Jak rozkochać w sobie faceta spod znaku Ryb?

Byłam z rybką,dużo nie trzeba cudować,oni sa nudni ,ale ogarnięci dosyć.

hgrher- ma racje dokładnie tak jest:-)

mam nadzieję, że nie jesteście dorosłymi osobami, skoro w to wierzycie:O

uważam, że mnie nie da się rozkochać.... a na pewno nie jakieś przypadkowe (i nie daj Boże) nachalne dziewcze z ulicy To mi musi się podobać dana dziewczyna i ja na Nią musze zwrócić uwage bym chciał coś tam do niej dalej (wiem, że brzmi jakbym się wywyższał - ale wcale nie mam tego na myśli) - tacy my jesteśmy Ryby, to my szukamy obiekty do kochania, podziwiania i fascynowania

a jeszcze coś Ryby z marca są inni i inne (tyczy się to też kobiet) lutowych.... ja jestem z końca lutego może to zależy od tych ostatnich zimowych lutowych przymrozków (gdy się przychodziło na świat ;)- nie wiem Lutowi/e bardziej egocentryczni, bardziej zamknięci w sobie, bardziej przewrażliwieni - marcowe ryby są bardziej otwarte do ludzi i do swiata

Nie wiem jak z lutowymi-nie mialem przyjemnosci, za to jedna ryba z 17 marca potrafila nawiazac ze mna niezwykle gleboka mentalnie wiez-wystarczyly slowa, by odplynac do nieba-tylko SLOWA...ale jej nieprzewidywalnosc, zasady i poczucie wlasnej, tej swoistej rybiej indywidualnosci niczym czolgowy pancerz nie pozwalaly mi jej rozgryzc czy nie daj boze zlowic...jak ryby...mimo, ze sam nia przeciez jestem... Masz racje, to one nas uwodza, bo tak chcemy, wybieramy te najprzedniejsze-niczym wino..., reszta to masa...zwykla kobieca masa i patrzac na te mase, kobieta nie wydaje Ci sie juz tak ponetna i wspaniala-jest po prostu zwykla. Nigdy nie pocalowalem pierwszy... zawsze wrecz z jakas perwersyjna rozkosza zmuszalem kobiete, aby to ONA zrobila ten pierwszy krok-ale to zaden powod do dumy, malo...to zalosne i infantylne. Ninejszym moje drogie, kochane panie serdecznie was przepraszam, bo wiem, ze tylko wy potraficie kochac naprawde, bo z woli...Boga...

Moja Ryba jest typowo pasywna. Zero inicjatywy - zarówno w związku jak i w życiu.

piszcie jeszcze - podbijam ;)

rybia glowa/leb i inne rybki jestescie cudowne! jestescie tajemnicze, interesujace, bodate duchowo i utalentowane! I jaka macie wyobraznie w lozku!!!!! Jesli wasz altruizm jest tak wyrachowany to nie chciejcie zbawiac swiata, moze bedzie wam wtedy latwiej podejmowac konieczne decyzje? kochacie siebie, i ok. Jestescie przeswiadczeni o swojej wartosci, potraficie kobitke doprowadzic do spazmow (nie tylko w lozku). Doceniacie kobiece piekno i nie macie problemu by to wyrazac! Obecnie totalnie zauroczona w rybce, ktora rozkochuje na potege wszystko do okola i nie potrafi sie opanowac. I nigdy pewnie nie bedzie potrafila. Ale czy to mi to zmieniac? Jesli cie rybko zmienie to jak cie bede dalej kochac? Obecnie jesdnak to ja sie odsowam, daje szanse rybce na uporzadkowanie otoczenia, i jesli sie na to zdecyduje to moze wrocic. Ale bedzie musiala sie znow natrudzic by zdobyc co sama stracila teraz. Ach rybki, uwielbiam Was, ale rowniez siebie, wiec bedzie to ciagle przeciaganie liny. Raczej obydwoje nie lubimy nudy wiec moze warto?

Poznalam kolesia rybe. Chce zakonczyc ten zwiazek bo facet to pipka nie facet. Jest jeszcze bardziej ode mnie uczuciowy i troche lamaga. Ja troche sie wyleczylam juz z tej ogromnej wrazliwosci, a raczej trzymam ja w sobie i nie lubie jej wywlekac na swiatlo dzienne. Przy nim jestem konkretna, powazna, czasem zartuje, twrdo stapam po ziemi i robie przemyslane rzeczy. Facet stracil dla mnie glowe. Mysle ze to taka zasada. Jesli sami jestesmy wraazliwi to chcemy miec kogos twardo stapajacego po ziemi, ja kogos takiego szukam i on najwidoczniej tez.

Dzieki za milusie slowa byczyco, nieczesto czyta sie ochy i achy na nasz temat, ale ryby to trudne znaki i nie winie was, bo kto sieje wiatr...zbiera burze... Jestem w bardzo bliskich stosunkach z pania bykiem i powiem jedno...ognia...wiecej ognia chce...bo moja rybia natura umiera...a szalenstwa tu jak na lekarstwo...no coz, jedynie skorpion moglby cos poradzic...choc kto wie co jeszcze;)... Pozdrowka

olej ryby! gnój, leń pierdolona masakra!!!!

kobieta musi fascynowac,najlepiej jak sie piętrzą problemy,jest tajemnicza,do tego bardzo inteligentna,świetnie wyglądająca i mająca gust,no i doskonała kochanka ale facet ryba..nie:O jakos nie

Bul, bul. Kobieta, która ma nieszczęscie zakochać się w Panu Rybie, o ile nie chce zwariować i móc uratować swoja tożsamosć, niech ucieka na koniec swiata, albo od razu się otruje. Romantyczny, kruchy chłopiec z bukiecikiem niezapominajek. Samotny i uciekajacy od swiatowego życia, doprowadza energiczne koleżanki do szaleństwa z miłosci. Wiecznie obrażony na cały swiat, niedoceniany w swoim pojęciu przez nikogo, narzuca Pan Ryba pewien niepowtarzalny, tandetno-sentymentalny styl romansu. Blady, na pograniczu samobójstwa, skłócony z matka i całym swiatem, jest idealnym uosobieniem romantycznego kochanka. Bierny, niezdecydowany, zakompleksiony, bez problemu o dziwo, odnajduje się w seksie. Jest do szpiku kosci zepsuty i nieprzyzwoity. Dzięki intuicji własciwej znakom wodnym, znajduje słynny guzik, który uruchamia seksualnie i gubi każda kobietę. Będac na zewnatrz zaszczuta ofiara, cały czas w defensywie pozwala się łaskawie, godzi i zdobywa. Kłamie potwornie, zarzucajac kłamstwo każdemu. Doprowadza do konfliktów, które natychmiast wykorzystuje na swoja korzysć. Kobieta, która ma nieszczęscie mieć męża Rybę, powinna zdawać sobie sprawę, że jakakolwiek negatywna uwaga może spowodować rozwód lub romans wyżej wymienionego, nawet ze stara dozorczynia tylko po to, by niedowartosciowany Pan Ryba poczuł się lepiej. Np. siedzimy sobie z naszym kochankiem Ryba, pijemy szampana i słuchamy jego serenady. Od kilku dni jest cudownie. Zaadaptowalismy parcel na Sadybie i jestesmy w upragnionej przez Pana Ryb ciaży. Po czym Pan Ryba wychodzi na chwil do toalety. z toalety za 10 minut wypełza wstrętny nienawidzacy nas gad, który przypomina nam przypalenie marchewki w 1964 roku, poddaje w watpliwosć ojcostwo upragnionej ciaży, pakuje się, wycofuje wkład na parcelę i wraca do matki. Słaby, sentymentalny, ograniczony, wygodny egoista, przed którym słusznie ostrzegaja wszystkie astrologie swiata. RYBA - żona Chorowita, zestresowana, wiecznie urażona gaduła, potwornie boi się swiata. Seksualnie bez kompleksu, cała odpowiedzialnosć za swoje doznania erotyczne zrzuca na partnera. Cały czas udaje uposledzone biedactwo, starajac się unikna jakiejkolwiek odpowiedzialnosci za swoja znerwicowana, niedożywiona rodzinę. Poza domem chichocze i podskakuje jak nastolatka. Generalnie niezła aktorka i spryciula, która grajac słabiutka kobietkę, wyciska wszystkich jak cytryn, wyłudzajac prezenty. RYBA - maż Naiwny nieudacznik, któremu pieniadze i okazje życiowe przeciekaj przez palce. Histeryczny i infantylny w domu mówi bez przerwy, domagajac się pochwal nawet za drobiazgi. Wprowadza się w różne stany psychiczne sam. Nigdy nie wiadomo jaki będzie miał humor. Nie jest on zależny od jakichkolwiek czynników zewnętrznych. Żona pana Ryby, niczym saper, musi uważać na jego nastroje i znosić awantury, patrzac jak za dużo je i pije coraz bardziej tracac kontur.

wrazenie,facet tzw wór,kótry najchętnej by się uwiesił na kobiecie,mało obrotny,ale z wielkim ego,potrzebuje adoracji zupełnej i wiecznego podziwiania

"jestem ryba, on tez ryba Poznalam kolesia rybe. Chce zakonczyc ten zwiazek bo facet to pipka nie facet. Jest jeszcze bardziej ode mnie uczuciowy i troche lamaga. Ja troche sie wyleczylam juz z tej ogromnej wrazliwosci, a raczej trzymam ja w sobie i nie lubie jej wywlekac na swiatlo dzienne. Przy nim jestem konkretna, powazna, czasem zartuje, twrdo stapam po ziemi i robie przemyslane rzeczy. Facet stracil dla mnie glowe. Mysle ze to taka zasada. Jesli sami jestesmy wraazliwi to chcemy miec kogos twardo stapajacego po ziemi, ja kogos takiego szukam i on najwidoczniej tez." Czyli jak facet czuly, wrazliwy to meska pipa, czego oczekujesz?, niemytego piasta kolodzieja ze sporym interesem w kroku przy ktorym bedziesz sciagac majtki przez glowe. Ja widze to tak, chlopak sie zabujal, stracil glowe czyli zdobycz zlowiona i mozna szukac nastepnej...bo takie sa ryby nie?. Zudzil Ci sie juz twoj pantoflowy ksiaze z bajki, w kroku nie swedzi... wiec gosciu spadaj...mam nadzieje, ze facet sie ocknie i zacznie Cie traktowac jak szmate...ale pewnie to Ci sie spodoba...kiedy zaczniesz chodzic na smyczy jak grzeczna suczka. Jedno tobie przyznam, dzieki Bogu moja rybia wrazliwosc wrescie sie stepila, bo to co wyprawiala ze mna, to tylko ja i stworca wiemy...teraz czuje w dolku mily, chlodny, obojetny do swiata i ludzi stosunek dzieki ktoremu juz zadna baba w glowie mi nie zawróci...ale gwarancji, ze ja wam tak...raczej nie;)...

"Errata" ale gwarancji, ze ja wam nie...nie dam;)...

jest jechane. Nie wydaje mi sie aby to byl najgorszy ze znakow. Znam kilka rybek I sa OK. Za to jak dla mnie bliznieta to jest totalna tragedia, zwlaszcza kobiety sa dwulicowe.

ale jak pieknie ciagna druta...poezja...btw pozdrawiam Cie argentynska diablico...Te deseo la mejor de las suertes y todo el xito en...Buzz;)

Powiem Ci,że chłopaka z pod znaku ryb bardzo ciężko poderwać! I nie mówie tu tylko o moim chłopaku który sam też jest rybą ;) ale i o paru kolegach których znam :) Ja osobiście podrywałam swojego ponad rok czasu zanim się w końcu zdecydował. Ciężko jest ich usidlić,nie lubią być samotni ale złapane w sieć też nie.... Lubią jak słuchasz ich marudzenia, głaszczesz po główce, jesteś jak im "nudno" i ogólnie rozczulasz się nad nimi. Są jednak uparte,mają swoje zdanie i czasem ciężko przemówić im do rozumu szczególnie jak się na coś uprze ;) Więcej mówią niż robią, dużo oczekują i wymagają przy czym sami nie wiele od siebie wymagają . Są pomocne, lubią słuchać a jeszcze bardziej mówić, często popadają w marzenia,szczególnie te mało realne ;) Ogólnie bardzo ciężki i zagmatwany znak CI się trafił -wiem coś o tym ;) . No ale każdy jako osoba jest też inny. Więc na nic tak naprawde te formułki. Bądź opiekuńcza i okazuj mu uczucia rybki to uwielbiają. Niech wie,że Ci zależy ale nie przesadzaj z tym żeby nie poczuł się jak w sieci bo wtedy zwyczajnie ze strachu ucieknie. Niech wie,że jest dla Ciebie wyjątkowy, zawsze może na Ciebie liczyć ale na siłe nic nie rób i nie wymagaj od niego. Stań się jego przyjaciółką a z czasem sam w tą sieć wpadnie ale z własnej woli ;)

Bardzo kompetentna opinia pani-nie ryby na temat ryb, szczegolnie milo mi sie czyta jak nas glaszczecie po glowce, ale to Ja nie lubie marudzenia ani rozczulania sie nade mną!. Kto lubi byc samotny-NIKT!, ale ograniczania nie znosze, dobrze jak dacie pewien margines na wlasne hobby i przyjemnosci, te ciagłe-kochasz mnie, lubisz troszeczke? naprawde mecza, nawet jak padaja z ust kochanej osoby... To prawda, lubimy marzyc, ale dzialac tez i to z grubej rury-jak trzeba, czasem musicie nas motywowac, skrobac za uszkiem i pokazywac swe oddanie na ktore odpowiadamy podwojnie. Ciezko poderwac...i tak i nie...moze dlatego, ze dzialamy nieszablonowo i wbrew wszelkim regulom meskiego podrywania. To my wymuszamy ten pierwszy krok, ktory z reguly wykonuje facet co was dezorientuje, a nade wszystko nie ulegamy waszemu, tak groznemu sexapilowi, wobec ktorego kazdy inny meski znak lezy i kwiczy. Ogolnie moja droga Kardashiaaao zycze Ci calkowitego usidlenia twojej rybki, choc to niestety niemozliwe...ale kto wie, kto wie...moze Ci sie ta sztuka w końcu uda...;)

Dzięki :) Ja swoją rybkę złąpałam już 5 lat temu,teraz jest ze mną oddany kochany uparciuch :). No ale przyznać muszę ,że go tak ponad rok (tak jak już wcześniej pisałam) musiałam łowić zanim się zdecydował :) A co do tego nie uleganiu na nasz seksapil jak inne znaki i nie lubieniu przesadnego słuchania "kochasz mnie jeszcze?" to z tym się zgodzę :) taka dokładnie jest moja rybka :) no i racja z tym,że lubicie jak to my robimy ten pierwszy krok w zabieganiu o was :) Pozdrawiam ;]

O cholercia...Morfeusz, ta stara pierdola juz idzie po mnie... Cholernie ciezko jest byc ryba, a juz szczegolnie taką dziwna jak Ja...wiec lojalnie uprzedzam-strzezcie sie kochane panie panow z pod tego znaku...strata czasu i...zdrowia...pa*

Z moich obserwacji facet ryba (z rodziny): - bardzo często wybuchowy, apodyktyczny, wszystko musi być po jego myśli - z drugiej strony ciamajdowaty, ciepła klucha, sprawia wrażenie nieporadnego w najprostszych sprawach - coś z marzyciela i romantyka - od wielu lat pod pantoflem jednej kobiety, do której swego czasu wypisywał dziesiątki mdłych i przesłodzonych listów miłosnych - z drugiej strony dość *wyuzdane* poczucie humoru - co do wierności - może wierny/może się dobrze maskuje w życiu - okropny flirciarz - okropny pedant - kocha małe dzieci, ze starszymi toczy wojny - bardzo łatwo popada w nałogi (kilka znajomych rybek też tak ma) - alkohol, papierosy - oddaje się hobby bez pamięci - ambitny, lubi zdobywać wyznaczone cele - łatwo go urazić, zawstydzić - potrafi mieć długiego focha - dwulicowy - miłośnik dobrej książki, filmu, dziwnej muzyki - mówi / przemawia z dziwną, męczącą manierą Jak dla mnie sympatycznie od czasu do czasu, a na dłuższą metę męcząca osoba. Zbyt mało spontaniczności i emocji - taka rodzinna ciepła klucha z ostrymi napadami wkurw***. Horoskopy dobre do poczytania i pośmiania się - niby panią byk powinno ciągnąć do ryb (piszą, że świetne połączenie), a jest to totalna bzdura. Rybka, którą znam to jakaś *śnięta* w porównaniu z niektórymi zamieszczonymi tu opisami :D

hehe dobre podbjam - bo sam jest ryb

Osz kurce jak ja tu czytam to mi wlosy deba staja! Serio! Sam jestem ryba, ale z niektorymi opiniami sie nie zgodze. Romantyzm w ogole mi nie lezy. Fakt na zarzucona siec przez kobiete daje krok czy dwa od owej sieci i dtocze sie jeszcze troche. Lubie zdobywac - bycie zdobywanym to nie moja liga. Marzenia to moje paliwo czasem lubie sie nimi dzielixmc choc tylko z najblizszymi. Lubie ustawic sobie cel i do niego gnsc z tym, ze przy kazdej mozliwej okazji ro mzgladam sie i analizuje czy moze aby ten kolejny krok pozwoli mi sie do celu orzyblizyc. Niecierpie klamac serio a czesto gesto chocby i w pracy trzeba sie czyms ubezpieczac. Lubie czytac ksiazki choc e. a. poe mi nie lezy. Gdybym tylko mial okazje jezdzilbym na dzialke dlubac i tworzyc cudenka. Kreatywnosci mi nie brak. o! Z pania rybka sie przyjaznie i szczerze powiem o kazdej porze dnia i nocy liczyc na mnie moze. Pobudki i wstawanie o swicie to moja dzialka ;) serio skad wy tych trutni i leni bierzecie

>>yryrydyry ojjej - zawsze tak piszesz??? :o

Jestem z Panem Rybą rok i zanoszę się zamiarem zostawienia go. Moje obserwacje : - zero romantyzmu i uczuciowości, nie potrafi dać kobiecie tego czego ona potrzebuje pod tym względem. - absolutnie nie przyjmuje krytyki, na każdą reaguje agresją słowną- to jest jego obrona. - 1000 planów, których nie realizuje. - nie odporny na wdzięki "innych" pań, czego nie da się nie zauważyć. - w łóżku jest dobrym kochankiem, ale po- od razu zasypia, przytulenie jest dla niego szczytem możliwości... - często trzeba go prowadzić za rękę w różnych sytuacjach. - nie daje kobiecie absolutnie poczucia że jest dla niego najważniejszą istotą na świecie. - nastawiony na branie, nie na dawanie. Jak widać moje doświadczenia z Rybą nie są dobre, przestrzegałabym przed tym znakiem.

Pani byk - podpisuję się całą sobą pod Twoim wpisem jako zodiakalna Byczka, której Połówek jest marcowym Rybem :)

Wnioskuję z waszych wypowiedzi, że ryby najlepsze na seks kumpli/ kumpele. Do wyra na wieczór rano out!