Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

odchudzanko

Rozpoczynam MĄDRĄ DIETĘ kto się przyłączy??

Polecane posty

HEJ:) Jak tam niedziela leci? U mnie jakoś szybko, ani się obejrzałam a już jest po 13.00 :O Nic konkretnego jeszcze nie zdążyłam zrobić.. jakieś lenistwo mnie dopadło..;/ I nie mam weny do pisania pracy inż. 😭 odchudzanko >> do kiedy masz oddać? bo ja do 10 stycznia 😭 :O No idę się zabrać za coś pożytecznego.. ale najpierw zrobię sobie kawkę:) miłego popołudnia;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomniałam się wogóle zapytać czy mogę się przyłączyć?:) Mam na chwilę obecną do zrzucenia ok 4-5kg, i tak jak blue dream stwierdziłam że u was jest baaaaardzo sympatycznie:) 🌻 Wszystkim gratuluje dotychczasowych sukcesów !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w niedzielny wieczór :) W przeciwieństwie do Was LENIUSZKI :P spędziłam weekend bardzo twórczo. Wczoraj miałam obowiązkowe zajęcia, a dzisiaj z własnej i nieprzymuszonej woli pojechałam na ćwiczenia do innej grupy, żeby liczyć pracę końcową :D (6 godzin przed kompem) Nie martw się odchudzanko... najtrudniej zabrać się do pisania... później praca sama się pisze. Chętnie napisałabym ją za Ciebie, bo ja teraz robię tylko obliczenia i wystawiam dokument :( Tekst będzie stanowił 1, może 2 strony wprowadzenia, reszta to wydruki obliczeń. Jako*taka życzę, żeby wena Cię nie opuściła :p Witaj w gronie camember :) Też chciałabym mieć do zrzucenia tylko 5kg :( Mam nadzieję, że się uda :) Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś kolejny dzień siedzę i piszę tą pracę inż... Pisanie samo w sobie nie jest takie złe, najgorsze (dla mnie) jest sporządzanie bibliografi i wieczne poszukiwanie materiałów😭 na szczęście promotora mam względnie łaskawego... najgorsze że czas ucieka tak szybko;/ bo do Świąt muszę oddać gotową pracę do sprawdzenia promotorowi:O No ale mam nadzieję że się jakoś wyrobię:) Widzę że nie ja jedna się męczę z pisaniem:) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny, wreszcie na wadze zobaczylam -0,5kg :D troche malo, ale zawsze cos :) no to 1/4 drogi za mna :) ja niedlugo bede zabierac sie do pisania pracy mgr :( ciezko to widze... trzymam kciuki powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze ze prawie kazda z nas męczy sie z pisaniej jakiejs pracy :):):) tak wiec wspolne odchudzanie i pisanie:) ja musze w styczniu oddać bo na poczatku marca bede sie bronic.... Nie odważyłam sie stanac na wadze w poniedziałek, ostatnio mam duzo obowiazków i nie wiem kiedy ten czas ucieka. To niestety wpływa na jakosc jedzonka która nie jest najlepsza.... Brak mi motywacji:( qrde!! musze sie za siebie wziać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka zważyłam się dziś rano.. ważę 64kg! :):):):D mało jadłam przez ostatni tydzień bo te wszystkie stresy, praca inż, kolokwia mi nie pozwalały.. muszę uważać żeby się nie rzucić na jedzenie..:O no ale się zmotywowałam tym ubytkiem wagi no i nie dam się:) nie jem słodyczy i o dziwo mnie nie ciągnie:) jem witaminki i magnez.. a jak mam ochotę na coś szalonego to jem winogron:P ( dużo cukrów no ale lepsze niż czekolada..) ojej>gratulacje! miłego wieczoru;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was dziewczyny:) Co tam u Waś? U mnie dieta idzie doskonale o dziwo, chociaż czasem bywa ciężko... Waga pokazała mi 74kg, także dla mnie to ogromny sukces... mam nadzieje że waga będzie nadal sobie powolutku spadać. Jako*taka, gratulacje, ja marzę o takiej wadze jaką ty już masz:D:) Ogólnie to humor mam kiepski, ijakiś taki derpesyjny, chyba to to pogoda tak na mnie wpływa...:( i piętrzące się problemy:O Dobrze że chociaż jeść mi się nie chce..:D Biorę błonnik, jest naprawdę bardzo skuteczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Kurcze znów jestem przeziębiona :( Z nosa mi leci jak z fontanny i na nic nie mam ochoty... Wczoraj weszłam na wagę i ani grama mniej :( Nie zmienia to jednak faktu, że cieszę się z Waszych sukcesów :D Brawo dziewczyny! Blue jaki bierzesz błonnik i ile tabletek dziennie? Ja mam taki do ssania, ale ciągle o nim zapominam :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ imka >> biorę błonnik taki w proszku do rozrabiania z wodą, stosuje się go przed posiłkiem, 3x dziennie. niezbyt to smaczne niestety, no ale idzie się przyzwyczaić. współczuję przeziębienia, zwłaszcza że drugi raz :( też niedawno przechodziłam:O :( Pogoda sprzyja rozwojowi drobnoustrojów niestety...;/ Idę sobie poćwiczyć na steperze, mam nadzieje że wytrzymam godzinę:D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaki piękny dzień dzisiaj mamy :D Aż chce się wyjść z domu na jesienny spacerek i samopoczucie od razu lepsze, jak za oknem świeci słoneczko :) Nie próbowałam błonnika w proszku... miałam tylko len, ale tego się nie dało wypić... Konsystencja smarków i ten ohydny smak przyprawiały mnie o mdłości. Bleeee.... Zmobilizuję się i spróbuję zjeść ten do ssania... Ma smak karmelków, więc jak najdzie mnie ochota na słodycze to będę ssać błonnik :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Jak tam wekendzik mija? Ja sobie siedzę z kawką i waflami ryżowymi przed komputerem, i mam niesamowitą niechęć do zrobienia czegokolwiek:P MUSZĘ 😭 pisać pracę i przygotować się do zaliczeń ale nie mam motywacji:( Ostatnio ćwiczę aerobik w domu, mam taką jakąś płytę dvd, niby dla początkujących a mają tam tempo stanowczo nie dla mnie;P ale próbuję sobie radzić:D PS. odchudzanko, gdzie się podziewasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem jestem :) kurde mam wielki kryzys dietkowy i w ogole. Jesienna depresja pobadla mnie na całego, a jak juz znalazl sie jeden dzien z piekna pogodą to spędziłam go od rana do wieczora w szkole..... Dzis obiecałam sobie, że zmusze sie do biegania, może to sprawi ze dotlenie organizm i może to poprawi mi humor..... Ale marudze :P Na wage nadal boje sie wejsc... a to dlatego ze czuje ze trzytyłam i boje sie zobaczyc tej cyfry :P:P:P Pozdrawiam was tyrzymajcie sie cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i po weekendzie :( Diety nie trzymałam wcale, wręcz przeciwnie... obżerałam się Ale koniec z tym!!! Od dzisiaj ostro biorę się za siebie. Narazie wypiłam tylko kawę i zaraz idę zrobić sobie jakieś śniadanie. Później dłuuuuuga "wycieczka" po hurtowniach materiałów budowlanych, więc się dotlenię :) Miłego dnia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj zmusiłam sie do biegania i od razu lepiej mi sie spało :) musze biegac 2-3 razy w tygodniu to bedzie dobrze:) Dzis jak tylko facet wróci z pracy to idziemy za mega zakupy bo w lodówce pustka, musze kupic same zdrowe rzeczy :P Teraz jestem zdrowo najedzona , wiec mam nadzieje ze nie bedzie mnie ciagnęło do głupot w sklepie. Imka co Ty tam budujesz ciekawego?? pochwal sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... jestem głodna 😭 ... będę twarda ... nie będę już jeść ... Niczego nie buduję...przymierzamy się do kapitalnego remontu łazienki i ja (jako wykwalifikowany inżynier ;P ) nadzoruję zakup materiałów i całego wyposażenia :D Ja dzisiaj nawet nie wchodziłam do spożywczego, bo ostro trzymam się dietki i wolałam nie kusić losu ;) Muszę się też pochwalić, że sąsiadka częstowała mnie cukierkami czekoladowymi i się nie skusiłam :D Dałam się tylko namówić na 2 plasterki suszonego jabłka. Słodkie to było, ale zrobię za chwilę 200 brzuszków i spalę jabłuszko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O matko za 200 brzuszków to spalisz znacznie wiecej :P Ja sie dzis rano zważyłam waże 67 kg :):) wiec ogolnie przytyłam tylko 2 kg , bałam sie ze bedzie nzacznie wiecej, bo za duzo sobie ostatnio folgowałam. Ale nie jest źle dzis na obiadek miałam warzywa na paletnie z mieskiem, teraz popijam czerwona hetbatke. No i oczywiscie pocwicze dzis troszke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze 200 brzuszkow... na raz...??? ja robilam 3x 50 z 5 min przerwy i zdychalam przy 42... ostatnio olalam brzuszki, nie robilam chyba z 2 tyg :( moze dzisiaj znow sie wemze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, nie żartujcie... co to jest 200 brzuszków??? Robię 100, przerwę na 5 głębokich oddechów i kolejne 100 :) Niestety moje ćwiczenia ograniczają się tylko do brzuszków :( Odchudzanko ważymy tyle samo... Mam nadzieję, że za tydzień ujrzę cyfrę 66, bo ostro trzymam dietę. Dzisiaj zjadłam ok 1300 kcal, wczoraj też mniej więcej tyle. Mam ogromną nadzieję, że jedząc tak przez tydzień zrzucę ok 1kg. Zrezygnowałam ze słodyczy i tłuszczu zwierzęcego. Oby rezultaty były widoczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
imka, ja nie mam pojęcia jak ty dajesz radę tyle brzyszków robić, jestem w szoku, ja po 100 mam dość:O także jestem pod wrażeniem. Muszę więcej robić ćwiczeń na brzuch... więc będę sobie zwiększać stopniowo ilość brzuszków jakoś wolę stepper, ostatnio do ćwiczeń dołączyłam jeszcze 10min skakanki, która wyciska ze mnie więcej niż godzina stepperu..:P Dietka w porządku w miarę... Chociaż dziś zdychałam z głodu,rano zjadłam jabłko, nie zdążyłam nic więcej bo zaspałam:O i na uczelnię też wzięłam jabłko, około godziny 14 zwijałam się z głodu:( najgorsze że nie wzięłam sobie dziś portfela i nic nie mogłam sobie kupić😭 jak wróciłam do domu to zjadłam sobie znowu jabłko bo głód mi przeszedł :P niezbyt zdrowo w sumie no ale... szalony dzień..:P teraz za to jestem mega głodna.. no ale czekam na śniadanie:D:P a waga nadal pokazuje 64kg....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej zrobcie sobie wkoncu jakies stopki z waga startowa i obecna bo inaczaj jak mowicie ile wazycie to nic mi to nie mówi.... czy dobrze czy źle. na mnie sie zwaliło tyle problemów rodzinnych ze..... az zyc sie odechciewa..... w ogole nie mam ochoty na nic, mam wielka kluche w buzi. jedyne co mi sie chce to tylko ryczec :(:(:(:(:( dzis weszłam na wage i jest juz 66 kg wiec sa jakies plusy tej beznadziejnej sytuacji :( oh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odchudzanko trzymaj się 🌻 🌻 🌻 !!! Ja startowałam z wagi 70 kg>> dawno, dawno.. teraz mam 64lg, chociaż mogłoby być pewnie dużo mniej, gdyby nie to że kilkakrotnie sobie odpuściłam....😭 😠 chciałabym do świąt ważyć 60 kg .... no ale się okaże.. Ostatnio mam wszystkiego dość, i chociaż z dietą jakoś daję radę to do ćwiczeń mam zero motywacji......;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jako*taka bardzo podoba mi się pomysł ze skakanką :) Zaopatrzę się w taki sprzęt. Dołączam się do apelu jako*takiej odchudzanko trzymaj się!!! Weszłam dziś na wagę i ujrzałam 66kg :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co tutaj tak pusto???? blue... ojej... dawno Was nie było... jak Wam idzie zrzucanie kg? Ja się dzisiaj obżeram od samego rana, a wszystkiemu winien jest okres Nie cierpię tych kilku dni w miesiącu, bo rozwalają mi całą dietę... buuuuu... Szkoda, że sasinka nas już opuściła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem!:) zaglądam często, ale ciężko mi chwilę znaleźć żeby coś napisać.. plan dnia mam tak napięty że nie mam czasu podjadać:P trzymam mocno dietkę:D najgorzej gdy widzę te paskudne maszyny ze słodyczami:P na uczelni, w pracy, one są wszędzie:P ciężko jest, naprawdę, najgorzej męczy mnie to nie jedzenie słodyczy 😭 ale z dnia na dzień jest lepiej..:) i już zwracam na to coraz mniejszą uwagę chodzę na basen, ciężo mi się było przełamać:( ale teraz jest super (oczywiście wybrałam godziny gdy jest jak najmniej ludzi) naprawdę widzę efekty:) Waga pokazuje 72kg, także jestem z siebie dumna, i kontynuuję:) a jak pomyślę jak długa droga przede mną to....:O no ale staram się nie łamać.. gratuluję Wam sukcesów 🌻 !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
imka_cafe, jak milo :) ja jestem, poki co waga stoi . trzymam sie dietki w tygodniu kiedy jestem na uczelni bo nie mam czasu podjadac ale jak przychodzi weekend to musze mocno sie pilnowac... postanowilam wprowadzic w zycie rowerek stacjonarny jezdze wieczorem po 30 minm jeszcze nie codziennie ale coraz czesciej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blue jestem pod ogromnym wrażeniem! 8kg to OGROMNY sukces :D Brawo i oby tak dalej :) Może ja też pochwalę się kiedyś takim wynikiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×