Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Oliwka2009

WERONIKA POTRZEBUJE POMOCY - AUTYZM !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Gość gosik062007
mamo autika - pisalas na forum, ze autyzm to wynik problemow metabolicznych i trzeba robic badania i suplementacje. Gdzie robisz te badania metaboliczne? Mi w CZD powiedzieli, ze zrobili wszystkie mozliwe badania i nic wiecej nie da sie zrobic. Wiec teraz szukam gdzie jeszcze mozna przebadac dziecko. Czy robia tam cos wiecej niz tak jak w CZD tylko badania na wrodzony blok metaboliczny? W zwiazku z problemami metabolicznymi mam pytanie do wszystkich tu zagladajacych: czy ktores z Waszych dzieci zle reaguje na preparat eyeQ badz inne kwasy tluszczowe? Jakie ryby podajecie dzieciom? ja wycofuje sie z lososia na rzecz soli, ale nie wiem czy te sole tez nie sa zatrute rtecia? Czy ktores z Was daje dziecku kaszke SINLAC badz bulki bezglutenowe firmy bezgluten? Pytam o to wszystko bo moje dziecko ma czasami wywalona watrobe tak jakby bylo nafaszerowane jakimis lekami badz truciznami, a lekow i suplementow nie stosuje. A moze ta kaszka jest nafaszerowana jakimis lekami. Albo moje dziecko ma jakas chorobe metaboliczna, ktorej nie potrafia w Polsce zbadac... Czy zaglada tutaj jakas moja spoza Polski? Jak u Was wygladaja badania dzieci? Moja kolezanka radzi bym zaczela szukac poza naszym krajem, ale nie wiem gdzie jest jakis dobry osrodek, zeby porzadnie przebadali mi dziecko. Bo ja juz mam dosyc polskiej sluzby zdrowia tej panstwowej i tej prywatnej (o zgrozo-jeszcze gorsza od panstwowej). Do wierzacych w testy alergiczne - tak do konca nie mozna wierzyc testom alergicznym. Tak jak ktos juz pisal. Negatywny wynik testu nie znaczy, ze ktos nie jest uczulony na dany produkt. Niestety wielu lekarzy, a nawet specjalistow-alergologow nie wie o tym (bo nie maja czasu badz checi doczytac o tym). Sa cztery typy reakcji alergicznych (4 typy reakcji chemicznych zachodzacych w organizmie powodujacych efekty alergiczne). Niestety testy wykonuje sie w kierunku dwoch (lub jednego) typu reakcji. A co jesli w przypadku naszych dzieci jest to inny typ reakcji niewykrywalny, niebadalny - przynajmniej w Polsce, nie wiem jak jest na swiecie. I niestety jakis czas temu naukowcy w Polsce nie mieli mozliwosci prowadzenia badan naukowych w tym kierunku, poniewaz firmy sprzedajace zwiazki chemiczne nie mialy zgody na sprzedaz w Polsce zwiazku odpowiedzialnego za alergie. Jakim wiec cudem mozna miec potwierdzenie w badaniach naukowych tego, ze dieta pomaga przy autyzmie? Z tego co mi sie wydaje (ale musze to potwierdzic u jednego dobrego alergologa) typ reakcji alergicznej odpowiedzialnej za funkcje neuroprzekaznikowe (a wiec to co nas rodzicow dzieci z autyzmem najbardziej interesuje) jest niebadane. A moze ktorys z Waszych lekarzy, czy moze prof Cieszynska, ktora ktos pisal, ze neguje diete, wie gdzie mozna zrobic takie testy na receptor histaminowy H3. Bardzo chetnie zrobilabym dziecku te testy, by w koncu wiedziec co szkodzi mojemu dziecku, a co moge spokojnie podawac. Oczywiscie nie twierdze, ze wszystkie dzieci z autyzmem powinny przejsc na diete bezglutenowa bezmleczna bezcukrowa. To kazdy rodzic powinien metoda prob i bledow sprawdzic co pomoze a co nie pomoze dziecku ( no chyba , ze wyjdzie w badaniach, ze ma nietoleracje lub alergie - to wtedy nie ma sensu tego sprawdzac metoda prob i bledow). Przepraszam za ten wywod troche "naukowy", ale cos mnie trafia jak np psychiatra dzieciecy mi mowi, ze mam sie sama zaczac leczyc u psychiatry, bo nie daje dziecku jakis produktow, a w testach nic nie wyszlo. Przepraszam, ze tym razem sie bardziej przedstawie, choc nie lubie tego robic. Jestem mama dziewczynki z autyzmem, a zawodowo - dr inz nauk chemicznych - praca doktorska o zlozonosci tak po laicku mowiac "zwiazku odpowiedzialnego za alergie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autyzm nie jest spowodowany problemami metabolicznymi!!! Autyzm to uszkodzenie mozgu Dzieci z autyzmem maja zaburzona komunikacje i naśladownictwo co sprawia ze nie potrafią sie uczyć tak jak zdrowe dzieci.Ich lewa półkola mózgu nie funkcjonuje prawidłowo! Nawet jeśli dziecko z autyzmem ma rożnego typu alergie to wyleczenie ich nie wyleczy autyzmu. Trzeba stymulować lewą półkule dlatego terapia jest tak ważna. Moj 2.5 letni syn po 8 tygodniach BARDZO INTENSYWNEJ terapia umie - powtórzyć i rozpoznać samogłoski (A,O,U,I,E,Y) -naśladować zwierzęta (krowa, kura, baran, świnka, koza, wąż, mysz,żaba i jeszcze kilka których nie pamiętam:), - mówi daj, papa, pija (na pikle), mama, tata, am, i co najważniejsze umie ich opowiednio użyć -umie na niby karmić lale, kłaść do łóżeczka, czesać i myc jej zeby. Wjeżdża autem do garażu, wkłada psa do budy. - i wiele innych ćwiczeń które zawarte są w naszej terapi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosik, mój mały też był badany w CZD i nic nie wykryli, wszystko OK! Robiliśmy badania kupy i moczu u Stanach, i wyszło tyle, że strach, z metalami włącznie. I proszę mi tu nie lenusiu nie zniechęcać do diet i leczenia, już sto razy pisałam, co o tym myślę i nie tylko ja, uwierz. Jasne, terapia i to intensywna plus leczenie np candidy, zapalenia jelit, i wtedy jest sukces. Sprawa jest bardzo skomplikowana, nie chcę uogólniać. Gosik, szukaj lekarza DAN! wpisz w google, jest ich kilku w Polsce, może Twoje dziecko ma właśnie problemy z detoksykacją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie neguje diety i nie twierdze ze nie warto. Jednak wiem ze wieu rodzicow zdaje sie calkowicie na cudowne i koszmarnie droga leczenie, zapomnając o mózgu. Czytałam troche, rózne blogi fora i tam jest dużo dzieci które są leczone głownie lekami i dietą. Dlatego mnie to tak razi. Mądry rodzic nie zapomina o terapi i ty mamo autika taką matka jesteś Jednak muszę przyznać ze najbardziej w DAN! nie podoba mi sie to ze tyle pięniedzy to kosztuje. Daje to wrażenie ze ktoś chce zarobić na nieszczęsciu ludzkim, dlaczego trzeba dziecko aż do USA ciągnąć? Skoro DAN jest juz tak popularny w Polsce i jest tych kilka osrodkow dlaczego wszystkiego nie mozna zrobić na miejscu? te koszmarnie drogie suplementy sprowadzane z USA... ludzie myśla ze jak coś jest z usa to jest super. Może to juz wynik mojej nie wiedzy ale zastanawia mnie fakt dlaczego robiąc dziecku normalne badania wszystko jest ok, a nagle DAN wykrywa takie ilosci metali i nie wiadomo czego? Ja rozumiem ze nie wielkie odchylenia moga byc przegapione i nie wszystkie testy to wykryja. Ale nie takie odchylenia ktore az tak zle na czlowieka wplywaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się terapia plus dieta i suplementacja... ale czemu to tyle kosztuje?niektórych rodziców po prostu nie stać... znam takich a i sama mam problemy wszędzie chcą ciągnąć kasy ile się da... a od zdesperowanych rodziców to już w ogóle....szkoda gadać nasze badania nic nie wykrywają ...czemu?przecież tak samo robione? coś tu śmierdzi....diagnoza autyzm...a to muszą wyjść metale itp tak mi to wygląda.... chyba to naciągane bez diagnozy autyzmu te badania robić to byłoby ciekawe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milcians
Jeśli chcesz wypełnić swój czas na 110% i nie żałować ani jednego dnia poznaj datę swojego końca, a możesz być pewny, że będzie ci dane odejść w spokoju i czystości sumienia. Link do strony która ci w tym pomoże http://linkaturs.com/news0041.php

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosik062007
lenusia-my przechodzilismy tego typu terapie, co ty teraz. owszem na poczatku szlo tak ladnie jak u ciebie. ale po jakims czasie stanelo. nie chcieli terapeuci ruszyc do przodu, dziecko sie zniechecilo i nie chce teraz ze mna pracowac. szukam nadal odpowiedniej terapi - mysle teraz o muzyce. jestem juz wstepnie umowiona na probna lekcje spiewu i fortepianu. dziecko lubi muzyke i ma sluch muzyczny. wiec moze nie bedzie mowic, ale bedzie spiewac. na razie powtarza rozne melodie na swoich sylabach. zamierzam tez kupic instrument, ale jeszcze troche brakuje pieniedzy. na wersje podstawowa juz mamy, ale brakuje na to by moc wyciszyc instrument, bo mieszkamy w bloku-juz i tak sasiedzi cierpliwie znosza halasy z naszego mieszkania, wiec nie chce dodatkowo ich obarczac. zastanawiam sie, czy z tego 1% podatku mozna sobie dolozyc do zakupu instrumentu dla dziecka... cos czuje, ze gra na instrumencie by ja ruszylo do przodu. to tyle jesli chodzi o terapie. jednak widzisz-zeby terapia przynosila jak najlepsze efekty, to dziecko musi jesc i trawic, bo bole brzucha strasznie przeszkadzaja w nauce - przeciez u zdrowych ludzi jest tak samo. przeciez bardzo wazne jest, by dziecko jak najmiej cierpialo fizycznie. nasze dzieci bez chorob brzucha juz i tak strasznie cierpia. a czy nie lepiej ulzyc dziecku choc troche w cierpieniu? jesli lekarze w polsce nie chca pomoc, to ja to chrzanie. przeciez swiat nie ogranicza sie do polski. nie raz slyszy sie, ze mozna jakiemus dziecku pomoc operujac za granica. to co, ci ludzie maja nie jechac na koniec swiata, tylko domagac sie od polskich lekarzy, by zajeli sie dzieckiem tu w polsce? piszerz, ze skoro leczenie tak duzo kosztuje, to jest to zerowanie na ludzkim cierpieniu? to co mozna powiedziec o terapiach naszych dzieci. przeciez to jeszcze wiecej kosztuje, a niejednokrotnie wykonuja ta terapie ludzie, ktorzy niewiele wiedza o autyzmie, ktorzy nie maja bladego pojecia co mozna w jakim przypadku stosowac, a co jest szkodliwe, narazajac niejednokrotnie zdrowie i zycie naszych dzieci-to dotyczy moich osobistych obserwacji i doswiadczen mojego dziecka. swoja droga-co bys zrobila, gdyby twoje dziecko zwijalo sie z bolu, a lekarze by wrzeszczeli na ciebie, po co do nich przychodzisz, skoro dziecko jest zdrowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosik- a ile Twoja Córka ma lat? i co umie powiedziec? Gdzie stosowaliscie tą terapie? jak nazywal sie ten osrodek i ta metoda? Muzykoterapia, delfinoterapia, hipoterapia, dogoterapia to dobre dodatki do prawdziwej terapi rozwojowej. Te rodzaje aktywnosci nie walczą z autyzmem i nie nauczą dziecka mówić. A nauka mówienia i naśladownicta to podstawowa rzecz którą trzeba nauczyć dziecko. Jak dziecku cos dolega to trzeba to wyleczyc bo to utrudnia normalne funkcjonowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak swoja drogą to obserwuje, czytam i widzę na własne oczy coraz więcej dzieci skrzywdzonych nieodpowiednią terapia, stosowana w nieodpowiednich miejscach i przez nieodpowiednich ludzi Wczoraj widziałam w poczekalni w naszym osrodku 7 letniego chlopca leczonego metodą opcji w Maltaniskim Centrum w Krakowie. Dziecko nie umialo powiedziec NIC, nawet jednej sylaby ze zrozumieniem i sensem. Caly czas uciekal z poczekalni i sie wyrywał matce. Jeszcze jest wieksza od niego i silniejsza a co bedzie za kilka lat... "Terapeuci" nie nauczyli go niczego! jak to mozliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To bardzo ciekawe zagadnienie, dlaczego lekarze np pierwszego kontaktu nie chcą leczyć autystycznych dzieci na ten autyzm właśnie? Moja pediatra powiedziała mi otwarcie: proszę pani, ja w sumie nic nie wiem o autyzmie, tego na studiach nie uczą, tylko ogólne rzeczy, no i że nieuleczalny jest. Tak więc, skoro nie uczą tego na studiach w Polsce, to co mądrzejsi lekarze wyjeżdżają np do USA, Włoch, i tam się uczą, szkolą i potem wracają, i robią kasę. A ja mogę liczyć tylko na 180zł zasłku... W takim państwie żyjemy. Co do DAN! to mojemu dziecku bardzo pomogło, terapia logopedyczna ruszyła z kopyta:) I nadal zamaierzam jeździć z małym na zajęcia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze wam coś powiem, jeszcze rok temu byłam potwornie załamana i nie widziałam wogóle sensu walki o dziecko, bo było to jak zawracanie rzeki kijem. Nie wiem, czy to zasługa leczenia, nie wiem tego na 100%, ale mały taki przeskok w rozwoju, mowie i zachowaniu zrobił, że chce mi się śpiewać i często płaczę... ze szczęścia. To tak jakby w jego głowce pękła jakaś silna blokada, jeśli miałby uskodzony mózg, nic takiego by się nie stało, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosik062007
corka ma 4 lata. przechodzila terapie stymulacyjno-rozwojowa (oparta na tej co stosuja w synapsis). oprocz tego oczywiscie SI, logopeda, psycholog. swoja droga przypomnialo mi sie-ktoras z Was orientuje sie ile maksymalnie w tyg mozna miec terapii w ramach nfz? bo wlasnie chodzilismy do logopedy, psychologa i na SI-i gdy okazalo sie, ze dziecko musi do fizjoterapeuty, to juz nie moglismy, bo caly limit wyczerpalismy. Nie bardzo rozumiem - to jakis absurd. Bo jak dziecko potrzebuje wiecej specjalistow, to juz nfz nie pokrywa tego. nie mozna chodzic do wszystkich potrzebnych specjalistow, bo mozna tylko do trzech chodzic, a czwarty to juz za duzo. a co jak problem dziecka jest bardziej zlozony, to juz nie mozna leczyc wszystkich problemow? jestem dzisiaj w dolku. przyszly kolejne wyniki badan. oczywiscie w prywatnej przychodni, gdzie mamy abonament, wyniki sa prawidlowe (choc wykraczaja poza normy) lub bez istotnych odchylen (choc norma przekroczona w 50 %). umowilam sie na kolejna prywatna wizyte (marne 135 PLN) do specjalisty-tylko nie wiem, czy do wlasciwego specjalisty. Bo oczywiscie jak sie idzie do jakiegos pediatry w ramach abonamentu, to nawet nie wie do jakiego specjalisty powinnam sie udac. jestem juz tym zmeczona i zrezygnowana. moja corka dostala sie do panstwowego przedszkola integracyjnego. bylismy na zajeciach adaptacyjnych, gdzie moze zlapala mononukleoze. chyba jednak nie posle corki do przedszkola... a tak swoja droga-pracujecie zawodowo. mi wlasnie miesiac temu skonczyl sie urlop wychowawczy. mam strasznego kaca moralnego, bo zajelam sie badaniami corki i nie mam czasu na prace. moja szefowa chyba jest teraz na urlopie, ale jak wroci, to nie wiem jak sie wytlumacze, ze nic nie zrobilam. czy wogole mozna pracowac i zajmowac sie jednoczesnie dzieckiem. myslalam, ze bede pracowac w nocy, ale w nocy spie na stojaco i nie jestem w stanie myslec. zakoncze pozytywnym akcentem. moja corcia dzisiaj rano po wypiciu butli zerwala sie z lozka, przeszla po mieszkaniu, wziela mnie za reke i zaprowadzila do lazienki! mialismy dzisiaj tylko jedna kaluze. nawet na hustawke poszla bez pieluchy i wrocila z suchymi majtkami. drugi sukces-polozyla sie rano w trampolinie i zaczela mowic mama!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ja nie neguje diety i nie twierdze ze nie warto. Jednak wiem ze wieu rodzicow zdaje sie calkowicie na cudowne i koszmarnie droga leczenie, zapomnając o mózgu." Oj, Lenusia, chyba nic z tego nie rozumiesz... Właśnie o mózg w tym chodzi- jest rzecza jasną że metabolizm ma wpływ na mózg, w końcu mózg jest czymś odżywiany. Zle pracujące jelita nie odżywiają go we właściwy sposób co pogarsza jego funkcjonowanie. To tak pokrótce.... :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My nie chodzimy na terapie z NFZ bo w Krakowie jest ona tak beznadziejena ze szkoda gadac Co z tego ze za darmo jak nic nie daje. Zanim zdecydowalam sie na jakis osrodek I terapie poczytam o tamtejszych terapeutach, popytalam osoby ktore maja wiedze na ten temat I troche te miejsca poobserwowalam. Jest jeden osrodek na NFZ w Krakowie godny polecania w ktorym bedziemy miec wspomaganie wczesnoszkolne. To tylko 2h w tygodniu ale I tak jest dobrze. My jakies 80% terapi robimy sami w domu. Codzinnie 2h. W weekend 3h. Moj syn powtarza poczatki wyrazow, np na golab mowi GO, na buty BU. Mam nadzieje ze koncowki mu przyjda tez w miare dobrze. Zna kilka slow calych jak mama, tata, daj, itp. BARDZO duzo daje sluchanie na sluchawkach, od tego chyba zaczelo sie u nas powtarzanie. Pozatym uczymy sie czytac I jak on nauczy sie cos przeczytac to latwiej idzie mu powiedzenie I zapamietanie. Czyta proste sylaby I slowka jak mis, lala, mama, tata itp. Co do diety to moj ma calkowicie wykluczone slodycze, przegryski typu chipsy lub frytki jak I gazowane napoje. Zapomnial juz dawno jak wyglada paczka chipsow lub batonik dzieki temu mozna z nim isc normalnie do sklepu Gosik- a jakie badania robilas Corce? Gratulacje dla malej! Nie rezygnuj z terapi, a napewno nie zastepuj ja muzykoterapia bo ten rodzaj terapi nie pomoze. Moze to byc dodatkowa terapia ale nie ta podstawowa. Ja tez pracuje zawodowo I smieje sie ze ciagne na 2 etaty, jeden w firmie drugi w domu. Na szczescie praca zawodowa sie nie przejmuje , odbebnie 8h I do domu. Pupa- nie twierdze ze nie masz racji ale problemy jelitowe to juz powazniejsze zaburzenia I nie trudno je przegapic. Jak sie pojawiaja to napewno trzeba je wyleczyc bo chory czlowiek nie bedzie normalnie funkcjonowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lenusia- wiesz,naprawdę sporo chorób mozna tak zwanie "przegapic". Też mam jako powiedzmy drugi zawód - uprawnienia do rehabilitacji metodą hipoterapii, na kursie jeden z lekarzy mówił nam, że dotychczas wykryte choroby przed medycynę to wierzchołek góry lodowej- jest jeszcze prawdopodobnie więcej chorób w ogóle nie wykrytych niż tych znanych! co do pracy - nie , nie pracuje, wychowuję dziecko sama, nie moge liczyc na pomoc rodziny... Od może dwóch lat mogłabym szukac czegoś w godzinach jak jest czynna szkoła - 8-16, ale nie sądze żebym miała szansę na znalezenie w zasadzie pierwszej pracy w moim wieku... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do chorob to ja uwazam ze autyzm jest dalej niedokonca zbadany i jeszcze duzo o nim nie wiemy mi tez nikt nie pomaga, odkad moj syn jest chory wszyscy maja nas gdzies. Nikt z rodziny nie wypowiedzia nawet slowa autyzm, nie umieja i nie chca o tym rozmawiac wiec coz. Moje zyciowe motto to licz na siebie bo kazdy dba o swoja dupe... Moze jeszcze kiedys los sie do nas usmiechnie, dziecko wyjdzie na prosta ja urodze drugie ZDROWE dziecko...ale jak narazie to marzenia... pupa- jak tylko sie czujesz na silach to dlaczego by nie sprobowac szukac pracy. Chociazby dorywczej czy na umowe zlecenie. Nie masz 50 lat zebys byla skreslona:) a 8-16 to dobry przedzial czasowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama super synka
Mój syn miał objawy autyzmu i był w tym kierunku diagnozowany. Pani psycholog nie mogła się zdecydować, czy to autyzm czy zespół aspergera. I co? I to, że go wyleczyliśmy. Dziś jest zdrowy. Dieta, suplementy, oczyszczanie organizmu z toksyn, leczenie candidy i pasożytów, terapia SI (to tak w ogromnym skrócie). Dużo pracy, dużo pieniędzy, ale warto. Znam kobietę, której dziecko miało zdiagnozowany autyzm, orzeczenie o niepełnosprawności i przyznany zasiłek. Nie poddali się, dziecko wyleczyli a teraz urzędy rozkładają ręce, ponieważ rodzice chcieliby zrezygnować z zasiłku, a nie mogą, ponieważ autyzm "jest nieuleczalny", więc dziecko nie może być zdrowe (wg litery prawa). A zdrowe jest jak najbardziej, chodzi do zwykłej szkoły i ma się świetnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAMO SUPER SYNA PROSZĘ NAPISZ COS WIĘCEJ ILE LAT MA TWÓJ SYN ILE LAT TRWAŁA TERAPI I JAKIE TERAPIE MIELIŚCIE CZY INNE LECZENIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama super synka
Leczenie trwało około 2 lata. W tym czasie stosowaliśmy dietę bezcurkową i bezmleczną, przez pierwsze 5 miesięcy bardzo restrykcyjną, potem luźniejszą a mocno poluzowaną stosujemy do dziś. Na diecie znacznie poprawiły się wyniki krwi dziecka (robiliśmy szczegółowe badania co jakiś czas). W międzyczasie zrobiliśmy badania na obciążenie metalami ciężkimi (rtęć, ołów), na obecność pasożytów i candidy, EEG (prawidłowe). W naszym przypadku winowajcą była candida i pasożyty. Na własną rękę stosowaliśmy (nie jednocześnie): - olej z pestek dyni (na pasożyty), - balsam kapucyński (na pasożyty i candidę) - eye q (na poprawę mowy, koncentracji) - witaminy z grupy B (jungamals) - MMS (z polecenia lekarza - na candidę) - probiotyk (probacti4 - nie jednocześnie z lekami na candidę) Po około roku leczenia w końcu znaleźliśmy lekarza, który wiedział w czym rzecz, on nam przepisał leki Sanum (świetne efekty). Potem od drugiego lekarza dostaliśmy receptę na Fluconazol (na candidę). Warto przeczytać książkę pt. "Nie daj się zjeść grzybom Candida" dr Janusa. Dietę znalazłam gdzieś na Kafeterii, niestety nie mam już linka, ale listę dozwolonych produktów mogę tutaj wkleić jeśli ktoś byłby zainteresowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama super synka
Zapomniałam dodać - jak zaczęliśmy leczenie syn miał 3,5 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i920i30903492-
mam super synka- wiesz, jeśli nadal stosujecie dietę to nie można nazwac tego stanu wyleczeniem. Wyleczenie byłoby bez objawów i bez potrzeby leczenia. ale zaleczyc oczywiście jak najb. mozna, zwłaszcza te łagodne stany typu asperger. w sumie wielu aspergerowców funkcjonuje jako tako nawet bez leczenia, niektórzy dowiadują się że są chorzy jak to było w moim przypadku po 30.... Albo nigdy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama super synka
i920i30903492- Dziękuję za pouczenie. To dla mnie bardzo cenne, że mnie ktoś wreszcie uświadomił jak to naprawdę jest z moim dzieckiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i920i30903492-
no nie wiem, czym sie denerwujesz, wyleczenie jest kiedy nie trzeba brac leków, ani innych rzeczy typu dieta, itp i organim funkcjonuje normalnie. Tak samo jest u schizofreników- mogą biorąc leki funkcjonowac zupełnie normalnie, pracowac, itp. Czego jednak nie nazywa sie wyleczniem, co najwyżej zaleczeniem. Niepotrzebnie po prostu wprowadzasz ludzi w błąd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama super synka
Skąd pomysł, że się denerwuję? Nawet nie spytałaś co to za dieta i w jakiej formie ją kontynuujemy. Masz pytania? Odpowiem. Ale Ty nie masz przecież żadnych pytań...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby wyleczenie grzybow i bakteri w orgaznimie leczylo autyzm, choroba ta bylaby uleczalna ale niestety nie jest bo nawet nie znamy jej przyczyn a co dopiero leczenia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i920i30903492-
ja myslę,.że w wielu wypadkach w grę może wchodzic tez po prostu zła diagnoza, w końcu wszystko polega na opinii jakiegos psychologa, a to troche mało żeby stwierdzic na pewno chorobę. CZasem zatrucie org. rtecią czy innymi substancjami daje objawy zblizone do autyzmu, które moga ustąpic po detoksykacji. Słyszałam nawet ze nadmiar cukru w diecie moze dac pewne zab. autystyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diagnoza w Polsce pozostaje dalej pod znakiem zapytania ludzie a nawet lekrze uwazaja ze autyzm mozna zdiagnozowac dopiero po 2 roku zycia!!! ja bylam u kilku lekarzy i TRAGEDIA! pyali mnie sie np. kiedy poznalam sie z mezem? czy dziecko bylo planowane? jak zareagowalam na to ze ejstem w ciazy....CYRK I PARANOJA co sie dzieje w Polsce co do leczenia autyzmu to tez jest to wielki haos i nikt nic nie wie, kazdy mowi co innego i jak rodziec maja cos robic ze swoim dzieckiem.???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama super synka
No i tu dochodzimy do sedna problemu. Wielka ilość dzieci nie ma autyzmu a OBJAWY AUTYZMU, które MOŻNA wyleczyć. To jest różnica, której większość lekarzy niestety nie dostrzega, jednocześnie przekreślając przyszłość tych dzieci, które mogłyby żyć zupełnie normalnie jako zdrowi ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×