Gość gemini81 Napisano Styczeń 9, 2013 Droga Kamilo byłam w pracy a dziś czytam z zapartym tchem... tak bardzo chciałabym Cię mimo wszystko jakoś wesprzeć w tym niewyobrażalnie trudnym momencie Kochana wiem że żadna decyzja nie jest dobra... bynajmniej na razie tak to wyglada Widzisz moja córka oprócz obrzęku miała jeszcze torbiele limfatyczne wokół karku, ale lekarze mówili że to tylko kosmetyczna operacja po urodzeniu, czytałam historię o dziewczynie która urodziła dziecko, jak pamiętam chłopczyka z obrzękiem w Łodzi urodził się jako wczesniak... żyje jest mniejszy od równieśników, objęty jest badaniami ale rozwija się prawidłowo... Wiem że decyzję musisz podjąć sama Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość KamilaApi Napisano Styczeń 9, 2013 Podjęłam decyzję i będę walczyć, a blizną się nie przejmuję, im raczej chodziło o to, że kiedyś mogę mieć problemy przez nią, a jestem jeszcze młoda i zdrowa. Co dzisiaj ponownie powtórzył Dr mojemu tacie. Także teraz czekamy, Dr chce przeprowadzić cesarkę w 29-30tc jeśli Mała wytrzyma. A co ma być to będzie. Będę żyła ze świadomością, że zrobiłam wszystko co w mojej mocy i się nie poddałam. Dziękuję dziewczyny! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ojtam ojtam Napisano Styczeń 9, 2013 ja też wybrałabym cc.. trzymaj się !!! a ojca dziecka olej - dasz radę sama z rodziną Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość KamilaApi Napisano Styczeń 10, 2013 Dziękuję! Staram się! Teraz już tylko pozostało czekanie, a czas niemiłosiernie zaczyna mi się dłużyć i zaczynają się nerwy... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość takasofija Napisano Styczeń 10, 2013 Jesteś bardzo dzielna i masz wsparcie w najbliższych a to jest najważniejsze. Facet najwyraźniej nie był Ciebie wart. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kurka bez pazurka Napisano Styczeń 10, 2013 Dziewczyny- czytam Was już od dawna ale nigdy nie miałam odwagi się odezwać. Bo co ja Wam mogę powiedzieć? Nie potrafię sobie nawet wyobrazić tego, co czujecie. Bardzo mocno trzymam za Was kciuki. Kamilo- cieszę się, że wybrałaś cc. Wiem, że to było dla Ciebie trudne, ale jak widać, jesteś silną kobietą. Bardzo chciałbym, żebyście dały radę, żeby Wam się udało. Będę z Wami myślami. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość KamilaApi Napisano Styczeń 10, 2013 Ja do niedawna też nie miałam odwagi napisać, aż do momentu gdy poczułam potrzebę wyrzucenia tego z siebie komuś "obcemu", kto był w podobnej sytuacji. Sama nie wiem skąd biorę siły na to wszystko, sama się sobie dziwię. Miałam chwilę, że odechciewało mi się żyć i pewnie jeszcze nieraz będę miała, lecz to tylko chwile :) I wiem, że jeszcze dużo przede mną. Najważniejsze by się to skończyło dla nas jak najlepiej. I dziękuję Wam dziewczyny, nawet nie wiecie ile znaczą dla mnie słowa otuchy od tak naprawdę nieznanych mi osób! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Livvvvvia Napisano Styczeń 11, 2013 Trzymamy kciuki za Ciebie i Malenstwo! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość KamilaApi Napisano Styczeń 11, 2013 Jeszcze raz dziękuję! :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
messol 0 Napisano Styczeń 11, 2013 kamilo, bardzo ci współczuję, ze stanęłaś przed taka decyzją, wyobrażam sobie, jaka musi być dla ciebie trudna. Życzę dużo sił dla ciebie i maleństwa, aby twoja córezcka jednak urodziła się zdrowa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jastoriaa Napisano Styczeń 11, 2013 Kamilo jestes bardzo odwazna,dojzala kobieta mimo swojego mlodego wieku. Podziwiam cie za dojzalosc z jaka podejmujesz swoje decyzje. Ojciec twojego dziecka to zwykly gowniarz,nie dorosl do ojcostwa ani do podejmowania powaznych,zyciowych decyzji. Za to ty jestes odwazna,wiesz na czym stoisz. Sposob i styl twoich wypowiedzi o tym swiadczy. Pamietaj,ze kazda decyzja jaka podejmiesz bedzie sluszna. Robisz wszystko co w twojej mocy. Trzymam za was mocno kciuki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kot bez butów Napisano Styczeń 11, 2013 Kamilo, jestem pod ogromnym wrażeniem Twojej jednoczesnej ogromnej siły i ogromnej pokory szkoda, że na Twojej niełatwej drodze nie stanął jakiś przyzwoity facet bo to zwykła przyzwoitość ludzka, nawet nie uczucie, nakazuje zupełnie inne zachowanie w tej sytuacji nie mieści mi się w głowie, jak można takie słowa wypowiadać i tak się zachowywać, to jakiś potwór, a nie facet sama jestem w ciąży, poprzednią straciłam dzisiaj idę pełna lęku na badania na pierwszych badaniach prenatalnych okazało się, że mamy niskie NT na każdym usg płaczę, dzisiaj kończę 23 tc trzymam kciuki za Ciebie i Twoje Maleństwo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Xaraaa Napisano Styczeń 11, 2013 Witam, czytam Wasze historie i przypomniał mi sie bol, który przezyłam rowniez tracą moją ukochaną istotkę :(( moj synus tez mial uogolniony obrzek i niestety zmarł we mnie.... to były najgorsze chwile mojego życia :( Rozumiem co przezywacie i modle sie żeby wszystko było dobrze... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość KamilaApi Napisano Styczeń 11, 2013 messol - dziękuję! jastoriaa - dziękuję i nie wiem czy jest co podziwiać, podejrzewam, że większość przyszłych matek na moim miejscu postąpiła by podobnie, a co do niego masz rację ni zasłużył ani nie dorósł do odpowiedzialności i ponoszenia konsekwencji swoich działań, niestety ... kot bez butów - również dziękuję, i jest tak jak piszesz, zwykła przyzwoitość i spójrzmy prawdzie w oczy zwykła ludzka empatia, ale dla niektórych to za wiele. Daj znać jak poznasz wyniki badań! 3mam kciuki żeby wszystko było dobrze! i jak najmniej płacz, dzidzia to czuję ;) Xaraaa - dziękuję, dlatego zdecydowałam się na cc, nie wiem czy mogłabym świadomie skazać moją córeczkę na śmierć we mnie, co innego gdyby to się stało bez mojego udziału, tak po prostu. A tak może akurat uda się ją uratować, a na pewno nie będzie się już dłużej męczyć we mnie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość co jest z kafe??? Napisano Styczeń 11, 2013 nie widać ostatnich postów:O Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gemi Napisano Styczeń 11, 2013 Kotku bez butów mam nadzieje ze badania nie przyniosły żadnych złych wieści... trzymam kciuki , co oznacza zbyt niskie NT? Xaraaa bardzo Ci współczuję, nie rozumiem czemu w dobie dzisiejszych postępów, lekarze nie potrafią znaleźć przyczyny a już w ogóle lekarstwa? Droga Kamilo ciesze się że rozwiałaś większość wątpliwości, rozumiem jak Ci musi być cieżko, samej, ale mam nadzieję że Tobie się uda... że Twojej córeczce się uda... myślę o Was codziennie... Jestem w szoku że jest Nas tak wiele... myślałam że obrzek to jak wygrana w lotto... teraz widzę ze o wiele łatwiej o obrzek... Kamilo pisz jakbyś czegokolwiek potrzebowała Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Xaraaa Napisano Styczeń 11, 2013 w moim przypadku obrzek płodu spowodowany był wadą genetyczną płodu o czym dowiedziałam sie po zrobionej aminopunkcji...choc w mojej rodzinie ani rodzinie męża nie ma przypadków wad genetycznych...jak to mi lekarz powiedział mieliśmy pecha po prostu... bardzo przezyłam cały ten okres, miałam nadzieje ze bedzie dobrze ale niestety nie było... ciaza trwała prawie 20 tyg i płod sam obumarł :( teraz z perspektywy czasu ciesze sie ze nie musiałam podejmowac ciezkich decyzji bo lekrz mowił ze jezeli po aminopunkcji okaze sie ze dziecko jest bardzo chore to w Polsce jest zezwolenie na usuwanie takich ciaz chyba do 22 albo 23 tc nie pamietam juz dokładnie... pewnie i tak bym nie usuneła tylko walczyła do konca ale wiem ze zastanawianie sie co w takiej sytuacji zrobic jest brdzo ciezkie.. do dzis zastanawiam sie jak by wygladał moj synus.. tego juz sie nie dowiem ale zawsze bedzie w moim serduszku... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona25 Napisano Styczeń 15, 2013 Witam was dziewczyny od kilku dni przeszukuje internet w poszukiwaniu informacji na temat obrzeku plodu i tak trafilam do was. jestem obecnie w 14 tygodniu ciazy. tydzien temu mialam robione usg ktore wykrylo u mojej kruszynki obrzek i to niestety spory... w okolicy karku grubosci 9,5 mm a wokol brzucha i klatki piersiowej 3,7 mm. nikt mi nie chce powiedziec co moze byc przyczyna. w poniedzialek ide do szpitala i bede miala robiona amniopunkcje. jestem przerazona. jest to moja 2 ciaza, pierwsza stracilam w 7 tygodniu:( chyba nie przezyje jesli tej kruszynce tez sie cos stanie;(;(;( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gemini81 Napisano Styczeń 15, 2013 Wiesz znam juz kilkanaście dziewczyn u które walczyły z uogólnionym obrzękiem płodu, niestety u żadnej nie zdiagnozowano przyczyny, tylko u jednej z dziewczyn okazało się że przyczyną jest wada genetyczna. Nie wiem czy powinnam pisać Ci o moim blogu, bo widzisz, moja historia skończyła się tragicznie, tak jak większość... choć ostatnio dostałam wiadomość od Molly że obrzęk ustąpił, co mnie bardzo ucieszyło i dało nadzieje... Czekam na wpis Kamili miała miec cc w 29 tc., by podjąć próbę ratowania córeczki. Ważne być była pod fachową opieką i miałą wykonane odpowiednie badania, trzymam kciuki za amniopunkcję, napisz do mnie proszę drugastronaduszy.blog.pl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gemini81 Napisano Styczeń 15, 2013 Droga mono_bb odezwij się jak amniopunkcja, jak się czujesz, napisz do mnie maila lub na blog pozdrawiam ciepło myślę o Tobie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gemini81 Napisano Styczeń 15, 2013 Droga mono_bb napisz co u Ciebie jak po amnio, daj znac na blog albo na maila pozdrawiam cieplutko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość KamilaApi Napisano Styczeń 15, 2013 Zrozpaczona 25 - narazie spokojnie, poczekaj do wyników amniopunkcji, teraz nikt Ci nic nie powie, bo lekarze nie znają sami przyczyny, muszą porobić Ci badania, cytokalmie, toksoplazmoze, amniopunkcję itd wtedy będą mogli Ci coś powiedzieć, u mnie niestety te badania nic nie dały, ale może u Ciebie akurat! Bądź dobrej myśli! A co do mnie, w piątek zaczął mi się 29tc, dzisiaj miałam robione usg i o dziwo jest trochę mniej płynu w jamie brzusznej mojej kruszyny ;) Płucka niestety bez zmian, ale w tym momencie zawsze to dobra wiadomość. Także zapisy ktg, krew, mocz, przepływy wszystkie wyniki mam dobre, co chyba nawet Doktora trochę dziwi. I zdecydował, że w czwartek-piątek poda mi po raz kolejny albuminy. Także z cc czekamy do 32tc jeśli damy radę, także niestety jeszcze muszę czekać, choć miałam nadzieję, że usłyszę dzisiaj "jutro tniemy" :) ale skoro tak będzie lepiej muszę uzbroić się w cierpliwość i być dobrej myśli. Pozdrawiam Was Dziewczyny! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zróbcie coś z tą kafe Napisano Styczeń 15, 2013 :O Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kamilo chciałabym tylko napisa Napisano Styczeń 15, 2013 ć, że jestem z Tobą całym sercem:) leżałam na tym samym oddziale i byłam pod opieką tego samego lekarza... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość KamilaApi Napisano Styczeń 15, 2013 Dziękuję! I jak u Ciebie się skończyło? Myślę, że Dr Floriański jest dobrym specjalistą, a Ty jakie masz odczucia? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona25 Napisano Styczeń 15, 2013 niestety zdaje sobie sprawe ze to raczej nie konczy sie szczesliwie. dlatego tym bardziej denerwuje mnie gadanie moich bliskich i sluchanie w kolko" nie martw sie, bedzie dobrze, nie zalamuj sie, moze to pomylka" a najbardziej drazni mnie gdy slysze" jestes mloda, zrobisz badania dowiesz sie co jest przyczyna, w razie potrzeby bedziesz sie z mezem leczyc i za rok lub dwa postaracie sie o nastepna dzidzie" nie cierpie tych zdan, tym bardziej ze pochodza od osob ktore nie maja pojecia co znaczy stracic jedno upragnione dziecko a co dopiero zyc z mysla ze lada moment mozna stracic tez drugie. boje sie nastepnego usg. boje sie ze obrzek sie powiekszyl albo ze mojemu malenstwu cos jeszcze dolega. kazdy dzien od diagnozy jest dla mnie tragedia. nie moge sie wogole pozbierac.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gemi Napisano Styczeń 19, 2013 Zrozpaczona 25 czy jesteś już po amniopunkcji odezwij się Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona25 Napisano Styczeń 20, 2013 Nie. dopiero jutro rano mam sie zgłosic do szpitala Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość goonies Napisano Styczeń 23, 2013 KamilaApi, daj znac co u Ciebie...:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość KamilaApi Napisano Styczeń 23, 2013 U mnie bez zmian, jutro mają mi podać w końcu albuminy, bo dzisiaj nie doszły. A tak to czekamy. Jeszcze około tydzień i się to skończy, ciekawe tylko jak. Już mam dość życia w szpitalu, ale z 2giej strony chyba już przywykłam. Jeden Doktor śmiał się dzisiaj, że powinnam dostać kartę stałego klienta :P coraz częściej łapie doły i myślę jak to będzie. Zapisy ktg, tętno, ciśnienie, krew, mocz, posiew wszystkie wyniki dobre, bo w nd miałam pobierane świeżę próbki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach