Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Oliwka2009

WERONIKA POTRZEBUJE POMOCY - AUTYZM !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Cieszę się, że administratorzy tego forum polecają ten topik. Uwierzcie, coraz więcej jest niestety autikowych mam, które nie mają pojęcia, co dalej i od czego zacząć pracę z dzieckiem? Ja ciągle czytam i się uczę, śledzę wpisy i widzę, że fajne mamy tu piszą i o to chodzi:) w kupie raźniej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meliskasratata
tak . Zastanawia mnie tylko fakt czemu w roku 1980 autyzm wykrywano 1 na 100 tys dzieci , a dziś 1 na 150 dzieci. Szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szok to nie statystyki. Szok Melisko jest wtedy, jak twoje upragnione wyczekiwane dziecko okazuje się być chore. Myślę, że autików i Asperger-owców jest dużo więcej, tylko ludzi, którzy to diagnozują w odpowiednim czasie jest wciąż za mało. Nad czym bardzo ubolewam, bo czas ma bardzo duże znaczenie. Jakoś smutno się tu robi ostatnio. Dziewczyny, pochwalcie się sukcesami i pozytywnymi emocjami! Mój autik ostatnio podbiegł do mnie i mówi: Mamo, kocham Cię! CHOLERKA, aż się rozpłakałam, bo rok temu nawet" mamo" nie powiedział. Moje szczęście ❤️ ❤️ ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama autika- gratulacje dla synka, naprawdę zdolne dziecko z niego!!! moj potrafi rozróżnia podstawowe kolory i próbuje powtarzać sylaby ktore uczymy go na terapi - dużym sukcesem jest to ze po 4 zajeciach potrafi przesiedziec godzinne zajęcia sam z terapeuta przy stole. - nie zatyka juz uszow ( w sumie nie wiem dlaczego to ustąpilo?) -ostatnio mu mowie powiedz lala i powtorzyl. Oczywiscie wiecej juz tego nie zrobil ale zawsze to cos... Co mnie nie pokoi to ze od jakiegos miesiaca zaczął rusząć rączką, cały czas rozklada i sklada paluszki u ręki. Glownie wtedy jak musi sie skupic. - czesciej niz dawniej zlosci sie z glupich powodow.Wtedy siada na ziemie i placze, do tego gryzie buta... co do statystyk to wiadomo ze dawniej nie diagnozowano tyle autyzmu bo sie nie znali ale prawda jest taka ze dopiero w tej dekadzie odnotowano drastyczny wzrost tej choroby. Coraz wiecej dzieci rodzi sie z autyzmem. co do dniagnozy to moze w duzych miastach nie jest az tak zle. Co prawda jest to diagnoza wystawiona za pozno (srednio w wieki 4-5 lat lub jeszcze pozniej!) Gorzej natomiast z leczenie...to jest dopiero masakra... az mi sie nie chce pisac.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam coś fajnego....tylko wy to zrozumiecie jak to ważne... wchodząc do domu wołam przestraszona/bo Łukasz ucieka/ "Łukasz gdzie jesteś?" a on:"ja tu" dla mnie to było cudowne..... powiedział o sobie 'ja"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meliskakakakak
Lenusia napisałaś że co raz wiecej dzieci rodzi sie z autyzmem, czyli autyzm to genetyczna choroba nie przez szczepionki ? Zeszta ta szczepionka na odre , swinke różyczke nie zawiera rteci , np. tunczyk zawiera bardzo duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MELISA OCZYWIŚCIE ZE NIE NAPISZĄ ZE SZCZEPIONKA ZAWIERA RTĘĆ TYLKO DLACZEGO SPOTYKAJĄC SIĘ Z MAMAMI MÓWIĄ ZE PO PODANIU SZCZEPIONKI DZIECKO ZACZEŁO SIĘ ZMIENIA U NAS TAK BYŁO JAK DOTARŁAM DO ULOTKI SZCZEPIONKI TO JEST NAPISANE ZE POWODUJE ZABURZENIA MOWY I SZEREG INNYCH RZECY U CHŁOPCUW KTÓRZY MAJĄ SŁABO ROZWINIĘTY UKŁAD NERWOWY A KTO TO SPRAWDZA....!!!!!NIKT.A JAK PRZESÓWASZ TERMIN SZCZEPIENIA TO CIĘ SANEPIDEM STRASZĄ.TERZAZ MAMY MIEĆ DRUGÓ DAWKĘ BIERZEMY TO Z MĘZEM NA SIEBIE NIE SZCZEPIMY BĘDZIE WOJNA. NIE CHCĘ WIDZIEĆ JAK CIĘZKA PRACA NAS I SYNA GDZIEŚ GINIE...... CO DO POSTĘPÓW NARAZIE POSTÓJALE CZASEM JAK WYPALI JAKIEŚ SŁOWO TO SIĘ ZASTANAWIAM CZY DOBRZE SŁUSZE. AGATO 75 JAK PO WIZYCIE W CZĘSTOCHOWIE UDAŁO SIĘ ZAŁATWIĆ S.U.O..POZDRAWIAM WSZYSTKIE MAUŚKI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak dzięki za pamięć!suo załatwiamy , mój synek jako pierwszy dostanie suo w szkole i w domu w naszej małej miejscowości.panie z mops i szkoły są wspaniałe wspierają nas , i chwała im za to!myślę że we wrześniu już to wszystko ruszy bo mój synek idzie do szkoły masowej. eksperyment?zobaczymy do specjalnej zawsze jest czas aby iść , prawda? Ostatnio doszła kolejna mama autystyczna w mojej miejscowości...i ktoś tu śmie twierdzić ,że autyzm to n ie plaga....mały ma 3 latka jest czas....będą działać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co czytalam to ostatecznie nie znamy jeszcze przyczyny autyzmu co do szczepionek to sama o tym nie wiem co myslec. Nawet o tym duzo nie czytalam bo serce mi sciska, ze jezeli to przyczynia sie do choroby to mozna bylo uniknac gdyby nie glupota innych..... teraz juz za pozno,drugiego dziecka nie bede miec wiec co za roznica. Teraz sie skupiam na tym jak leczyc i jak pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!!! Czytam wasze wypowiedzi od wczoraj ,a szczególnie te na temat Autyzmu . Mam syna .który ma prawie 17 lat . Jest chory na Autyzm z upośledzeniem umysłowym w stopniu znacznym ,kiedy miał 3 latka został zdiagnozowany .Robiliśmy wszystko by pomóc mu ,a w tamtych latach nie było niestety takich ośrodków , czy Stowarzyszeń dla asób Autystycznych jakie są teraz.... Miał terapie do 6 lat ,ale nasza terapeutka w końcu zrezygnowała, choć pieniądze miała jeszcze na koncie ...zal mam do niej do dziś o to:(Nie było innej terapeutki ,która by mogła ją zastąpić, bo mieszkam w nie dużym mieście . Zaprzestałam ,więc prywatnej terapii , zostałam tylko przy tym co mu się należało tzn ...nauczanie indywidualne 8 godzin lekcyjnych tygodniowo. Po jakimś czasie rodzice zaczeli starać się by założyć Ośrodek dla dzieci Autystycznych , trwało to kilka lat . Na dzień dzisiejszy mamy taki Ośrodek ,ale niestety mój syn nie dostał w nim terapii (bo jest za duży ) . Pierwszeństwo mają małe dzieci ,a ja miałam czekać??/// a ,kiedy w końcu wywalczyłam terapie dla syna nie cieszyłam się nią zbyt długo ( miał 12 dni) , bo pewnego razy zaprowadziłam go na terapie i był agresywny tzn... ma takie dni ,kiedy nie przesypia nocek . Wyobrażcie sobie ,że potrafi nie spać nawet 46 godz(jego rekord)Terapeutka ,która miała z nim terapie zadzwoniła do mnie i powiedziała ,ze musimy na razie ją przerwać. Tłumaczenia ,że ma takie dni ,kiedy jest bardziej agresywny nic nie dały. Główna terapeutka zaproponowała nam byśmy pojechali na Turnus rehabilitacyjny ,że będzie tam terapeuta , który nam pomoże,ale niestety musimy sami za niego zapłacić , bo Pefron nie refunduje takich turnusów 10 dniowy to koszt 3400zł . uzbieraliśmy tylko na połowe i pojechaliśmy z synem. Miał dokładnie 4 dni terapii po 3 godziny dziennie,bo w niedziele terapii nie prowadzili.Jak wcześniej wspomniałam syn ma kłopoty ze snem ... oczywiście i tam je miał , pierwszej nocy w ogóle nie zasnął ,a na 8 rano miał wyznaczoną terapie ,więc nie spał wcale . Na terapii był do niczego , znowu agresja , niechęć , rzucanie przedmiotami itp..Pojechaliśmy z nadzieją ,że dostaniemy jakieś wskazówki dla naszej terapeutki ,a przyjechaliśmy z niczym.Stwierdzili ,że syn potrzebuje dwóch terapeutów ,a nasz Ośrodek nie stać by takowych mu przydzielono (wiadomo terapeuci też musieli by się zgodzić)Minął już przeszło rok od tamtego czasu. Dałam sobie już spokój , nie chodze , nie walcze...Syn jest teraz w takim wieku,że buzują w nim hormony , nie dajemy sobie już rady, dodatkowo doszło sikanie i robienie kupy w majtki (czego ,kiedyś nie robił), wszystko niszczy co złapie w ręce, rozbija , tłucze ,przewraca meble,Telewizor zwali. Nie da się tego opisać. Nawet myślałam o egzorcyście , bo może jakieś zło w niego weszło,ale kiedy wspomniałam mojej psychiatrze to powiedziała ,że takie zachowania mogą występować w autyżmie. Kiedy pytam mojej lekarki co mam dalej robić, a ona odpowiada ,że mam go oddać do zakładu,ale nie wyobrażam sobie bym to zrobiła . Bardzo go kocham (choć nieraz mam chęć go udusić)zapomniałam napisać ,że strasznie pluje ,WSZĘDZIE na wszystko . Moje ściany wyglądają okropnie ,pluje na nie i rękoma rozmazuje, a,kiedy jest zły to mnie bije, drapie.... Wiecie co ...kiedy jest dziecko małe jeszcze ma 3 czy 5 lat to jest całkiem inaczej . Nigdy nie pomyślałam ,że kiedy będzie dorastał to tak bardzo żle będzie.Ale cóż ten cholerny AUTYZM.....Wybaczcie ,że się tak rozpisałam ,ale nie mam nawet komu się wyżalić . Pozdrawiam ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytam ostatniego posta ze łzami w oczach....bardzo mi przykro i głupio jednocześnie , że ja narzekam ,że Łukasz za wcześnie urodziła się z tym autyzmem ,ze teraz dopiero się coś dzieje...a on ma już 9 lat ...i powoli przestaje być mały....co dalej ....????a ty tyle przeszłaś....jestem Ci wdzięczna że sprowadzasz nas na ziemię ze swoimi spostrzeżeniami bo jesteśmy niewdzięczne... teraz mamy więcej pomocy niż Wy kiedyś... pozdrawiam Was serdecznie i życzę Ci dużo siły i wytrwałości....sama nie wiem co będzie dalej....ten autyzm ma tak różne oblicza , a mój syn tez znaczy śliną na ścianach , takie znaczenie terenu mówię...i czasem też jest agresywny....ale na razie jestem większa i cięższa....co będzie dalej? właśnie, hormony w zdrowych synach są okropne/mam standardowego 15 latka/a co przy autyzmie...?oni są bardzo pobudliwi... pozdrawiam , odezwij się czasem....wspierajmy się w trudnych chwilach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justa43- a powiedz, nie próbowaliście chociaż dawac melatoniny ma sen jak nie mógł zasnąć? Można ją kupic w aptece bez recepty... wg mnie jest dosc skuteczna zwłaszcza w większej dawce - 3 albo 5 mg. Co do agresywnych zachowań- z reguły to kwestia wyeliminowania pewnych rzeczy z diety. Mój syn tez ma upośledzenie znaczne, tez jest autystyczny- wiem co to plucie, rzucanie przedmiotami... Ile razy mi powywalał wszystko z szaf, zrobił demolkę jak po włamaniu, ziemię z doniczek powyrzucał, powybijał szyby na wylot... Ma teraz niecałe 9 lat chodzi do szkoły specjalnej, też sa problemy z agresją.... Ale sporo czytam, doczytałam że pomaga odstawienie cukrów- spróbuj, naprawdę warto! Kazałam w szkole nie słodzic w ogóle herbaty, to samo w domu.. Trzeba wywalic słodkie soki, oczywiście tez nie dawac czekolady, czy ciastek. Można robic odstępstwa od tego, ale np. raz w tygodniu mała ilosc. Często szkodzi tez gluten- ja wywaliłam z diety makarony, pierogi, obiady najczęściej robię na bazie ziemniaków i ryżu, ew. kasze. Zamiast jasnego chleba- ciemny który ma mniej glutenu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie:) Kłopoty ze spaniem Dominik miał właściwie od ZAWSZE .......dostawał Rispolept kilka lat , póżniej zmieniłam na Tissercin ,ale nie pomagał . Przytył po tych lekach strasznie przez rok 20kg, bo one tylko na Apetyt działają. Teraz też dostaje Tisercin ,ale tylko raz dziennie Melatolina nie pomaga ,próbowałam różnych syropów , leków ,ale skutki zawsze były takie same, a co do cukrów, to nie słodze wcale herbat ,ani soków nie daje żadnych już. Wiedziałam o tym od dawna ,że słodycze szkodzą naszym dzieciakom ,ale od dwóch tygodni wziełam się ostro i nie daje mu już chipsów za którymi bardzo przepada i innych łakoci( ale wiecie jak to jest ciężko takiego Autystyka odstawić od tych smakołyków. Kiedy idziemy blisko sklepu to ciągnie mnie bym weszła i kupiła, już nawet Pani ekspedientka zna nas i zawsze mu mówi ,że nie ma chrupek ,ale przecież nie jest aż tak głupi i widzi ,że leżą na półkach. Daje mu obecnie NONI dwa razy dziennie po 30mil, MGB6 dwa razy dziennie, cynk, witamine E , no i witamine C. Czytałam też ,że dajecie B 15 ?Też bym kupiła ,ale nie wiem czy tyle na raz można podawać? Czytałam też na jakimś forum o helatacji .Chciałabym jeszcze i tego spróbować ,ale to po malutku:) Boję się skutków ubocznych ,choć niektóre mamy są zadowolone , bo jest duża poprawa w zachowaniu ,a mi tylko teraz już o to chodzi by syn był spokojniejszy , mniej agresywny no i żeby w końcu przesypiał noce. Wiecie co nie chce już nic więcej tylko tego ,bo tak naprawde nigdy nie będzie już normalny . POGODZIŁAM SIĘ JUŻ CHYBA Z TYM:) CHYBAAAAAAAA (ale zawsze myśle dlaczego to właśnie mnie spotkało) . Dziekuje WAM za miłe słowa w postach . Fajnie tak z kimś pogadać ( ten INTERNET TO SUPER WYNALAZEK):) Teraz będę napewno częściej wam marudzić . Pozdrawiam was KOCHANE MAMY . ŻYCZE WSZYSKIM CIERPLIWOŚCI I WYTRWAŁOŚCI ...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justa, jestem pełna podziwu dla Ciebie jako matki. I trzymam kciuki mocno za syna i Ciebie. Chipsy zawierają i cukier i kazeinę a przede wszystkim konserwanty i glutaminian sodu, byłam na szkoleniu, na którym mówiono, że nadmiar glutaminianu( polepszacza smaku) powoduje bezsenność, agresję, nadmierny apetyt, problemy emocjonalne i ogólnie jest to bardzo zły polepszacz. A wiadomo, że autiki mają problemy z detoksykacją i kumulują toksyny przeróżne. Poza tym uzależnia, mój autik kocha chipsy, po prostu uwielbia, więc jak zabieram go do sklepu, jest problem. Bardzo mi żal Twojego synka, mój nie jest wogóle agresywny, i póki co nie stwierdzono upośledzenia umysłowego, tylko poziom rozwoju znacznie poniżej przeciętnego. Nam pomógł lekarz DAN i dieta. Spróbuj diety, bo warto. Trzymaj się ciepło justa🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My zaczęliśmy terapię jak mały miał 2 lata. Wadomo, szok, płakałam codziennie, tego nie da się opisać. I dopiero po tym rocznym w sumie leczeniu i suplementowaniu zaczęłam cieszyć się życiem na nowo, bo mały zmienił się i codziennie nadrabia zaległości, i zaczyna tak mądrze gadać, dostrzega, że żyje, tęskni, śmieje się z kreskówek i wyraża, co czuje. Wiadomo, że nie jest cudownie uleczony, ma swoje odskoki, ale nie ma porównania, do tego jaki był rok temu. Jest moim pierwszym i jedynym dzieckiem, pewnie zostanie jedynym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie . Mama autika - Dzięki za podanie składu chipsów (Boże ,aż tak są szkodliwe),a Dominik tak się ,kiedyś nimi objadał. Nie kupie już napewno, bo jemu napewno szkodzą. Kupuje te zwykłe kukurydziane tak zwane FLIPSY (chyba te może jeść?)ale nie lubi tych flipsów specjalnie . Kupuje mu też wafle ryżowe firmy ''SONKO'' te uwielbia zjada paczke w locie ,nawet dwie ,kupowałam też mace naturalną czy smakową ,ale ona chyba nie zdrowa? . Właściwie to w sklepach nie ma nic więcej zdrowego ? Czytałam ostatnio dużo w internecie na temat diety bezglutenowej , bezmlecznej i bezcukrowej i doszłam do wniosku ,że trzeba mieć na to worek pieniędzy (strasznie wszystko drogie) chleb bezglutenowy około 8 zł najtańszy a Dominik zjada minimum 1 dziennie jest strasznie gruby waży ( nie przestraszcie się) 126kg przy wzroście 182 cm a ma nie spełna 17 lat. Wyobrażcie sobie ,że kiedy pieke mięso czy kurczaka to zawsze ,kiedy on śpi. Ostatnio staram się gotować więcej ryżu ten brązowy zjada go z jakimś sosem np. gulaszowym , będe też starała się nie wkładać tych polepszaczy smakowych typu kostka czy kucharek( człowiek się do nich przyzwyczaił) a to też świństwo.Właściwie to nie wiem co mam mu dawać jeść ?.tak myślałam ,że kupie chyba te maszyne do pieczenia chleba i będę sama go piekła:) napewno wyjdzie taniej.A co WY dajecie waszym dzieciom do jedzenia ? bo z tego co czytałam w necie to szynki , kiełbasy , parówki odpadają ( same konserwanty), a może kupować mięso świeże i samemu upiec i na chlebek? chciałabym się też spytać czy pomidory , ogórki , można dawać? Niby ziemniaki można też , czy frytki ,ale na jakim oleju je smażyć? Używam rzepakowy , może nie zdrowy?Bardzo was prosze dajcie jakieś pomysły .... a jakie masło kupować? Czy , może też robić s je samemu?(cholera to też nabiał ):( Chciałabym też wspomnieć ,że od kilku dni Dominik jest mniej agresywny , moze to zasługa ,że nie daje mu tyle już tych konserwantów? . Nie jest jeszcze taki jak powinien być ,ale CIESZE SIĘ JUŻ NAWET Z TEGO? Boże ile bym jeszcze dała by przestał robić w majtki( codziennie mam fure prania)To by było narazie na tyle . Uciekam teraz sprzątać Dominik śpi teraz. Zasnął o 5 rano ,ale to już jego norma ostatnio . Te dwudniówki są najgorsze. Pozdrawiam wszystkie mamy serdecznie a w szczególności mame autika i pupe 77:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To znowu JAA:) Mam jeszcze jedno pytanko. Co robicie kiedy wasze dziecko coś zbroi nap. rzuca przedmiotami , powywala rzeczy z szafy , czy wyleje kawe ( Dominik uwielbia wylewać wszystko) ,kiedy Dominik miał terapie ( trening bihawioralny metoda Gdańska ) musiał zawsze sam wszystko pozbierać , czy posprzątać ,ale w jego przypadku nie działało to. Robił to do upadłego . Kiedy byłam na tym turnusie rehabilitacyjnym o którym wcześniej pisałam to terapeuta z Norwegi zaproponował byśmy ignorowali wszystko co zrobi tzn... wcale nie zwracali na to uwagi . On tak robił , kiedy zwalił Dominik mu wszystko ze stołu ignorował to , kiedy rzucał i przewracał krzesła też ignorował to . Po chwili wstał i sam pozbierał lub kazał komuś to zrobić. Ale ,kiedy spytałam go co mam zrobić , kiedy mnie Dominik bije nap.. w autobusie po głowie ( bo jest nap.. na coś wściekły) kazał mi wziąć jego ręce i spróbować je przytrzymać ,ale to może się sprawdzać u małych dzieci . Oczywiście próbowaliśmy tej motody w domu po przyjeżdzie ,ale kiedy Dominik zaczął rzucać szklankami , talerzami zdemolował mieszkanie my udawaliśmy oczywiście ,że nie zwracamy na to uwagi ,a ON robił to nadal .... Doszliśmy do wniosku ,że ta metoda nie jest ani dobra ,ani bezpieczna . Dobrze się komuś to tylko mówi a w praktyce jest inaczej . Teraz każemy mu zawsze pozbierać jak coś zrzuci czy zwali . Po tej metodzie terapeuty z Norwegii pozbyłam się właściwie wszystkiego ze szkła , wazony , talerze , szklanki itp.. Pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justa- ja się głowię nad tym samym. myslę, że ta metoda terapeuty z Norwegii nie była do końca głupia, tylko zależy co jest źródłem tego zachowania - bo ona wyraznie ma działac jak dziecko chce tym zachowaniem zwrócic na siebie uwagę. Co innego, jak ma ataki złości nad którymi nie panuje. Slyszałam tez na tym forum taką opinie osoby co pracowała z dziecmi autystycznymi, żeby zachowywac się podobnie jak dziecko- jak rzuci, to tez rzucic, jak krzyczy tez krzyknąc. Podobno często się po tym uspokajają. Ja z tego co obserwuję syna to on i w ogóle inne osoby przy tej przypadłości- mają skłonności do dominacji. Mój syn tak złości się jak coś nie pójdzie po jego myśli, wtedy jak ja będę to cierpilwie znosic - chyba to utwierdzi go w przekonaniu, że mu wolno... Mam problem ze szkołą, bo tam narzekają że sobie z nim nie radzą, ostatnio przewrocił stół przy jedzeniu, rzuca nim, często kopie i gryzie. No i rozmawiałam z nauczycielką i oni stosują jak mówiła konsekwencję... Jak się zle zachowuje to go izoluja do grupy, tzn, siada na uboczu na jakimś krzesle za karę. Ale sądze, że jak go znam to na nim nie siedzi pewnie... I mi to wygląda raczej na konsewkwentne nic nierobienie, bo po szkole jest tak rozwydrzony że mam problem z przyprowadzniem go do domu, próbuje bic przechodniów których mijamy, itp. Oczywiscie w szkole nic innego robic nie mogą, bo pan dyrektor nie pozwala. A jest to szkoła specjalna i chyba powinni miec jakieś b. zaawansowane metody niż to, co każdy doswiadczał w komunistycznym przedszkolu... Ja obecnie największa nadzieję mam jednak w odpowiednim ułozeniu diety- ba ma ona wpływ na to zachowanie u autystyków, i chce pokombinowac zeby te zachowania były po prostu coraz rzadsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny dlaczego tak nazywacie swoje dzieci- atysci, autiki... co za okropna nazwa....oczywiscie mam nadzieje ze sie nie obrazicie, ale ja chyba sie nigdy nie przyzwyczaje do tej nazwy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pupa1977 - tu masz racje ta metoda nawet mi się spodobała , kiedy widziałam ,że ten terapeuta nie zwraca uwagi na to co robi ,aleeeeeeee on miał terapie ( to jakaś klasa była) były tam tylko : krzesła stoliki jakieś pomoce terapeutyczne jak to w klasie ,więc nie mógł za dużo wojować . W domu niestety jest inaczej (mamy w nim cały dorobek swojego życia)Jest inaczej kiedy zaprowadzasz dziecko na terapie w której uczestniczy jakiś tylko czas ,ale zawsze w końcu wracamy z nim do domu.A to już jest jego terytorium ,wie gdzie wszystko leży ,kiedy nawet pochowiesz to też znajdzie ( bo te dzieci pamięć to mają dobrą). Ja próbowałam wszystkiego ,bo Dominik miał terapie od 3 lat do prawie 7 prywatną, więc nie jestem laikiem w tych sprawach .Pamietam mieliśmy nawet takie zalecenia ,kiedy dostawał furii na ulicy i kładł się na ziemni to musieliśmy go położyć (dosłownie usiąść na nim i czekać aż się wykrzyczy i rozlużni (trwało to nie raz godzine i więcej (nie raz nie pomagało,ale płaciliśmy za to ,więc chcieliśmy wypróbować) Przerabialiśmy też to co piszesz ( robić to samo co robi dziecko,kiedy rzuci też rzucamy itd...) ,wstań , siadaj nawet miał ,ale nie dawało to oczekiwanych efektów. Nie dał się przekupić dosłownie niczym nawet chipsami (które uwielbia) jasne ,że są dzieci takie ,że za chipsy czy jakiś swój ulubiony smakołyk zrobią wszystko ( znam takie) . Piszesz ,że Twój syn ,kiedy odbierasz go ze szkoły to nawet zaczepia przechodniów.... Znam to -. mój zawsze ,kiedy odbieram go tak robi (zaprowadzam go do szkoły na 2 godziny lekcyjne dziennie) Przyzwyczajony zawsze w autobusie siedzieć ,kiedy nie ma wolnych miejsc dostaje furii ( mówi wtedy Pani wstań)Ludzie wstają ,ale niestety bywa z tym różnie (ktoś wstanie dopiero ,kiedy Dominik już dostanie ataku złości )Pamiętam ,kiedy był młodszy i krzyczał w tramwaju to nawet motorniczy zwrócł nam uwage ,że mam uspokoić to dziecko lub wysiąść z nim.Przejście ze szkoły do domu to istny horror (oczywiście nie zawsze)zdarza się ,że jest w miare grzeczny.I oby tylko to się u niego poprawiło bym mogła spokojnie żyć ,posiedzieć , popatrzeć na tv ,bo teraz niestety jeden musi go zawsze pilnować ,bo mieszkanie rozniesie:( Pozdrawiam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justa, dieta jest rzeczywiście droga, ja zaprzestałam trochę diety i czasami daję serek nawet, a to ze względu na niską masę ciała dziecka. Szukam w sklepach produktów np ciastek bez cukru a słodzonych glukozą albo syropem glukozowo- fruktozowym, najgorzej z glutaminianem sodu, bo wszędzie go pełno. Można piec chleb samemu z mąki bezglutenowej, a nabiał z mleka koziego (obrzydliwy). Justa, a rozmawiałaś kiedyś z jakimś rodzicem z grupy czy ze szkoły Twojego syna? Czasami dobrze podzielić się doświadczeniem. Ja mam w miarę spokojne dziecko, nie ma żadnej agresji, jak do tej pory. Musi być Ci ciężko, jak każdej z nas w sumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinka.alak
Justa43- czytałam to forum i jest mi szkoda tych dzieci, ale Twoja historia to już rekord, to co Ty biedna masz z swoim dzieckiem przekracza wszelkie granicy. Nawet nie wiesz jak mi Cie szkoda:( najbardziej z Wszystkich tu opisanych . Będę trzymać za Ciebie kciuki, podziwiam Cie za tą wytrwałośc, siłe. Nie miesci mi sie to w głowie naprawde. Mysle ze to jest gorsza tragedia do niż jak ktoś ma inwalide przykłutego do łozka. Zakładaj mu może pampersy takie dla dorosłych, i zacznij go troche odchudzać. A co Ty w tym czasie robisz jak on nie śpi? co on wtedy robi? Czy ktoś Ci pomaga przy nim, tata jego? I z jakiego miasta jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzwoniłam przed chwilą pierwszy raz do dr Tomaszewskiej kazała odstawić cukier i mleko on je tylko serki danio , Monte i pije soki i cole je chleb z keczupem i frytki z keczupem czasem chipsy...co teraz? wścieknie się na pewno.do sklepu z nim nie pójdę bo zrobi cyrk. co podajecie swoim pociechom?on nic nie chce jeść innego....jak to zmienić?lekarka mówiła coś o ryżu... a czy bez cukru to znaczy wszystkie produkty sprawdzacie pod kątem zawartości cukru?bo chyba tak.nawet w keczupie on jest.... poradźcie jestem laikiem w tej kwestii a chcę spróbować bo mówicie ,że to działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jakie masło kupować? Czy , może też robić s je samemu?(cholera to też nabiał ) Chciałabym też wspomnieć ,że od kilku dni Dominik jest mniej agresywny , moze to zasługa ,że nie daje mu tyle już tych konserwantów? . Nie jest jeszcze taki jak powinien być ,ale CIESZE SIĘ JUŻ NAWET Z TEGO Dieta przy tym schorzeniu to podstawa! Ja stosuję na razie taki wariant mini- bo na więcej na razie nie mam pieniędzy. kupuje chleb tylko ciemny- ma mniej glutenu i więcej magnezu. Warzywa z tego co wiem można każde, owoce też - podobno należy unikac cytrusów tylko... Najprościej jest z obiadami, najlepiej chyba je robic na bazie ryżu - ciemny najlepszy- ziemniaków albo kaszy gryczanej lub jaglanej. Bo jęczmienna podobno ma gluten. Do tego mięso- kurczak lepszy od wieprzowiny, ryby- b. dobre, lepsze od mięsa.. Mozna gotowac większosc zup, byle na normalnych kościach, mięsie, a nie kostce rosołowej. Absolutnie należy unikac makaronów to prawdziwa bomba glutenowa! pierogi, naleśniki też zakazane chyba że na specjalnej mące bezglutenowej. Na obklad też można ryby, mięso, jaja, sery nie zalecane bo mają kazeinę... pasty sojowe i inne produkty sojowe. Jak ktoś che koniecznie uniknąć jakichkolwiek konserwantów to mozna tez kupic kawał mięsa i je usmazyc, pociąc w plastry i dawac na chleb. W sumie całkiem dobre i nawet niedrogie rozwiązanie. Co do tłuszczy to ja uzywam normalnego oleju ale najlepsza chyba oliwa z oliwek? w sumie co do takich przegryzek, deserów- ja daję często banana, czasem w sklepach sa do kupienia na wagę takie banany suszone albo jabłka, jak nie mają sztucznych polepszaczy to są ok chyba...i te mieszanki z orzechów i rodzynek też powinny byc ok. nie wiem tylko czy aby na pewno mozna słodzic glukozą? Ja zawsze słyszałam że słodzi się ksylitolem.. Ja przyznam że grzeszę od czasu do czasu i daję młodemu z 3 kostki czekolady i nie wiedzę żeby było po tym jakoś strasznie, co innego jak kiedyś zjadł sporo to tylko w kaftan bezpieczeństwa... :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolinka.alak - Do południa jestem sama z Dominikiem ,bo mąż pracuje zawsze na rano ,ale kiedy przychodzi to wtedy On zajmuje się nim .Wspieramy się jakoś ( nie mamy innego wyjścia) Chyba ,że Zakład . Znam rodziców co oddali do zakładu i są zadowoleni ,ale ja sobie nie wyobrażam bym mogła to zrobić . Bała bym się ,że mi dzieciaka wykończą , bo Oni tam się nie patyczkują jak nie śpi , czy dostanie furii to faszerują relanium i zastrzykami. Wiążą ręce i nogi w pasy do łóżka i mają spokój. Więc do puki żyje nie oddam ,a co do pampersów to mam oczywiście ,ale On zaraz cały popruje i rzuca po mieszkaniu ,więc więcej szkody jak korzyści z tego. A co do odchudzania to nie mam już z tym siły On nie ma 4 czy 6 lat ma już 17 jest olbrzymem i kiedy jest głodny a nie dostanie to dostaje furii . Staram się od jakiegoś czasu dawać produkty mniej kaloryczne ale widze ,że On się tym nie naje i wciąż się domaga . Zobaczymy jak to będzie dalej ,ale przyrzekłam sobie ,że koniec ze słodyczami , lodami itp.... A co do reszty postów to widzę ,że nie jest tak najgorzej z tym jedzeniem , bo piszecie tutaj ,że można na tej diecie jeść dość sporo (myślałam ,że przestrzegacie jej bardziej rygorystycznie) Myślałam ,że z owoców nie można dawać bananów, winogron, bo są cholernie słodkie (suszone banany są bardzo słodkie ,aż gryzie w gardle) truskawek dawałam mu troche ,ale nie za dużo , jabłka , brzoskwinie, ale nie za często. Pochodze popatrze troche po sklepach tych ze zdrową żywnością ( narazie tylko popatrze ) Postaram ułożyć sobie jakieś menu . Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolinka.alak - Do południa jestem sama z Dominikiem ,bo mąż pracuje zawsze na rano ,ale kiedy przychodzi to wtedy On zajmuje się nim .Wspieramy się jakoś ( nie mamy innego wyjścia) Chyba ,że Zakład . Znam rodziców co oddali do zakładu i są zadowoleni ,ale ja sobie nie wyobrażam bym mogła to zrobić . Bała bym się ,że mi dzieciaka wykończą , bo Oni tam się nie patyczkują jak nie śpi , czy dostanie furii to faszerują relanium i zastrzykami. Wiążą ręce i nogi w pasy do łóżka i mają spokój. Więc do puki żyje nie oddam ,a co do pampersów to mam oczywiście ,ale On zaraz cały popruje i rzuca po mieszkaniu ,więc więcej szkody jak korzyści z tego. A co do odchudzania to nie mam już z tym siły On nie ma 4 czy 6 lat ma już 17 jest olbrzymem i kiedy jest głodny a nie dostanie to dostaje furii . Staram się od jakiegoś czasu dawać produkty mniej kaloryczne ale widze ,że On się tym nie naje i wciąż się domaga . Zobaczymy jak to będzie dalej ,ale przyrzekłam sobie ,że koniec ze słodyczami , lodami itp.... A co do reszty postów to widzę ,że nie jest tak najgorzej z tym jedzeniem , bo piszecie tutaj ,że można na tej diecie jeść dość sporo (myślałam ,że przestrzegacie jej bardziej rygorystycznie) Myślałam ,że z owoców nie można dawać bananów, winogron, bo są cholernie słodkie (suszone banany są bardzo słodkie ,aż gryzie w gardle) truskawek dawałam mu troche ,ale nie za dużo , jabłka , brzoskwinie, ale nie za często. Pochodze popatrze troche po sklepach tych ze zdrową żywnością ( narazie tylko popatrze ) Postaram ułożyć sobie jakieś menu . Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veronika ruitz
Czesc! ja pracuje z dziecmi chorymi na autyzm i powiem wam ze juz rozne przypadki widzialam. Duzo opowiada tez pani profesor u ktorej pisze prace i mialam praktyki, ona ma wieloletnie doswiadczenie. Wiec jak co to sluze rada. Co moge powiedziec na wstpepie to cos o diecie- tak ona ma znaczenie. ALE nie eliminowanie wszystkiego co sie da bo chyba zle wplywa. Czerpanie rad z innych forow gdzie pisza matki ktore nie maja w wiekszosci zadnej profesjonalnej wiedzy tylko ucza sie na bledach. Nie wolno podawac glownie -slodyczy -czarnej herbaty -napojow gazowanych - i przegryzek typu chipsy, frytki bo UZALEZNIAJA Do tego dziecko nie powinno -ogladac tv, komputera, stymulowac sie swieconcymi i grajacymi zabawkami jak np komorka. Trzeba pochowac wszystkie takie rzeczy, one uzalezniaja i oglupiaja a takze wywoluja zle nawyki. Co do DAN to to jestem absolutna przeciwniczka tego pseudo leczenia ludzie wykorzystuja ludzkie nieszczescie i zarabiaja kokosy... Mialam doczynienia z chlopem ktory w wieku 2-3 lat zaczal byc terapetyzowany, rownoczesnie byl pod full opieka osrodka z DAN. Rodzice mowili jak to ta dieta wplynela na dziecko, nie widzeli ile robi terapia. Po 2 latach maluch trafil do szpitala z silnym zatruciem watroby. Lekarzy zarzadzili odstawienie calej tony lekarst i supplementwo. Dziecko po powrocie na terapie robilo takie same postepy jak bez DAN... pracuje z dziecmi na terapi ktore lecza sie DAN i te ktore sie nie lecza i NAPRAWDE NIE WIDAC ROZNICY!!! wszystko zalezy od inteligenci dziecka, tego nie mozna naprawic. DAN daje zludne wrazenie cudownego dzialania, bo uspokaja, poprawia koncentracjei dziecko wydaje sie robic postepy. ALe jak dlugo mozna go faszerowac?? nie moze cale zycie byc na tych lekach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinka.alak
Justa , może pomyśl o tym Zakładzie. Nie wszędzie stosują takie metody rygorystyczne . Przecież będziesz mogła go tam odwiedzać często. Są różne autyzmy Twój syn jest niebezpieczny również dla Was. Wiem że go kochasz, nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu ale napewno zastanowiła bym się mocno, przecież Ty nie masz życia. Są autyzmy łagodniejsze , jak tu maja dziewczyn dzieci. A Twój przypadek jest smutny, tym badziej ze on rośnie i uwierz lepiej nie będzie tylko gorzej. Przecież Tobie sie też coś należy z tego życia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
veronika ruitz- nie wiem skąd czerpiesz te pseudo-mądrości ale nia masz kobieto pojęcia jakie cuda daje dieta przy leczeniu autyzmu. twoja pani profesor musiała chyba pobierac nauki w wiekach srednich jeszcze, cha cha cha... co by nie było dzinwe zwarzywszy na przecięny wiek profesorów w naszym zacofanym kraju...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×