Uczylyscie swoje dzieci samodzielnego zasypiania????

W jakich porach zaczelsycie je klasc w ten sposob spac? W wieczornyc czy dziennych?

od urodzenia kładę je samo na noc.. czasem. jak np. ząbkowało albo było chore,to chciało bym przy nim siedziała lub nawet lulała, nawet póltoraroczne...ale tak to zasypia ładnie sam,my go głaszczemy,całujemy mówimy dobranoc i wychodzimy. tak jest od kiedy ma jakieś pól roku. ma maskotki takie tylko do spania, tuli je i zasypia.

no a w dzień, niestety od kiedy ma rok, to za nic sam nie zasnie... tylko w wózku i potem przekładam go do łóżeczka .cóż...

Moja buba zasypia sama,obok mnie :P Powaznie to w dzień pada sama,zazwyczaj na podłodze,dywanie lub przy stole.Nigdy po niej nie widac kiedy jest spiąca wiec nie zawsze zdąze ja połozyć do łóżka.A teraz niestety ma taki okres,że pory snu w dzień zmieniają sie co chwilę. Co do wieczora to położę ja w łóżku (jej) i siedze obok.Zaraz zasypia.

Ja nawet nie próbowałam bo mój synek zasypia przy cycusiu. A tak z ciekawości to do kiedy dziecko powinno spac w dzien? Mój synek ma niecałe 1,5 roczku i juz nie chce w dzien spac.

aNGELA -- TO JEST RÓŻNIE ... mój synek czasem nie spi w dzień wcale,ale za to pada już o 19. A czasem ma w dzień drzemkę nawet 2,5 godiznną, wtedy wieczorem zasypia po 22...

a mój syn ma 18,5 miesiąca

Im dziecko spi dłużej tym lepiej,ale niestety nie od Ciebie to jest zależne ale od malucha.To jego organizm decyduje ile snu potrzebuje. Moja córka ma prawie dwa lata i spi jeszcze ok 1-1,5 g.A i tak idzie wieczorem spać przed 20.

"o kurcze" mój synuś ma podobnie. Jak nie spi w dzien to zasypia ok. 21 ale wtedy spi rano do 9 - 10. Chyba ze go obudze o 8 to czasem w dzien zasnie na chwile. Tylko nie wiem czy powinnam go budzic rano specjalnie zeby spal w dzien. W sumie to i tak to jest trudne. Sam nigdy nie zasypia - trzeba go lulac. Sebastianek mógłby sie bawic do upadłego.

u nas i syn i corka zasypiaja sami , w dzien i wnocy syna zaczelam uczyc jak mial jakos 3 miesiace a corke jak miala 1,5 okolo teraz ma pol roczku i wie ze lozeczko jest od spania :) w dzien spi ok 5 godzin a na noc idzie spac o 18-tej i spi do 6tej rano :) bez pobudek na jedzenie od 4 miesiaca zycia :) myslalam ze bedzie gorzej z ta nauka, ale jednak udalo sie

My od początku kladlismy dziecko spać samo. Ani razu nie spalo z nami, czy u nas, ani razu nie zasypialam z nią itp. Od urodzenia staralismy sie ją uczyć, że ma swoje lozeczko i tylko tam się śpi. Jak byla maleńka, to robilismy najpierw kąpiel, potem dostawalam butlę i kladlismy ją spać. Zasypiala od razu.

My rowniez od wyjscia ze szpitala mielismy rutyne. Kapanie, jedzenie i spanie we wlasnym lozeczku. Dzis synek ma 6 miesiecy i sypia bez problemow.

No tak,moja córka oczywiście spała od zawsze u siebie,sama i takie tam.Do momentu jak przeskoczyła w \"dorosłe\" juz łózko.Kupilismy jej takie rosnace razem z dzieckiem bez bocznej barierki wiec łatwo z niego wychodzi i wchodzi kiedy chce.Ale jak połozy sie wieczorem to i tak wyjdzie z niego ze 20 razy wiec siadam koło niej i wtedy usypia.

Mój jak miał 1,5 roku już przestał spać w dzień.A do tego czasu usypianie w dzień było ,,ruchome" jeśli chodzi o godziny.Zawsze jedynka w czasie spacerów bo w domu nie chciał za żadne skarby świata zasnąć. Natomiast zasypianie wieczorne nie mam problemu do dziś ,a syn ma już przeszło 3 lata. Zawsze ten sam schemat - kładę synka do jego łóżeczka,daje buziaka,a ja siadam w kacie i czytam bajkę (w pokoju jest półmrok) .To trwa max10 minut i dziecko śpi.I wychodzę z pokoju. Wyjątki stanowią choroby itd wtedy to kłąde się obok niego głaskam po główce,przytulam i zasypia.

No troszkę wam zazrdoszcze ze dzieciaczki tak same zasypiają. Mój synek chyba nigdy sam nie zasnie. Moze trudno wam to sobie wyobrazic ale jak mial pol roczku moze wiecej to bawił sie na łozku do 1 nawet 2 w nocy az w koncu zaczynalam go lulac. Jemu same sie oczka zasypialy ale na sile chciał sie bawic. Przez jakis czas lulalismy na siłe. Zawsze mało spał. Urwis z niego:) Teraz czasem zasypia sam na spacerze albo przy cycusiu. No ale zwykle trzeba go polulac.

też miałam problem przy usypianiu. Musieliśmy z nim się kłaść. Często ja zasypiałam wcześniej niż on :O Odmieniło się jak skończył 2 latka, po prostu miałam już dosyć braku wieczorów i stanowczo kładłam go do jego "dorosłego" już łóżka, cmokałam, pogłaskałam i mówiłam "Dobranoc, śpij już". I zasypiał bez problemów. Z kolei mała od razu sama zasypiała, bez żadnych ceregieli. Ostatnio chorowała i dużo ją w nocy nosiłam, bo płakała. I się przyzwyczaiła do zasypiania na rękach. Gdy staje w łóżeczku to stanowczo ją kładę, cmokam i wychodzę. Pół minuty płaczu i już śpi :) Teraz ma rok, ale od urodzenia zasypiała sama, czy to w dzień, czy na noc.