jak to jest w szpitalu po porodzie?

czy lezac w szpitalu po porodzie ma sie jakies badania ginekologiczne? jak czesto i jak to wyglada?

bedziesz po porodzie to sie dowiesz, kazdy szpital ma troche inne zasady

Jest takie coś jak obchód :) U nas rano szczegółowy (zazwyczaj 2-3 lekarzy). Kobietą po cc sprawdzali jak goi się rana oraz pytali się o stan krwawienia.A kobietą po naturalnym sprawdzali krocze jeśli była cięta oraz pytali się o krwawienie. A wieczorem to bardziej na luzie i na szybkiego.Natomiast w dniu wypisu wszystkie kobiety były dokładnie badane ginekologiczne.

tam gdzie ja rodziłam to podczas bchodu lekaz pytał jak się czuję, czasem dotknął brzuch i tyle. przy wypisie dostałam nakaz pojawienia się u ginekologa po 6 tygodniach i już. zero jakichkolwiek badań.

Chyba po porodzie nie badaja cie ginekologicznie w szpitalu.Przeciez tj miejsce obolałe,to chyba nie zagladaja do srodka.To juz byloby przegiecie.

zaglądają, zaglądają i palcowo też badją :-(, ale nie martw się, nic nie boli.

Mnie nikt nie badał ani przed ani po cc. Po cc położna raz mnie myła, i 2 razy na obchodzie lekarz oglądał ranę na brzuchu i tyle.

Widze ze co szpital to inny zwyczaj heheh.

u mnie badali

A ja urodziłam dwoje dzieci i nie badali mnie ginekologicznie dopiero 6 tygodni po porodzie

u nas też tylko oglądali rany po cesarce. Ja rodziłąm naturalnie bez nacinania wiec tylko spytali jak krwawienie i jka sie czuje. Zero badań. Dopiero po 6 tyg.

Ja rodziłam 2 razy w tym samym szpitalu i za każdym razem inaczej było. Przy pierwszym codziennie na obchodzie oglądali krocze i sprawdzali jak się macica obkurcza, a przy drugim wchodził lekarz i tylko pytał jak się czujemy. Dziwne to dla mnie trochę było. Dopiero w dniu wypisu oglądali czy nacięcie sie goi, ale nikt nas nie badał w środku, ani za pierwszym ani za drugim razem. Co szpital to inne metody, a jak widać nawet w tym samym szpitalu może być różnie.

A tak, kontrola po połogu, po 6 tygodniach, nawet w przypadku cc jest bolesna. Myślałam, że zjadę z fotela, cho lekarz uprzedził o bólu.

dziekuje za odpowiedzi. ja sie bardzo stresuje takim pobytem w szpitalu. mam problem z nadmiernym owlosieniem i juz wyobrazam sobie, jak sie bede wstydzila pokazac przed lekarzami taka nieogolona. masakra! a jak to bylo u Was? jak jechalyscie do porodu do bylyscie przygotowane? chodzi mi o ogolone bikini, nogi. jakbym byla normalnie owlosiona jak kobieta to bez wniku. ale w mojej sytuacji to dodatkowy stres.

xyz23456 ----Kochanie spokojnie :) Zobaczysz nie taki diabeł straszny..... Ja też się zadręczałam takimi pytaniami co Ty,myślałam tylko o wstydzie.Ale jak już będziesz po porodzie zobaczysz jaki panuje luz na sali. Jak ja rodziłam to żadna z nas się nie wstydziła bo wiedzieliśmy że każda przechodziła przez to samo.Nie było żadnych głupich chichów czy śmiechów.Tylko pełna kultura i zrozumienie. Ja się sama przed przyjściem po szpitala goliłam.Ale pielęgniarka poprawiła bo miałam tylko krzywe ślaczki :) U mnie akurat szybko włosy rosną ale jakoś nie zawracałam sobie tym głowy,dodam że co druga miała owłosione nogi :D :P

ja bylam ogolona bo zawsze sie golilam dla mnie ciaza to nie byl jakis wyjatek zeby tego nie robic ;) poza tym u nas nikt nie zagladal kobietom pod koldre ja nie bylam cieta ani przy 1 ani przy 2 porodzie, nie mialam szwow to u mnie juz wogole nie byl co ogladac ;) lekarz sprawdzal tylko czy macica sie obkurcza-macal mi brzuch i to wszystko a dziewczyny chodzily do pokoju zabiegowego i tam polozna albo lekarz badali jak mialy jakies watpliwosci czy dolegliwosci i to tyle Emi wiesz juz co bedziesz miala? nie moglam sie powstrzymac :-P