Nie dam rady schudnąć

tak...moja dieta jest nisko węglowodanowa...racja, pomaga.

a to ciekawe. Jestem na diecie węglowodanowej i mam jesc 5 posilkow dziennie by przytyc. % posilkow zeby schudnac:O:O wystarcza 3 jak kazdy czlowiek i nie wpierniczac nic na odchudzanie tylko trzeba wiedziec co sie je by ograniczyc to czy tamto.chyba bym umarla bym jakbym miala jeszcze placic za diete.. o losie slodki...

pseudopseudonim, a kto Ci powiedział, że akurat ten problem jest problemem mojego zycia?

pseudopseudonim, moze (i tu nie ma zadnego głupiego podtekstu) Ty mi cos poradzisz? ;)

do pseudo coś tam... nie znasz się to nie pisz, albo wygadaj się tam gdzie piszą o próbach nabrania masy a nie się wpierdzielasz tam gdzie nie trzeba. swoją drogą dieta Ci chyba szkodzi bo wydajesz się znerwicowana.:) 5 posiłków to bardzo istotny element diety odchudzającej i każdy kto choć trochę się tym interesuje wie o tym... pozdrawiam.

z tego co ja wiem, to powinno byc od 3 do 5, bo lepiej jesc czesciej a mniej, niz sie zapychac raz a porzadnie. ale to chyba kazdy wie...wiec w sumie nie wiem po co to pisałam. pytanie: czy jednego dnia moge zjesc 3 posiłki albo 2 a kolejnego np 5? czy ma byc zawsze tyle samo? na moj nieregularny tryb zycia nie mam po prostu zadnego wpływu i róznie to bywa :(

w tej diecie zawsze musisz zjeść 5 i to jest minus niestety.mi się udało to jakoś zorganizować bo w pracy mam co 3 godziny przerwy a po za pracą np kiedy idę na zakupy to biorę jedzonko ze sobą ale najczęściej jest to owoc lub jogurt, kefir itp całkowite poświęcenie. rano wstaję na śniadanie o 8 nawet w weekendy, a uwielbiam spać i dla mnie to katorga ale jak mus to mus.

mglawica, a jak sobie radzisz z wolą? ja przyznam ze u mnie z nią kiepsko. Co ty robisz, zeby sie przemóc?

radzę sobie bo bardzo tego chcę i potrzebuję...i jakoś samo wychodzi...na to chyba nie ma rady, musisz chcieć. ale musisz też wiedzieć dlaczego chcesz...

bede sie starała mysleć jak Ty :)

trzymam kciuki :)

01:08 [zgłoś do usunięcia] mgławica A ja mam dietetyka który pomógł mi schudnąć już 23 kilko i nadal chudnę...dieta i silna wola, zero ćwiczeń. to gratuluję skuteczności, ale mimo wszystko wydaje mi się, że sama dieta bez ćwiczeń to nie jest najlepsza opcja. ćwiczenia nie tylko znacznie przyspieszą efekty diety, ale przede wszystkim pomagają wyrobić sobie ładne mięśnie, modelują sylwetkę, wzmacniają cały organizm, relaksują, dotleniają i powodują lepsze samopoczucie :)

tak nawiasem mówiąc - dodam jeszcze, że to właśnie ćwiczenia najlepiej zapobiegają efektowi jojo. na samej diecie można schudnąć, to fakt, ale po jej zaprzestaniu można przytyć z powrotem równie łatwo. ale jeśli jednocześnie wzmocnimy mięśnie i będziemy się dużo ruszać, to zmienimy całkiem metabolizm i potem nawet jak sobie zaczniemy z powrotem jeść więcej, to nasze mięśnie lepiej poradzą sobie ze spaleniem nadmiaru kalorii i po prostu łatwiej utrzymać na jednym poziomie tę wagę, do której się doszło :)

anyżówka, jakie ćwiczenia są najlepsze?

Bieganie jest najlepsze,powoli truchcikiem z krotkimi odpoczynkami w miare potrzeby no i min 40 minut zeby efekt byl zadawalajacy...pozatym kazda forma ruchu,czyli wszystko inne operocz biegania.