie ? Mysle,ze on nie ma odwagi wrocic, bo wie jak Cie skrzywdzil :O I jak chcesz by wrocil, to chyba musisz wykonac pierwszy krok :O Skoro to byla milosc Twojego zycia to moze warto zaryzykowac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przez-roczysta
siaiaiaia- wiesz co...powiem Ci tak...ja wiem ze to byla milosc mojego zycia..kocham go cały czas tak samo mocno i wiem ze bylabym w stanie do niego wrocic, ale... * zrobil to po raz drugi, pierwszy raz znalismy sie króciutko wiec wybaczylam bez problemu, ale teraz laczylo nas zbyt wiele... * nie odzywa sie, on nawalil on powinien sie odezwac, wlaczyc zabiegac...ja tego nie zrobie- on musi nauczyc sie szanowac kobiety i walczyc o nie. Na tacy sie nie podam po tym jak bardzo mnie wkrzywdzil... * jestem juz zbyt dojrzała osobą, nie ma we mnie naiwnosci, nie wiem czy bym potrafila zapomiec, czy potrafilabym zaufac, czy to by sie udało... Kocham go bardzo...ale zdradzil mnie 2 razy wiec nie zawaha sie zrobic tego po raz 3! Nawet o mnie nie walczy. Boi sie? Wiem, ze sie boi bo zna mnie dobrze i wie jak bardzo mnie zranil i wie jakie mam zasady i ze ich przestrzegac. Rozum mowi zostaw serce kocha bardziej. Czym sie kierowac? W milosci podobno sercem, ale czy na to zasluzylam? Czy nie zasluzylam na szczescie u boku kogos kto naprawde mnie pokocha i nigdy nie zrani. Problem w tym, ze nie potrafie otworzyc sie na innego...rozum tez wtóruje wiec chyba grozi mi samotnosc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O powiem tyle on chce wrócić po 1 m i 27 dni o to cała filozofia a ja nie wiem co chce bo mam mętlik w głowie jutro się z nim spotkam i sie zobaczy wszyscy mi mówią nie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przezroczysta- witaj w naszym gronie 🌼 Chanell- ja wasnie tez odeszłam z klasą,chciałam móc z nim tańczyć w grupie,pracować nawet teraz gdy nie jesteśmy już razem.dla mnie nie był to problem.Pan C.zaczął stroić fochy,obrażać gnoić jakby jakiś diabeł w niego wstapił.U mnie od rozstania minęło 5 tygodni..czas szybko mija a ja juz czułam się dobrze..wczoraj jednak wszystko runeło jak domek z kart.Myslałam,że dwoje dorosłych ludzi poda sobie reke na pożegnanie i odejdzie z szacunkiem dla drugiej osoby...Teraz znajomi mi mówią,że on chce wrócić,wie że zawinił ale ma taki charakter że nie przeprosi..a ja go przenigdy nie przeproszę,przenigdy nie wyciagnę 1 ręki bo zachowuje się jak skurwiel normalnie...Przeraza mnie,normalnie mnie przeraza jego zachowanie,jego foch,zal,wyrzuty że ja taka podła i w ogóle...Boli,bo na dnie miałam nadzieję,że chociaż przeprosi,że powie że wie jak mnie zawiódł..juz nawet nie chodziło mi o powrót..o zwykłe ludzkie uczucie przyswoitości i przyznanie się do błędu...zamiast to zostałam "opluta,zwyzywana i mam go przeprosic"..za miłość,za to,że mi zmarła b.bliska osoba,z to że choruję i chyba za to,że chodzę i oddycham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezimienna111
scalii myslisz ze jest sens? ciezko budowac cos, jesli cos mineło? czasem lepiej odciasc chora konczyne, niz ja leczyc? a nie wracac i gdybac, kiedy stalo sie jak sie stalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezimienna111
zreszta nie wiem RÓBCIE TAK BY DOBRZE WAM BYLO. ja juz nie wiem co mi jest... czy to obłakanie sie nie nazywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Ja znów małymi kroczkami wychodzę z wielkiego doła,do którego wpadłam...Idzie mi to opornie ale z każdym dniem bedę wdrapywała się coraz wyżej i wyżej aż w końcu wyjdę na światło dzienne.A jak już wyjdę będe nową,piękną i silną kobietą nie potrzebującą takiego dupka jak pan C.Bedę z kimś kto pokocha mnie taką jaka jestem i nie będzie chciał mnie zamknąc w złotej klatce,który uszanuje każdą moją decyzję i przed którym nie będę musiała się płaszczyć i ciągle za wszystko przepraszać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Hej dziewczyny 🌻 Mandarynko, współczuję Ci, ale wiesz ponoć lepiej jest czuć nienawiść niż miłość - im więcej tak będzie postępował tym bardziej Twoja miłość będzie z Ciebie ulatywała. 2 razy pod obojczyk - fajnie, że jesteś. Pisz :) kocham cierpie - coś się wydarzyło takiego że piszesz z taką niechęcią o nim? Mój ex przez kilka tygodni był do rany przyłóż, miły, pisał, dzwonił, ostatnio stał się chłodniejszy trochę,mniej dzwoni... a ja zamiast to olać to rozmyślam co się stało, czy robię coś nie tak. Ponoć cierpienie uszlachetnia...to z nas są już same diamenty chyba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguś i to takie duuuże diamenty ;) Wiesz podobno lepiej czuć nienawiść tylko ja kochałam i kocham kocham nadal naprawe a u pana C.to chyba była tylko hmm nie wiem...zabawa,chęć wyskoczenia z kimś do łóźka?..bo gdyby kochał nie byłby teraz takim dupkiem i moglibysmy się rozstać w miłej atmosferze..a on całkowicie niemal mnie zniszczył..czy naprawdę woli abym zamiast miłych rzeczy i kochanego faceta,z którym po prostu się nie dogadałam uważała go za kompletnego palanta i skurwysyna??? Nie mogę tego pojąć kompletnie...chyba po prostu chciałam od czasu zobaczyć jego usmiech,usłyszeć głos..niestety to już niemożliwe..i czuję taką ogromną pustkę..że nie wiem jak mam z tego wyjść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Nie wiem Mandarynko, może mu też nie jest łatwo i robi to bo zły jest na siebie? Ja ich nie rozumiem w ogóle... Mój niby chce być przyjacielem a czuje taki dystans do niego - ale to dobrze, bo wtedy nie mam sama ochoty z nim zbytnio rozmawiać jak wiem, że się dużo zmieniło, że już nie mówi mi o wszystkim itd... Tylko wiem, że znowu tak będzie że jak ja się lekko odsunę to on znowu zacznie być milszy. Takie to chore wszystko. A brakuje mi go jako faceta. Przytulenia, itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edu11
Serwis matrymonialny iDuo to nie typowe biuro matrymonialne, ani jeden z wielu portali randkowych. Serwis matrymonialny iDuo to nowoczesne rozwiązania w zakresie świadczenia usług matrymonialnych. Serwis matrymonialny iDuo to poważne oferty matrymonialne oraz profesjonalny dobór partnerski. http://iduo.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Waniliowa,ja jestem🖐️ Zaglądam tutaj prawie codziennie:) U mnie załamanie pogody i właściwie ciągle pada.Wczoraj miałam spadek formy,bo rozmawiałam przez smsy ze znajomym i jakoś wróciły do mnie smutne wspomnienia.Głowa mi się tylko rozbolała od płaczu. Zastanawiam się,czy On o mnie jeszcze czasami myśli.Czy jeszcze wierzy we mnie,w to,że tęsknię,w moje uczucie?? Wiele bym dała,żeby znać odpowiedzi na te pytania.Aj...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuję się jak odrzut
To już 3 miesiące. Jest coraz gorzej. Ostatnio dowiedziałam się, że on już do mnie nic nie czuje. Ze już jestem mu obojętna, że jeszcze miesiąc temu coś do mnie czuł pomimo, że był z inną. To mnie zabiło, to, że jestem mu obojętna. Wiem, że gdybym się od niego odcięła to by za mną zatęsknił. Ale ja nie potrafiłam, tylko trułam mu dupe. Mówiłam jak kocham. Teraz jest za późno. Przytulałam się ostatnio do niego. To był bląd bo nie potrafię zapomnieć. Nie potrafię dać sobie rady, im bardzie mnie olewa, im bardziej upokarza tym bardziej go chcę. Wiem, że nie jest do końca szczęśliwy z tamtą, wiem, że nie był pewny decyzi. Ale już jest...przez moje zachowanie. Jak ja go pragnę całą sobą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Mandarynka ja tez jestem, spokojnie. U nas pada deszcz od 2 dni więc samopoczucie jeszcze gorsze... Na nic ochoty nie mam. A najgorsze jest to że jestem pewna że już nigdy nie będzie nikt mnie kochał ani ja nikogo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezimienna111
Aga - bo Ty prorok i wiesz wszystko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja właśnie otworzyłam notes,wyjęłam z niego list od pana C.pisany 1,5 miesiaca temu jak był na wyjeździe,kartka pachnie jeszcze jego perfumami...słowa są takie piękne "kocham","tęsknię", "całuję" nawet serduszko narysowal.... :(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bezimienna111 Jest o co walczyć bo znowu jesteśmy razem i się modlę by tak zawsze zostało on podobno się zmieni dla mnie a ja dla niego zerwał bo się przylizał z dziewczyna i żałuje tego dlatego zerwał mam nadzieje że mu kiedyś przebaczę :) bo teraz moje zaufanie równo się 1 buziaczki dziewczyny napisze na pewno jak się układa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham cierpie
Zajęć na głowie full, więc rzadko bede pisać. Przeczytałam ale przyznam się,że pobierznie bo czasu brak;/ Aga, pisze tak bo tak się czuje. Nikim już dla niego nie jestem, na wakacje jeszcze wierzyłam ale teraz, teraz widze, że stałam się po prostu kimś kto był a kogo już nie ma... Mimo zajęć i braku czasu pojawia się w moich myślach i tęsknie za nim mimo, że nie potrafimy się już dogadać, pokłóciliśmy się choć tego nie chciałam a teraz nie mamy kontaktu...ach ciężko ale wierze, żę kiedyś musi przejść, oby... Scalii, to super:D Łatwo nie będzie wiem coś o tym bo sama wróciłam po 3 misiącach...u mnie niestety dobrze się nie skończyło ale u Was kto wie:) Skoro Ci zależy i mu to walczcie walczcie o waszą miłość. I ja Wam życze powodzenia:*:*:* Kocham i cierpie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham cierpie
AAA i nie czuj się jak odrzut... ja dowiadywałam się od znajomych co mówił o mnie i kiedyś poweidział, że już się ode mnie uwolnił...płakałam jak głupia...czułam się jak potwór, że trzeba się ode mnie uwalniać... ale potem wrócił do mnie...bo jednak kochał.... niestety szczęśliwego końca końców nie ma;/ ;( Smutno mi bo tęsknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka -26
jesli mozna to i ja sie przylacze,jeszcze sie nie rozstalam ze swoim mezczyzna,ale jestem na etapie (po raz kolejny) podejmowania tej decyzji....moj zwiazek to typowy przyklad zwiazku toksycznego....facet owinal mnie wokol palca,ja latalam za nim jak zaslepiona malolata....teraz siedze i placze nie mam sie nawet do kogo odezwac,boje sie,ze po raz kolejny nie bede na tyle silna,zeby podjac ta wlasciwa dla siebie decyzje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Kochani! a przede wszytskim przez-roczysta i mandarynka;* dzis musilam przyjechac ale jutro znow jwracam do katowic... kurde taka deprecha mnie dzis zlapala ze szok.. jechalam do domu i sb myslalam:" do kogo ja jade? cholera do kogo?" nie mam juz do kogo oprocz rodziny oczyswiscie... tak mi sie dzis za nim zatesknilo.. az sama sie dziwie ... myslam ze juz nie ma go w moim zyciu i myslach ale widac jeszcze jakis slad na dnie serca pozostal... szkoda ze tylko u mnie.. a jak wy sb radzicie moje drogie?? mandarynko jestem pelna podziu i chyle czola kochana przed toba! zachowalas sie po prostu fantastycznie! pomimo tego co on ci zrobil jak potem zwyzywal to ty zachowalas sie z godnoscia! a on?? szkoda slow.. ty nie masz juz nic sb do zarzucenia.. nic!!!! a on zaluje?? chcialby wrocic?? ale co??? wstydzi sie?? zrobic 1 krok?? jakby naprawde chcial to by na kolanach przyszedl i powinien po tym co ci zrobil blagac cie o to zebyscie znow byli razem. oobiscie ci powiem ze tez mam andzieje ze moj ex zrozumie ale z kazdym dniem ta nadzieja jest coraz slabsza... a co do cb to rowniez uwazam ze nie masz za co przepraszac! no bo za co?? za milosc??? to piekna i bezwarunkowa jaka go darzylas?? za to sie nie przeprasza. nie przeprasza sie za to ze sie kogos kocha!! przez-roczysta tb zycze jak najlepiej w ukladaniu nowego zycia. mam nadzieje ze z kazdym dniem lepiej sie czujesz i powoli wyrzucasz go z serca choc to nie jest latwe skoro byl planowany slub. 3mam kciuki za cb i zycze ci jak najlepiej. buziaki cieple;*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stokrotko26 widze ze sama juz doszlas do tego ze ten zwiazek jets toksyczny wiec nie ma sensu sie zadreczac. daj sb na wstrzymanie naprawde. wiem ze to nie latwe bo wkoncu pomimo tego jaki on jest my dalej kochamy idiotow. ale coz.. taka nasza uroda.. daj sb na wstrzymanie a jelsi bedzie chcial wrocic to nie rzucaj mu sie na szyje tylko postaw pewne warunki! niech szanuje cb i nie krzywdzi cie jesli tak bylo i niehc ci pokaze ze sie zmienil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka -26
u niego nie ma czegoś takiego jak warunki....kiedyś mi powiedział,że nic i nikt go nigdy nie zmieni...jak coś mu nie pasuje to koniec.dzisiaj wróciłam po dłuższej nieobecności,pisałam mu smsy z drogi,że jade,że już jestem a z jego strony nic.... do tej pory milczy :( jak przychodzi do rozmowy to wszystko jest moją winą,wg niego wszystko jest ok :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Hej dziewczyny...u nas dzisiaj zimno ale słoneczko zaświeciło więc może nie będzie tak źle... Chociaż ja mam doła nadal. Też tak jak dziewczyny nie mogę znieść myśli, że jestem mu już obojętna...że jestem nikim:( Strasznie mnie to boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kochane :) U mnie od kilku dni pada,jest zimno i chyba mnie łapie jakieś przeziębienie.Ale nie dam się ;) Czuję się już coraz lepiej,małymi kroczkami,bardzo małymi ale do przodu...Stwierdziłam,że pan C.dla mnie umarł i teraz mimo,że bardzo tęsknię i non stop myslę czuję już tylko obojętność...ani żalu,ani złości ani tym bardziej ciepła czy miłości..każdego dnia robię wszystko by o nim zapomnieć i wierzę,że mi się uda.Chcę poznać faceta,który będzie mnie doceniał i kochał taką jaka jestem.Wierzę w księcia na białym koniu,chcę być cholernie szczęśliwa i kochać na zabój z wzajemnością głupią i romantyczną miłością a co! Tego życzę każdej z Was Dziewczyny moje Kochane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×