Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

wow, znowu dalej mam neta hehe Agulinka hahaha rozwalilas mnie hehe tym opisem porodu. fuksiara. oby kazdy nastepny porod tak pieknie wygladal hihi. ja tez uwazam ze dzieci powinno sie miec wiecej jeli cie na nie stac...jesli sie pojawia to oki ale jesli sie celowo o nie stara to trzeba przemyslec czy cie na to stac... zbyt wiele biednych rodzin wielorodzinnych znam i choc sa oni na swoj sposob szczesliwi to jakos malo mnie to przekonuje...ja nie wyobrazam sobie mieszania z 7 rodzenstwa w jednym pokoju ... ja mam mieszane uczucia , niby chce wiecej dzieci ale sie boje..teraz finansowo jest nam super ale w kazdej chwili m moze zostac bez pracy i co wtedy...z dnia na dzien cale zycie moze sie zmienic... we wtorek bede widziec pediatre w Polsce i zadecyduje co z cykiem dalej...w nocy oki a w dzien maly sie bardzo buntuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki byla u mnie polozna-wizytatorka zdrowia , zadzwonila niespodziewanie bo otrzymala moja wczesniejsza wiadomosc. pogadalam z nia dlugo. zwazyla tomka i w miesiac zyskal zaledwie 250 gram... mowila ze faktycznie spadl duzo z lini. i skoro sie butnuje na cycek to mam sie nie bac i dokarmiac mlekiem. proponuje na razie butle na noc...i obserwowac jak bedzie. sciagac nie moge to nie ma wyjscia. mowilam jej ze mi smutko itd ale ona mowi ze widocznie maly ma taki moment ze juz nie chce tylko moje mleko...i ze i tak mi pieknie idzie, ze dlugo karmie a melko przeciez nie skonczy sie nagle a i tak juz za miesiac z hakiem wprowadzamy inne produkty.mam biec po mleko i dokarmiac a po powrocie z Polski sie do niej odezwac :) mimo wszystko poczulam ulge..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My już po spacerze. Cudnie, cudnie jest! i upał ogromny! Okna w kuchni nie umyte, bo zamiast tego wybrałam spacer.. A teraz już słońce świeci mi prosto w okna i myc się nie da.. Jutro tatuś wziął wolne, to zajmie się Małą a ja skończe porządki okienne. :-) Thekasia -nie bardzo rozumiem, czego Ty się bałas? Dokarmiać syna? Jejuś! Choć ja na Twoim miejscu to w dzień bym mu butlę serwowała, bo w nocy ładnie je.. a jak dasz butlę w nocy to i w dzień nie zje z piersi i w nocy. Ale może się mylę.A 250gr w miesiąc na tym etapie rozwoju to nie jest żle. Choć rewelacji też nie ma. Ale i tak chłopak wage ma słuszną! :-) I najważniejsze, ze przybiera i dobrze się rozwija. Hihi. A ja znam takie rekordzistki co teraz w 6 tyg przybrały 1,7kg hoho! :-) 🌼 Ciekawe ile Karolcia dała radę tym razem. Z tym,ze wiadomo,ze teraz już dzieci coraz mniej przybieraja.. poza tym każde ma swój plan zyciowy i widocznie Tomuś albo dostawał za mało jedzonka - w co wątpie,bo nie pisałaś by wył z głodu dzień i noc, albo już wyhamował z mega przyrostami, bo takowe mieliście na początku.. Zatem bedzie dobrze! Madzia - przepis idealny, bo sprawdzony hihi Ja już zajadam ze 2 tyg przynajmniej skrzyp i poprawy zero.. morfologia piekna, anemii żadnej nie mam i włosy mi wychodzą na potegę i końca tego nie widac.. Masakra! Co do niani to mysle,ze sie z Zuzka dogadają, bo Zuza na jakaś wybredną wiece nie wyglada! I bedziecie zadowoleni. Ja tez musze się rozejrzeć za nianią jakąś, bo ten złobek to dla mnie ostateczność.. choć fajny jest, nie przeczę! :-) Ejmi - cudownie! Super wieści! Teraz się spakować, Krzysia nowe ciuszki hihi zapakowac, maseczki zakupic i do chłopaków jechac i z nimi wreszcie do domku i zacząć normalne życie! I zregenerować siły! Hania - znaczy,że Małgoś wraca na swoje normalne tory! hihih Spanie, jedzenie! I spać może wszedzie! hihih Natalie! Buziaczki! Będzie dobrze,może rzeczywiście Patryś tak jak Tomek od Thekasi, już wyrastają z mleczka mamy? Ja tam wierze,że dzieci wiedzą czego chcą i chcąc nie chcąc my musimy się do nich dostosować! Alex- Myszka po prostu lubi kaszki! hihi A co u Eli? Eluś, odezwij się! Zmykam, Mała jeszcze spi, obiad gotowy prawie.. kiedy człowiek wreszcie odsapnie? cały dzien w biegu..ehh.. Ale WIOSNA przyszła i to najwazniejsze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej!!! Wena do pisania Was mamuśki widzę nie opuszcza. Normalnie czytam i czytam... Ja wczoraj miałam smutny wieczór bo dość ostro pokłóciłam się z moim. Jak dla mnie stanowczo za dużo ostatnio pracuje, niema dla nas w ogóle czasu a jego szef w ogóle nie szanuje naszej prywatności. Wczoraj mu małego na pól godziny rozstawiłam, przychodzę i co widzę. Młody wrzeszczy aż mokry a on a szefem gada bo akurat o 20 muszą ważne sprawy załatwiać. No krew mnie zalała normalnie. Oj było ostro :( :( :( Spał w drugim pokoju. Rano wyszedł bez słowa wiec pewnie teraz ciche dni nas czekają. Deseo podziwiam Cie ze Ty potrafisz wytrzymać z mężem pracoholikiem... ja tak żyć nie umie. I jeżeli tak ma być to ja dziękuję za takie małżeństwo. Co mi po mężu którego niema. Małżeństwo na papierku to dla mnie nie małżeństwo. Wczoraj za to sama małego wykąpałam pierwszy raz bo tak się wk... na mojego i że mi się go nawet oglądać nie chciało. Poza tym jak już smęcę to napiszę Wam jeszcze ze mleczko się u mnie już kończy. Dziś nad ranem marne 40ml ścigałam czyli moje piersi przestają pracować :( Ale co tam... Trudno. Poszłam i kupiłam sobie dzisiaj loda z polewą czekoladową jak byliśmy z małym na dworze... a co... jakoś humor trzeba sobie poprawić. Szymus na dworku dzisiaj 3 godziny mi ładnie pospał a ja znów sie trochę poruszałam... Pogoda piękna jest!!! Chociaż tyle... Alex super rozpoczęty dzień - tak trzymać!!! Kasia Ty się nie zastanawiaj i nie niej wyrzutów sumienia tylko jak trzeba to dokarmiaj Tomcia skoro tak radzą modre głowy... Ejmi super że humor lepszy. Trzymam kciuki żebyście już wszyscy w piątek cali i zdrowi w domciu byli!!! No i najlepszego dla Emilki i Gabrysi!!! 🌼 A poczta to mi dzisiaj się pól godziny ścigała, ale warto było bo same słodziaki na niej: Hania, no wkońcu mogłam sobie aniołka pooglądać. Słodka ta Twoja Małgosia. Pięknie brzuszkuje i śliczne ma te oczka. Ktoś taki, rośnie Majeczka i zmienia sie. Fajna dziewczynka z niej!!! Taka delikatniutka. I gratuluje chlebka. Super!!! Nadia, Amelia śliczne ma te oczęta. Wy to wogóle wszyscy wodzę taka ciemną karnację, włosy i oczy macie. A TY super wyglądasz!!! Kiki Wiktorek śliczny chłopak. Tez piękne ma duże czarne oczka. Dziękuje za zdjęcia!!! Zaraz się odwdzięczę!!! Agusia Julcia naprawdę duża dziewczynka już!!! Super ją mamusia piersią wykarmiła. Cudną masz córeczkę. I teraz na tych zdjęciach z bliska to juz widzę podobieństwo do braciszka. Tez Ci zazdroszczę takiej super parki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinka wiem, wiem ze marudze ale troszke mnie to serce boli :( mleko juz kupilam wiec od dzis dokarmiam...tomek rekordzista byl na poczatku- nabieral ponad kilo (1050) na 20 dni..az zaczal od 2 mies leciec w dol. ja sobie to tak tlumacze ze moze on dletego ze sie duzy urodzil i bardzo duzo rosl na poczatku- mialm wage na 2 mies wiecej- moze dlatego juz osiagnal te niby swoje 6 miesiecy i chce juz czegos innego jak cycusia... a co do oznak glodu to u niego zupelny brak takowych. on placze tylko jak sie zmeczy i nudzi ale na glod nigdy....i to jest wlasnie myslace Agulinia79 ci faceci! a najlepsze w tym jest to ze jak sie taki z nami pokloci to w sumie na luz...bo obraza sie tez na dziecko, i nie czuje sie w obowiazku nam pomagac i mamy jeszcze bardziej przesrane..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, Kaśka! Głowa do góry, wiem,że serce boli... Bo przerabiałam to juz.. ehh..ale wbij sobie do głowy i serca, ze dla synka to robisz, by rósł zdrowo! A że czesto zaglądam na forum o karmieniu to widze jak dziewczyny cierpia, gdy się dzieć odstawia i tak samo boli, czy się karmi rok, 2 miesiące, czy 6 miesięcy.. A przypomniało mi się jak pisałyście,ze często meżowie, teściowe, mamy ,Was od karmienia piersią odciągały na rzecz butli, by się dzieć najadł hihih U mnie wręcz odwrotnie, Przem stale powtarzał,bym butli nie dawała, bo wtedy Mała nie bedzie chciała pić z piersi.. a mi jej tak szkoda było, ona taka głodna była biedaczka..ehh było , mineło.. Aguś - no widze,ze wczoraj tez miałaś awanturę domową ;-) Ci faceci czasem nie myśla.. praca, praca, praca... a matka do dziecka tylko i wyłącznie! Ja mojemu co jakiś czas powiem kilka słów przypomnienia, bo zdarza mu się zapomnieć,ze dziecko jest tez jego.. A ja to nawet chciałam wczoraj sama wykąpać (bo jeszcze nigdy Maliny nie kapałam),ale moj się uniósł honorem! hihi Aguś! w sprawie karmienia to tylko powiem, że jestem z Tobą! 🌼 I miał sobie wziąć opiekę na dziecko na jutro, bo mamy szczepienia i kilka spraw do załatwienia i niestety jemu nie przysługuje! Paranoja, gdyby był kobieta to i owszem,ale u nich przepisy wyraźnie mówią,że tacie takie 2 dni w roku nie przysługuja, wyjątek stanowią samotni ojcowie.. Głupota! i musiał urlop wziąć.. Za to jak przyjdzie do urlopu to pojdzie na tacierzyński i jakoś damy radę! hihih Że też normalny człowiek musi ciągle kombinowac ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hanka ja też nie mam i ładnie proszę. dziś zrobiłam pierwszy raz zupkę dla Olgi i jadła aż uszy się trzęsły. muszę tylko skombinować inne ziemniaki bo te są do bani. wszystko mam ze sprawdzonych miejsc bez oprysków. Olga chyba zaczyna ząbkować bo cała ręka w buzi i ciągnie się za uszy. nawet mi nie piszcie o facetach , mój czasem 2 dni nie widuje córki a z reguły max 30 min dziennie i kąpanie to moja sprawa. teraz mała nawet nie chce od niego jeść. gdybym wiedziała że to tak będzie to nie wiem. ciągle mnie denerwuję. dziewczyny sto lat i dużo zdrowia i cierpliwości. Ejmi to kawał faceta jak wyrasta z 74. moja nosi 68 i są akurat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Mamuski Drogie! My dzis mielismy fajny dzien - nie dosc ze cieplutko i milutko na dworku to jeszcze sporo sie dzis dzialo u nas, najpierw bylismy z malym u mnie w pracy - normalnie odwazylam sie jechac z mlodym na drugi koniec warszawy - jestem z siebie dumna :). Adas byl grzeczniutki w samochodzie a u mnie w pracy slal usmiechy i wszyscy wychwalali go :) az mamusi sie cieplutko na serduchu robilo. Poznal wszystkie ciocie i wujkow, a sporo ich tam :). Pozniej wrocilismy do domu i przyjechala do nas kolezanka ze swoim 1,5rocznym synkiem - bylysmy na dlugim spacerku. Ach jak tak slonko swieci i cieplo jest to normalnie zyc mi sie chce!! :) Gawit, Ejmi wszystkiego najlepszego dla Was - zdrowka, szczescia, usmiechu, milosci i spelnienia marzen, sciskam Was mocno. Ktos taki - dziekuje za zdjecia - Majka slodziachna, a usmiech przesliczny :) I gratuluje chlebka - ja chleba wogole nie kupuje bo tez robie swoj - na naturalnym zakwasie z otrebami i pestkami dyni - samo zdrowie!, sama zagniatam ciasto i pieke w piekarniku. Madzia fajnie ze niania okazala sie ok. Tez musze kogos znalezc, bo do pracy musze wrocic, choc dalibysmy rade z pensji mojego ale w koncu chcemy dom kupowac wiec i druga pensja sie przyda. No i malo bedziecie placic - realia warszawskie sa 2 razy wieksze :(. A ja tak sobie mysle ze moze sprobuje wynegocjowac wlasnie prace w godz 7-15 - zobaczymy, tyle ze musialabym z domu wychodzic ok 6.15 - masakra! Hanka no to faktycznie jeszcze masz ta anemie,a czujesz sie dobrze? Adas wola "mammmmaaaa" wiec tyle na teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas dzien super minal.Patryczek w sklepie byl bardzo grzeczny, zasnal mi w aucie, wiec obudzil sie jak ja juz bylam w polowie zakupowania , polezal ladnie w foteliku, pod koniec juz mu sie znudzilo i na raczki chcial,wiec mi maly koncert pod autem urzadzil,ale w aucie juz spokoj byl,wiec pierwszy test zdany pozytywnie:) Podjechalam do selonu jescze i akurat moj mial 1,5 h wolne, wiec malym sie zajal a ja sobie wloski ufarbowalam i obcielam troszke, wiec od razu lepiej wie czlowiek czuje. Wrocilismy godzine temu i patryczek lapie ostatnia drzemke przed noca. No i dalej mi jesc nie chce, nawet butli, dzis zjadl rano 90 ml o 7.30, potem o 9.30 znow 90 ml i dopiero o 16 caly sliczek hippa dyni z ziemniakami i tyle przez caly dzien, probowalam mu rano cycka dac to i owszem zlapal ale potrzyma,l chwile w buzi puscil i zaczal sie smiac, wiec tyle bylo jego jedzenia z piersi, Normalnie dziecko z matki sie wysmiewa:) Agulinko rozumiem cie doskonale jak wiesz. JA teraz to samo przechodze, zapraszam do mnie na kawke to sobie na tarasie siadziemy i bobiadolimy sobie razem, jak czlowiek pogada to od razu sie lepiej robi. Moze w poniedzialek, albo we wtorek do mnie wpadla, bo potem my juz do mojej kuzynki na tydzien na swieta jedziemy do zielonej gory, ale poczatek tygodnia zapraszam serdecznie. ejmi najwazniejsze ze juz na prosta wychodzicie. Teraz to juzi musi byc dobrze. Dziewczyny zyczenia skladaja, czyzby gawiti ejmi urodziny obdchodzily ,jesli tak to ja rowniez wszystkiego naj zycze. Thekasiu och te nasze dzieci,ale zobacz jak sie w czasie zgraly, u nas sie cyrki zaczely jakis miesiac temu,ale raz lepiej bylo raz gorzej,ale zawsze cos tam moje dziecie z piersi pojadlo, a teraz juz porazka. Moze rzeczywiscie te nasze dzieci za duze nam porosly i nie chca juz mamusinego mleczka? Nie jestes sama kochana, pociesz sie chociaz ze nie Ty jedna to przechodzis. Dawaj butle tomusiowi jak ma sie chlopak nie najadac, bo i on a z czasem i mamusia beda zadowoleni. Hanak to ci mala cala noc w nosidelku spala, ale mala aparatka, ze jej tam wygodnie bylo?No ale skoro tak dlugo pospala to pewnie wygodnie:) Madzia fajnie ,ze niania pierwsza probe przeszla pomyslnie, teraz tak trudno o dobra i zaufana opiekunke, ze nic tylko sie cieszyc,ze ta wam od razu do gustu przypadla. Agulniu fajnie sie masz,ze twoj niemaz ci karolcie usypia , bo usypianie, karmienie, przewijanie to u nas tylko i wylacznie moja robota,a moj sie z malym pobawi i wykapie a najgorsza robota dla mamy;)oddaje mi malego jak juz marudny:) Alex ja z moim tez mam czasem spiecie, bo jak sie za bardzo zapomni to malym sie w ogole nie zajmuje, dopiero jak mu patrysia wrecze i wtedy nie ma wyjscia. Szkoda slow na te nasze chlopy..A gosiu z uczelni to jakis kretyn, zero wyobrazni normalnie. Deseo i ja niedlugo bede mogla sie napic soczku wyciskanego z cytrusow i napic sie winka czerwonego ktore uwielbiam,to plusy niekarmienia piersia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas dzionek minął super :) Zauważyłam, że jak jest słonko na dworku to od razu mam inny humor :) tzn. lepszy :) Byłam dziś z bratową w lesie na spacerze (bo ja koło lasu mieszkam) i chyba to mi było potrzebne :) Nawet nie wkurzył mnie fakt, że pół drogi powrotnej musiałam nieść Mysię na rękach, bo zrobiła awanturę w wózku :) Ładnie dzis usypiała chociaż na rękach ale potem ja kładłam do lóżeczka i ładnie spała no i pasłam ją dziś co 2-3 godz. :) A teraz jak zapadła w sen przez 17 tak śpi do teraz :) Ależ ja ją Kocham tą moją kruszynkę. Aha no i dzwonił do mnie gin odnośnie wyników i mam lekko podniesione leukocyty ale mam się tym nie przejmować i Ph moczu dość spo5ro podniesione i mam brać wit.C :) No i w niedziel ma dyżur w szpitalu i mówił, że jak moge i chcę to żebym wpadła na wymrażanie :/ Poszłabym aby mieć to z głowy ale obawiam się - znów to przechodzić :/ Dziękuję Kochane za wsparcie odnośnie uczelni... Napisałam jeszcze wczoraj wieczorem do niego (poniżyłam się troszkę), że bardzo go proszę o możliwość nie pisania tego egzaminu i niech mi poda jakiś temat do opracowania....napisałam, że karmię dziecko, że to Pani dziekan sama mi zaproponowałam ten tok nauki itd. ale cham nic nie odpisał i pewnie nie odpisze w związku z tym muszę iść na ten cholerny egzamin :( Lecę się kąpnąć póki Mysia śpi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej no co jest! kafe sie rypie czy moj komp???? przeczytalam eszystko od deski do deski nadrobilam...wybaczcie ze sie nie odniose... ciesze sie bartdzo ze ejmi to nie angina, brawa dla meza ze tak wspaniale sobie radzi i masz w nim takie wsparcie..a ciuszki moze kiedys dla dziewczynki sie przydza;) my dzis caly dzien znow po za domem, maly nawet jadl w parku...to moje dziecko to jakis cud, jtyle kilosow ile ja z nim robie to szok,... ja to bym mogla z nim do czestochowy na pieszo i by sie nie obudzil:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maly po 3 godzinnym spaniu w orgrodku pieknie chwycil cycek ....ale na chwilke...potem drugi chetnie ale tez po chwilce byl niby najdzony. zzrobilam mu 120 ml mleczka no i prosze! maly łakomczuch tak sie dossal do butelki że az mu z wraqzenia łezki polecialy...moje biedne malenstwo no to dokarmiamy! musze odkurzyc butelki -juz nawet nie pamietam gdzie je pokladlam ehh ale co tam, misio Guziołek jest najwazniejszy :))) Natalia skoro to juz tyle trwa to widocznie juz tak jest i trzeba sie z tym pogodzic. ja juz jakos to przełknelam i ty tez kochana nie martw sie. mam nadzieje ze Patryczek chociaz butelke bedzie chetnie jadl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maly po 3 godzinnym spaniu w orgrodku pieknie chwycil cycek ....ale na chwilke...potem drugi chetnie ale tez po chwilce byl niby najdzony. zzrobilam mu 120 ml mleczka no i prosze! maly łakomczuch tak sie dossal do butelki że az mu z wraqzenia łezki polecialy...moje biedne malenstwo no to dokarmiamy! musze odkurzyc butelki -juz nawet nie pamietam gdzie je pokladlam ehh ale co tam, misio Guziołek jest najwazniejszy :))) Natalia skoro to juz tyle trwa to widocznie juz tak jest i trzeba sie z tym pogodzic. ja juz jakos to przełknelam i ty tez kochana nie martw sie. mam nadzieje ze Patryczek chociaz butelke bedzie chetnie jadl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maly po 3 godzinnym spaniu w orgrodku pieknie chwycil cycek ....ale na chwilke...potem drugi chetnie ale tez po chwilce byl niby najdzony. zzrobilam mu 120 ml mleczka no i prosze! maly łakomczuch tak sie dossal do butelki że az mu z wraqzenia łezki polecialy...moje biedne malenstwo no to dokarmiamy! musze odkurzyc butelki -juz nawet nie pamietam gdzie je pokladlam ehh ale co tam, misio Guziołek jest najwazniejszy :))) Natalia skoro to juz tyle trwa to widocznie juz tak jest i trzeba sie z tym pogodzic. ja juz jakos to przełknelam i ty tez kochana nie martw sie. mam nadzieje ze Patryczek chociaz butelke bedzie chetnie jadl Alex nie czuj sie glupio, dobrze ze ten list napisalas. zawsze trzeba probowac szczescia i przec do przodu ile sil nam staracza! moze cos to pomze, a jak nie to probowalas! Mili hehe, ty to jestes aktywistka :))) ja nawet jak pogoda ładna to wole na ogrodek malego wyslac :))) Nikos pewnie szczesliwy na spacerkach :)) no i podjesc sobie moze tez :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj smykus juz spi, ogarnelam zabawki, zrobilam sobie kolacyjke i pisze Ejmi - ja Ci dam tytuowac sie przedstawicielka nieszczesc! zaraz w tylek dostaniesz! Jestes ekstra mamuska - sama sie o tym przekonalam wiec prosze sie opamietac! Ciesze sie ze to nie angina, bo musisz sie wykurowac, a Krzys napewno w piatek bedzie juz w domku. I powiem Ci jeszcze jedno - jak Cie widzialam w sobote to nie bylo po Tobie widac ze masz tyle stresu, ze malo sypiasz - wygladalas naprawde dobrze :) No i usmialam sie z prania Twojego meza :) - ja jakis czas temu mowie do mojego wlacz pranie a ten pytania typu - a gdzie? a co nacisnac? a jaki program? :) Nadia ja chce zobaczyc bocki!! :) Kasia Ty chyba potrzebowalas poparcia jakiejs osoby dla dokarmiania Tomaszka, rob to co Ci serce i rozum podpowiada bo jestes mama i wiesz co najlepsze dla Twojego synusia :) Agulinia - co do wlosow to zdaje sie ze zadne skrzypy czy inne specyfiki nie spowolnia wypadania wlosow po porodzie, musza wypasc i tyle. Wlasnie ogladam wiadomosci o jest o cyberbobasach - kurcze ale po co licealisci ucza sie jak zajmowac sie dziecmi (?) czy to ma ich odstraszyc od zajcia w ciaze, to ma byc antykoncjepcja?! Agulinka wspolczuje klotni.. A co do mnie i mojego meza, to ja kocham go nad zycie, jest dla mnie tym jedynym i wiedzialam to od poczatku. A jego zamilowanie do pracy poprostu zaakceptowalam, bo on lubi swoja prace, spelnia sie w niej i widze ile daje mu satysfakcji wiec nie jestem w stanie bronic mu tego. Dla niego praca nie jest ucieczka od domu a wlasnie spelnieniem. Poza tym ma marzenia i do nich dazy, co mi sie bardzo podoba, bo lubie ludzi ktorzy maja ambicje i nie stoja w miejscu tylko dzialaja. Fakt malo ma dla nas czasu, w tygodniu mozna powiedziec ze dla syna ma chwile rano i czasem chwile wieczorem, ale w weekendy jest caly nasz i uwielbia bawic sie z Adasiem - karmi go, zmienia mu pieluszke, bawi sie z nim. Gorzej jest kiedy maly marudzi bo nie bardzo wie czego maly dokladnie chce ale wtedy szuka pomocy u mnie. Nie potrafi tez go uspic szybko bo on caly czas musi do niego mowic czy go zabawiac :). Czesto tez nas gdzies zabiera i organizuje czas bysmy we trojke sie swietnie bawili. Kocham go i wiem ze on kocha nas. No i ja jestem tez z tych co cenia sobie spokoj wola ustapic.. Hania ja nie dostalam zdjec a chce zobaczyc aniolka Malgosie :) Agulinia zdaje sie ze Wy wanne macie bo pisalas kiedys o kapieli w wannie - moze sprobuj sie z Manuela vel Malina wykapac w wannie, podobno fajnie :) My niestety mamy prysznic a tak lubilam sie pomoczyc w wannie :/ I czemu Przemowi nie przysluguje opieka nad dzieckiem? Ty wykorzystalas te 2dni - bo w roku sa 2dni opieki nad dzieckiem ktore moze wykorzystac mama lub tata. A tacierzynski tydzien jest jak najbardziej do odebrania dla naszych tatuskow. Michaa no to widac na co czekala Olga :) - na zupki mamusi :). A za uszy moj Adas ciagnie sie od jakis 2-3tyg a zabkow ani widu ani slychu, no moze slychu troche jak maruda sie wlacza :-P Natalie Ty to masz dobrze z tym salonem :) zazdraszczam :) i zazdraszczam tez ze mozesz z Patrysiem zostac w domku przez dlugi czas kiedy wiekszosc z nas bedzie musiala wrocic do pracy. A ja winko czerwone tez preferuje - mniam, pracowalam w winiarni wiec swoje wypilam :) Alex jesli musisz wymrozic ta nadzerke to chyba im szybciej tym lepiej - trzymam kciuki! Mili Ty to trzepiesz te kilometry :) Wiecie co ja to zazdroszcze mamom co sobie siedza w parku na laweczce i czytaja ksiazke a dzieciatko spi obok w wozku, moj Adas zeby spac to wozek musi byc w ruchu bo inaczej jest pachaj mama pchaj czyli wlacza sie syrena. Wiec jak mam poznac jakas mamuske?! Musze dorwac jakas spacerujaca. No ale co sie dziwic jak ja tez krzyczalam ze wozek ma jechac :). Ło rety w piatek ma byc 18st :) :) :) :*****

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AGULINKA79 DUPA JAŚ HEHEHE ja to jestem farbowana czarnula tak to teraz ciemny blond a kiedys jasny heheh oczy fakt mamy cimne ale zawsze jestem blada jak kreda heheh popisze moze jutro wiecej mala daje mi popalic a wiekszosc czasu spedzam na dworze ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane :) Czytam Was i czytam.... czytam i końca nie widać. Na razie piszę, że żyję i mamy się dobrze. Oliś ma już 2 dolne jedyneczki. Pierwsza wyszła jak miał 14 tygodni. Nadal jest małym ryczusiem, ale poprawiło mu się zasypianie uff. Włosy wypadają mi jak Agulinii masakrycznie, ale czytałam, że szampon EvaMedica jest najlepszy. Dziękuję za wszystkie zdjęcia Waszych Skarbów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyslalam kilka fotek z dzisiejszego spacerku...w ogole to w parku bylo tyle mamus z wozkami ze szok, teraz to na kazdym kroku widze mamy z wozkami, to samo bylo jak chodzilam na prawo jazdy wszedzie widzialam eLki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basia :) wreszcie sie odezwalas :) Mili dzieki za zdjecia :) sliczna z Ciebie mamuska i zazdroszcze Ci tych dlugich wlosow :) ja swoje scielam 2lata temu i do tej pory nie moge sobie darowac a mialam juz tak dlugie jak Ty. No i podobna jestes do mamusi :), a Nikos to powinien miec zabawke "moj Ty aniolku"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wieczorowo ;) Kochane moje ja już praktycznie w blokach startowych jestem, jutro rano tata mnie zawozi do moich chłopaków, bardzo się cieszę i nie mogę doczekać się kiedy uściskam Krzysia. Ta rozłąka dobrze nam wszystkim zrobiła, Tomek przez telefon ma bardzo wesoły głos, mówi, że cieszy się, że sobie z nim radzi sam i nie ma problemu, widać jemu też to było potrzebne. A Krzysiowi podobno zęby idą bo T mówi że wszystko bardzo gryzie i jest pobudzony i bardzo energiczny i gryzaczka nie wypuszcza z łapki. W pierwszej chwili jak mi to powiedział to poczułam ukłucie w środku, bo poczułam że coś mnie omija, że nie zyję już rytmem Krzysia....ale potem palnełam się w głowę bo przeciez od jutra będe nadrabiać zaległości :) Ja wypoczęłam, chociaż w nocy co chwilę się budziłam niespokojna, ale pobyt u Rodziców na prawdę dobrze mi zrobił. Podrzemałam w dzień, wyleżałam się, poczytałam i tylko oglądałam zdjęcia Krzysia przysłane od Tomka. Poza tym to wpadła do mnie moja przyjaciółka z liceum z prezentem urodzinowym, bardzo mnie zaskoczyła, ale kiedy zadzwoniłą rano z zyczeniami i dowiedziała się że jestem u rodziców no to od razu umówiłyśmy się na pogaduchy. Oj dobrze mi to wszystko zrobiło, bardzo się za nią stęskniłam, przegadałyśmy cały wieczór i rozstać się nie mogłyśmy. Odpoczęłam, nabrałam dystansu i sił i na prawdę mam wielką nadzieję, że już wyjdziemy na prostą, oby tylko Krzyś do piątku wytrwał i nie załapał już niczego. Chcę wrócić do domu, zająć się "gospodarstwem" ugotować wreszcie jakiś normalny obiad i pobyć z chłopakami bez stresu, nerwów i strachu...bardzo tego potrzebuję. Deseo - dziękuję, w sobotę może nie wyglądałam najgorzej ale w poniedziałek to już sama ciotka Tomka mi powiedziałaze wyglądam jak kupa nieszczęścia, zresztą wtedy mi też nerwy puściły i pękłam, musiałam się komuś wypłakać w ramię, wylać to wszystko z siebie i wyrzucić...a płacz był chyba jedynym sposobem. Choroba bardzo mnie osłabiła już pod wieczór to nie kontaktowałam co kto do mnie mówi jak padłam do łóżka tak obudziłam się rano i nie przeszkadzało mi gdzie jestem i że mam niewygodne łóżko. A poza tym to ja jednak potrafię kamuflować stres, bo ja jestem zawsze żywiołowa i zaciskam zęby, tylko w środku się wszystko gotuje, no ale jak widać potem to wszystko wybucha i wylewa się ze mnie z dużą siłą. To co dzieje się ostatnio to jest dla mnie lekcja życia, dla mnie i dla Tomka, poraz kolejny nie zawiodłam się na nim, potrafi zająć sie naszym dzieckiem bardzo dobrze i myślę, że on też jest z tego dumny :) mam w Nim ogromne, niezastąpione wsparcie. Uciekam się pakować i szykować na jutro. Mam ogromną nadzieję, że w piątek cała nasza 3 wróci do domu. Buziale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny! wróciliśmy do domu! z jednej strony się cieszę, z drugiej mi cholernie smutno :( poza tym Martynka jest bardzo marudna :( przestała zasypiać sama w łóżeczku, tylko na moich rękach to robi :( już u rodziców tak było. miałam nadzieję, że się to zmieni, ale niestety :( jestem troszkę zmęczona, więc dziś tylko tak króciutko :( deseo ja pomagam Martynce albo naciskając nóżki, albo czopkiem albo też metodą dość kontrowersyjną, jak nie mam czopka, termometrem :o kikikiki ja byłam w PorcieŁódź dziś i żadna rewelacja. zdecydowanie wolę manufakturę! Dziękuje wszystkim za życzenia ❤️ Pozdrawiam i dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ja na chwilkę, bo chyba na jakiś czas znów zniknę z pola widzenia. Dziś niestety zmarła mojego męża babcia ale jak na razie nie dociera to do mnie. Może załamana nie jestem, ale cały czas myśle że ona leży nadal w szpitalu... A tak to u nas spoko, Ala grzeczna (tfu tfu), dziś zaliczyłyśmy 2 spacerki, no i Alusia nawet posiedziała trochę w wózku obłożona z każdej strony, a karpia zrobiła niezłego jadąc i oglądając świat z pozycji siedzącej :) Uciekam spać, bo może dziś uda mi się wcześniej zasnąć niż o 1! p.s. wszystkiego naj dla Ejmi i Gawit :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hanulka! No wreszcie!:-) Małgośka jest niesamowita! Słodycz taka! :-)Wydaje się być taką drobinką! I wyglada na grzeczną bardzo! hihih I jak pieknie brzuszkuje! I mocno ,zawzięcie- nawet bym rzekła -trzyma grzechotke - ma siłę dziewuszka! I ciekawska z niej osóbka bo tak cudnie zerka, tymi oczyskami wielkimi.. No i jak większość forumowych dzieci puszcza śline hihi Ucałować proszę od cioteczki! :-) No i w ogóle musze przyznać,że miałam rację,iż ciaza Ci nie zaszkodziła, bo nadal wygladasz bosko! (taki żart, kurde, kto obiecał swoje fotki? hę?) mam to na piśmie ;-)A tylko się meżulkiem wymigała. Mili - mamusia Twoja szczupluteńka, ale wybacz, z tymi spodniami to ja miałam rację! :-) Lasencja z Ciebie jest niezła..I podobne jesteście z mamą! A Nikolinek dziubek cudnie otwiera do jedzenia! :-) I piąchę zaciska przy tym jak Maniunia! hihi. I masz racje, ja też wszędzie widze wózki,jak byłam w ciaży to same brzuchatki chodziły... a jak kupiłam autko, to jak nigdy wczesniej takiego nie widziałam na ulicach to teraz same takie jeżdzą hihih Deseo - no może czas się wspólnie wykapać z Maniusią. Ja tam lubię się czasem pomoczyc w wannie. i od razu zaliczymy pierwszą wspólną kapiel.. Natalia - zrozumiałe,ze teraz nie kafe najważniejsza. :-( I brawa dla Alusi,że tak cudnie zwiedzała świat! Gawitku, czyżby łózko Wam naprawili? hihih Ejmi - no zobacz! Trzeba szukac pozytywnych stron w tym co mamy i co nam się przydarza.. Cieszę się,ze wypoczełaś i nabrałaś dystansu i chłpakom dobrze zrobił taki wspólny pobyt, bo z pewnością stali się sobie jeszcze bliżsi i Tomek musi być dumny z siebie ,że dal radę i sprostał zadaniu! Barbasia -O TY!! Już miałam posłańca do Ciebie wysyłać! No wreszcie Kochana się odzywasz! I ucałuj Olisia! Zuch chłopak, ząbki ma. ito tak wczesnie.. to chyba rekordzista normalnie! :-) A szamponu poszukam, bo naprawdę jestem zdesperowana.. Deseo - co ja mam zrobić ,zeby one szybciej wyszły? :-) No i niestety, Przem ma pecha, bo zawsze jego koledzy brali opiekę na dziecko,a dziś jak on poszedł wziąć to jakas nowa babka była w sekretariacie i poszła się do kadr dopytac i wyczytali,ze policjantowi takie2 dni nie przysługuja i do tej pory jakoby wszyscy bezprawnie brali.. i jakaś mała afera z tego wyszła.. hihi. Ale cholera, nie mogli w pt tego doczytac.. Z tym tacierzyńskim tez się kobiety nasprawdzały,czy aby im przysługuje.. i wyszło,ze tak! Dobre i to.. I potwierdzam,że to miło jak się człowiek tyle nasłucha miłych rzeczy o swoim dzieciaczku z ust wujków i cioć.. Przem mnie siłą musiał z pracy starej wyciągać, bo tak mi tam posłodzili.. hihih Co do wina to ja jednak za białym jestem.. taki mam uraz do czerwonego z wczesnej młodości.. ;-D Natalie , niestety Cię rozczaruje, moj nie usypia Karolci, czasem sie tylko zlituje i jak ona marudzi przy zasypianiu to proponuje,ze z nią polezy,a tak naprawdę to ona sobie a on sobie i on szybciej zasypia niż Mała hihi..I pewnie wczoeraj mu się spac chciało,a ona sie złościła i płakała.. przewijanie to też moja rola,a zwłaszcza kupa jak jest.. on zaraz przybiega i mówi,ze mi pomoże, po czym asystuje z odległosci pół metra hihi i zawsze,ale to zawsze po odkryciu pampka , gdy zawartośc jest widoczna mówi: słabo mi..hihihihih i tym mnie rozbraja,ale czasem aż złosci.. (mam ochote go tym pampkiem pacnąć! ;-) Piszesz, że Patryczek mało je, nawet butli, mnie sie też wydaje,że Karolcia jakoś strajkuje na jedzenie. Zawsze zjadała 120ml,a nawet 150ml na posiłek ,a dziś cały czas tylko 90 i raz 120.. przy czym jemy na raty, bo ona się wierci, wygina, smieje.. i rozglada.. Michaa - hihi, bo pewnie Olga sobie mysli , co za koleś obcy tu przychodzi i chce mi butlę dac, gdzieś już go widziałam.. tylko gdzie.. Tak to bywa, jak dziecko rzadko tatusia widzi. NO, Kochane! Uciekam! Jutro ciezki dzień, bo bedzie kuj, kuj! koło 14 mamy szczepienia.Potem wizyta u teściów, bo trzeba im żarówki wymienic,a tylko Przem chyba ma dwie ręcę... i może do lasu podjedziemy jak mi się uda go uprosić - Maniunia bedzie robić za elfa leśnego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. My dzisiaj troszkę w tyle, bo sobie pospałyśmy :) Teraz spać do 6.30 to luksus :) Mysia miała super noc dzięki temu ja też :) ale oczywiście nie obyło się bez pobudek w ilości 2 szt. :) hehe Zauważyłam, że ona ma swoje ustalone ilości godzin snu, bo w pierwszej fazie śpi 4 godz., potem cyc, znów śpi 3 godz., znów cyc i potem śpi 2 do 3 godz. i wstaje już na dzień :) wow nareszcie jakaś zależność u mojego dziecka. Dzisiaj piękna pogoda u nas w słoneczku jest 12C :) Chyba znów wezmę dziś małą i pojadę z nią na miasto, bo znów mam troszkę zakupów i m.in. do Rossmanna :) deseo u mnie też wózek musi się telepać na spacerze, bo inaczej Marci nie śpi ale wczoraj też się wózek telepał ale nie pomoglo :/ ale to chyba dlatego, że głodomorek była już głodna :)hehe bar2basia gratuluję ząbków i zazdroszczę ich :) hehe Ejmi bardzo się cieszę jak Cię czytam - nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Ty odpoczęłaś, bo tego potrzebowałaś już od dawna a Tomek widać, że wzorowy tatuś, bo sobie radzi :) Tak jest chyba najlepiej rzucic tatusia na głęboką wodę i jak widać radzi sobie :) Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc ciotki klotki:* powiem Wam ze Niki regularnie od kilku dni budzi sie o 3 tzn nie placze nie marudzi tylko troche sie kreci a ja tak czujnie spie ze kazdy jego ruch uslysze, wstaje daje mu pic pociagnie lyka i dalej spi, ja mysle ze wczesniej moglam tego nie zauwazac bo mialam mocniejszy sen a on pokrecil sie i usypial...no i teraz wstaje o 6 na jedzonko przewijam go bawie sie z nim chwile i usypia (ja mam z nim dobrze bo nie trzeba go usypiac, on sobie lezy na lozku i jak mu sie zachce spac to przekreca sie na bok zamyka oczki i usypia) tylko ze jak on idzie spac to mi sie juz nie wiec biore sie za sprzatanie i jak maz wstaje to ja juz sie szykuje do wyjscia (a cwaniak wstaje o 10 takiemu to dobrze) no i co tam jeszcze...aaa dziekuje bardzo za pochwaly, a Nikos kazal ucalowac wszystkie ciocie.... pogoda piekna wiec trzeba ruszac na spacerek:D kurde maly mi wczoraj zazygal ten komplet na wyjscia i teraz nie wiem czy jak zaloze mu bluze taka misiowata na podszewce to nie bedzie to glupio wygladalo ze dziecko nie jest w kurtce???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry! Ja się tylko witam i umykam..:-) Same wiecie... tatuś w domu,więc rozgardiasz na całego. hihi Alex, no widzisz! :-) Cudnie tak zacząc dzień! 🌼 Ja tez zauważam rytmikę snu Małej. Pierwszy sen trwa 6-6,5 godz, potem, 2 i znów 2. A jak się uda, to kolejne 2 godz. Mili - TY spacerowiczu - powsinogo hihi. No jasne,ze w ciepłej bluzie może jechac na spacer i mysle,ze bedzie mu wygodniej niż w kurtałce. Karola nie ma żadnej kurtki, tylko miekkie bluzy polarkowe lub ciepłe sweterki z kapturem i tak sobie chodzimy. Grunt, by Twojemu dziecku było dobrze, ciepło i wygodnie. A na inne mamy nie patrz! Buziaczki! A ja się szybko zabiorę za to okno w kuchni, by miec je już z głowy.. Ale najpierw śniadanie! :-) Dorotka, Moniamoni, co tam u Was? Miłego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
POWSINOGO!!!! hahahaha nie no dobre:D no to zakladam malemu ta bluze:) Agulinko 6,5h? ladnie ci Manuelka spi... Alex Marci tez niezle postepy robi.... Ja tam moge robic w domu wszystko ale okien to nienawidze myc masakra:( chyba kogos zatrudnie moze mame albo tesciowke:D zauwazylam ze maly nauczyl sie kaszlec na zawolanie...kiedys jak sobie kaszlnal to ja taka zdziwiona mowilam do niego "a cio to za kaszelek...? robilam minki dziwilam sie tak smiesznie gadalam a on sie bardzo smial i chyba mu sie to spodobalo a teraz widze ze robi to na przymus czasem mu troche nie wychodz, no i ja teraz siedze przy laptopie maly lezy na lozku, co zerkam to sie do mnie smieje ja sie zaczytalam ten kaszle raz drugi a ja nie zwracam uwagi wkoncu mu troche nie poszlo i jak smiesznie to zrobil z takim krzykiem to malo nie peklam ze smiechu, no i bidny sie doprosil bo siedzi na kolankach i pisze z mami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×