Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Hejka! Młoda u dziadków, a ja latam na szmacie, jak to Ejmi mówi ;) zrobiłam porządek w ciuchach Martyny, bo już trzeba było niektóre pochować! no i w zabawkach! pochowałam te którymi w ogóle się nie bawi! ma ich multum, a zaraz Święta i pewnie znów coś dostanie, więc pochowała co poniektóre! w sumie zostawiłam jej tylko parę takich ulubionych! w poniedziałek dostanie zestaw do sprzątania, więc pewnie to będzie jej ulubiona zabawka hi hi Obiad mi się właśnie gotuje! czekam na chłopa i jedziemy po dziecko! jak wsadziłam Martynę do auta, w ogóle jak z nią na dwór wyszłam i szłyśmy do auta to była przeszczęśliwa! w końcu juz tyle na dworze nie była! patrzyła dookoła i nawet mi w aucie nie płakała, jak musiałam sie odkopać, żeby wyjechać :D widziała mnie latającą z łopatą i się śmiała :D Agulinia Jezusie-Maryja! to ja panikowałam przy "głupiej" infekcji Martyny(bo w porównaniu z Waszą to nasza była głupia)! biedna Malineczka! zdrówka dla niej!!!! mnóstwo zdrówka! Aguś rozważcie ten żłobek! nie gniewaj się na mnie, ja chcę dobrze! nie moglibyście zatrudnić niani na stałe? ja wiem, że to finanse, ale szkoda mi Maliniki :( wróci do żłobka i znów coś załapie! wiem, że nie ustrzeżemy dzieci przed chorowaniem. jak nie teraz to w przedszkolu, ale teraz one są jeszcze takie malusie! Ściskam mocno ❤️ Ejmi moja Martyna też ma na czole wszystkie kolory tęczy! i niby ona chodzi już dobrze, ale albo się o coś potknie i przewróci, albo patrzy w drugą stronę i o coś walnie! ja tam się tym nie stresuję, ale moja mama panikuje strasznie :o no i jak mi Martyna zaśnie na spacerze to też zapierniczam do domu z prędkością światła hi hi a co do zakupów to sobie nie wyobrażam posłać samego Pawła! przecież nakupiłby mi śrubek i tym podobnych rzeczy ;) nawet z listą pewnie wydzwaniałby co chwile z pytaniem gdzie ma tego szukać :D jak idziemy na zakupy to ja na zakupy, a on w te regały z częściami :D thekasia a wagę ciążową - koncowo ciążową to ja też posiadam hi hi Cudna pogoda dziś u nas! słonko świeci, jak sprzątałam to miałam cały czas okna pootwierana! taka zima to może być! byle by śnieżysko nie padało ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja umieram zlapalo mnie jakies zatrucie czy cos cala noc wymiotywalam na zmiane z biegunka Amelka tez mnie nie oszczedzala a dzis dalej biegunka i boli mnie wszystko jak by mnie cos przejechalo a mam tyle do zrobienie przed jutrzejsza impreza :/ moj bedzie po 17 dzis nie daje rady do tego jestem zla bo zrobili mi oblesny tort nie taki jak chcialam :/ eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinko nie reklamowalam auta bo kupialm go na rynku- a rynek byl co niedziele ale niestety to juz byl ostatni w tym roku bo ze wzgledu na zime nie ma juz ich. uzywalismy go jakis czas z tym przebitym bokiem- ale jak juz moailam niestabilny byl i wywalulam go teraz jakos pare dni temu jak sie rozpakowywalam. ale na pewno bedzie to frajda dla dziecka. my kluki trzymamy w tym baseniku- wysepce- kiedys chyba wyslalam wam fotki-i tomke uwielbia tam wskakiwac i szalec z kulkami -tyle ze potem trzeba te kulki zbierac po calym pokoju hihi ;) Gawit- no w takim razie mozemy sobie podac reke ;) no patrz, jakbysmy teraz w ciaze zaszly (ja to chyba cudem bo przy tym implancie, progesteronie i pcos to w zasadzie niemozliwe ;) to pomysl jakie bylyby z nas kuleczki jakby tak ze 20 kilo jeszcze nabrac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadia to moze i ty w ciazy jestes????????? deszcz pada wow bedzi slizgawica a wlasnie w czwartek musialam isc na maisto pozalatwiac sprawy z bankiem itd -a autem nie dalo sie jechac bo w naszej gorzystej dzielnicy sniegu po kolna na drodze ...no wiec ruszylam z buta z kuzynem-tomek zostam z tata. jak wyszlam o 10.30 tak wrocilam po 17. hehe. w jedna strone jakies 1.15 drogi w zaspach ;) i jeszcze te górki. doszlam. wrocilam. obolala cala bo z moja kondycja to byl nie lada wyczyn ...ale dumna z siebie...no i odpoczelam psychicznie od tomka ..bo juz nawet nie pamietam kiedy spedzilam choc pare godzin bez niego....chyba w lipcu hehe jak bylam w Polsce i zostawilam go mamie na pare goodzin. tak jestem przyzwyczajona do bycia c24 h na dobe z tomkiem ze jakos dziwne mi bylo. jakos lekko ;) bez wozka haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane mamusie Wybaczcie ale dziś się nie odniosę za bardzo, przybyłam sie tylko przywitać i zaraz zmykam usypiać małą bo akurat mężuś ją kąpie Jestem dziś zmęczona, byliśmy dziś na zakupach i kupiliśmy Emi sukieneczkę i sweterek na jutro na roczek, a potem byliśmy na Barbórce u mojej mamy i tak zleciał dzień, niby fajnie ale bardzo męcząco Agulinia zdróweczka dla Malinki 🌼 Ejmi u nas to samo, na głowie guz na guzie...niby super już chodzi ale czasem jak wyrżnie to głową...masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ Ja sie melduje,u mamy dzis od rana jestem i tu nocuje z malym. I moje dziecie dzis pobilo samego siebie, przez caly dzien od 7.15 kiedy wstal spal mi tylko 30 minut w aucie o 9 i od 9.30 do 20 szalal. Za zadne skarby nie chcial sie uspic,przy kazdej mojej probie placz nieziemski az wkoncu doslownie padl. Agulinku duuuuzo zdrowka dla malinki, biedulka wymeczy ja to chorobsko wstretne. Ja dzis na szybko , ale daje znak zycia:) Spokojnej nocy wszystkim zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mu jutro o 15.30 mamy msze i potem impreze a tu wszyscy chorzy eh ... odezwe sie w pon milej niedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co tu dzisiaj taka cisza??? Czyżbyście wszystkie wybyły na głosowanie???:p U nas druga noc z rzędu do bani:/ Małgosia niby śpi ale wierci się, kręci i popłakuje przez sen:( Mam nadzieję, że to przez zęby ale póki co nawet nie daje sobie zajrzeć do buzi więc nie wiem na 100%. Wczoraj mnie nie było ale mamy urwanie dupy na budowie więc same rozumiecie;) Agulinia - jeszcze raz zdrówka dla Maliny!🌼 Wy to się teraz wychorujecie... Chyba za wszystkie nasze forumowe maluchy... Nadia - udanych urodzin życzę! Listek - dla Was też udanej imprezy! My dosłownie buszujemy w zabawkach od 8 więc dopiję tylko kawę i muszę trochę ogarnąć to pobojowisko;) Chyba wezmę przykład z Gawitka i pochowam zabawki, bo jeszcze trochę i utoniemy w ich nadmiarze:D Tym bardziej, że na tych kilku metrach u rodziców nie bardzo mamy miejsce trzymać tonę zabawek;) Eh, jak ja już bym chciała być na swoim... Miłej i spokojnej oraz obfitej w drzemki niedzieli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Ja dziś też na szybko, ostatnio T mi kompa okupuje i wieczorem nie mam szans, żeby cokolwiek napisać :O Nocka względna, ale coś jest na rzeczy bo mały strasznie głową mi kręci na "nie" i lekko pokasłuje - zajrzałam wczoraj do buziaka i widzę już białe plamki na górnych 2 - więc może coś się w końcu szykuje. Wczoraj jeszcze zaliczyliśmy spacer po ciemku, ale było bardzo przyjemnie :) stwierdziłam, że noc czy nie noc będę z młodym wychodzić na te pół godzinki, bo aura śliczna :) I dziś mamy pełne słoneczko i niebieskie niebo, piękna zima - więc obowiązkowo spacer zaliczymy. Gawit - Mój T ma więcej cierpliwości do zakupów niż ja, on musi wszystko dokładnie obejrzeć, porównać ceny, pomyśleć i kupuje, ja nienawidzę kolejek, z reguły szybko się na coś decyduje i opuszczam sklep - bo po prostu nie za bardzo to lubię. I dlatego czasami T robi zakupy i zrobi je lepiej niż ja. Ja mu szykuje tylko dokładną listę z zakupami, międzyczasie on i tak milion razy do mnie zadzwoni z jakimś pytaniem, ale zakupy są zrobione tak, że mucha nie siada :) Ja jak jestem na zakupach to po przyjeździe do domu stwierdzam, że jeszcze 10 produktów nie kupiłam i trzeba jechać jeszcze raz ;) I całe szczęście, że wczoraj on na tych zakupach był, bo już zaczął się szał przedświąteczny i mi męża wcięło na 3 godziny, a miał tylko 3 sklepy obskoczyć. No i przyjechał wkurzony co u niego rzadko się zdarza ;) Ja bym pewnie olała i wróciła do domu, a on stał w kolejkach, i korkach na mieście ale kupił wszystko :) I Krzyśkowi wypatrzył zajefajny zestaw zabawek do kąpieli, co można wodę przelewać na milion razy :D Ale mały miał ubaw w kąpieli, rżał jak konik :) W ogóle wczoraj wieczór to mieliśmy uchachany bo T kupił prezent dla chrześnika w postaci zdalnie sterowanego samochodu - no i umówmy się, że musiał go wypróbować, czy wszystko jest ok ;) - tak na prawdę chciał się pobawić :) Mały jak to zobaczył to latał za tym samochodem i się brechtał - tak, że aż mu się jedzenie ulało z tego zachwytu. Cały wieczór tak latał i się w głos śmiał za tym samochodem :) No więc wyjścia nie ma, tata musi kupić synowi taką zabawkę :) Poza tym to dziś kupujemy sanki małemu i mam nadzieję, że będzie okazja je wypróbować bo z tego co mówią od jutra ma być odwilż :) Nadia - udanej imprezki urodzinowej. No i popisałam...muszę kończyć bo mały wzywa. Mam nadzieję, że uda mi się jeszcze dziś coś skrobnąć. Tymczasem udanej niedzieli 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam niedzielnie :) za oknem niebieskie niebo i słoneczko i lekki mrozik. Ja własnie uspałam małą i pomalowałam paznokcie więc mogę sobie popisać póki nie wyschną ;) Nocka u nas taka cięższa, bo od 23 do 2 jakoś Emi popłakiwała i nie umiała zasnąć, za to potem jak dałam jej mleko to spała do 6 znów się troszkę napiła i spaliśmy do 8, chyba musiała odespać, wydaje mi się że to coś wkońcu z ząbkami związane, bo jak w nocy jej smarowałam to takie wzgórki na dalo poczułam, a i nie chciała zbytnio pić chyba ją bolało, a rano jak próbowałam jej zobaczyć do buziola to takie plamki białe są na dole...więc może wkońcu i u nas pierwsze zęby wyjdą...mogłyby wkońcu bo bym mniej się stresowała... Zresztą powiem Wam że jak dla mnie to macierzyństwo to jedna z najtrudniejszych rzeczy w moim życiu... Ejmi no to tatuś musi taki samochodzik kupić napewno :D A jaki to zestaw do kapieli ? hanka mam nadzieję, że wszystko się uda... Nadia my mamy mszę na 14 dzisiaj i strasznie mam stresa przed tym bo Emi to taki urwis że chyba cały kościół rozniesie... A Wam zdrówka życzę 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej! Nadajemy z pola boju. Boju,bo ja od rana w bojowym nastroju. Wczoraj Wam epopeje godzinną stworzyłam,ale Mała się pod koniec obudziła i jak poszłam ją usypiac to mi się przysneło,a mój cham, nad chamy wyłaczył mi kompa i wszystko poszło z dymem. Zła jestem i byłam. Ale co tam. Malina ma się srednio. Goraczką nie odpuszcza. Falami co 6 godz uderza i podchodzi pod 40stopni i tak w kółko. Ale my się nie damy :-) Jak goraczka spada to Mała szaleje, nauczyła się schodzić z łózka i wariacji dostaje. Ale jak temperatura rosnie to się znów wyjąca robi. I nauczyła się mówić tato, zamiast tata i smiesznie to brzmi,gdy tak ojca woła. Ejmi- mój też super zakupy robi, ale mimo listy, profilaktycznie przedzwoni kilka razy, bo wie,ze ja upierdliwa potem jestem,jak coś jest niekupione lub inne niż chciałam. hihi I Mała też lubi autko, biega za nim po całym domu.ale jeszcze bardziej się cieszy kiedy sobie może guziki przyciskac i autko jeździ, to dopiero frajda :-) Gawitku, no coś TY? czemu bym się miała obrażać, ja nie z takich. Sama się już przy pierwszej infekcji zastanawiałam,ale nie nad niania, tylko nad rezygnacją z pracy. Ze złobka nie zrezygnujemy. Z kilku powodów: Mała jest zadowolona z pobytu, chętnie chodzi, lubi panie i dzieci, fantastycznie się rozwineła, odkad tam przebywa,a my jestesmy z opieki zadowoleni , po drugie, cięzko by było jakąś sensowną nianie znaleźć, zwłaszcza na godz, i jeszcze taką,która by się zgodziła czasem pracowac tylko pół miesiąca i tyleż wypłaty dostac.Zreszta naszą nianię podpytywałam,bo od grudnia wolna jest,ale tam gdzie pracowała to za 4 godz dziennie leżenia na kanapie miała 1000zł ,a u nas za 8 godz dziennie porządnej pracy tyle by nie dostała. i po kalkulacji nie była chętna. A ponadto mimo,iz tylko my złobkowi, to kazde forumowe dziecko już przeszło większą czy mniejsza infekcje. Zatem to nie jedynie w złobku problem lezy. CHoć dam głowe, ze gdyby Mała w domu była to nie mielibysmy żadnej z tych chorób. Ale przynajmniej wiem co nas czeka jak się przedszkola zacznie. :-) A i jeszcze jestem pewna,ze Mała pół dnia nie oglada tv, bo i takie nianie są. Listku - udanej imprezy i spokojnej mszy. Bedzie dobrze. Emilcia pooglada kosciół i przynajmniej się czymś zajmie. I oby to już były te zębiszcza... Hania - niedziela jest - na budowie przerwa! hihih odpoczywaj! A MAlinka nie musi chorowac a wszystkie dzieciaczki, po kazde już swoje odchorowało. Niestety. I nie wiem co jeszcze pisałam. Nieważne. Miłego dnia. Mnie tez coś rozkłada, bo zimno mi strasznie. Mój juz chory jest. W ogóle odbywamy rodzinne, zespołowe przeziębienie. Pa! I jeszcze miałam Wam napisac, ze Malina, choć nie wybierała na roczek zadnych przyrządów, wedle których miało się okazać kim bedzie w przyszłości, to my już wiemy. Nasz urocza Malina bedzie Babcią Klozetowa! Ona kocha toalete, łazienki i przede wszystkim kibel. Niech no tylko dopadnie uchylonych drzwi to już tam smiga, otwiera klape i dawaj wrzucac do środa wszystko co się nawinie. Wczoraj np usiłowała moją pizame tam umiescic. I nie przeszkadza jej,ze deska klozetowa jest ciężka, drewniana i co chwila przygniata jej palce, popłacze chwila i od nowa swoje czyni. Mówię Wam, jest bardzo zdecydowana w swych działaniach i pewna swojej przyszłości hihi ćwiczy nieustannie,by z roli nie wypaść. No to już umykam. Umyje naczynia, póki Mała spi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki a jakie rozmiary bucikow maja wasze maluszki?? dzis kupilismy tomkowi pierwsze prawdziwe butki Clarksa i okazalo sie ze buciki trzeba na rozmiar 5.5 czyli 22.5. wow! oby starczyly na troszke bo nie sa tanie :( niop ale pierwsze butki ponoc powinny byc dobrej jakosci bo to ponoc wazne dla zaczynajacej chodzic stopki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinka zdrowka dla Malinki! oby szybko doszla do siebie :))) kuruj sie malenka haha, a tym tekstem o przyszlosci corcie mnie rozwalilas hahaha ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i po urodzinkach...było całkiem fajnie, jedynie wkurzył mnie mój K bo w kościele mała się denerwowała i mówiłam mu żeby poszedł z nią do zakrysti ale on się uparł i wyszedł na dwór i poszedł już na salę gdzie robilismy imprezę no i w efekcie nie wrócił na błogosławieństwo :( tłumaczył się że on nie wiedział, że cos takiego jest...no to po kiego grzyba się idzie do kościoła ? ... ehh szkoda gadać... Imprezka wyszła całkiem fajnie, dzieci ładnie się bawiły, Emilka dostała wózeczek do lalki taki wypasiony i łóżeczko i laleczkę bobaska, lego duplo taki dosyć fajny komplecik oraz kasę Jedzenia dużo zostało, tak więc obiady na cały tydzień załatwione ;) Zmykam spac bo wykimana całym tym zamieszaniem jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! U nas ostatnio sajgon z zasypianiem na noc :o w dzień też, ale to już było od dawna, a na noc ładnie zasypiała, a od piątku kosmos, bo zasypia około 23, bo wielkich bojach :o awanturach i płaczach :o jestem tym wykończona :o dobrze, że chociaż śpi do tej 8-9 Agulinia w sumie rozumiem z tym żłobkiem. też myślałam nad jakimś klubem malucha dla Martynki! tak ze 2-3 razy w tygodniu na 2-3 godzinki, żeby z dziećmi pobyła, bo uwielbia! no i kochana nasze córki to nie dość, że będą fryzjerkami, sprzątaczkami to jeszcze i babciami klozetowymi ;) bo Tyśka też kocha łazienkę, a zwłaszcza kibelek! pół dnia by przy nim przestała i majstrowała, jakbym pozwoliła :D jeszcze do wody nie dosięga, ale rękę już tam pcha :D Ejmi my dziś 3 markety za sankami zjeździliśmy! wszystko wykłupili :o kupiliśmy w końcu w jednym. nawet cena ok i sanki też, ale my chyba wypróbujemy dopiero przy kolejnym ataku zimy, bo póki co , po tym chorowaniu młodej, to nie chcę za szybko i na zbyt długo z nią wychodzić! thekasia jakbym jeszcze ze 20 kg przytyła, to bym się chyba toczyła ;) a Martynka rozmiar buta ma 20 kozaki, a 21 butki po domu, ale to 21 to jakieś zawyżone jest! Listku dla mnie też macierzyństwo, mimo, że ma swoje niewątpliwe uroki, uśmiech Martynki, to jak się do mnie przytula, wynagradza mi wiele, ale uważam, że macierzyństwo jest cholernie ciężkie :( takie jest przynajmniej dla mnie! nie wiem , może ja już za stara jestem! może jakbym miała ze 4-5 lat mniej to miałabym więcej cierpliwości? no tak sobie jakoś to próbuję wytłumaczyć, bo na serio nerwy często mi puszczają :( no i super, że imprezka udana! Hanka chowaj, chowaj zabawki ;) jutro będziemy koło Was, bo na Starorudzkiej, ale nie dawałam znać wcześniej, bo mam milion spraw do załatwienia i nie dałabym rady Was odwiedzić! ale Tyśka, mam nadzieję, że już nie zachoruje i mam nadzieję, że jeszcze przed Świętami się spotkamy :) Dobrej nocy dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej u nas nocka ciezka ale roczek w miare udany Amelka przed kosciolem w domu dawala opalic az chcialam sie napic ze strachu heheh a o dziwo w kosciele byla zachwycajaco grzeczna na sali to juz norma ze marudna ale wiecie moja tesciowa przyjechala na msze ale nie zlozyla nawet malej zyczen tylko uciekla :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry! Na początek wszystkiego mikołajkowego! Właśnie wstałyśmy, włączyłam dziecku Stacyjkowo więc ma wolne parę minut;) Nocka z serii tych mało przyjemnych... Niestety... Małgosia zasnęła o 23 i spała do 3.30 a potem to już budziła się co godzinę i musiałam do niej wstawać:o Na szczęście na dłużej zasnęła przed 6 i spała do teraz więc nie było aż tak tragicznie;) A u nas zachwyt nad jeździkiem trwa:D Małgosia potrafi wsiadać na niego i piszczy żeby ją pchać. A radochy ma co niemiara:D A ja dzisiaj jadę do przychodni po zwolnienie a potem na rehabilitację i przy okazji pobytu w szpitalu podrzucę swoje L4 i przekornie zapytam co z moim powrotem do pracy:p Agulinia - no to widzę, że Malina ma już fach w ręku:D Małgosia na szczęście nie wrzuca rzeczy do kibelka tylko do wanny ale ogólnie klozet to jest to! Nieważne, że deska piętnaście razy przytrzaśnie paluchy! Przynajmniej sto dwadzieścia razy w ciągu dnia trzeba zajrzeć do środka czy wszystko jest na swoim miejscu:D Gawit - Małgosia też zasypia dopiero ok. 23 i to po wielkich bojach:o Co prawda nie jest to regułą, bo zdarza się jej paść trochę wcześniej ale niestety rzadko:/ A jak Tysia śpi w nocy? Spokojnie? U nas do jakiej 2-3 jest ok a później wiercenie, kręcenie, marudzenie, popłakiwanie... Nie wiem co się dzieje z tym moim dzieckiem:o I daj znać jak się sprawdził zestaw do sprzątania! A co do klubu malucha to masz już jakiś na oku? Moja 2-letnie siostrzenica chodzi na Kadłubka i byłam tam kiedyś z Małgosią to była zachwycona! Zaraz poszła z panią za rękę i nie chciała do mnie wrócić;) Powiem Ci, że kasowo nieźle (przynajmniej w porównaniu z innymi). No i mają dużo zajęć, bo jest rytmika, logopeda, teatrzyk przyjeżdża i zwierzątka ostatnio były... A dzisiaj przychodzi mikołaj;) Ale przyjmują dzieci dopiero od 2 lat:( A co do Starorudzkiej to moja Małgosia ma zaklepane miejsce w żłobku publicznym (!) od września właśnie na tej ulicy:D No i tam też jest prywatny żłobek... Thekasia - my mamy kozaki nr 20 (a 21 leżą w szafie i czekają na swoją kolej). Listku - pomimo, że Małgosia nie należy do najgorzej zachowujących się dzieci to też uważam, że macierzyństwo jest ciężką sprawą;) Tym bardziej, że ja sama z nią siedzę całe dnie po 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu:o Jedynymi wyjątkami są moje wyjścia na rehabilitację:pi No dobra... Stacyjkowo się skończyło i zaczęło marudzenie:o I do tego coś śmierdzi... Wrócę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To w takim razie widzę że nie jestem odosobniona w tym że macierzyństwo łatwe nie jest... :) Emi własnie jeździ wózeczkiem z bobaskiem, a wózek to ten http://allegro.pl/smoby-wozek-gondola-quinny-maxi-cosi-4w1-gratis-i1350449939.html normalnie zaszokowało mnie to że takie wózki są normalnie jak dla prawdziwego dziecka...szok gawit ile masz jak mogę zapytać ? bo ja mam 28 i właśnie wiesz co jest racja w tym co piszesz o wieku, ja jak miałam 20 lat to wogóle się nie denerwowałam i umiałam być cierpliwsza, a teraz byle co potrafi wyprowadzić mnie z równowagi, a tak ostatnio sobie z moim gadałam że jakbyśmy wpadli zaraz jak sie poznaliśmy to mieliśbyśmy już 7 letnie dziecko :D i nie powiem ale teraz by to nie było złe ;) choć wtedy nie do pomyślenia... Nadia ehh szkoda już pisać o Twojej teściowej...współczuję że taką masz... :( hanka u nas też pierwsza część nocy pod znakiem pobudek, dopiero od 3 spała do 5 a potem do 7:15 ale widzę że teraz to ewidentnie ząbki bo u dołu wzgórki są, ale niewiem ile teraz to może iść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej Mikołajkowo :) Czy u Was był już Mikołaj? ;) Bo u mnie już był :D Na poduszce dziś zobaczyłam mały pakuneczek z liścikiem od Mikołaja ;) Ale mi się miło zrobiło :D Dostałam srebrne eleganckie kolczyki :) I normalnie teraz to mi głupio, bo ustalaliśmy z T że prezentów sobie nie robimy a on swoje..ja nic dla niego nie mam :O No nic, będę musiała mężowi bardzo ładnie podziękować :) Nocka u nas niezła, chociaż miałam obawy bo do 23 mały jęczał co chwile, ale resztę nocy spał spokojnie, wiec wstaliśmy wyspani. No i chyba coś jest na rzeczy bo mały mi dziś ulał mleko, przez ostatnie kilka dni też mu się zdarzało puścić małe pawie i myślę, że coś się dzieje. Pokasłuje sporadycznie i od wczoraj psikamy tamtum verde do buziaka - na razie go obserwuje i myślę, że jeszcze nie ma podstaw, żeby iść do lekarza. On strasznie głęboko wsadza sobie paluszki do buzi - to na pewno od zębów, myślę, że tym może powodować u siebie odruch wymiotny. Poza tym to jest żywy, energiczny i wesoły i tylko kupki nam się rozluźniły...na razie więc czekamy. Ale kurde mam mały stres, że na święta nam ruszy na dobre ząbkowanie albo tfu tfu jakaś choróbsko się przyplącze :O Gawit - u nas jakiś czas temu też mieliśmy jazdy z zasypianiem na noc, bo w dzień to już standardowo suszarka idzie w ruch. Ale to trwało niewiele ponad tydzień i wszystko wróciło do normy, zatem przeczekajcie, mała powinna się znowu przestawić - też miałam stres, że mojemu tak zostanie :O Co do sanek..my na allegro kupujemy - nie wiem czy już T kupił czy jeszcze nie, ale kupujemy cały zestaw ze śpiworkiem wełnianym, - kupę kasy to kosztuje, ale T jest zwolennikiem kupowania czegoś porządnego...niech mu będzie, u nas jest zwykle zimniej i dłużej zima trzyma mam nadzieję że sanki wypróbujemy i że się sprawdzą. Listku - to Ci sie męż popisał na tej mszy ;) ale chłopy to są takie niezdary niestety - najważniejsze że imprezka wypaliła :) Na fotki czekamy :) A z ząbkami może u Was coś się ruszyło, skoro wyczuwasz góreczki to na pewno coś się dzieje, u nas było tak samo, najpierw górki były potem zachowanie nie do zniesienia i potem już zęby zaczęły się przebijać. A zestaw kąpielowy taki http://cgi.ebay.co.uk/Deluxe-12-Piece-Baby-Bath-Toy-Set-Beanstalk-New-Boxed_W0QQitemZ27065494, mam nadzieję że link działa na allegro nie znalazłam tego zestawu, ale jest świetny moim zdaniem, jest kaszka którą można zawiesić na wannie i wlewać w nią wodę i zestaw kubeczków do przelewania wody i różne inne ciekawostki :) W pepco za 30 zł mąż kupił. Agulinia - ale się uśmiałam z tej babci klozetowej ;) Mój jeszcze do sedesu się nie dobiera, ale jak tylko zobaczy że wchodzę do WC to leci za mną i tłucze w drzwi ;) mam nadzieję, że Malina zdrowieje i jest tylko lepiej. Do kiedy jesteś na zwolnieniu?? Madzialińska - no proszę panna Zuzalinda u fryzjera była :D Grzyweczka ze smakiem obcięta - ślicznie się prezentuje :) I fotki saneczkowe śliczne - taką zimę lubimy, jak jest słoneczko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listku - jednak link nie działa, jak chcesz to wpisz w googlach Beanstalk Deluxe Bath Set i powinno Ci coś pokazać - takie zielone pudełko z KACZKĄ a nie kaszką jak to napisałam w poście wyżej ;) wpadnę potem ..cierpliwość przy bajce się skończyła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam mikołajkowo:) czytam was i smieje z tych przebojów klozetowych bo u nas szczotka i kibelek nr 1 w kregu zainteresowan:) a i jeszcze szczotka do wlosw garnki i kosz na smieci. ja caly wekend na uczelni , i nie powiem zeby mi to humor poprawilo, co jeden oszolom to ma lepsze pomysly na egzaminy i zaliczenia, ogolnie to co drugiemu bym granat w dupe wsadzila i w kosmos wyslala. dobrze ze to juz ostatni rok!!! na magisterke raczej od razu nie pojde powod nr 1 kasa. wiec trochu mi szkoda ale odpoczynek tez mi sie przyda. na swita nie robie praktycznie nic, odpuscilam sobie, dom normalnie posprztam, zrobie sernik i wafla i jakas salatke bo i tak praktycznie cale swita w rozjazdach a mam mnie pewnie makowcem obdaruje wiec szkoda mojej roboty. a co do chorob to sa i beda, niestety ale kazde kolejne pokolenie coraz slabsze..... i pomyslec ze moja babcia ma 75 lat i raz w zyciu brala antybiotyk a Misiek ma rok i juz 3:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi fajnie ze ci maz zrobil taka niespodzianke:) i juz tydzien sie milej zapowiada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój tata uśpił mi Małgosię więc mam chwilę, żeby dokończyć moją małą epopeję;) Nadia - super, że Amelka poczuła respekt przed duchownymi i zachowywała się jak na roczną pannę przystało;) A co do teściowej to już tyle razy pisałyśmy ale powtórzę jeszcze raz: nie przejmuj się tą kobietą! Dobrze, że się pojawiła ale może nawet lepiej że nie przyszła na przyjęcie??? No bo jakbyś miała patrzeć jak siedzi naburmuszona to pewnie zepsułaby Ci humor do końca... Uwierz mi, wiem co mówię! Moja teściowa na roczku Małgosi przez cały czas siedziała z torebką na kolanach wyprostowana jakby ktoś jej kij wsadził w dupę i psuła mi humor jak jasna cholera:o Listek - ja to też taka mało cierpliwa się zrobiłam! A szczególnie dla mężusia hihi:D Aż mi go momentami szkoda!;) Ale myślę, że u mnie brak cierpliwości wynika z ciągłego niedospania:/ Jak sobie pomyślę, że w ciąży przesypiałam większość doby to aż mi się chce cofnąć czas:D Budzik budził mnie do życia dopiero ok. 13-14, o 21 zasypiałam jak kamień...Eh, to były czasy... Ela - a jak dzieci? Zdrowe mam nadzieję? Ejmi - no to mężuś się spisał! Teraz musisz się odwdzięczyć;) Kurcze... Mój to nawet pewnie nie pamięta, że istnieje coś takiego jak mikołajki i można by jakiś drobiażdżek żonie sprawić:o Idę naszykować rzeczy do wyjścia, bo nie wiadomo kiedy czort mi wstanie:D Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi super ten zestaw do kąpieli, muszę zajrzeć do naszego pepco czy takie coś jest. Hihi no to mnie pocieszyłaś czyli czeka mnie teraz zachowanie nie do zniesienia ;) Fajnie masz że mężuś Ci taką niespodziankę zrobił, my jesteśmy uwówieni że prezentów sobie nie dajemy no to mój K się tego trzymie hanka tak pewnie sen to też dosyć istotna sprawa, teraz ciągle człowiek niedospany, a kiedyś to spanko w weekend do późna, a teraz niema...pobudka o 6-7 i nie da rady dłużej spać :) Emi od 10 spi ale pewnie za chwilkę się zbudzi, bo już słyszę że wózek trzeszczy, czyli przebudza się, ja własnie ugotownych zobaczyłam na vod tvn, obiadku gotować nie muszę super tak :) mała wstanie to sobie pobudujemy z klocków lego jakies budowle, a popołudniu jedziemy na mikołaja do siostry, więcej dzieci to więcej zabawy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry! W pracy zamieszania ciąg dalszy, nowe pomysł na roszady :O Oj kaszana się dzieje, a taki był spokój przez weekend. Czekamy na rozwój wypadków. Weekend natomiast udany. W sobotę fryzjer zaliczony. Zuza była grzeczniutka, cieszyła się do pani Agnieszki, spokojnie siedziała i chyba podobało się jej strzyżenie. W zasadzie podcięła jej tylko grzyweczkę i troszkę po bokach. Fryzjerka stwierdziła, ze jak jej podetnie z tylu to będzie jak chłopak wyglądała. A potem ja się nasiedziałam przez 3h na tym fotelu :O normalnie myślałam, że mi tyłek odpadnie :D A wczoraj byliśmy w Lublinie w Leroy Merlin, kupiliśmy nową choinkę, lampki i brązowe bombki. Mam w planach stopniową wymianę czerwonych ozdób na brązowe :) Choć w sklepie bardzo mi się spodobał zupełnie nowy zestaw kolorów. Jednak to się wiąże w wymianę wszystkiego, a to troche będzie kosztować ;) I wybraliśmy się na spacerek na saneczki. Zuzi się podobało, ogólnie ucieszona była, tylko ciągle mi rękawiczki ściągała. W końcu założyłam jej dwie pary i już nie miała jak ściągnąć. Wtedy zaczęła się złościć :D Wysłałam Wam parę fotek :) Co do zainteresowania, sedesem i szczota, po Zuza tez je wyraża, ale gonię ją z WCeta cały czas :) Za to roznosi po całym domu butelki po wodzie i wszelkie pudełka kartonowe. Aaa znalazła jeszcze jedną skarbnicę ciekawostek! Szufladę w mojej szafce nocnej, gdzie jest cały koszyk lakierów do paznokci. Strasznie ją korca te wszystkie buteleczki :D Ejmi, fajnego masz Mikołaja :D My nic nie kupowaliśmy, nawet dla Zuzi. Dostanie dziś paczkę od Piotrka z pracy z jakąś zabawką. Za dużo tego wszystkiego też nie ma co kupować, bo szybko się jej nudzi. A kupki u nas wróciły do normy na szczęście, ale zębow nowych nie widać ;) Może nie będzie u Was źle, do świąt jeszcze prawie 3 tygodnie :) I z samochodu się uśmiałam :D Mój mężu też pewnie musiałby taka zabawkę przetestować hihih I dziękujemy za pochwały. Nadia, cieszę się ze urodziny się udało. A o teściowej to już nic nie napiszę. Ciężka z niej kobieta :( Gawit, a ja Ci powiem, ze wcale się nie zgadzam z Toba co do wieku i cierpliwości :D Mnie się wydaje, że właśnie jest odwrotnie. Starsi rodzice maja więcej cierpliwości do dzieci ;) I chyba dzieci takich rodziców są bardziej poukładane ;) Ale to tylko moje zdanie. Co do sanek w sklepach to u nas tez jak przed śniegiem było wszędzie pełno, tak potem zniknęły w mgnieniu oka :D Listek, oj nie popisał Ci się chłop :D Ale oni tak mają, nie myślą za bardzo hihihih najważniejsze, ze impreza udana! Kasia, Zuza ma butki 20 i jeszcze maja sporo luzu. Ale grubsza skarpeta nie wchodzi. Chyba trzeba będzie kupić jeszcze jedne w rozmiarze 21. A Tomek ma konkretna stópkę :D Agulinia, zdrówka dla Małej! Niech się nie daje choróbsku. A ta temperatura to mogłaby się już od Was odczepić. I nie tylko ona, ale i wszelkie wirusy i bakterie!! Rozwaliłaś mnie totalnie z tą Babcia Klozetową i pidżamą :D Dobra, miłego dzionka życzę i buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi - super jest ten zestaw! Chyba się dowiem gdzie u nas jest pepco i pojadę zobaczyć czy są takie:) Listek - oj, weekendy to były super! Takie leeniwe, że szok! A teraz??? Pora wstawania uzależniona jest tylko od małej istoty i od jej widzimisię;) Ale dziewczyny! Pocieszę Was! Czeka nas jeszcze bunt dwulatka...:D Inne bunty...:D A później dorastanie:Dkiedy to dzieciom wydaje się, że są najmądrzejsze na świecie a cała reszta to głupki:D... I tym miłym akcentem kończę przedpołudniowe pisanie na kafe, bo mi się właśnie dziecko obudziło;) Na szczęście jeszcze NIE-zbuntowane:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane maluszki ciocia wam zyczy udanych prezentow Mikolajkowych :)))) cmok cmok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, moje małe śpi. Ja obiad mam zrobiony więc mam trochę czasu dla siebie. Po drzemce idziemy na spacer, nie ryzykowałam wyjścia przed spaniem bo dziś Krzysiak wstał o 7.30 i na pewno by mi padł na spacerze, a wole, żeby spał w domu i oszczędził mi tego ubierania i rozbierania. Listku - u nas ząbkowanie trwało mniej więcej 3 tygodnie, tydzień czasu były górki a potem jazda bez trzymanki i wycie prawie non stop rzez 2 tygodnie, wtedy te zęby się przebijały. Ale każde dziecko jest inne i inaczej to znosi i ząbki też w różnym tempie rosną. ja zauważyłam, że u nas górne zęby szybciej rosną i mały był dużo gorszy przy dolnych ząbkach. Teraz czekamy na kolejne i też pewnie będzie inaczej. Cieszę się, że Wam się spodobał zestaw kąpielowy. Ja myślałam, że Krzyś nie bezie bardzo zainteresowany, bo on w kąpieli to zawsze wolał bawić się pustymi butelkami po kosmetykach albo myjką niż pływającymi kaczuszkami, ale tu nastąpiła niespodzianka i młody jest zachwycony :) Ela - to prawda miło tydzień się zaczął :) Mam nadzieję, że u Was już wszyscy zdrowi? Madzialińska - przecież mężowie to nic innego jak duże dzieci :) ale i ja muszę przyznać, że taka zabawka to fajna sprawa ;) My też kupujemy nową choinkę, nawet na tą okoliczność T wziął urlop na przyszły poniedziałek i wybieramy się w na poszukiwania. Wystrój też będę chciała zmienić, bo mam bordowo-srebrny i niestety bombki szklane, więc teraz musimy kupić plastikowe. A jaka kolorystyka będzie to nie wiem, ale chyba ogólnie będzie na kolorowo ;) Agulinia - nie sądzę, żeby Malina Ci w przedszkolu już chorowała, mała teraz wychoruje co swoje i potem będziecie mieli spokój, młoda się uodporni na wszelaki syf i potem byle wirus jej nie rozłoży ;) A ta wasza niania to fajną robotę dorwała, chyba u Karingtonów skoro za 4 h dziennie nic nie robienia tyle kasy dostawała? teraz ciężko jej będzie zejść na ziemię. Co do niań - kurcze jednak nie liczni mają to szczęście, że mają niańkę ułożoną, ja jestem na etapie zwierzeń mojej spacerowej mamy w tym temacie i stwierdzam, że na jej miejscu rzuciłabym robotę w cholerę ... niańka beznadziejna, wścibska, wygłaszająca mądrości z tal wczesnych 80-tych. kombinatorka, olewaczka i plotkara jakich mało - nie wpuściłabym takiej baby do siebie do domu nawet na sekundę. Piszecie o macierzyństwie....ja to wiedziałam co się święci i jak to wszystko będzie wyglądać kiedy rodzina daleko i nikogo do pomocy nie mamy. I moje przypuszczenia sprawdziły się w 200 % w niczym się nie pomyliłam...wiedziałam, że będzie ciężko. Z drugiej strony świadomość, że radzę sobie sama budzi we mnie poczucie, że jednak daje radę, muszę być silna. Ale jednego jestem pewna, że w moim przypadku dziecko pojawiło się we właściwym czasie. Wcześniej nie byłam gotowa, potem wyniknęły problemy z zajściem w ciąże, ale z perspektywy czasu uważam, że wszystko zdarzyło się w odpowiednim czasie i te nasze nie małe starania o dziecko też dużo mi dały. Jednak wszystko w życiu ma swój cel i dzieje się po coś, macierzyństwo bardzo mnie odmieniło i to jest dla mnie duża szkoła życia. Sama widzę u siebie zmiany i chyba jednak na lepsze. A obawiałam się tego wszystkiego bo ja z tych nerwowych i bez cierpliwości, ale Krzysiek mnie dużo nauczył i uczy do tej pory, dzięki dziecku wiem na co mnie stać :) I nie jedno jeszcze przed nami dziewczyny, mamy rok za sobą i niby jest takie powiedzenie "byle do roczku" ale teraz przed nami wychowanie i uważam, że to jest prawdziwe zadanie przed nami - żeby wychować te dzieci tak, żeby były ułożonymi szczęśliwymi malcami - a to też łatwe nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już po rehabilitacji i mam pewien problem... Dostałam zwolnienie z datą od dzisiaj a poprzednie kończyło mi się w piątek... Czy któraś z Was wie czy może tak zostać czy muszę iść jutro do pani dr żeby mi poprawiła datę? Bo ja nie mam pojęcia:o Toszi! Jesteś??? Mam cichą nadzieję, że nas podczytujesz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×