Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

linka linka

chcę porozmawiać o moim związku... potrzebuję wsparcia

Polecane posty

moze to dobry pomysl. jedz wczesniej ale bez uprzedzenia :D wroc dzien wczesniej. wtedy albo bedzie ok. bedziesz mogla cos zobaczyc......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No okazuje się że jadę w sobote, raniutko, wracam w poniedzialek. Idziemy nai mreze do znajomych, i mam rozmowe rakrutacyjną na ktora dlugo czekalam :) No nic, coś Mich się dso mnie ostatnio bardzo czesto odzywa, napisal wszoraj milutkiego smska :) Chyba się troszkę bardzije stara jak zoabczyl że ja jestem taka zimniejsza i nie mowię mu o wszystkim co robilam, tylko jak zapyta labo jak on mi mowi :) Dzięki dziewczyny. No nic zoabczymy jeszcze jak to bedzie jak sobie wyjade na te kilka dni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem o co chodzi ale znowu mu odwala... A ja chyba nabralalm wątpliwości. Mym iśc do znajomych na impreze. Ja mialam jechac do domu wiec powiedzialam ze nie ide - on ze idze sam w takim razie - powiedzialam ze oki. Okazalo sie ze jade jutro, wiec idziemy razem a ten zaczal mi wymyślać że mu sie nie chce, ze pracuje - jak mmowil ze sam pojdzie tez pracowal!!!!! - i mnie denerwuje. A nadodatek jak mielismy w zeszla niedziele jechac na bbasen to nie, bo mu sie nie chce ipt. A dzis mi mowi ze w nd jedzie z ludxmi z pracy na basen - jak to nazwal - \"swoją ekipa\" a mnie oczywisce w ten weeknd nie ma, kurwa, mam tego dosyc powoli, nprawdę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradza Cię
powiedz że jedziesz ,a zostań np u koleżanki i dyskretnie obserwuj męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kitek86
Ja tu jestem daleka od osadzania ale faktycznie to nie wyglada fajnie. sam pojdzie a jak juz z toba to kreci nosem i mu sie nie chce. moze maja na to tez wplyw inne okolicznosci... moze Pomysl z wczesniejszym powrotem jest jak najbardziej ok albo wyslij jakas przyjaciolke do was do domu ze niby cos pilnie jej obiecalas i musi odebrac podczas twojej nieobecnosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŚWIAT
LINKA LINKA COS TU NIE GRA Z TOBA NIE CHCE ISC A SAM TAK.WROC WCZESNIEJ DO DOMU I BEDZIESZ WIEDZIEC CO JEST GRANE LEPSZE TO NIZ OSZUKIWAC SIE PRZEZ LATA,JESLI ZASTANIESZ GO Z JAKAS KOBIETA TO NIE BYL CIEBIE WART STAC CIE NA LAPSZEGO.WIEM ZE TO BOLI.OBY BYLO DOBRZE POZDRAWIAM ODEZWIJ SIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
linka- wiem ze to boli ale przeczyrtaj jeszcze raz topik i wyciagnije wnieski sprawdz go on sobie z toba bardzo nieladnie pogrywa gra na twoich uczuciach manipuluje i uczuciami i zachowaniem cos jest na rzeczy zmierz sie z tym bo szkoda twojego zycia i czasu cieplo wspieram ale sprawdz go ktos tu dobrze radzi wykozystaj sytuacje i sprawdz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko na rzypklad widzicie, zalatwil mi prace u siebie w firmie, bardzo chcial bym tam pracowala. Powiedzial mi ostatnio tez że kolezanki z jego pracy mowia ze jestem bardzo ladna.... Z drugiej stroy wziąl sobie wolne w poniedzialek, pomimo tego ze wiedzial ze mnie nie bedzie ....???? Moze ja mu sie nudzę i szuka kontaktu z kolegami z pracy co?????????? ciezko mi uwierzyc w to by mnie zdradzal, bo mysle ze mnie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kitek86
Linka a propowalas go spytac czemu tak sie dzieje ze jak wyjsc to w grupie ok a jak juz we dwoje to nie albo ze wolne bierze kiedy cie nie ma? Tylko wiesz tak bez pretensji, tak po prostu pytanie czemu tak wychodzi, czy to przypadek... obserwuj jego mine Ja dzis podjelam decyzje ze powiem swojemu obecnemu ze byly sie kreci a raczej ze sie z nim widzialam kilka razy...Boze jak to sie stalo... zawsze wieszalam psy na takich dziewczynach a jak przyszla kryska na matyska...ale nie moge juz dalej w to brnac... tylko nie mam pojecia jak zareaguje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kitek ja mysle że to jednak mądra decyzja. Spokojnie, zobacz czy sie starać będzie... A odnosnie mojego meza, owszem, ja mu nieraz juz mowilam o co mi chodzi, tak delikatnie, ale dla niego kazde pytanie ma odpowiedź \"znowu marudzisz? nie mam ochoty sobie psuć humoru\" Najgorsze jest to ze dzisaj mnie nie odebral z dsworca, bo jak zwykle musia.l byc w pracy = pomimo tego ze wczoraj mi powiedzial ze nie pracuje i ma wolne. Nie iwem o co chodzi i ryczeć mi sie chce. 40 minut tewmu przyjechalam, On wie o ktorej mial byc pociag, nawet nie zadzwonil z pytaniem czy dojechalam..... Jest mi strasznie smutno i ja juz nie wiem co ja mam z tym zrobic!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kitek86
Linka daj spokoj. Duza jestes chyba, poradzilas sobie w pociagu to i w drodze z niego do domu ;) a meza moze pilnie potrzebowali w pracy tak bywa, po prostu nie szukaj problemow tam gdzie ich najprawdopodobniej nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
glupi sposob-zazdrosc!!!!! przeczytaj sms z usmiechem,daj numer moge dawac ci dzwonki i sygnaly,bedzie zazdrosny,musisz wzbudzic zazdrosc i go olewac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
numer telefonu -tzn na pocztę,moge dawac ci sygnaly i pisac sms,zeby byl zazdorsny...hihihi:P dziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasinek
in... - bardzo dobry pomysl... Czytam ten topik i mysle ze powinnas mu powiedziec raz ze wyjeżdzasz na weekend a byc u kolezanki i obserwowac go... Bo wszystko wszystkim ale tez mialam taką sytuacje no i okazalo się ze mnie zdradzal... A tez mnie kochał... Bo zeby zdradzic to nie trzeba kochac tej osoby z którą się zdradza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh... z tą zazdrością to juz dla mnie totalna desperacja. Wczxoraj okazalo sie ze postaral sie wieczorem, to znaczy powiedzial że moze byśmy poszli na obiad na miasto. Tyle, pomijam już fakt że oczywiście to ja płaciłam. Bo on przecież nie miał kasy. eh..... Ale może to jest spsób?? Ale ja wiem że na niego bardziej podzialloby gdyby on dostał na przykład smsa by o mnie dbał. Alebo cos w stylu - zadroszczę Ci takiej kobiety.... Ostatnio kolezanka w pracy mu powieidziala podobno że ma bardzo ladną zonę. Widzialam ze \"urósł\". Ostatnio na przyklad kolega dawał mi komentarze na n-k, że jestem śliczna. Tylko że on w ogole nie wchodzi na moj profil. Mówi mi że go nieiteresuje moj - a spędza na n-k duzo czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
linka- to juz cos ci powiedzial. ze Twoj profil go nie interesuje. czekasz az ci powie w twarz co i kto go jeszcze nie interesuje. bo ty chcesz by on cie kochał i byl jak kiedys. tylko czy on tez tego chce- bo z tego co piszesz to nie chce. nie dojrzał tylko jeszcze do tego by to wprost powiedziec byc moze ze zwyczajnie sie boi.opd czasu do czasu wykonuje "gest" w twoja strone stwarza tzw. pozory ale potem olewa. sprawdz go - jesli chcesz zaznac spokoju i wiedziec na czym jedziesz w tym zwiazku. poza tym co to za jakosc zwiazku gdzie trzeba celowo wzbudzac zazdrosc by poczuc cos na podobienstwo miłosci od partnera ? co on nie zna nie czuje twojej wartosci jako kobiety, żony by "rosnoć" gdy ktos cos powie na twoj temat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewela1777
Radze ci abys zaczela robic tak jak on nic nie jest tak dobra lekcja jak poczuc to co sie innej osobie robi. Mam nadzieje ze dasz rade. niech poczuje to co ty .Olewaj go tak jak on ciebie nie narzucaj mu sie badz tajemnicza tylko nie wpadnij ze udajesz bo sie bedzie smial z ciebie. Poprostu pokaz mu ze ty tez rownie dobrze tak samo zyc i robic jak on. Idz do pracy przychodz zadowolona, umawiaj sie na spotkania ze znajomymi itd ale jego olewaj tak jak on ciebie wtedy zobaczy co ty wtedy czulas. Inaczej tego nie zrozumie. Powodzenia i trzymam skarbie za ciebie kciuki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mądre słowa yeez.... i wiem, że jesli niedotyczyloby to mnie tak samo powiedzialabym mojej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kitek86
A mi juz sil brak do tych facetow...moze mi to pomoze przy tej rozmowie...moze talerze nie beda lataly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmawiałaś już?? A Ty masz taki staly kontakt z byłym?? dlaczego się rozstaliście?? A u nas cos sie zmienilo. Ostatni Mich wrócil do domu, i taki milutki był. Romawialismy caly czas, pojechalismy na basen, potem zaproponowal silowni, jutro idziemy, poszlismy na obiad..... bardzo szybko odbiera ode mnie telefony. Jest bardzo mily, grzeczny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kitek86
Czy staly to nie wiem ale z raz w tyg sie widzimy, bardziej lub mniej przypadkiem, no i telefon gadu... to chyba wszystko przez to ze nie umiem palic mostow za soba. nie byloby tego wszystkiego gdybym oddzielila tamto gruba krecha i zaczac zyc od nowa. rozstalismy sie bo zrozumialam ze On sie juz nie zmieni ze zostanie taki jak jest a ja tego nie wytrzymam no i poznalam.... Wczoraj Mu powiedzialam, przyjal to spokojnie, ale mysle ze byl w szoku, prawie nic nie powiedzial a juz bym chyba wolala awanture na cztery fajerki. Najgorsze ze sie nic nie umowilismy ze damy sobie czas ze to przemyslimy ze pogadamy kiedystam... Dobrze ze u Ciebie sie uklada 3mam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kitek86
Linka Linka gdzie jestes?? Juz kilka dni sie nie odzywasz wiec domniemuje ze jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak Kitek, dobrze :) Ale nie pisalam bo bylam pewna że to moj post ostatni byl :) Hm, wiesz może jednak lepiej nie wchodzic do tej samej rzeki skoro coś Ci bardzo w nim nieodpowiadalo???? Obyś tylko nie popelnila takiego blędu, ktory sprawi że będziesz jeszcze bardzije nieszczęśliwa jak dziś.... A może Kochana dobrze byłoby odciąć się od ich obojga???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kitek86
Ciesze sie ze u Ciebie sie uklada pomyslnie. Co do tej rzeki to ja uwazam ze to juz nigdy nie jest ta sama rzeka, chocby ze wzgledu na uplyw czasu... A moje obecne slonce przygaslo pogubilo sie i mam wrazenie ze nie wie co zrobic. Myslalam ze prawda nas wyzwoli a ona nas przyciska do ziemi. Strasznie mi przykro ze sprawilam Mu taki zawod. I faktycznie co raz czesciej zaczynam myslec ze powinnam byc sama ale wtedy bedzie trojka nieszczesliwych ludzi a tak jest szansa na dwojke... co jak bede pisac i tak czas zweryfikuje, najwyzej trafie do psychiatryka. Pozdrawiam Cie goraco!! Niech wam sie uklada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie.......
co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zółtamagnolia
linko, przeczytalam Twoj topik i cala ta historia jest smutna. Nie masz w ogole poczucia swojej wartosci,tak jak ktos napisał, nie masz swojego zycia poza malżenstwem. Dlaczego Ty masz sie starac i walczyc o milosc? Czy Ty kochasz go naprawde tak jak Ci sie to wydaje, czy moze ta milosc jest "nasilona" przez jego glupie zachowanie. Moim zdaniem, on nie chce z Tobą wychodzisz publicznie, bo ma kogos na boku i boi sie przypalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zółtamagnolia
poza tym nie ma szacunku do Ciebie, liczy sie tylko on, a Twoje sprawy i Twoja osoba jest DRUGA, mniej wazna, o ile w ogole istotna. Facet powinien zabiegac o kobiete, starac sie o zwiazek, o uczucie, tak jak i kobieta o swojego mezczyzne. klęske wróze waszemu zwiazkowi, nie wydaje mi sie byscie byli partnerami, czy przyjaciółmi. Twoj maz ma po prostu ciekawsze życie pozamalżenskie, ktore chetnie uprawia, a Ty jestes tylko jego rzeczywistoscią, do ktorej wraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zółtamagnolia
gdybys miala wiecej poczuciaz swojej wartosci, ze jestes piekna, inteligentna, ze jestes kobietą, ktora moze miec co chce, Twoj stosunek do fatalnego meza uleglby diametralnej zmianie. Tak jak i ta wielka milosc, ktorą go darzysz. Otórz, milosc Twoja moim zdaniem nie ejst taka jak sadzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zółtamagnolia
pisze wszystko dla Twojego dobra, nie odbieraj tego jak atak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×