Czy sa jeszcze ludzie, ktorzy studiuja tylko jeden kierunek?

szlag Was jasny trafia, ze ktos potrafi studiowac na dwoch kierunkach i dobrze sobie radzic a Wy nie macie ambicji i szkoda Wam tego \"studenckiego\" zycia opartego na pijanstwie i imprezach owszem, mozna robic dwie rzeczy dobrze, a nawet bardzo dobrze, bo czesto taka osoba studiujaca dwa kierunki radzi sobie o wiele lepiej niz taka, ktora ma tylko jeden :o czytajac te wszystkie wypowiedzi moge powiedziec, ze tylko posty koralowca zlocistego sa logiczne i tylko ona ma w tej dyskusji argumenty, ktorych nie potraficie odeprzec :o zrozumcie wreszcie, ze sa ludzie od Was lepsi, zdolniejsi, ktorzy daja rade na DWOCH kierunkach, maja stypendia naukowe i nie potrzebuja kasy rodzicow, na dodatek po studiach nie beda przez rok szukac pracy :o

a ja uważam, że jeżeli ktoś studiuje 2 kierunki to są to denne kierunki... Bo np. ktoś kto studiuje prawo, medycynę, biotechnologię, analitykę itp. nie robo już 2 kierunku, bo pierwszy pochłania wystraczająco dużo czasu. Ale to moje zdanie. Każdy może mieć przeciez inne

koralowcu, po prostu nie uwazam ze bedac na "tylko" 1 kierunku jestem beznadziejna:O i jeszcze nie skonczylam studiow, pracy rok szukac tez nei zamierzam...... po moim kierunku nie bedzie z tym problemow:P

no tak bo państwo i gospodarka opiera się na lekarzach i prawnikach, starczy reszta do piachu jakoś to będzie :O

ja nie mówię, że jesteś beznadziejna dlatego, że skończyłaś jeden kierunek ale swoje wnioski wyciągam na podstawie Twoich wypowiedzi (zarówno forma jak i treść) a z tą przyszłą pracą to różnie może być, rozumiem że chodzi o zajęcie fizyczne, albo coś co nie wymaga umiejętności używania słowa - wtedy powinno się udać

mi 1 kierunek do spelnienia sie wystarczy... praktyki staze i podyplomowka i koniec edukacji oficjallnej nie potrzebuje odnzajdywania spelnienia na 2 kierunkach

Dziś trzeba studiować jeden a dobry. Czyli jakaś informatyka czy finanse. Oczywiście dziś najważniejsze jest DOŚWIADCZENIE i pracodawca będzie miał w du... wszystkie dyplomy jak nie dodasz doświadczenia. Tak naprawdę osoba ze średnim i 2letnim doświadczeniem bije na głowę na rynku pracy podwójnego mgr....tyle dziś dyplomy warte - papierki. Natomiast najbardziej bawią mnie ludzie studiujący na uniwerkach, którzy myślą, że wszystkie rozumy pozjadali, a cichaczem, zaocznie studiują prywatnie informatykę cy finanse - znam tabuny takich!!!

pisze haotycznie... nie zaprzeczam, polonista nie jestem jestem na 3 roku biotechnologii i fakt praca fizyczna, ze spektrofotometrem uv-vis, autoklawem, komora laminarnachroamtografem i innymi sprzetamil laboaltoryjnymi Oj jezeli wszyscy na psychologii tacy jak ty sa.......:O psycholog przyszly, jak ty kobieto traktujesz ludzi????

"Bo np. ktoś kto studiuje prawo, medycynę, biotechnologię," poza medycyną i prawem Z APLIKACJĄ pewne bezrobocie....

ty umiesz sie wyslawiac, szkoda ze nie rozumiesz moich wypowiedzi, a psycholog czytac ze zrozumieniem powinien chyba:O obrazasz innych ludzi a ty chcesz im w przyszlosci pomagac??????

LOL dwa kierunki - ciekawe, że znasz takie "tabuny" potwierdza się, że nasi przyjaciele jakoś o nas świadczą a do korale w kosmos "haotyczne" itd. lepiej już skończmy tę mini konwersację, to nie chcę Ciebie chłostać słowem

uczelniach państwowych tych renomowanych z długoletnim "stażem" wmawia się, iż ich wykształcenie jest najwyższe i najlepsze, bo posiadają wykształcenie np. uniwersyteckie. Wielu moich znajomych było do momentu poszukiwania pracy wręcz przekonanych, że po studiach będą mieć super pracę i super przyszłość, bo mają w papierach renomowaną uczelnię. Jednak później na ogół zapanowała konsternacja, ponieważ pracy zero, przyszłości zero. Natomiast wykładowcy tam wmawiają, bo są na ogół zasiedzieni na uczelniach i żyją mentalnością lat 70, gdzie uczelnia to było coś i taką też wiedzę promują. Jeśli ktoś nie wierzy niech przeczyta wątek powyżej - "prywatne są fee, do du...." itd. Nikt nie zastanowi się nad kierunkiem, trybem doświadczeniem i wieloma innymi kwestiami, które decydują o przyjęćiu do pracy (NAJWAŻNIEJSZA JEST ROZMOWA!!!) - po prostu zero ŚWIADOMOŚCI - no ale jak się 5 lat komuś wmawia, że po studiach będzie masterem to tak jest

można mieć 3 kierunki i mieć nędzną pracę, a można mieć 1 i mieć lepszą niż "wypada" :D

ja studiuje jeden porzadny :D ale zamierzam jeszcze kiedys zrobic dodatkowy fakultet

rety gdzie ja pisałam, że chcę pomagać? Studiuję psychologię hobbystycznie, pisałam wyżej, że nawet jeśli będę coś robić w tym kierunku, to pewnie połączę to z ekonomią, może zajmę się HR. Sama jeszcze nie wiem. Ale spokojnie nie spotkasz mnie w gabinecie terapeutycznym.

narazie jest jeden kierunek i który wcale nie jest łatwy (jestem na II roku), ale od października zamierzam drugi rozpocząć :) zwłaszcza, że ten obecny kierunek wiąże się z tym drugim i może będzie troche łatwiej na początku.

to po co studiować coś podobnego ? Możesz wytłumaczyć ??

wiem nie jestem na twoim poziomie pani psycholog i ekonomistko:O nie mozesz ze mna konwersowac, och jak mi przykro:D zaraz sie poplacze panienko, sama skorzystaj z porady psychiatry zaadufancu, inaczej nie dozyjezs 30 zal mi ciebie

korale nasza rozmowa zatoczyła swoiste koło, sądzę, że możemy uznać, że Twoja konkluzja zwieńczyła naszą konwersację :)

po co? dla własnej satysfakcji i przyszłości. Jestem teraz na stosunkach międzynarodowych na UW, mam mnóstwo prawa na tym kierunku. Zamierzam iść jeszcze na prawo na UW. Czemu? Bo oprócz tego, ze może to mi się opłaci, istnieje też coś takiego jak pasja. A ja lubię się uczyć :)

po stosunkach nie ma pracy, bo to politologia w międynarodowym wydaniu, a prawo bez aplikacji to wiesz :D

oj korale w kosmos jestem twoim fanem:D dokopac laluni jak koralowiec:D congratulation ja jestem studentem biotechnologii, jestem spelniony, szczesliwy i prace pewna jak w banku( moze to nie wlasciwe porownanie dobie kryzysu) jak mozna cokolwiek studiowac hobbystycznie? :D chyba nudy na tej ekonomii......:D

ojej, nie ma pracy? naprawdę? a skąd Ty to możesz wiedzieć? :) jakoś moi znajomi po tym kierunku na brak fajnej pracy nie narzekają :)

"ja jestem studentem biotechnologii, jestem spelniony, szczesliwy i prace pewna jak w banku( moze to nie wlasciwe porownanie dobie kryzysu)" Moja znajoma po bio nie mogła nawet praktyki znaleźć, a co dopiero pracę....

może i w waszym pojęciu dokopano mi tu i strzaskano ostro w rozmowie - nie upieram się :) jednakże zapewniam, że nie jestem lalunią

a jakie masz praktyczne umiejętności po takich studiach ? Mam na myśli stosunki. Natomiast prawo jest ok, ale gdy masz aplikację....

koralowcu czemu niemila jestes, psycholozko kochana??? nie dokuczaj korae w kosmos to moja kolezanka po fachu, tez na biotechnologii, dziewczyna troszke nerwowa, no ale czemu sie dziwic... kierunek nie jest latwy,,,,, a sesja przeciez jest

po zadnych chyba studiach nie masz umiejetnosci praktycznych,ktore bedziesz wykorzysywal w pracy :D nawet po technicznych kierunkach

cos ta twoja kolezanka jakas nie zyciowa kobieta... ja mialem praktyki 3 miesieczne za granica, w polsce mam zalatwione na te wakacje w duzej firmie kosmetycznej:).... fakt, ktos nie potrafi szukac ten nie znajdzie, moze brak kreatywnoscialbo lenistwo????

sesjon - sama mam sesję i jestem zestresowana - bardzo a na forum postanowiłam odreagować, przyznaję :)