Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Aga - Krzyś jeszcze przysnął w sumie śpi od 12.30 więc ufff... A może Szymek po prostu nie chce dzieciowego jedzenia? Próbowałaś mu dawać Wasze jedzenie? może nie od razu gotowe dania albo np sam makaron czy ziemniaki...może takim sposobem? Listku - to chyba macie lepiej jak przy gorączce mała śpi, mój do tej pory raz walczył z gorączką w szpitalu i to był koszmar, zero spania, straszna mordęga...ale nawet przy gorączce mleko wciągał - o tyle dobrze...ale wtedy był malutki i chyba pół biedy było bo teraz myślę, że dziecko im starsze tym w chorobie jest gorzej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinka przeprowadzmy sie w weekend :))) wiec mamy teraz zamieszanie z pakowniem itd. nowy domek wydaje sie sympatyczny -mam tylko nadzieje ze i sasiadzi beda wyrozumiali na tomkowe ryki ;) sciskam was mocno :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szymuś wstał z taką kupą w pampku ze w wannie wylądował. Ano podono do południa dużo zjadł więc widać odrazu.. hihi ;) . Przemianę to on ma błyskawiczną. A teraz właśnie robi rozpierduchę tatcie w nocnej szafce więc radość ma nieziemska :) . Lane kluseczki na rosołku smakowały. Wsunął prawie całą miseczkę :) . Ejmi próbowałam już na wszelkie możliwe sposoby. Kupnymi obiadami pluje odrazu, a z naszego jedzenia tylko cześć rzeczy mu smakuje. I to jest jeszcze tak, ze jednego dnia smakuje a innego już nie. Dzisiaj rano np nie chciał jeść mleka to teściowa mu jajko ugotowała i z chlebkiem zjadł, a są dni że je mleko a kanapeczkami pluje. Tak samo z obiadem. Raz je mixy mięsko-warzywne raz nie i wtedy wciskam mu cóż z naszego obiadu. Ziemniaki same mu nie podchodzą, ale makaron bardzo... Pod każdą postaciom ale przecież nie będę mu codziennie makaronu dawać. Ostatnio u mojej kuzynki wcinała z uśmiechem na twarzy chlebek z nutellą więc kupiłam mu i w domu tylko raz zjadł z nią bułeczkę i leży... Dlatego tak jak napisałam u nas to loteria. Gotuję codzenie i czasem myje puste pojemniczki a czasem pełne wyrzucam... Ale najgorsza jest ta bezsilność, bo człowiek dwoi się i troi a tak naprawdę niewiele może zdziałać... Czasem to mam naprawdę dość... Bo jednak jedzenie to nieodzowny element życia a tu takie cyrki. I żeby on jeszcze ładnie na wadze przybierał to pal sześć, machłabym ręką, wrzuciła na luz a tak to już nieraz się poryczałam z tej bezsilności... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinka u nas identycznie z jedzeniem. maly pluje niemal wszystkim! jeszcze tylko mleko mu wchodzi. kaszki kiedys lubil a teraz beee. obiadki ze sloika bee, jogurty beee. kanapki to samo. nawet kider czekolada pluje. pic nie chce. jedyny sposob zeby cos zjadl to jak wlacze reklamy. polecam polsat! reklamy sa tam czesto i dlugie. jak sie zaptrzy w reklamy tak wcina. jak sie skoncza od rauz pluje. musz sie niezle nagimnastykowac zebu utrafic na reklamy i zdarzyc go nakarmic w ich trakcie. ehhh. mi sie wydaje ze to przez te zeby tak mu nic nie wchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tez widze ze maly chudnie. waga juz spakowana ale na oko widac ze brzucha juz nie ma i skora zaczyna wisiec ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ta zabkowanie jest strasznie nie sadzilam ze az tak... szczegolnie te duze tylne zeby:( deseo podobno ze lepiej jak dziecko ma goraczke bo organizm walczy i sie broni a tak czasem byla ze dziecko nie goraczkuje i wtedy to juz w ogole nie wiadomo ze cos sie dzieje, biedy Adas:(*** ale te naszy dzieci sie namecza a my razem z nimi... ejmi ja dostalam pieluszki juz dawno tez juz sie martwilam ze cos dlugo nie przychodza, a one lezaly w skrzyneczce,a rzadko tam zagladamy... nie to zebym byla jakas zachlanna ale zamowilam od siebie na swoj adres i od siostry na jej adres i tym sposobem mielismy 10szt darmowych pieluszek hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mili ja też tak zrobiłam, ale na moja mamę ;) U nas też ciężko z jedzeniem, ale kiedyś dawałam jej po śniadaniu soczek i potem obiadku nie chciała, a teraz daję tylko herbatkę rano, a soczek dopiero po obiedzi i chyba lepiej tak jest bo zjada jako tako mały słoiczek obiadku Dziś chciałam ugotować rosołek z lanymi kluseczkami ale gaz mi wyłączyli...dopiero po 13 włączyli agulinka ja już niewiem co mam jeszcze Emi podsunąć żeby ładnie jadła...masakra czasem i aż płakać się chce, bo jak nie będzie jeść to słaba hemoglobina zaś będzie i mniej odporna na infekcje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alizee220
Gawit- pozwol ze Cie uspokoje, ja ze swoim dzieckiem chodze do kardio od urodzenia bo juz w 1 dobie po urodzeniu takie szmery były słyszalne, poza tym miała niedomkniety tzw otwór owalny i pani dr podpytywała czy mała nie ma problemów ze zdrowiem, czy sie za szybko nie meczy i tak dalej. Nic z tych rzeczy. Poszlam ze skierowaniem do kardio. Zrobilismy pełną diagnostyke. Tez otwór domknal sie dopiero teraz niedawno a szmery słychac nadal. Są to tzw. szmerki niewinne i to nic groznego, znikną z biegiem czasu. Teraz taką wizyte powtórzymy moze za rok, zeby ponownie zrobic kontrolne usg. Nie martw sie, spokojna glowa, u dzieci to normalne. Minie, wyrosnie z tego :) 🌼 co do szczepien to ja nie szczepiłam ani na pneumokoki ani na meningo, zaluje tylko ze nie zaszczepiłam malej jak szla do przedszkola na ospe. Jest to szczepienie dodatkowe, ale warto zaszczepic zeby dziecku blizny nie zostały, zwlaszcza jesli to dziewczynka. Niestety ja przeoczylam to i moja mała przeszla ospe po 2 tyg pobytu w przedszkolu. Wysyp miała straszny ale na szczescie juz sie to nie powtórzy.... Tak piszecie o nieprzespanych nockach, moje dziecko ma 3 lata a dzis dała nam tak po dupie ze nie wiedziałam jak sie nazywam jak szlam rano do pracy myslalam ze zasne nad umywalką....O 1.40 dokladnie zaczela buszowac po domu, wstawac, nawoływac, a jak sie ją olewało to zaczynała sie syrena na pol bloku :/ masakra jakas....i tak do 6 rano. Nie wiem co jej sie stało ale dawno takiej jazdy nie mielismy....:/ wrocily wspomnienia jak to noworodka miałam w domu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry wieczór... u nas dalej chorobowo:( wczoraj temp dostał synek i byłam z nim u lekarza oczywiście znowu gardło chore, ale wydziera się co nie miara i dziób czasem mu się nie zamyka. Wczoraj był niemrawy, dostał antybiotyk i dzisiaj już ma pałera...właściwie mały imała biorą to samo, ale pod inną nazwą :P Wczoraj mała żadnego posiłku nie zjadła tylko cyc przez cały dzień, także probiotyki dałam jej strzykawką makabra nie cierpię jej ładować na siłę czegokolwiek do buzi, ale dzisiaj oprócz picia mleka z cyca zjadła dwa słoiczki z owocami i troszkę mojego krupniczku, także się cieszę, że w ogóle coś przyjęła, ale najpierw odganiała się od łyżeczki z jedzonkiem...oby było lepiej moje dzieci są szczepiona szczepionką Infanvix Ipv Hib, a małą chyba zaszczepię na pneumokoki zdrówka dla choruszków koniecznie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo:) Nie odzywalam sie ale nie było jak:/ byliśmy z Miłoszem w szpitalu:/ We wtorek po kąpaniu mi się troszkę zaksztusil ale nie bardzo od razu odkaszlał ale od tego czasu miał chrypkę, poszedł spac a za jakies 1,5 godz. obudził sie z takim kaszlem ze ledwo oddech łapał więc pojechaliśmy i zostaliśmy z podejrzeniem początków zapalenia krtani:/ ale na nastepny dzień juz gadełko czyste więc prawdopodobnie krtań miał obrzękniętą przez to zakrzuszenie:/ oprucz tego ma okropny katar:/ dzis wróciliśmy do domu. Miłosz powoli wraca do siebie ale te 2 dni w szpitalu tak go zestresowały że szkoda gadać:/ dziś mieliśmy kontrole laryngologiczną i wszystko jest ok. Jejciu sorki że tak nieskladnie to pisze ale jestem padnięta:( napisze jutro ięcej jak znajde czas teraz postaram sie nadrobic co pisałyscie przez te ostatnie pare dni Pozdrawiam cieplutko wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małgosia się ładnie bawi więc mam chwilkę, żeby coś na szybko skrobnąć;) Przede wszystkim chciałybyśmy złożyć z Małgosią życzenia urodzinowe Miśkowi i Kacperkowi!👄👄 no i jak przystało co miesiąc dla Iwy! 👄 No to chyba sobie popisałam:o Ktoś mi tu wali w klawiaturę i przy tym okrutnie śmierdzi:D Idziemy zmienić pieluchę bo mnie mdli:D wrócimy później! A to przesłanie od Małgosi dla e-ciotek: 222wz444444444444444yh6gtt5666666tttttttttttttttttttttttttttttttttttttttt553 Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
100 LATEK DLA MIŚIA I KACPERKA CHLOPACZKI SPEŁNIENIA MARZEN :** BUZZKI OD CIOTECZKI I AMELKI :* u nas nocka kiepska prawie nie spalam i do tego wszystko mnie boli @ a jeszcze musialam zle lezec bo miesnie daja znac :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobietki! Ja tak na chwilke teraz, zlozyć zyczenia Malgosi, Michalkowi i Kacperkowi. Rosnijcie dziciaczki zdrowo, trzymajcie usmiechy na buziaczkach i bądzcie pociechą dla rodziców!! :D No i samcyh superowych prazentów! U nas wszytsko OK, Zuzi katar mija, nocke pieknie przespała bez zadenj pobudki. Niestety przez to katarzysko kupska robi paskudne, ale jak on mija to to też powinno się unormować. Nie odniose sie do Was, bo tu jakiś balagan dzis u nas a o 12 wychodzę. Lece na miasto porozglądac się za kurtką zimową. mróz przyszedł a ja w płaszczyku jesiennym latam :/ Przeciez kożucha jeszcze nie zaloże :( Buziaczki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaś spanie w dzień u nas kiepskie...jak ładnie spała po 1,5h to od wczoraj 40min i koniec, a 20min usypiania...ehh Za to ładna pogoda mroźna u nas jest ze słoneczkiem i tak po 12 pójdziemy sobie znów na spacerek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry! My już po spacerku :D dziś tak pięknie na dworze, że tylko nakarmiłam Krzyśka i zrobiliśmy wyjazd na lumpa po osiedlu ;) Mały mi padł w wózku, wiec jak tylko zauważyłam, że śpi to biegiem do domu przylecieliśmy, rozebrałam go jak do rosołu i śpi - tak więc dzisiaj nam poszło bez mordęgi - o ile nie liczyć tego że na spacerze cały czas jęczał i robił dzikie akcje :O Ale spoko, nie ja jedna jeżdżę z klaksonem, bo nasza spacerowa mama ma tak samo, jeden przez drugiego jęczał ;) Agulinka - dobrze, że Szymek je cokolwiek, wiem że to jest straszne dla matki jak trzeba wmuszać na siłę to jedzenie, mnie czasami też Krzysiek wkurza bo ma fochy przy jedzeniu, ale ja włączam teletubisie i mam problem z głowy, ale z opowieści sąsiadki dobrze wiem jak z tym jest, ona nie raz ryczała i nerwowo nie wytrzymywała, że jej synek nie je :( Dlatego szczerze współczuję :( Mili - no głowa do góry, przetrwacie zęby i będzie z górki a u nas wszystko przed nami i też się boję, że będą jazdy :( Listku - zrobiłam bogracz - super :D Solska - zdrówka dla rodzinki! Martasku - ale się wystrachałam jak czytała Twojego posta :( całe szczęście, że nic poważnego się nie stało, a szpital to trzeba szerokim łukiem omijać dotąd aż się da. Trzymajcie się zdrowo! Madzialińska - za fotki dziękujemy, filmiki też obejrzane. Możemy przybić sobie 5 bo Krzyś jest na identycznym etapie z chodzeniem jak Zuzia - no identycznie chodzi :) i też z butelką łazi i też tak łapie równowagę :D Tylko te klocki to on by Wam porozrzucał a Zuzia ślicznie wkłada do wiaderka :) My już zaczynamy wchodzić po schodach za rączkę, mały bardzo to lubi :) dziś się nie udało bo zgon zaliczył ;) Deseo - jak sytuacja z Adasiem? Mam nadzieję, że już uporaliście się z gorączką? I składam życzonka Michałkowi 🌻 zdrówka przede wszystkim i masę uśmiechu! A Kacperek to wybaczcie ale nie wiem czyj jest? zaćmienie mnie dopadło?! Ale również życzę wszystkiego najlepszego :) No a dziś piątek - weekendu początek i widzę że na forum wszyscy przelotowo ;) U nas zapowiada się weekend na miejscu. Ja jutro mam planach obchód miasta no i tradycyjnie - sprzątanie. A teraz uciekam ogarnąć chacjendę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi przynajmniej nie miałaś dziś problemu i na specerku Krzyś zasnął :) My zaraz wyruszamy na nóżkach na spacerek :) Sukces obiadowy :) rosołek z lanymi kluseczkami to strzał w dziesiątkę, zjadła cos ponad 200ml :) jak dla naszego niejadka to nie lada wyczyn obiadowy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki ja w biegu wam macham siedze na walizkach ;) na szczescie cale pakowanie mnie ominelo bo ja siedzialam z malym a M zajal sie pakowaniem. czasami jednak chlop sie przydaje ;) wczoraj znowu sie poryczalam bo maly jak zasnal o 21 tak sie obudzil o 22 i za chiny nie chcial sie uspic. mial tyle energii ze szok. wzialam go na dol i tam biagal jak oszalaly. nosil pudla i inne cuda. dopiero po 1 zaczal przejawiac oznaki zmeczenia i zrobil sie strasznie upierdliwy- pokrzykiwal sobie niewiadomo czemu, rzucal rzeczami, stukal itd itd. wzialam go na gore ale nie chcial sie obezwladnic i nawet mleko nie pomoglo i padl doperio o 2. zreszta na sile go ululalam- wrzeszczal ze szok.zaczelam mowic do niego ze nie dzialaja na mnie jego krzyki i jakby rozumial bo sie na chwile uciszal i smial ze mnie! wrrrrrrrrr w nocy tez dal kilka popisow a musialam po 7 wstac zeby sie do lekarza szykowac a on wtedy sobie najlepiej spal! czasem na prawde mam tego dosc buuuuu u nas tez mroz- chyba minus dwa. a ja w bluzie -kurtki spakowane zachrzanialam do lekarza i na poczte. brrr. odtajam sie wlasnie. nienawidze zimy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sto lat dla naszych Malgosi, Michalka i Kacperka :)))) duuuzo zdrowka i szczescia i zeby zycie pieknym i lekkim dla WAS BYLO :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Ja rowniez skladam najlepsze zyczenia dla Malgosi, Michalka i Kacperka. Sto lat Maluszki. Moje dziecoko spi kolo mnie na kanapie.O 13 udalo mi sie od rana go wreszcie uspic , a on za 20 minut sie obudzil,wiec na dol zeszlismy, polozylam sie kolo niego i spi. No ciekawe ja dlugo? I chyba kolejny zabek nam idzie, leciutko malemu z noska leci, troszke pokasluje od wczoraj i nocki juz 2 nieciekawe. I tak sie zastanawiam czy isc z nim jutro na to szczepienie,ale skoro oslabiony jest przez zeby to chyba na razie odpuszcze. I u mnie akcja szukanie niani od 2 dni. Zarejestrowalam sie na potralu niania,pl.Kolezanka polecila,bo sama tam znalazla nianie i jest z niej zadowolona. Zglosily sie na razie 3 panie,no zobaczymy. Kasiu Wy to sie macie z tymi nockami, co to sie Tomusiowu poprzestwial dzien z noca? Listek , brawa dla EMi ze tak ladnie obiadek zjadla, u nas tez rosolek to hit jedzeniowy nr 1:) Ejmi fajnie,ze maly ci sie chociaz nie budzi jak go rozbierasz po spacerze, bo ja to malego na dworze zostawiam, choc szczerze mowiac to tez wolalabym zeby w lozeczku spal, bo zawsze ma wygodniej i mi dluzej pospi. Ale jak patrysia probuje chocby lekko rozpiac to juz sie budzi. Madzia u nas tez cos dzis kupka nie za fajna,ale to na bank przez zeby to wszystko. I zazdroszcze nocki bez ani jednej pobudki. Martasek ja tez sie przestraszylam jak zaczelam czytac co napisalas,ale najwazniejsze,ze wszystko dobrze sie skonczylo. Solska zdrowka dla twocih dzieciaczkow, a ja nadal nie dostalam od ciebie maila ze zdjeciami:( Mili niech zebolki nikosiowi szybko wychodza, zeby sie biedaczek juz nie meczyl. AGulinka 3 h snu w ciagu dnia ciagiem? U nas to marzenie chyba nigdy niespelnione:)Zazdroszcze:) Deseo zdrowka dla adaska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eh dziewczyny dopadł mnie dół jak jasna cholera :( Martyna znów na antybiotyku :( jest nawrót choroby i w dodatku z temperaturą :( normalnie mam wyrzuty sumienia, że coś źle zrobiłam, że się nie doleczyła :( tylko co? nie wychodziłam z nią na dwór, nigdzie! tyle co do lekarza! i dziś mnie kuzyn oświecił, że jak byłysmy we wtorek na kotroli to Martynka bawiła się w przychodni z kaszlącą dziewczynką :( jak czekalyśmy w kolejce, więc może od niej coś złapała ? :( sama już nie wiem! mam tylko wrażenie, że jest gorzej niż ostatnio! kaszel duży i katar! dziś dostała pierwszą dawkę antybiotyku! martwię się, ze ten antybiotyk tak jeden po drugim :( nie mam sił na to wszystko! A i jeszcze życzenia dla Małgosi - sto lat Królewno! dla Kaceprka i Michałka - wszystkieho najlepszego! no i oczywiście dla naszej najstarszej dziecinki - Iwuni 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka!!! Ja na szybko póki Szymuś sie z tata grzecznie bawi... Zaliczyliśmy jednak dzisiaj szczepienie świnka, odra, różyczka ale zaczepiliśmy się Priorix. Tak zdecydowała nasza Pani dr z racji tego że Szymus bardzo źle znosi każde szczepienie. Póki co jest ok. Zobaczymy jak w nocy.... Przy szczepieniu też był dzielny bo zapłakał tylko, jak pielęgniarka wbiła igle a później dałam mu mój tel i zainteresowany zapomniał, że tam coś się działo ;) . No i ja to zgłupieje z waga mojego dziecka. Dzisiaj 9700 w ubraniu warzył czyli od poniedziałku sporo przytył... hihi... ;) wrzucam na luz. Od pory dnia i tego, która pielęgniarka dziecko waży też widzę dużo zależy... Pani dr mnie dzisiaj uspokoiła trochę z ta wagą. Fajne sobie pogadałyśmy. Pochwaliła Młodego że ładnie chodzi, że ma piękne ząbki i ze jest bardzo pogodny i żywy a to najważniejsze. Gardełko dzisiaj mieliśmy czyściusieńkie czyli ta poniedziałkowa gorączka i spuchnięte gardełko mogło być i prawdopodobnie było od ząbków... Odebrałam też dzisiaj zdjęcia od fotografa. Jak zeskanuję to Wam poślę. Zuzia cudna. Odniosę sie w wolnej chwili na @. Ejmi, Listu ale mi smaka tym bograczem narobiłyście. Muszę w przyszłym tyg. zrobić koniecznie :) . Ale przede wszystkim to życzę zdrówka dla wszystkich. Biedny Miłoszek i Martynka :(. Dla Małgosi i Michałka - wszystkiego najlepszego! Dla Iwuni także 🌼. Ja także jak przez mgłę pamiętam mamę Kacperka. Dawno u nas nie gościła :( . Dla niego takze najlepszego :) . Uciekam. Miłego weekendu i papatki :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku znowu nawał choróbsk u nas panuje :( wrzesień taki był i teraz znowu lawinowo dzieci chorują :( Gabi - przykro mi, że macie powtórkę z rozrywki :( Niestety przychodnia to jedno wielkie skupisko wirusów i bakterii, a dzieci od siebie łapią błyskawicznie wirusy :( Mała po kuracji antybiotykiem nieodporna i osłabiona no i następne nieszczęście gotowe :( Trzymajcie się i oby Martynka szybko wróciła do zdrowia. Aga - szczepionka już za Wami, mam nadzieję, że obędzie się bez skutków ubocznych. Nadia - pierwsze słyszę żeby na roczku ktokolwiek trzymał świeczkę :) U nas wieczór minął spokojnie, Krzyś miał gościa i wieczorkiem pobawił się z młodszym kolegą, super chłopaki na siebie reagują, aż miło popatrzeć jak dzieci się do siebie śmieją. Już jesteśmy po kąpieli i mleku i suszarka chodzi bo Krzyś przy mleku zaczął się awanturować, ale suszarka w ruch i dziecko momentalnie wyciszone- teraz zasypia. oby noc była spokojna...u wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem ciamajda życiową i skasowałam epopeje do Was. Dam sobie sama klapsa i pójde płakac w kącie. Zatem ponowie życzenia dla Małgosiulki - blondi słodkiej i dla Michasia - zdrówka życzę i dla Wikcia od Kiki. Kacperka z tej daty nie kojarze. Niestety. Znaczy był jakiś,ale od roku przynajmniej mama nie dała znać,zatem pozwolę sobie stwierdzić,ze ma inne zajęcia niż czytanie kafe. ;-) Jejuś tyle się opisałam i o Listkowym gulaszu i fotkach Emilci i Szymusia i Zuzki wywijańcach i antybiotykach Tyśki i przeprowadzkach i wariacjach sennych Krzysiaka.I moich poszukiwaniach stroju chóralno-jasełkowego. Ehhh.,. ide spac. Dobrej nocy zycze. Ostatni raz pisałam posta bezposrednio na kafe! Nigdy więcej! Bo cholery mozna dostac. Toszi- żyjesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo dziękujemy za wszystkie życzenia:* Naiwnie myślałam, że po kąpieli i kolacji Małgosia padnie a tu dostała takiego powera że szok:o A ja mam jeszcze tyle szykowania na jutrzejszą imprezkę... Że już nie wspomnę, że mąż miał się dzisiaj zająć Małgosią żebym mogła sobie wszystko robić na spokojnie to zniknął na całe popołudnie a jak już wrócił do domu to mu się przypomniało, że idzie dzisiaj na noc do pracy :o Wkurwiłam się jak nie wiem... Gawit - trzymam kciuki, żeby Martynka jak najszybciej wyzdrowiała! I nie obwiniaj się kobieto, że coś nie tak zrobiłaś! Pamiętasz jak było u mojej Małgosi? Po wybraniu antybiotyku wydawało mi się, że wszystko jest już ok a tu na kontroli pani dr stwierdziła że nie jest dobrze i dostałyśmy drugi;) Tak więc uszy do góry! Zaraz Martynce przejdzie a jak już całkiem wydobrzeje to zapraszam do nas;) Listek - bogracz cudo! Dzisiaj zrobiłam i wszyscy się zajadali;) Dzidziulina bardzo mi się tu wtrąca więc dzisiaj to już na tyle :p Odezwę się jutro jak już goście pójdą albo dopiero w poniedziałek (oczywiście jeżeli przeżyję do tego czasu)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi u na sie zabiera ta z chrzcin i zapala w czasie blogoslawienstwa dziecka ale nie wiem czy trzyma ojciec czy chrzestny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Ja tak na szybko bo troszku zmęczona jestem....dopiero co skończyłam sprzątać:) ?Jutro imprezka i chciałam jak najwięcej dzis zrobić żeby jutro sobie na spokojnie szykowac:) A przy Miłoszu nie było to takie latwe:)Dobrze że choć teściowa w dzien sie troche nim zajeła potem musiała isc do innych wnuków pilnowac więc zostaliśmy sami ale jakos daliśmy radę:) WSZYSTKIEGO NAJ NAJ NAJ NAJLEPSZEGO DLA WSZYSTKICH DZISIEJSZYCH ROCZNIACZKOW:D MAŁGOSIU I MICHAŁKU DUŻO DUŻO ZDROWKA I USMIECHUPRZEZ CALE ŻYCIE🌼🌼 I WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA EMILKI!!! jutro nie będę miała czasu zaglądnąc więc od razu dziś życzę ZDRÓWKA I UŚMIECHU!!!!DUUUUUUŻŻŻOOOO:) Nadia ja też jeszcze nie spotkalam sie z tym żeby na roczku ktoś trzymał świeczke więc nie pomoge Gawit nie obwiniaj się bo to w żadnym wypadku nie Twoja wina!!!!po antybiotyku organizm osłabiony więc nie trudno cos złapać. Teraz napewno wszystko będzie dobrze🌼 miałam coś jeszcze pisac i nie wiem co:/ Miłosz dziś juz dobrze wczoraj był taki wystraszony nie chciał do nikogo iść uciakł do mnie na ręce:/ w łóżeczku nie chciał spac zasnął dopiero u nas na łóżku ale dzis juz wrócił mój mały łobuziak i od rana coś kombinował więc jest dobrze:) jejku ale oby juz nigdy więcej szpitala!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GAwit chyba wykrakalam sobie z tym zasypianiem! nachwalialm sie i prosze... tak ladnie zasypial a tu nagle 3 dzien jakis koszmar. zwykle po butli padal a teraz nagle ozywia sie i hejże....jest ledwo zywy, oczy az zamyka i otwiera ale lata jak opetany. nie wiem co jest grane. serce mu bije jak oszalale a on gania jakby na prawde oszalal. a przeciez dzis wyganial sie przez caly dzien że hoho. jakby tego bylo malo zabral mi pilota i wystukal sobie kanal 666 hahaha . chlopaki zdębieli. czort. ehhh wreszcie udalo mi sie go obezwladnic, na sile glaskalam i spiewalam az wyryczal sie i zasnal. ide spac bo jak znam zycie zaraz znowu zawyje... dzis jeszcze na satrej chacie. jutro jednak sie przeprowadzimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×