Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaczynam od nowa...

Jak sobie radzicie po rozstaniu?

Polecane posty

Gość milusinska999
tak swoja droga...jakie to smutne...dopiero co sie rozstalismy kilka godzin temu a ja siedze z komorka przed nosem i patrze co chwila na ikonke od gadu jakby to mialo w czyms pomoc...dziwnie tak...samemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milusinska999-- czy dlugo nie jestesmy razem...? nie, dzis sie rozstalismy :( Nie ukladalo nam sie ostatnio zbyt dobrze- wczesniej opisywalam troche... Juz raz przechodzilam z nim przez takie cos- rozstalismy sie na 9 miesiecy kiedys, wrocilismy do siebie i znow to samo, tylko ze tym razem to juz pewnie definitywny koniec... Wszesniej tez mielismy sytuacje, ze on sie niby wyprowadzal ale zawsze wracal. Teraz juz pewnie nie wroci, chyba tylko po swoje rzeczy wroci :( Wiem, histeryzuje teraz... wciaz mam w uszach jego slowa" jestes miloscia mojego zycia, dlatego zawsze wracalem". Teraz pewnie nie wroci... Pisalam wczesniej, ze w sumie to ja nie widze juz szans dla nas, dla naszego zwiazku... ale nie umiem tez zyc bez niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milusinska999-- dokladnie, to bardzo smutne... :( Widzisz, u mnie jest o tyle gorzej, ze mieszkamy/mieszkalismy razem. Ja nie wiem jak dam rade...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milusinska999
no to sytuacje mamy kurcze identyczna wlasciwie....a wiesz ja tu od niedawna bo sie orztsalam o pozniej godzinie wieczornej...:) wiec...teraz przewalic te 77 stron... a jesli mozna wiedziec to jakis powazny problem czy tak po prostu przestalo wam sie ukladac? cholera...wlasnie zauwazylam ze caly czas mam na palcu pierscionek...trzeba by zdjąc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milusinska999
no my wlasnie tez mieszkalismy razem od listopada...wynajelismy mieszkanie,....to sie namieszkalam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milusinska999
i teraz dupa...siedze s swoim starym pokoju i wiem ze pojde spac sama... obudze sie sama...nie przytuli mnie rano...albo w nocy...ajjjjj jak sie z nim zegnalam...to nie moglam uwierzyc ze to koniec...a on byl taki...zdecydowany...ehhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 24 LATKA
O BOZE SMUTNO MI JAK TO CZYTAM BO WIEM ZE JA BYM SIE CZULA TAK SAMO, JESTEM W ZWIAZKU ALE SIEDZE SAMA W LOZKU A ON ZAMIAST MNIE PRZYTULAC TO WOLI WYJSC I TO DLATEGO ZE JESTEM NA NIEGO ZLA ZA TO ZE NIEMA GO NOCAMI :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, u nas to bylo wszystko zagmatwane troche... On ogolnie nie jest wylewny w slowach a ostatnio mial jakiskryzys- niby mowil, ze mnie kocha, ze chce ze mna byc ale nic nie planuje wiecej bo nie wie jak to bedzie. Mowil mi , ze nic go nie cieszy tak jak dawniej, nic mu sie nie chce, ze ma dosc wszystkiego. Gdy pytalam czy ma jakies problemy, mowil ze nie ma. I trwalo to juz jakis czas. Mnie zaczelo wkurzac to , ze nic w domu nie robi, ze wciaz ze skwaszona mina siedzi, ze tylko gapi sie w tv. W srode mielismy klotnie dosc ostra- szczerze mowiac z jego winy. Nie rozmawialismy ze soba do piatku. Gdy juz myslalam, ze wszystko sobie wyjasnilismy to znow sie zaczelo. Jestem dosc wybuchowa i w zlosci mowie rozne przykre rzeczy- wiem to nie jest dobre. On jest taki sam. Dzis, tzn juz wczoraj (w sobote) doszlo do takiej klotni, ze ja juz nie wytrzymalam i rzucilam sie do niego z lapami. (idiotka ze mnie) On sie tak wkurzyl jak chyba jeszcze nigdy :( Wiem, zle zrobilam, teraz jest mi okropnie wstyd i zal mi go, ale madry polak po szkodzie. On poszedl na noc do znajomych, wiec tez czeka mnie samotna noc... :( Przed wyjsciem powiedzial mi, ze jestem mu obojetna :( (spytalam czy mnie nienawidzi za to co zrobilam) Pozniej, mial zadzwonic i powiedziec czy na noc wroci a ze ja tel mialam wylaczony, to oddzwonilam do niego a on mi z tekstem wyjechal, ze dobrze ze dzwonie, bo juz sie zaczynal martwic a po chwili dodal, ze tak mu sie to powiedzialo, z przyzwyczajenia. Postanowilam sobie, ze ja sie do niego pierwsza nie odezwe ale zlamalam sie- jak zwykle :( Idiotka ze mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 24 LATKA
NIE MOGE ZASNAC, TAK BARDZO MI SMUTNO TEJ MILOSCI I ZASTANAWIAM SIE JAK JA ZDOLAM SIE POZBIERAC JAK ZYJE Z NIM 24 NA DOBE I JEST CALYM MOIM SWIATEM, ALE KOBIETY SA SILNE I NA TYCH GRUZACH BUDUJA NOWY SWIAT JUZ BEZ NIEGO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24 LATKA- wiem co czujesz :( przykro mi bardzo... znam ten bol... "Moj" ma sie niby w poniedzialek wyprowadzic, nie wiem jak to zniose :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24 LATKA- doskonale cie rozumiem... Ja jk jeszcze pracowalam, to spieszylam sie do domu jak glupia, zeby tylko z nim byc. Teraz juz nie mam ani pracy, ani jego... Nie chce wracac do domu, do tych pustych scian... Kot mi tylko zostal- zawsze "ktos" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milusinska999
ej to sie ulozy, zobaczysz...przejdą mu nerwy i wroci...ja najpeirw uslyszlaam ze od dzisiaj moge robic co chce bo jemu wszystko jedno/ 24latka - gdzoe wyszedl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 24 LATKA
JA POWIEM CI RAZ ZDOLALAM SIE OPANOWAC I ZASKOCZYLO MNIE BO NAPISAL MI CO SIE NIE ODZYWASZ ZOLZO WIEC JEDNAK TA METODA DZZIALA, JA TEZ PALNE COS ZAWSZE I CZASEM GO WALNE A WTEDY JEST TAKI DYZM ZE ZAWSZE SIE PAKUJE A JA POZNIEJ GO ROZPAKOWAC MUSZE HEHE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milusinska- nie przejdzie mu... Nie tym razem.Znam go za dobrze... Najgorsze jest to, ze ja tak naprawde to sama nie wiem czy chce z nim byc.. Tak jak juz napisalam wczesniej- kocham go tak, jak jeszcze nikogo wczesniej ale serce swoje a rozum swoje... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 24 LATKA
WYSZEDL SIE PRZEJSCBO GO ZDENERWOWALAM ALE WIEM ZE SIE Z KOLEGAMI SPOTKAL I WIEM ZE NIE WROCI SZYBKO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24latka- widzisz, Twoj sie chociaz odezwie do Ciebie a moj zamyka sie w sobie i za cholere pierwszy sie nie odezwie! Ta jego cholerna duma to mnie kiedys wykonczy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o laski, ja uciekam... nie wiem czy zasne ale chocia sie poloze. Glowa mi peka od placzu, oczu to juz mi nie widac i ogolnie wygladam jak zombie pewnie :) dzieki za rozmowe :) 3majcie sie cieplo i trzymajcie kciuki za mnie, zebym znow nie zadzwonila czasem albo esa nie wyslala. Jutro sie odezwe, pa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milusinska999
cholera....beznadziejni są... ja tez go kocham a w sumei tez do konca nie bylam pewna czy chce z nim byc...nie wiem czy to glupota czy milosc ze dzis jak jmnie odwozil to chcialam cofnac czas i wszystko zmienic zeby mnie nie zostawial...i tak bardzo nie chcialam sie z nim rozstawac..a sama niezle namieszalam i kilka razy sie pakowalam bo twierdzilam ze juz nie chce z nim byc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 24 LATKA
ZALUJE ZE NIE JESTEM W STANIE POWIEDZIEC MU TO WYJDZ!!!JAK ON MOWI DO MNIE ZE ZARAZ WYJDZIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milusinska999
sluchajcie jakby nie bylo to ja mam plan taki - poniedzialek - fryzjer a w drodze powrotnej farba do wlosow. trzeba cholera zaczac od zmian w swoim wygladzie a przynajmniej mam taka nadzieje ze to cos da...a jak sie dobrze wszystko ulozy to we wtorek na zakupy skocze....nie wiem....cholera nie wiem! pierwszy raz jestem w takiej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milusinska999
a ja chyba ide obejrze przyjaciól...to jakos zawsze mnie bawi, pozniej ziolowe tableteczki zeby zasnąc a jutro...a jutro pojęcia nie mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 24 LATKA
JESTES JESZCZE BO JUZ JESTEM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milusinska999
jestem...jakos nie podoba mi sie te puste lozko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Nelly... widzę, że pogaduszki pół nocy trwały wiec pewnie niektóre oosby zawitają tu później... :P. Moj ex do mnie pisze ale narazie nie odpisuje... i nie wiem kiedy to zrobie...:P Pozdrawiam wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milusinska999
hej...czy tylko ja tak mialam ze jak wstalam to poczulam si ejeszcze gorzej niz wczoraj? to jakis koszmar...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milusinska999 - tez to przerabialam jakis czas temu i kilka dni było koszmarem dodatkowo dobijalł mnie fakt ze były to swieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milusinska999
a mi wczoraj bylo bardzo ciezko bo juz bylo takie wiosenne powietrze i chcialabym go wziac za reke i isc na spacer...cholerna wiosna, nie lubie juz wiosny bo na spacery bede musiala chodzic sama..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi tez było ciezko na nastepny dzien,a potem bywało jeszcze gozej a po 2 tyg zaczeło byc troche lepiej choc łapaly mnie straszne momenty ...a wczoraj napisał chyba z 5 esów jeszcze nie odpisałam zastanawiam sie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez sama nie chodzic na spacery bo z mim duzo chodziłam, ale skoro ex wolal słuchać kumpli i brata jego jak z nimi sie umówił to musial isc na spotkanie jak ze mna mozna było mnie olac... i z czasem zrozumialam ze w jego życiu przestalam byc najwazniejsza... wiec powiedzaiałam dosc i odeszalam a na spacer dzis ide z psem... zawsze to lepsze niz samej. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×