Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

U mnie znów słonko świeci za oknem :D Ciekawe jak długo, bo wczoraj popołudniu zaczęło padać :O Agulinka79 fajnie, że jesteś spowrotem wśród nas :) Dobrze, że Ci te wodę zgonili z organizmu i ciśnienie się unormowało. Teraz sobie odpoczywaj, bo w szpitalu miło nie jest i nadrabiaj zaległości w czytaniu ;) bo trochę tu natworzyłyśmy hihihi Ktos taki jak ja, oj o super i hipermarketach i obsłudze w nich można całe elaboraty pisać niestety :O W sumie kobieta miała rację z tymi 10 artykułami, nie powinna jednak tez przesadzać jak ktoś ma 12 sztuk ;) Ale widziałam tez przypadki, że do takich kas ustawiali się ludzie z pełnymi koszykami a kasjerka nawet słówkiem się nie odezwała... tak więc różnie to bywa. Hanka te nasze chłopy to takie nieświadome są :D Ja tam mojego co trochę uświadamiam, ze to może nastąpić w każdej chwili i chyba już do niego dotarło ;) Ale oboje trzymamy kciuki, żeby Zuzia czekała przynajmniej do 2.11 :D Agulinia, ja mam prześcieradło na gumce na materacu, zatem nawet się nie ściągało, ale zaraz mi się szpital przypominał i te ichnie podkłady foliowe ;) Normalnie to była tragedia, cały tyłek rano miałam zagotowany od tego podkładu hihihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Madzia natworzyłyście bardzooo dużo - 12 stron mam do nadrobienia. Trochę poczytałam ale już mnie oczęta bolą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej 🖐️ Ja jestem po wizycie u mojego Gina ze świeżym pakietem informacji :) Generalnie to u mnie wszystko powoli przygotowuje się do porodu, lekarz powiedział, że według niego urodzę w terminie - daje mi właśnie jeszcze 2 tygodnie. Szyjka już schodzi powoli, jest miękka, ale czop jeszcze siedzi w środku i jest czysty, tak więc powoli powoli wszystko idzie w jednym kierunku. Malutki zszedł niżej i napiera główką o szyjkę- no czyli wszystko jest tak jak powinno być w tym okresie ciąży. Co do wagi to moj Gin powiedział, że moje dziecko jest bardzo proporcjonalne i może ktoś sobie gadać że jest mały, ale najważniejsze, że ciąża jest już dojrzała, donoszona i w każdej chwili nawet jakbym urodziła to nie ma niepokoju o dziecko bo on już jest silny. I mówi, że daje sobie rękę uciąć, że będzie ważył 2900-3100 w tych granicach a więc waga jak najbardziej w porządku- normalna. Co do porodu to powiedział jednoznacznie, że absolutnie nie pozwala mi jechać do Białegostoku z akcją skurczową, to jest głupota i nie będziemy narażać mnie na taki stres. Jeśli się zacznie akcja to mam jechać na porodówkę do swojego szpitala, wołać swoją położną a do niego dzwonić gdyby coś nie szło nie tak. Ale...on jednak woli żebym zdecydowała się na cesarkę w Białymstoku, mówi że byłby o mnie dużo spokojniejszy bo jednak nie oszukujmy się ale tu na miejscu nie dość że kiepscy lekarze to i jeszcze sprzętu brak a że to ciążą po in vitro i wysokiego ryzyka - więc on woli być ostrożny..... Poza tym nie chciałby, żebym przenosiła ciąże i mi poród wywoływali, mówi że lepiej zrobić cięcie, więc lepiej mieć tą furtkę awaryjną i umówiony termin cesarki niż tłumaczyć tutejszym konowałom co będzie dla mnie lepsze. Tak więc kazał mi tam jechać, ustalić termin cesarki no a jak nie dotrzymam no to trudno się mówi, ryzykujemy, liczymy na to że wszystko pójdzie ok i rodzimy na miejscu. Czyli powiedział tak jak myślałam. Ja już go też trochę znam i wiem, że jest lekarzem który nie lubi ryzykować i ma na względzie dobro pacjentki. Do Białego jadę 4 listopada czyli za tydzień, tam ustalimy termin cesarki - myślę że to będzie w okolicach 5-9 listopad, ale to zależy od dyżuru tamtejszego lekarza. Jestem po tej wizycie spokojniejsza bo przynajmniej ustaliliśmy jakieś konkrety i mam 2 wyjścia. Nie wiem które jest lepsze- chyba jednak przeważa u mnie dobro dziecka i cc. No ale jak w końcu wyjdzie to zobaczymy :) Poczytam was potem 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi ja bym sie decydowala na cc, ale wybor nalezy do Ciebie. Powiem Ci ze osobiscie nie przepadam za cc, wole naturalny porod, ale w twoim przypadku bylabym za cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pan doktor tomaszek powiedzial wczoraj glosno ze moge sie rozpakowywac i moj synus chyba sie tym przejal, kurka cala noc nie spalam bo mialam skurcze, bolalo jak diabli......... rano wstalam i sobie pomyslalam ze jak ja cholera przywioze malutkie dziecko do domu jak dywany w pokojach mam nie wyczyszczone i kurka nie opieprzajcie mnie ale wyczyscilam te dywany:) no bo jak??? syndrom budowania gniazda tak mi sie odezwal ze masakra;) no i zapobiegawczo ugotowalam rosol-bo bedzie na 2 dni jakby mnie powiedzmy dzis zwinelo:) a ze termin z usg wychodzi duzo wczesniejszy niz z okresu to jakos nie mam obaw ze juz moge rodzic, bo jak sie to robilo przez caly miesiac codziennie to nie wiadomo kiedy zaskoczylo:) a ze jestem po poronieniu w styczniu to organizm byl tak rozregulowany ze moglam zajsc w ciaze dzien po zakonczeniu okresu, ale moja poprzednia ginka jakos miala luzne podejscie do wszystkiego. cholera ale tak mnie gnebi to nietrozlozone lozeczko ze mowie wam jakbym maila sile to sama bym ta cholerna szafe przesunela i lozeczko rozlozyla. kuzwa nie lubie tak na ostatnia chwile. ale co zrobic jak mezus albo praca albo budowa, ale jak do soboty nie urodze i bede w domu i on mi w sobote tego lozeczka nie skreci to mu cholera leb ukrece!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ejmi kochana ciezko ci doradzic, z jedenj strony cesarka-dzieciatko mniej wymeczone, ty tak samo , ale znowu mniej odporne. pozniej dochodzenie do siebie co oczywiscie jest sprawa indywidualna, bo niektore laski juz na drugi lataja i nic im nie jest, no i ta blizna, a wiadomo jak kazda operacja cesarka to duza ingerencja na ciele. porod naturalny- niegdy nie jestes w stanie wprzewidziec ile potrwa, jak bedzie przebiagal i jak bardzo bedzie bolalo, dzieciatko tez wymeczone, nie mowiac o tobie:( no i tak samo jakies naciecie jest zawsze no i pozniej te cholerne ciagnace szwy, w sumie nie mozna jednoznacznie powiedziec co jest lepsze ale skoro lekarz - z doswadczeniem radzi ci cesarke to bym mu zaufala, bo kto jak kto ale on zna twoj organizm , wie jak ta ciaza przebiegala wiec pewnie ma racje skoro ci radzi cesarke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barbasia - trudno mo podac jakieś przepisy, bo my robimy w garnku głównie warzywa: ziemniaki, marchew, burak, kalafior, brokuł (szybko się rozgotowuje), brukselka, pietruszka - w róznych kombinacjach i do tego pierś z kurczaka, albo filet z ryby (warto posmarowac oliwą lub masłem, by nie przywarła). Z pewnością kukurydze w kolbie na parze przygotujesz! A i jajko - ale nie mielismy specjalnego naczynka i zwyczajnie usmazylismy na patelini a do tego warzywa z parownika.I to by było tyle. Ryzu też jeszcze nie robilismy - ponoć w woreczkach mozna nawet wrzucać. Wiem,że mozna klopsiki z mielonego miesa tam wrzucic albo gołąbki, do tego jakiś sosik i obiad gotowy, gotowe mieszanki warzywne - mrozonki, a i rewelacyjnie wychodzą kluchy - parowce- drożdzowe, najłatwiej gotowe - podgrzane w garze..lub możesz zabawić się w ręczne robienie: http://ugotuj.to/przepisy_kulinarne/2,87561,,Kluski_na_parze__buchty_,,5683980,9495.html http://www.gotujmy.pl/kluchy-na-parze-z-sosem-brzoskwiniowym-,przepisy,48396g1.html Sałatka: http://ugotuj.to/przepisy_kulinarne/2,87561,,Salatka_reggae,,5501154,9495.html Jeśli lubisz sałatkę warzywną to warzywa do niej tez na parze przygotuj! Warzywa nadziewane: http://www.gotujmy.pl/papryki-faszerowane-miesem-i-kasza-manna,przepisy,47753.html Inne: http://www.gotujmy.pl/ryba-z-gruszka--z-parowaru-,przepisy,47639.html http://www.gotujmy.pl/pulpety-drobiowo--kuskusowe-z-parowaru,przepisy,48005.html http://www.gotujmy.pl/piersi-kurczaka-nadziewane-brzoskwiniami,przepisy,48446.html http://www.gotujmy.pl/pulpety-zielone-perelki-z-parowara-,przepisy,49559.html W necie mozna troszkę przepisów znaleźć.Może coś z tego co podałam się Tobie przyda. Pozdrawiam i zyczę SMACZNEGO! Ejmi - rewelacja! Aniele, wiesz na czym stoisz! Ufasz temu lekarzowi i chyba powinnas go posłuchać. Ja mam tylko pytanie, z pewnoscią śledzisz fora, strony z ciazami, porodami po in vitro. Może tam masz jakieś wskazówki, jak dziewczyny najczęściej rodzą, co im zalecają lekarze? Czy są jakieś komplikacje przy sn? (nie wiem dlaczego miały by byc???) Nic się nie martw! Czuje,ze nasze dzieciaczki się w podobnych terminach urodzą i o podobnej wadze. hihi. Zatem jak już pisz się na 5-tego. :-) Madzia, ja też mam z gumka i mi się jakoś przesuwa (ślizga) to prześcieradło, po tym podkładzie, przy przewracaniu z boku na bok:-) Agulinka - mysmy tak tworzyły, żeby potem slad został dla Was - nieobecnych! hihih Elunia - tak jesteś już nastawiona na ten poród, że ja już się nie wypowiadam. hihih. Dla mnie możesz rodzic chocby i dziś. :-)A jak bedziesz w szpitalu to juz maż zadba,by łózeczko się rozłozyło i naszykowało! Spokojna głowa! No to juz naprawdę uciekam! Bo nic nie zrobie,a stosów nie ubywa. hihi. Zajrzę po południu. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie🌻 Dziękuje za miłe powitanie❤️ Agulinka79-ciesze sie że i Ty się cieszysz że już jesteś w domu,ja nigdy nie leżalam w szpitalu więc nie wiem jak to jest ale chyba nienajlepiej skoro cieszysz sie z powrotu,mam nadzieje że teraz trafisz tam tylko na szybki poród:) co do tego chamstwa w kolejkach to powiem Wam że ja sie nie spotkałam ani tu ani w Polsce,wszyscy mnie przepuszczają i jakoś tak dziwnie usmiechają-tak mi się jakoś trafia Agulinia ja też kupiłam urządzonko parowe,używałam pierwszy tydzień i zachwycałam sie jakie wszystko pycha a teraz stoi nieuzywane ale mam nadzieje że może przy karmieniu sie przeprosimy;););) Nadzia super pomysł z tym podkładem pod przescieradło,też musze zastosować, może akurat uda sie uratować materac... Agulinia masz racje że ten dzień jest jakiś wyjątkowy przynajmniej dla mnie napewno:wybieramy sie dzisiaj do pani doktor na usg ,bardzo jestem ciekawa ile mała waz bom-c temu wazyła tylko 1,5 kg i to było troszke za mało mam nadzieje że "wyrównała"i podrosła troszke no i o stan podwozia też jestem bardzo ciekawa wiec czekam na tą wizyte już od dawna jak na szpilkach i jak zwykle martwie sie okropnie czy wszystko ok Mam jeszcze jeden powód do radości,otóż postanowilismy że jak malutka sie urodzi i podrosnie nam troszke to bedziemy wracac do Polski tak na stałe po tylu latach mieszkania za granicą nie mogę sobie jakoś tego wyobrazic ale napewno bedzie dobrze przecież jedziemy do siebie:) tak więc myśle że końcem lutego już będziemy lepić bałwana na polskiej ziemi;):):)a mamusia przeszczęśliwa że bedzie mieć wnusie(pierwszą) przy sobie🌻 no to sobie popisałam Buziole dla Was dziewczynki👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry Mamuski, Ja w nocy mialam 2bolesniejsze serie skurczy ale wiedzialam ze nic sie nie wydarzy - wierze poprostu ze mam czas.A teraz wrocilam z KTG - wszystko ok, skurcze tez byly ale co z tego kiedy nie nabieraly na intensywnosci, a ja nie krzyczalam wnieboglosy. Zaczynam sie wkurzac powoli bo przeciez to ze nie krzycze z bolu nie oznacza ze nie boli ale panie polozne wlasnie tak uwazaja, ehhh. Ciesze sie szczesciem OLI - gratuluje jej z calego serducha :). Co do odejscia wod to niestety bardzo rzadko zdarza sie by wody odeszly i pojawily sie szybko skurcze, wiec mimo ze odejscie wod to bardzo jawny symptom porodu ale niestety trzeba sie potem meczyc bardzo dlugo. Pisalam Wam niedawno ze dziewczyna czekala ok 20h na porod. A zeby zrobili cesarke to trzeba sie naprosic lub miec lekarza bo cesarki zanizaja szpitale w rankingach. Im wiecej cesarek robi szpital tym ma gorsze oceny w rankigach chociazby organizacji "rodzic po ludzku". Natura ma wiesc prym. Martasek bardzo dziekuje. Mycha witaj po nieobecnosci, do terminu coraz blizej :) Nadia wg mnie Iza miala nick Sagapoamore i odezwala sie kilka razy. Agulinia zaparlam sie i syn tez sie zaparl :) a co do kolacji to bardzo dziekuje - byla bardzo udana :) bylismy na sushi, ja oczywiscie jadlam maki z pieczonymi rybami - mniam :). Gawit umawiaj sie na cc i bedziesz miala z glowy, no chyba ze Martynka jeszcze mala to nie warto jej wyciagac za wczesnie. Ela widze ze tez masz lekarza proroka :), ciekawe czy sie spelni jego wizja, bo mojej ginki sie nie spelnila :). Ja zycze Ci bys jeszcze troszke wytrwala z brzuszkiem by Michaś wazyl jednak troche wiecej. Iwusia nie mysl o tej indukcji, masz juz jeden porod za soba wiec Twoj organizm moze tym razem bedzie lepiej wspolpracowal Hamuda witaj po nieobecnosci Madzia ja ostatnio mam duzo energii, ale mimo ze sie ruszam to nic sie nie dzieje, co mnie nie martwi. Ja bardzo lubie miec porzadek wiec co 2 dni biegam z odkurzaczem i szmatka ale ja tak zawsze mialam a tymbardziej od momentu kiedy jestem na zwolnieniu czyli od sierpnia. Ktos taki jak ja - ja nie wierze w to ze jesli jest zgaga to dziecko ma wloski, jest to dla mnie nieracjonalne :), no bo jak niby dziecko ma draznic przelyk tymi wloskami skoro dziela je blony plodowe i macica, no i lezy juz glowka do dolu. Wg mnie to kwestia nacisku macicy i podchodzenia tresci zoladkowej do przelyku co oznacza ze brzuszek jest wysoko. W 36tyg brzuch jest najwyzej, potem zaczyna sie obnizac i powinno byc ok. Madzia moj przez to ze od jakiegos czasu mam symptomy zblizajacego sie porodu jest juz wyluzowany, na poczatku sie stresowal a teraz luzik :) Agulinka79 ciesze sie ze jestescie juz w domku i wszystko unormowane - super. Basia widze ze powoli sie szykujesz :), a kiedy my zobaczymy te Twoje dziela :) Ejmi ciesze sie ze jestes spokojniejsza. Wierze ze podejmiesz dobra decyzje a dobra to taka bys Ty czula sie pewnie. Niestety tak to czesto jest ze jesli ma sie termin cc ustalony to z kazdym dniem jest coraz wiecej stresu i czesto zdarza sie ze wody odchodza lub pojawiaja sie skurcze takze prosze spokojnie. Ela kobieto zmiluj sie, masz skurcz i czyscisz dywany?! Idz wez sobie cieply prysznic i nospe, a jak nie przejdzie to zacznij liczyc te skurcze. Ja przepisalam wizyte usg i mam ja jutro rano, zaczynam sie martwic ze zobacze cyferke 4 przy wadze, jak juz ma wazyc 4kg to jak dla mnie niech wazy 4,5 to wtedy pojde odrazu na cc. No i mam nadzieje ze lozysko jest jeszcze ok, bym wytrwala do 4-5.11. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki porozmawiam jeszcze z mężem, ale na 80% wybiorę opcję z cesarką jednak, skoro mój lekarz mi tak radzi to go posłucham. No tylko ciekawe czy ja dotrwam do tej cesarki :) Aguś - nie śledzę żądnych historii ciąż in vitrowych bo każdy przypadek jest inny, mi tylko powiedzieli w Białymstoku, że z reguły takie ciąże kończą się cc bo wszystkie są z nazwy - wysokie ryzyko, a lekarze nie lubią tych określeń w związku z tym wolą omijać ewentualne problemy. Mój lekarz od początku mi przebąkiwał o cc ten w Białymstoku mówił, że to jest moja decyzja i że jestem szczególna bo mam prawo wyboru. Ciąża wystarana, wychuchana więc nie można pozwolić sobie na rolę przypadku. Z tym in vitro to jest niestety tak, że z reguły statystyki bardzo zaniżają kobiety po długich latach starań z licznymi problemami i te ciąże wtedy nie są książkowe bo z problemami....u mnie jest inaczej, przede wszystkim mój wiek (średnia wieku kobiet z problemami to 35 lat ja mam 8 lat przewagi) no i to że w sumie to nie u mnie leżał problem tylko po stronie męża to też zmienia postać rzeczy. No ale generalnie wysokie ryzyko jest traktowane jako wysokie ryzyko no i kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie nadal bardzo boli ale nie tak jak wczoraj wiec leze ... co do diety to napisze jak tylko sie lepiej poczuje a co do dywanow to mamy takie wlochate i dalam w piatek do pralni chemicznej maja byc za 2 tyg gotowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam 2w1 :) Wpadłam tylko na chwilkę zobaczyć co tu słychać i zaraz uciekam na pogrzeb przyjaciółki taty :( Do tego wymyśliłam na obiad placki z mortadelą i serem, a to trochę czasu zajmuję :/ Do tego znudziła nam się z mężem już wędlina dlatego postanowiłam zrobić domowe śledziki :) Powiem Wam, że dziś dostałam katalog z Selgrosu i zaczynają się już pojawiać Bożonarodzeniowe rzeczy i tak sobie uświadomiła, że w tym roku miałam nadrobić zaległości z tym związane czyli dokupić stojak pod choinkę, bo plastikowy się nie nadaje :( Do tego chciałam udekorować balkony w światełka i stroiki tylko nie wiem kiedy mam do wszystko pokupować :( Przecież nie pojadę z 1 m-czną córeczką 50km na zakupy do zaludnionego marketu :( Ajć chyba będzie lipa w tym roku :( ela 25 kochana ty masz termin tak jak i ja z OM tylko, że ja się bardziej mam szykować na termin z usg 15.11 i tego 15.11 się trzymam :) hamuda jak byśmy mogły Cię wyrzucić z tabelki? Nawet nie powinnaś tak pomyśleć :)) madzialinska ale zestresowałaś mężuśka :))) hehe ktoś taki jak ja - ja tez miałam to fatalne zajście z Carrefour w dodatku trzeba się nieźle pilnować w tym sklepie, bo inna cena na półce a inna na paragonie :/ Co do zgagi to nic mi nie mów, mnie już z 1,5 tyg. tak strasznie pali cały przełyk, że idzie normalnie zdechnąć :( agulinia79 cieszę się, że wróciłaś do nas jeszcze 2w1 :) basia nie ma za co dziękować :) nadia Ty ściskaj nogi i nie strasz mnie, bo masz termin wtedy kiedy ja :/ Ejmi to w sumie same dobre wieści i chyba problem dojazdu do Białego masz z głowy :) Cieszę się, że z bobaskiem wszytko dobrze :) Co z tego, że teraz waży 3kg i tak wyrośnie na super mężczyznę :) Ja mam jutro wizytę u gina, więc zobaczy moje podwozie i już będe wiedziała czy coś się dzieje czy stabilizacja :) Do tego będę chciała wyciągnąć skierowanie na usg tak żeby z ciekawości zobaczyć ile waży niunia i ogólnie jak się ma :) Chociaż czuć to ją czuję niemiłosiernie :((( Lecę robić śledziki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie czego ja sie boje ze dziecko bedzie mialo z 4,5 kg, poprzedni porod wspominam okropnie i mimo iz Olenka wazyla 3100 czyli w sam raz bylo mi ciezko, a jak widze mojego meza i te jego 1,90 wzrostu to az mnie slabi . tesciowka mnie pociesza ze ona najmniejsze dziecko miala z waga 4,5 to ja wymiekam, jeszcze jak szwagierka urodzila 4600 ostatnio . a jednak powiem wam szczerze ze jak czlowiek idzie 1 raz to ma tak pozytywne nastawienie ze zazdroszcze wam tego. bo te ktore maja to juz za soba i wiedza z czym to sie je to jednak realniej podchodza do wagi dziecka, a jak moj gin wczoraj powiedzial ze teraz dzidzia ma taki wymiar glowki ze bedzie porod szybszy niz ostatnio ( czyli 26 g) to nie chcialybyscie juz urodzic??? ja ostatnio mialam dziecko przenoszone, wody zielone jak zgnite i to jest wiekszym problemem niz dziecko urodzone np po zakonczeniu 36 tyg, bo niestety lozysko juz nie dostarcza tak tlenu i substancji odzywczych, wiec jesli sie konczy 36 tydz to lepiej urodzic niz byc w 42 pod koniec z jedna wielka niewiadoma.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AleksandruniaK sama sie boje bo to nie sa juz zarty i czuje ze cos sie stanie ... ale chce zeby z dzidzia bylo juz ok a co do przenoszenia dziewczynek podobno naprawde tak jest ja urodzilam sie 2 tyg pozniej a brat 2 tyg wczesniej tyle ze ja mam miec teraz coreczke a juz mam bolesci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli macie mozliwosc....
cesarki,to uwierzcie ze jest to dobre,dla dziecka niemal idealne,a blizna po cieciu jest nisko oosadzona-po krotkim czasie bedzie niemal niewidoczna...a poczytajcie sobie,zreszta z wlasnego doswiadczenia wiem ,ze dolna czesc ciala moze zostac tak uszkodzona,ze nigdy nie bedzie juz tak jak przed...ciaza i porod-to zaledwie chwila w waszym zyciu,trzeba myslec o tym co bedzie pozniej,bo oprocz radosci macierzynstwa jest jeszcze radosc z bycia kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez nie chcialabym przenosic ciazy, mam nadzieje ze zlapie mnie wczesniej, ten tydzien chce jeszce przechodzic a pozniej juz moge rodzic. Nie chce zeby mi wywolywali porod, o matko!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uważam że nigdy nie ma idealnego rozwiązania, każdy ma inny organizm, każdy inaczej znosi poród naturalny czy cesarskie cięcie, to są sprawy mocno indywidualne i takie gadanie co jest lepsze to jest bez sensu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeśli chodzi o wywoływanie porodu to zdecydowanie jestem przeciwna- to jak wyrwanie dziecka z brzucha na siłe....lepiej zrobić cc! Co do przenoszonych ciąż to przede wszystkim jest to wynik zaniedbania lekarza, bo jeśli ciąża jest po terminie to przede wszystkim regularnie powinno robić się usg przepływowe i sprawdzać wydolność łożyska i pępowiny i codziennie badać stan wód płodowych i KTG, wtedy nie byłoby takich problemów. Ale u nas przeważnie lekarze to olewają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi masz racje to jest tak indywidualna sprawa ze natura sam zadecyduje:) nic sie nie martw wszystko bedzie dobrze, pojedziesz na konsultacje to wszystko sie wyjasni , a najwazniejsze to sluchac lekarza a nie nas, bo my wiemy tyle co nic a on ma wieloletnie doswiadczenie i zle ci nie doradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ejmi trafilas w sedno sprawy w kwestii zaniedbania lekarzy i nie zycze zadnej z was 2 tygodniowego czekania a to teraz jest nagminne bo maja parcie na porody naturalne ale zaden buc sie pozniej nie bedzie meczyl z niedotlenionym dzieckiem tylko my matki, a ze moja przyjaciolka jest takim przypadkiem to wiem jak to smakuje i to juz jest na cale zycie. a same wiecie ze to co najwazniejsze to zdrowie dzicka, nie to ze sobie najwyzej przez tydzien na dupce nie siadziecie, bo co z tego ze mozna od razu na aerobik isc jak pozniej wychodzi sie z chorym dzieckiem ze szpitala i jest czlowiek zdany tylko na siebie. no a niestety wystarczy popatrzec ile dzieci jest teraz niedotlenionych z powodu przetrzymanych porodow i ciaz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak chcecie pobudzić dzieciątko w brzuszku to polecam kwaśnego grapefruita ;) Mała zaraz mi brzuch rozsadzi... chyba muszę przyjąć pozycje horyzontalną hahah Barbasia, majtki skarpety to pikuś :D Ale zawiązać buty to jest wyczyn :) Od jakiegoś czasu mężu mi wiąże. Ale jest tego też pewien plus, bo za pierwszym razem coś mu nie wychodziło, tera przynajmniej się nauczył i na przyszłość już będzie wiedział jak ;) Nadia, daj znać po wizycie, co tam ci doktor powiedział. Mam nadzieje, że wszystko Ok i jeszcze troszkę wytrzymasz :) Ejmi, w sumie wieści dobre i przynajmniej konkretne porady. Myślę, że decyzja będzie podjęta dobra, a jakby co to zawsze masz jakąś inną opcję. Mój lekarz radził mi podobnie, woli pokombinować i przyjąć mnie wcześniej do szpitala, aniżeli jakbym miała jechać ze skurczami do Lublina, albo nie daj Boże rodziła w Puławach. Tej ostatniej opcji chce uniknąć najbardziej. Ela, kochana Kobietko, odnoszę wrażenie, że popadasz ze skrajności w skrajność... Jesteś dopiero w 36 tyg :) Owszem dzieci przenoszone też mają źle i tego właśnie powinno się unikać. Nie powinno się odsyłać takich kobiet do domu, bo się nic nie dzieje, tylko wywoływać lub robić cesarkę. Po prostu nasza służba zdrowia jest chora :O A co łóżeczka to się nie stresuj, jak będziesz w szpitalu to mąż na pewno znajdzie czas, żeby je skręcić. Zresztą zawsze możesz mu w tej decyzji pomóc robiąc jakąś mała awanturę ;) Ja łóżeczko będę miała dopiero za dwa tygodnie.... Hamuda, fajnie że się zdecydowaliście wrócić. Na początku pewnie kolorowo nie będzie, ale szybko się przyzwyczaicie i urządzicie. Ja po prostu jestem z tych co z kraju nie wyjeżdżają i stąd takie moje zdanie :D Deseo ruszać to ja się ruszam. lekarz kazał polegiwać a tak na prawdę to jak poleżę w ciągu całego dnia godzinkę to jest sukces :D Kręcę się cały czas. Ale do sprzątania mam lenia totalnego hihih i trochę wykorzystuje tego mojego mężula teraz. ale w sumie jest to jedyny czas kiedy mogę, zatem nie mam wyrzutów sumienia :) Alex ja tez planowałam w tym roku zmienić cały wystrój na Święta, ale chyba niestety zrobię to dopiero w przyszłym roku... W tym będą inne atrakcje :) Trzymaj się tam na tym pogrzebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podam wam przykladowy przepis na sniadanie nie wiem czy potem bede wiec pisze teraz Jablkowa owsianka i kanapki z wedlina platki owsiane 3 lyzki jablka suszone 5 lyzek mleko 1.5% 1 szklanka mus jablkowy 1 czubata lyzka poledwica 2 plasterki chleb graham 2 kromki margaryna 2 lyzeczki pomidor 1 sredni salata 3 liscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczytalam sobie że powymieniałyście sie fotkami z brzuszkami i pokoikami dla maleństw i nie ukrywam ze też chciałabym zobaczyć więc jeśli któraś ma ochote podesłać to agnieszka77_29@o2.pl ja nie mam nic aktualnego ale może w weekend machniemy jakąś sesje to tez Wam comieco podesle:) Ja sie nie stresuje porodem,bo wiem że napewno bedzie sn ,tutaj w Irlandii cesarka to ostateczność,więc jakby wiem co mnie czeka i wiem że musze to jakoś przeżyć ale nie ja pierwsza i nie ostatnia... mam sporo koleżanek ,które tu rodziły i wszystkie zadowolone nawet poczytałam w internecie o szpitalu w którym mam rodzic i tam też same pozytywy więc czekam bo co ma być to będzie🌻 no i oby jaknajszybciej bo chciałabym mieć to już za sobą i malutką,zdrowiutką przy sobie... madzia moja malutka wariuje po szklaneczce zimnej wody mineralnej a grejfrutów tyle zjadłam przez tą ciąże że ona już na nie nie reaguje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje bardzo za foteczki,brzusio piękny kurcze dla mnie kobitki w ciąży mają coś w sobie że wyglądają przepieknie...a pokoik też super,kolorek ścian piękny,napewno malutkiej bedzie sie tam dobrze mieszkało:)ŻABKA cudna!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już ogarnęłam domek, zrobiłam pranie, obiadek mąż wczoraj zrobił więc tylko ziemniaki obrałam i jestem... Kurcze dziewczyny czy Wy nie za bardzo się nakręcacie tymi porodami. Dajmy tym naszym maluszkom posiedzieć w brzuszkach tyle ile będą potrzebowały. Natura nie jest głupia. Wszystko w swoim czasie się zacznie. Mnie podoba się podejście mojego lekarza, który ostatnio mi powiedział ze ciąża jest już w pełni rozwinięta ale skoro natura doła kobiecie 40 tygodni to te maleństwa do tego czasu powinny w brzuszku pozostać a jak nie to on dzień, dwa po terminie zabiera do szpitala na obserwację i ewentualne wywołanie. Ejmi wierze ze podejmiecie właściwą decyzję i zaufacie waszemu lekarzowi. Hamuda ja też zaraz Ci podeślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agulinka,bajeczne to spanko dla maluszka...a ta zieleń-pięknie naprawde:):):) Dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
basia od Ciebie przyszedł mi tylko tekst a załączników w postaci fotek niestety nie ma:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hamuda, zdjęcia wysłałam i poproszę jakieś od Ciebie jak będzie po sesji. Moje skurcze są nieregularne, siara leci jak szalona, czekam na dalszy bieg wydarzeń, zajmuję się wyszywaniem. Deseo, zrobię zdjęcia mojej pracy a jak już będzie skończona, to wyślę efekt :) Już niedużo zostało, mam nadzieję, że zdążę :) 🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×