Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Hejka! Już wróciliśmy od teściowej! jakoś drogę przeżylismy, choć Martynka trochę marudziła, ale to moja wina, bo głupia matka wystroiła ją w sukieneczkę :o i dziecku się ona podwijała i było jej niewygodnie! w porotnę drogę założyłam jej spodenki i dziecka nie było, przespała pięknie 2,5 h a potem się bawiła zabawkami! Jednak mnie coś bierze :( albo się zatrułam albo to jakiś wirus :( mam biegunkę i boli mnie żołądek :( Poczytałam co u Was, ale na odpisywanie dokładnie nie mam sił :( przepraszam! Agulinia mamy jutro szczepienie i oczywiście mam stracha jak mała to zniesie :o Ejmi 😘 super, że u Was lepiej! Dla każdej z Was 😘 ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane :) Znów dłuugo mnie nie było...eh zaglądam tu i czytam że biedny Krzysiu znów w szpitalu, aż serce ściska że maluszek musi się męczyć. Zdrówka dla Krzysiaczka i sił dla Ejmi!! U nas w miarę dobrze, mała dziś tylko jakaś marudna, ale do zniesienia. Od dwóch dni ciągle łapie się za ucho prawe, ale nie płacze więc sądze że to nie zapalenie. Czytałam że ciągnięcie ucha to objaw ząbkowania, więc może może coś zaczyna się dziać :) No i od piątku zakraplam jej oczy antybiotykiem, bo strasznie miała zaropiałe oczko, ale widać poprawę. Jutro mamy szczepienie i aż się boje, bo zawsze jechał ze mną mąż, ale jutro niestety pracuje. Zapytam lekarza o kupki Ali, bo ja już sama nie wiem czy jest w nich śluz czy nie. No i problemu luźnych kupek chwilowo nie ma puki daję zupkę z marchewką no i boję się dać jabłko, żeby nie było luźnych. Zastanawiam się czy posiew kału wykrył by czy w kupce jest śluz, czy to poprostu taka konsystencja? JAk lekarz nie da mi skierowania, zrobię chyba prywatnie. Widzę że weekend odwiedzin u rodziców i teściów:) My tylko spacer zaliczyliśmy, ale nie długo bo zaczęło padać. Aż boję się wam pisać żeby tej mojej Alusi nie odczarować że ona tak wcześnie chodzi spać, bo najpóźniej o 20, a przeważnie o 19.30 to ona śpi , pobudka ok 4-5, potem spanie do ok 8, a ostatnio spałyśmy razem aż do 10.20! Obym nie zapeszyła. Narazie tyle, postaram się odpisać jak dam radę :) POzdrawiam i życzę zdrówka dla kochanych mam i ich maluszków, a przede wszystkim dla Krzysia który teraz ma na nie duże zapotrzebowanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ejo ejo! ja tak na sekundke wczoraj dalam malemu kaszki bananowej na noc i kurde nie potrzebnie bo dziecko chyba brzuszek bolal budzil mi sie w nocy co chwile a rano zrobil sucha kipe:( ale na szczescie juz jest dobrze zrobil luzna kupke a teraz smacznie spi caly dzien jak zwykle byl bardzo grzeczny... alex no to ladnie myszka se podjadla herbatnika:D ja malemu tez daje czasem possac skorke od chlebka ciastko cos tam co podjadam ale troche sie jeszcze boje zeby sie nie zadusil okruszkiem jakims... agulinko odnosnie pielegnacji szyjki....ja mam malego tluscioszka ktory ma tyyyyle faldek ze bardzo musze dbac i pilnowac jego kazde zakamarki na cialku, codziennie rano i wieczorem pudruje mu szyjke, paszki, pomiedzy paluszkami u stopek, pietki, pod kolankami, wszystkie faldki od pachwinek po kolanka rowek nad pupka itp kiedys mi bylo ciezko sie dostac do szyjki ale teraz sie wycwanilam i przekrecam malego na boczek wtedy on ma taki odroch ze podnosi sam raczke sobie do gory i odchyla glowke wiec jest mi wygodnie wypudrowac mu paszki i szyjke potem drugi boczek....wczesniej bym w zyciu nie pomyslala zeby dziecku pudrowac piety dopoki nie zobaczylam u malego malej ranki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam pytać... jak ubieracie swoje pociechy na spacer? Teraz gdy wiosna przyszła, to więcej spacerków nas czeka. W piątek było u nas 15 st. C i nie wiem czy czapka polarowa nie była za gruba dla Ali? Miała na sobie body z długim rękawem, bluza z kapturem (zakładam na główkę), rajstopki, skarpetki, jeansy, adidaski, czapaka polarowa, szalik i kurtka. Przykryłam ją grubym kocem. Niby spocona nie była, ale była ciepła mocno. Teraz myśle czy mogę założyć jej "lżejszą" czapkę, np. bawełnianą? Teraz jak ma być nawet 17-19 st./ Poza tym i tak ma kaptur od kurtki na główce więc chyba mogę, zwłaszcza że ona i tak leży i raczej jej nie wieje w budkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam z rana my juz od 7 na nogach.... natalia ja ubieram malego w body z dlugim bluza z kapturem i kurtka na dol rajtuzki i spodnie na polarze od kurtki...ale mysle mu tez zakladac dzinsy badz jakies dresy bo te od kurtki sa troche grube... czape nosi ta co w zime ale ona nie jest taka gruba polarowa tylko taka aksamitna podszyta bawelna(masz na zdjeciu niebieska)...kocykiem go narzucam tak lekko na nozki...aaaha i buciki emu takie jak mamusia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WSTAWAC SPIOCHY! mam pytanie...mam kaszke mleczno ryzowa, jeli ona jest na mleku to moge dosypac np z jedna miarke malemu do mleka, czy musze ja robic koniecznie na wodzie i juz nie moge jej dodawac do mleczka??? i czy sa w ogole takie kaszki ktore mozna dosypywac do mleka czy tylko takie ktore podaje sie same robione na wodzie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć w poniedziałek :D !!! Nocka fajna, z jedna pobudka na mleczko, tylko coraz krótszy sen sobie moje dziecko robi bo spaliśmy dziś tylko do 5. A wczoraj całe do południa na dworku byliśmy bo pogoda była piękna. Szymuś 3 godziny spał w wózku a my z mężem drobne porządki na placu robilismy. Wszyscy sie fajnie dotlenilismy :D . I wkońcu można sie poruszać. Tego mi brakowało. Niestety popołudniu padac zaczęło. Dzis póki co pochmuro ale licze na to zeprzejasni i znów sobie moje dziecko pospi fajnie na dworku a mamusia zrzeci pare deko... :) Ja cycem juz nie karmie :( . Odciągam mleko rano, bo po nocy musze (bo cycki mam pełne) i wieczorem po całym dniu wiec póki co młody troche mojego mleczka jeszcze dostaje. Na laktator elektyczny póki co odporna nie jestem, podłączam sie i leci... jak długo... niewiem. Natalie82 przykro mi :( 👄 Dzieki dziewczyny za odp. w sprawie smoczków. Musze jeszcze ten lovi wypróbować. Agulinia my szyjkę myjemy przy kąpieli dokładnie i kremem przeciw odparzeniom sparujemy. Czasem to nie lada wyczyn ale nie opuszczamy bo młodemu sie szyjka lubi odparzać. Natalie my póki co zakładamy na dwór body z krótkim rękawem, dresik, skarpetki i cienki polarowy kombinezon. Czapeczke wczoraj przy 15st włożyłam małemu bawełniana i kaptur od bluzy dresowej na nia. Musze mu jakąś taka fajna wiosenna zakupić. Toszi ja miałam super lekarza prowadzącego i pani laryngolog robiła mi operacje u siebie w klinice. Pojechałam tam w czwartek na 7 rano. O 9 miałam operacje pod pełna narkoza która trwała 1,5 godziny. Oni wchodzą do zatop przez dziąsła. Robia male dziurki przy zębach, czyszczą i zakładają szwy. Przez jakiś czas czułam takie odrętwienie przy górnych czwórkach ale z czasem normalne czucie wróciło. Leżałam cały dzień i noc na obserwacji czy po narkozie nic się nie dzieje i w piątek rano wyszłam do domu. Ból jakiś tam był ale do zniesieni. Później to żałowałam ze wcześniej się nie zdecydowałam na ta operacje bo ja naprawdę się przez te moje zatoki wycierpiałam. Operacje miałam w październiki 2007 roku i od tej pory może z dwa razy miałam katar. Dziewczyny dla wszystkich dużo zdrówka i siły. Ejmi dla Was szczególnie!!! Miłego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja:) Witam poniedziałkowo:) Nocka u nas spokojna z jedną pobudka o 3 na żarełko. Dziękuję Agulinka za informację co do operacji. No to faktycznie nie jest jakieś straszne, a jeszcze jak robią pod narkozą to się nie widzi tych narzędzi tortur, które wpychają do nosa jak przy punkcji. Mili ty ranny ptaszku:) są też kaszki bezmleczne, które robisz na mleku.Z Nestle jest taka ryżowa z bananem lub z jabłkiem. A te mleczne jak wsypiesz 1 miarkę to się nic nie stanie. Ja tak sypałam. Możesz też zastąpić jedną miarkę mleka miarką kaszki ( jak się boisz, ze będzie za dużo mleka w porcji). Dobrze, ze dziewczyny poruszyłyście temat ubierania dzieciaków na spacer. Miałam o to samo pytać bo ja mam tendencje do za grubego ubierania. Ejmi dobrze, że z Krzysiem juz lepiej. A Ty dasz radę! Jesteś dla Krzysia najwspanialsza mamą pod słońcem i siłę znajdziesz:) Tylko zdrowia dużo Ci życzę bo jest Ci potrzebne. Nie ma chorowania, a kysz... Powodzenia dziewczyny dziś na szczepieniach. Żeby poszło szybko i bezboleśnie:) Natalie przykro mi co do karmienia piersią. Wiem co czujesz:( Ściskam wirtualnie... Gawit, miejmy nadzieję, ze nie dopadła Cię żadna grypa żołądkowa. Zdrówka!!! A co do rewolucji kibelkowych to cholera po tym antybiotyku to mam taka biegunkę, że masakra. Aż strach z domu wyjść... A w ogóle to się dziś z samego rana wkurzyłam na maksa. Jako, że wiosna idzie i cieplutko się zrobiło to wyjęłam z szafy taki lekki skórzany płaszcz i co? I cholera nadaje się do wyrzucenia. Któryś z moich kotów wlazł pewnie do szafy jak była otwarta i cały przód płaszcza jest zdrapany pazurami. Po prostu do wyrzucenia się nadaje. Jedyna pociecha w tym, ze był niedrogi z lumpexu i i tak na mnie ciasny. A na pociechę to kotek załatwił też drugi zamszowy płaszczyk, którego nie znosiłam, ale że dostałam go od męża to musiałam udawać, ze jest boski a teraz tez jest już do wywalenia i mam go z głowy:) No a teraz śmigam na zakupy. I jak nie będzie padało to na spacerek potem. A w nocy u nas lało jak z cebra. Agulinia to chyba ten deszcz od Ciebie dotarł do mnie. Mam nadzieję, ze w związku z tym u Ciebie piękna pogoda:) Miłego dzionka. Buziolki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, Kikikiki dziękuję za zdjęcia. Wiktorek śliczny chłopak i spodobał się mojej Oldze, która z wielkim zainteresowaniem się mu przyglądała na monitorze:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helou! Mamusia wstała, Manuelka dosypia, bo o 7.30 była kupa i butla hihi, tym razem w takiej kolejnosci. ;-) Szpinak się rozmraża na patelni, bo Mamusi się zachciało naleśników ze szpinakiem. hihih. Tak naprawdę, by zjadła lasagne,ale jakoś nie odnalalzam w zapasach makarony i bedą nalesniki. Noc fajna. Mała szybko poszła spać, przed 23 zaczęła się wiercić, więc dalam jeść (bo w dzień zjadła łącznie 540ml - troszkę mało)pierwszy raz w zyciu dałam butlę na leżąco, nie wyciągając z łózeczka - ale cykora miałam,ze nie odbiło mi dziecko, bo i jak, i czy się nie zakrztusi potem.. I spała do 2.30, ale obudziłam się i myśle jeszcze minutka.... i zasnełam i Mała chyba też hihi i obudziła się po 4 ..ale fajnie, morał z tego,ze niepotrzebnie zawsze się za szybko zrywam.. Mała da radę zasnąc i nie umiera z głodu. No własnie, bo mnie intryguje czym Wy smarujecie te szyje. My tylko dokładnie wycieramy i odparzeń żadnych nie ma,ale jakoś musze kilka razy dziennie tam zajrzeć i przetrzeć. Dzieki za odpowiedzi. Mili - TY ranny ptaszku, do wyrka uciekaj! ;-) Co do kaszki nie chyba nie wolno mlecznej robić na mleku, bo stężenie składników w mleku inne bedzie. Kup kleik ryzowy i go dodawaj. Tak mi się wydaje. Ale my nie dajemy jeszcze, w tym tyg już zaczynamy wprowadzać nowości, mysle,ze w pt będzie najlepiej,bo tu bym chciała tatusia zatrudnić, najpierw będzie marchewa. Natalia - trzymam kciuki za kuj, kuja i Gawitku za Was też! Natala, my ubieramy, tak jak na fotkach mozna było zobaczyc, czyli bodziak z długim, spiochy lub rajstopki (same) lub spodnie grubsze plus skarpetki (bez rajstop), do tego cieniutka czapka i bluza polarowa (kaptur na głowę) i w foteliku opatulamy kocem tylko nogi, a w gondoli Mała wskakuje to polarowego spiworka, ale już go nie zapinam. I tak mi się wydaje,ze jej za gorąco jest. Bo głowa spocona ,ale czapki nie zdejmę a kaptur musi byc na głowe, bo jak zdejme to jej niewygodnie bedzie z kapturem na plecach. A wczoraj to zamiast polarka był grubszy sweter z kapturem i tez się zgrzała lekko. Agula, Kochana, a w nocy, nie chce Szymek zassać cyca? Karolcia w dzień nie jada, czasem popije troszkę, ale w nocy to zasysa jak smok. Nad ranem znów zapomina,ale w nocy idzie jak przecinak.. Uciekam, Miłego! U nas Słońca to chyba nie bedzie - taka szarówa od rana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
toszi dzieki;) hehe z tym plaszczem od meza dobre:D kiki podeslesz mi tez zdjecia Wkcia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Toszi no własnie nie, deszcze wisi w powietrzu... hihi, chyba się skubany rozlazł po Polsce, zamiast przenieść.. No i suepr rozwiązanie z płaszczykiem zamszowym, teraz już wiesz jak się pozbyć niechcianych prezentów,a kociaki frajdę bedą miec hihi Ja mam taki zamszowy, który ma ponad 20 lat. Moja mama go nosiła i jak już za mały był to chyba z 10 lat siedział w szafie i ja go dorwałam,skróciłam i noszę z powodzeniem. Już któryś sezon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) My dziś od 5:30 już nie spimy . Zuzi przestawił się zegarek ;) Wczoraj mieliśmy fajny dzionek, mała trochę mniej marudziła. Byliśmy na zakupach w TESCO i na długim spacerku. Mała się porozglądała, a potem uderzyła w kimono :) I zdążyliśmy wrócić do domku przed samym deszczem hihihi Dosłownie dojechaliśmy pod klatkę i zaczęło padać. Zostałyśmy już dziś znowu same, tata wrócił do pracy. I będziemy pracować ponownie nad unormowaniem dzieciątka, bo ten zeszły tydzień był okropny. Chyba to wszystko (szczepienia, wyjazdy i tata 24h na dobę) ją tak rozbiły I nadal mamy focha na jedzenie, zwłaszcza mleka. Owocki, warzywka i kaszki wsuwa, aż jej się uszy trzęsą ;) Wyśle wam dziś kilka fotek :) jakby ktoś nie dostał to proszę pisać, bo mogę przegapić lub nie mieć maila. Ejmi, od razu na początku, zdrówka dla Krzysia i Ciebie!! Dobrze, że Krzysia tam dokładnie przebadali i mam nadzieje, ze szybciutko wróci do siebie. A do końca tygodnia jakoś wytrwacie. Trzymam kciuki, żeby to już na prawdę było koniec z tymi nieszczęsnymi szpitalami! Buziaczki :* Co do smoczków to ostatnio zaopatrzyłam się w ten trójprzepływowy Lovi i kaszka idzie całkiem dobrze ;) Smoczek do kaszki tez mamy, ale jeszcze nie robiłam takiej gęstej, wiec nie sprawdzałam :) Natalia, ja aktualnie Zuzie ubieram w bodziak z krótkim rękawkiem i rajtuzki, na to kaftanik z długim rękawkiem i polarowy kombinezonie. Na główkę czapeczka wełniana (babcia udziergała na drutach i8 jest nie za gruba ;)), na stópki skarpetki frotte i przykrywam kocykiem. Wczoraj tak była ubrana i na pewno nie zmarzła ;) Ale to moje dziecko to jest zimnolubne hihihih Dziewczyny powodzenia na szczepieniach! Będzie dobrze :) Thekasia, ja uzywam mydełka w płynie Nivea, bo skóry wrażliwej. Myję i skórke i włoski. Mała jak do tej pory nie maiła zadnych problemów. Gawit super, że tysia w Mierę dobrze zniosła podróż do babci :) Toszi, życzę zdrówka i mam nadzieje, ze jednaj obejdzie się bez tej ingerencji lekarskiej w Twoje zatoki Agulinia, my jakoś szyjke myjemy, z osuszaniem bywa rznie ;) bo się zerwy załączają u Małej. A jeśli chodzi o pudrowanie to u mnie sprawdza się puder na szpatułce do uszu wtedy łatwiej tam dotrzeć do tych zakamarków :) No i Mała się obudziła, koniec pisania na razie :) Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM:) nie było mnie tu cały weekend...mam dużo do nadrobienia w czytaniu... weekend minął nam bardzo szybko i milutko... Patryczek pogodny jak zawsze:) noc ładnie przespana:) teraz z tatusiem leży i opowiada sobie...bo tatuś ma dziś wolne:) Ejmi dużo zdrówka dla Krzysia i dużo sił dla Ciebie:)) miłego dnia:) pozdrawiamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, Weekend minal na wariackich papierach :) W sobote spotkalam sie z nasza kochana Ejmi, potem jeszcze zrobilam zakupy, wrocilam do domu bo moj juz dzwonil ze Adas mu nic w domu nie daje zrobic - pytal sie mnie nawet jak ja to wszystko robie w domu kiedy Adas jest tak absorbujacy :) no wreszcie odkryl ze ja nie siedze na tylku przez caly dzien. No i jak wrocilam to zabral sie za sushi - zrobil tego tyle ze w sobote i w niedziele jedlismy i jeszcze znajomi do nas wpadli i tez pojedli a nadal mam jeszcze w lodowce. Chyba cale wojsko chcial wykarmic, ale tym sposobem mam dosc sushi na pewien czas. Wczoraj tez gotowalam sobie obiady na najblizsze dni bo sie okazuje ze mezu wyjezdza i wraca prawdobodobnie w czwartek. No i wpadli moi rodzice - glowny temat - slub i chrzciny, jak tak pogadalismy i podliczylismy wszystko to jesli zamkniemy sie w 40 000zl to bedzie dobrze - masakra! jedna impreza i tyle kasy! chetnie bym to wszystko odwolala a za ta kase pojechala na bali czy na sri lanke. Ale i Tomek sie uparl i rodzice tez.. Niech im bedzie. Adas wczoraj zjadl mi ok 500ml mleka, co mu daje butle to zuje ja, bola go dziaselka, no i zali sie strasznie. Nie jest to placz tylko takie zawodzenie, wykrzywia usteczka i sobie jeczy - szkoda mi go strasznie. Na szczescie w nocy spi dobrze - budzi sie tylko raz. Natalia, Mili, Agulinia jak czytam jak Wasze maluchy sa ubrane na spacery to u mnie bylaby mega syrena bo Adaskowi byloby za cieplo. U nas wczoraj bylo 16st, wial wiaterek a sloneczko przedzieralo sie zza chmur. Adas mial na sobie body z krotkim rekawem, bluzeczke, spodenki z podszyciem bawelnianym, cieple skarpetki, bluze welurkowa, cienka czapeczke bawelniana i byl przykryty polarkowym kocykiem. Poki co jezdzimy w gondoli ktora jest oslonieta od wiatru, gdybysmy jezdzili w spacerowce zalozylabym mu pewnie jeszcze cos bo narazony by byl na wiatr. Ja wychodze z zalozenia ze ubieram malego szkraba tak jak siebie plus jedna warstwe, koc tez licze jako warstwe. No i ja mialam wczoraj na sobie cienka bluzke z dlugim rekawem i lekka kurtke i bylo mi cieplo, ale ja sie ruszalam dlatego Adas mial o warstwe wiecej niz ja. Uwazajcie teraz bo pogoda jest zdradliwa i jak dzieciatko sie spoci i je owieje to murowana choroba. Agulinka ja mam smoczek 3przeplywowy Aventu i poki co u mnie kiepsko sie sprawdza, bo ja jeszcze nie daje kaszek, jedynie kleik, ktory nie zageszcza mleka. Agulinia ja zakamarki szyjne wycieram recznikiem - pokazuje malemu cos nad glowa i on odchyla mi ladnie szyjke, a potem kremuje balsamem Emolium. Ja pudruje jedynie paszki, bo kiedys jedna nam sie odparzyla i niestety jest tak ze jesli raz sie skorka w danym miejscu odparzy to potem to miejsce jest wrazliwsze i niestety bardziej poddatne. Ja tez dzis jem nalesniki ze szpinakiem :) A z czym robisz szpinak dodajesz cos specjalnego do niego? Bo ja lubie dodac ser mozzarella wtedy tak fajnie sie ciagnie. Mili powinnas stopniowo wprowadzac takie geste kaszki, czyli stopniowo zwiekszac ilosc kaszki w mleku czy wodzie, bo brzuszek maluszka nie jest przyzwyczajony do takiej packi. Jesli na kaszce jest napisane ze jest mleczna czy mleczno-ryzowa to bedzie robiona na wodzie, a jesli jest ryzowa np z owocami to znaczy ze bedziesz ja robic na mleku. No i jesli masz kaszke robiona na wodzie czyli ma juz w sobie mleko to nie dosypuj do niej mleka dlatego ze w tej kaszce juz jest wystarczajaca ilosc mleka czyli bialka, weglowodanow czy innych wartosci i jesli je zwiekszysz dodajac jeszcze mleka to niekonieczne bedzie to dobre dla malego Nikosia a zwlaszcza dla jego nerek - beda zbyt obciazone. Natalie niestety przychodzi taki czas ze mamy cycowe musza sie zmierzyc z tym uczuciem odrzucenia piersi czy zrezygnowania z niej z roznych wzgledow. Jest to przykre bo to cos niesamowitego, cos niepowtarzalnego, dlatego sciskam Cie kochana.. Ja juz od ponad tygodnia nie sciagam mleka, ale jeszcze jak karmie Adaska to czuje jakby w piersiach cos wzbieralo. No i rozmiar tez mi juz spadl to tego sprzed ciazy wiec wreszcie moge wkladac swoje kochane staniki :) Agulinka Ciebie tez sciskam :* bo wytrwalas naprawde dlugo!! Toszi jak czytam o tej punkcji to az mam dreszcze :/ trzymaj sie! Mi koty - jak jeszcze mieszkalam u rodzicow zniszczyly kilka rzeczy i wsciekla bylam jak cholera :) Madzia a macie juz opiekunke? No i masz racje ze jak tatus w domu to wszystko rozregulowane, my tak mamy co weekend :) Kikiki jeszcze nie pisalam Ci ze dziekuje za zdjecia - Wiktor to slodki chlopczyk a Ty mego chudzinka, takie chudziutkie raczki masz :) chyba synek wysysa z Ciebie duzo :) Mlodamamuska - Basia nie wyglada na chudzinke :), super brzuszkuje i jakie ma piekne rajkti - w kolorze teczy, uwielbiam kolorowe ciuszki takich maluchow :). I smieszna minke zrobila jak wsadzila sobie paluszki do buzki :) U mnie dzis pochmurno, wiec spacerek stoi pod znakiem zapytania, szkoda jak w piatek poczulam szmate to normalnie zyc mi sie zachcialo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach i jeszcze Zuzia dotarla na moja skrzynke :) Zuzia rosnie jak na drozdzach, mam wrazenie ze Zuzia sie bardzo zmienia :) Fajniutka z niej dziewczynka i slodkie ma oczka. A mamusia fiu fiu nowy fryz i odrazu usmiech na twarzy - tak trzymac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej. Manuela pospała do 10.. az 2 godz. szok! Za to teraz ma dobry humor i może się zbierzemy i pokna umyjemy.. Przewietrzymy chatę i spacer bedzie zaliczony hihi Deseo - ja dodaję fetę, biały pieprz i gałkę muszkatałową.Ale mozzarelka też warta wypróbowania. Mniam, mniam..Jak robię ciasto ze szpinakiem to dorzucam jeszcze pomidory i jajo. I widze,ze ubierasz Adaśka podobnie jak ja Karolcie, tylko Ty dajesz bodziak z krótkim i bluzke,a ja tylko bodziak z długim, bo dla mnie to jedna warstwa mniej i Małej wygodniej. No i weselisko-chrzcielnisko Wam kosztowne wyjdzie.. Oj my nie mamy niestety żadnej kaski,dlatego imprezki tez hucznej nie będzie. Moze jak uda mi się sprzedać mieszkanko to zrobimy imprezkę weselną, ale ja tez z dwojga to wolę wojaże! co tam powinnam powiedzieć, że kocham wojaże wszelakie! hihih nad życie! Spadam bo tatuś się zbliza a tu łózko nie poscieloene nawet..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj znowu na wiczor sie poddalam i maly dostal butle. wypil jak smok a wczescien warczal na cycek i pol dnia nie chcial jesc. za to przed polnoca dostal objawienia ;) zassal sie ze nie mogl sie oderwac i tak cala noc co 2 godzinki jeczal za cyckiem i az mi dawal jasno do zrozumienia ze chce cyca- przewracal sie na boczek i otwieral pyszcze mlaszczac jezyczkiem :))) rano tez ssal ladnie. dziewczynki ja juz od dzis najprawdopodobniej nie bede miec neta (zmieniamy dostawce) a odezwe sie juz z Polski za tydzien . poki co bede w okolicy zanim mi zabiora net ;) pozdrawiam was na zaś i bede tesknic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny !!! Czytam Was od początku, a teraz chciałabym dołączyć do Waszego grona. 16.11.2009 zostałam mamą Piotrusia, który przyszedł na świat przez cc (ułożenie miednicowe). Z tego powodu ma zwichnięte bioderka i cały czas nosi poduszkę Freyki, ale na szczęście jest poprawa i obędzie się bez gipsu i wyciągu w szpitalu. Teraz zbieramy się na spacerek, ale potem napiszę więcej :) Na spacer ubieram małego tak: body z dł.rękawem, bluzeczka bawełniana, rajstopki, skarpetki, czapka bawełniana i kombinezon polarowy na bawełnianej podszewce, na to cienki kocyk i do wózka z gondolą Piotrusia karmię jeszcze cycem, mam dużo pokarmu, chociaż piersi maleńkie :) Raz dziennie daję mu trochę kaszki łyżeczką, a wczoraj po raz pierwszy dostał jabłuszko Hipp, ale robił miny ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DOROTKA30: witamy :) to Twój Piotruś urodził się w ten sam dzień co mój Patryczek:) i też urodził się przez CC był ułożony pośladkowo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ My już po szczepieniu! Martynka dzielnie nie płakała aż do czasu ubierania w kurtkę i czapkę :) moja dzielna przy wkłóciu nawet się nie skrzywiła! Waży 7200 i pani dr powiedziała, że w sam raz :) martwi ją tylko ciemiączko małej, bo od ostatniej szczepionki nic się nie zmieniło i jeżeli do kolejnej się nie zmniejszy to dostaniemy skierowanie na badania jak wchłania się wit D i na usg przezciemiączkowe Mam nadzieję, że jednak nie dzieje się nic złego! na razie się nie zamartwiam! mili ja dlatego nie daje kaszki na noc. niby ona bardziej syta i dziecko powinno po niej dłużej spać, ale boję się, że Martynkę rozboli brzuszek! daje jej kaszkę na śniadanie, bo w sumie ona w nocy i tak mi się nie budzi! ładnie śpi, więc wolę jej brzuszka nie obciążać na noc a ja te kaszki co niby się robi na wodzie to dodaje do mleka, bo zamiast 5 miarek mleka daje 4 i jedną kaszki natalie86 ja zakładam małej już cienką bawełnianą czapeczkę, body, śpioszki, buciki na to kurteczka i przykrywam kocykiem! i zastanawiam się czy to nie za ciepło? czy kurteczki zimowej nie zastąpić jakimś polarkiem? bo niby mała się nie poci, ale jest ciepła co do szyi to my też zawsze tylko dokładnie myjemy i wycieramy. niczym jej nie smaruje madzialinska u nas mała mleczko i słoiczki wsuwam fajnie! gorzej z kaszkami! zje na śniadanie ale maks 80-100 ml i to zanim załapie to muszę sie namęczyć :o na szczęscie zaczęła pić coś więcej poza mlekiem. pije herbatki i wodę. soczków nie chce, wieć jej nie zmuszam deseo o matko!!!!!!! 40 000 zł! dla mnie to kwota nie pojęta! nas chrzciny wyniosą jakieś 5 tyś zł, tylko dlatego, że znaleźliśmy tanią restaurację. płacimy 75 zł od talerzyka :) wesele robiliśmy na ogródkach działkowych , więc też nie wyniosło nas jakoś bardzo drogo (około 18 tyś zł), ale tam dużo musieliśmy zrobić sami! a co do ubierania to ja też zaczęłam stosować zasadę tyle wartsw co ja+ jedna więcej i kocyk to też wartswa Dorotka30 witaj! u nas też mała miała ułożenie miednicowe, ale na szczęście pomogło tylko pieluchowanie! fajnie, że u Was obejdzie się bez wyciągu i gipsu!a skąd jesteś? No nic! uciekam, bo mała marudzi pewnie po tym szczepieniu! Ejmi co u Was? wiadomo coś więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i przyszła kryzka na matyska i mnie dopadły 3 noce z rzędu kiedy musiałam wstawać do Małgochy :o Nie wiem czy to zmiana z kołyski na łóżeczko czy może coś z moim pokarmem i nie dojada... Ostatnie 3 dni miałam takie kosmiczne, że nawet tu nie zajrzałam więc znowu muszę nadrabiać ;) Ale mam też dobrą wiadomość! Wczoraj znalazłam kabel od usb więc dzisiaj popołudniu zrzucę zdjęcia Małgosi i Wam podeślę :D Toszi, Madzialińska - dzięki za zdjęcia! Super są! Czyżby mi się wydawało czy Madzia zmieniłaś fryzurę? Kikikiki - ja też poproszę zdjęcia! Jak tylko zrzucę nasze to się zrewanżuję :) Gawit - Tyśka zuch dziewczyna! a to od cioci Hani za odwagę 🌼 Dorotka30 - witaj! i napisz coś więcej o sobie :) Ogarnę trochę chałupkę i przylecę nadrobić zaległości, bo przeczytałam tylko kilka ostatnich postów i w ogóle nie wiem co się działo przez te 3 dni :D Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka w wiosenny poniedziałek :) Pogoda za oknem fatalna :/ Ale mi wiosna ! niech ją.... U nas noc średnia, bo Mysia niespokojna przez tego zas*ańca Pana ząbka :/ Dziś byłyśmy na szczepieniu i wszystko jest OK, Mysia była bardzo dzielna jak Pani jej wbiła igłę to się zaśmiała ale jak zaczeła jej wpuszczać szczepionkę to się skrzywiła :) Pani dr oczywiście się spóźniła 30min. :/ Ja też pojechałam sobie dziś z rana na badania krwi i jutro mam wyniki mam nadzieję, że nie mam anemii :/ No i wczoraj u teściowej był nalany sok do szklanki i złapałam się go napić ja go połykam a to pomarańczowy :/ Marci ma całe plecki wysypane :( Głupia jestem :( Ale już wypiłam wapno i mam nadzieję, że jej zejdzie to świństwo :( natalia86 ja moją Mraci na spacerek ubieram w body z dł.rękawkiem półśpiochy lub śpiochy skarpeteczki i na to lekki polarkowy kombinezonik i jeszcze jak jest wiatr to przykrywam ją polarowym kocykiem. Aha no i czapeczka ale lekka i cieniutka. mili są kaszki mleczno-ryżowe na wodę i same ryżowe do mleka :) toszi a to kociska niedobre :) dorotka30 witam na forum :) Lecę uśpić Mysię - mimo szczepienia coś dzisiaj spokojna jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze mam internet :) Dorotka witaj. ja tez mialam cc bo maly byl ulozony tak jak Piotrus- posladkowo. i tez karmie piersiami, ale jeszcz nie dokarmiam- czekam do 6 miesiaca. moj maly nie mial jednak rpoblemow z bioderkami. powiedz mi cos wiecej o polozeniu malego- tzn kiedy sie dowiedzialas o tym? ja jestem w UK, i mialam ze wzgledu na cisnienie wizyty i ktg co 2 dni a jednak nikt do konca nie odkryl ze maly jest obrocony. wmawiali mi ze jest oki- macalo mnie lika roznych poloznych w ciagu ciazy. az jedna lekarka 2 dni przed terminem sie domyslila , zrobili usg, potwierdizlo sie i cesarka po 2 dniach. moze i bym wiedziala wczesniej ale tu nie robia usg pod koniec... Martynka nie wiedzialam ze Patryczke tez posladkowo :) a jak u was bylo? nie probowali przekrecac?? i jak bioderka??napisz cos wiecej. GAwit i u ciebie tez posladkowe bylo??? hehe, jest nas troszke a nwet nie wiedzialam. a ty od keidy wiedzialas?? super ze juz po szczepieniu :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
thekasia ja wiedziałam od 18 tc. wtedy miałam to usg połówkowe i mała była na nim ułożona pośladkowo, ale nikt się tym nie przejął, bo przecież miała czas na odwrócenie się! i tak do 36 tc nikt się nie martwił, a miałam potem jeszcze 2 usg. pani doktor cały czas mówiła, że jeszcze ma czas! a ja wiedziałam, że się nie odwróci! czułam to! tym bardziej, że pani doktor mówiła, że jest duża. no i w 36 tc jak zrobiła mi usg to powiedziała, że sama jej nie urodzę i będzie cc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki U mnie ciag dalszy dolow z powodu odrzucenia piersi przez mojego synka. Jakos nie moge sie z tym pogodzic i tego wszystkiego w glowie poukladac. Naprawde myslalam,ze mi bedzie duzo latwiej to zaakceptowac jak juz ta chwila nadejdzie,ale nie. Samopoczucie do bani, dzwonilam do przyjaciolki ze ma do mnie dzis przyjechac i pocieszyc jakos;) Noc patrys mial kiepska, niby tylko raz jadl,ale budzil sie z placzem i spal bardzo niespokojnie i nawet nie chcial mi w nocy z piersi jesc. Zalamka totalna, dzisiaj probowalam sciagnac mleko laktatorem i tam juz prawie w ogole mleka nie ma:(Wiec ja juz walke o karmienie chyba zakonczylam:( Dziewczyny dziekuje za slowa pocieszenia i przepraszam,ze wam tam smece,ale nie mam sie komu wyzalic, bo moj mnie nie rozumie dla niego to nie problem, mama mi wyjechala,a wiekszosc kolezanek mm karmia wiec tez mnie nie zrozumieja, wiec tylko Wy mi Kochane zostajecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawitku wow, no prosze. na polowkowym moj maly nie bylo posladkowo ale wisial sobie glowa w dol a pupa byla do gory ale tez mialo byc oki ;) przynajmniej wiedzialas czego sie mozesz spodziewac. ja mialam niespodzianke. bylam w szoku, wielkim szoku i strasznie sie zezloscilam przez chwile...poplakalam sie a potem i przeszlo. wiesz...potem sobie tak tlumaczylam ze moje male nie chcialo chyba zebym cierpiala i mi te cesarke zafundowalo. zreszta z moim spojeniem lonowym i dyzkopatia pewnie byl byla kaleka po sn a cesarki mi nie chcieli robic zanim sie dowiedzieli jak maly lezy. przewrotne te nasz maluszki :))) wybraly sobie spokojny porod ;) Natalia ja ci zaraz klapsa dam! wiesz ile ja mialam kryzysow z mlekiem albo tomkiem? chyba z 10! ale jakos sie potem ukladalo. mleko nie zaniknie z dnia na dzien. nie lam sie. jesli maly nie chce jesc to nie zmuszaj na sile. daj butelke jesli trzeba. ale z cycka nie rezygnuj, naklaniaj go co jakis czas. moze mu sie jeszcze nawroci. moj tomek ma takie butny czesto ale potem jakos wraca do cycka z wielka checia. wczoraj marudzil a dzis juz pieknie je. a piersi udpornily sie na laktator tak jak u mnie wiec ze sciagania nici. nic na sile. ale glowka do gory i nie poddawaj sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój ginekolog powiedział, że przy ułożeniu pośladkowym nie ma dyskusji o naturalnym porodzie! a co do bioderek, to musiałam mu przez kilka dni dawać nóżki tak bardzie rozszerzone z pieluchą tetrową, ale teraz już w porządku!! :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martynka u nas nie lubia robic cesarek- zbyt duzo ich to kosztuje -2 lekarzy, anastezjolodzy, kilka poloznych itd- a porod naturalny odbiera tylko jedna polozna. widzialam na wlasne oczy juz kilka sytuacji jak zmuszali babki z takim polozeniem do przekrecania dziecka. tego sie balam..ale od razu lekarka zdecydowala o cesarce bo wlasnie maly byl za duzy - mial 4130 - a ja mialam bardzo wysokie cisnienie i podejrzenie zatrucia ciazowego. swoja droga porod posladkowy jest strasznie nieludzki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No moja ginka i później pani profesor w szpitalu powiedziały, że poród pośladkowy sn jest mozliwy, ale jst bardzo trudny i jeżeli kobieta się uprze to ok, ale one generalnie w takiej sytuacji są za cc! i dzięki Bogu! poród sn wyobrażam sobie jako wielki ból, a co dopiero poród sn dziecka ułożonego pośladkowo :o ale znam laskę, która tak rodziła. też mieszka w UK i jak rozpoczęła się akcja porodowa to dopiero po jakimś czasie się zorientowali, że mała jest pośladkowa, ale stwierdzili, że cc nie będą robić :o nie wiem jak ona dała radę, tym bardziej, że miała duże dziecko :o no nie wyobrażam sobie tego :o na szczęscie i mama i córka są zdrowe, ale po prostu dla mnie to nie pojete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×