Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

No i jednak gardło :( antybiotyk,ten sam co ostatnio nie podałam, ale tym razem chyba podam, bo temperatura wraca co 4-5 godzin, jest dość wysoka bo 38,5, widze, że ciężko przełyka, prawie nie je, więc tym razem antybiotyk nas nie ominie. no i do końca przyszłego tyg chyba młoda posiedzi w domu :( a ja przez ten czas oszaleje ;) bo przecież tylko mama jest fajna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawitku ,zdrówka dla Młodej. co tam bale, jak gardło chore! 0 Olagd, jeśli Iwi jest w stanie się nauczyć koledy,to niech cwiczy, warto by takie maluchy miały zmiennika w razie awarii. Skoro ładnie mówi i spiewa i jest odwazan to próbuj. nic nie tracicie. I jak to przez 2 lata nie miałaś co wysyłać. ? 0 Listku, ale się narobiło. Biedna Emi. okropna ta gorączka. ja się strasznie boję takich temp. I TY też masz pod górke. Ale z tą szczepionką to mnie zadziwiłas. a jak się mają zatem do tej teorii szczepionki,które dzieci od urodzenia dostają, na rota, 5w1 i inne. JA tam uważam,ze nie zaszkodzi troszkę maluchom w tym pomóc. 0 Dobra, nie wymyslam,bom medycyny nie kończyła i tylko filozofuje tutaj. 0 Ejmi, jejuś, tyle kg i to widać, widać,ze pracę:-) 0Dobra lecę już do roboty. dziś dzieci pisza test próbny na jednej godz,ale potem już nie ma laby. I dowiedziałam się,ze od stycznia, lutego miałabym szanse na pracę w zastępstwie, tylko bardzo duzo godz,a co ja z Kindziunia zrobię? bede męczyc złobek, czy może się miejsca nie zwolniły. bo do klubu srednio chce dać. niewazne, to problem na później. Pa! Miłego dnia! Miało byc Słońce przez cały tydzi i co? zero Słońca,a tylko mgła, mgła i mgła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I wiecie,ze znalazłam małą Agatkę,co się urodziła w listopadzie i jeszcze małą Olgę z 23.11. jestem pewna,ze ich mamy tu zaglądają,tylko się nie chcą ujawnic. hihi Uciekam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emi troszkę lepiej choć dalej gorączkuje i smarkaczy...na szczęście 41 stopni się już nie powtórzyło...ehh niestety ona to z tych gorączkowych dzieciaczków :( niektóre dzieci wogóle gorączki nie dostają a to moje biedactwo na każdym kroku :( 0 Agulinia mam nadzieje, że wkońcu i u nas będzie kiedyś z górki... Pytałam też o szczepionki zwykłe, ale na to powiedział że niestety innej możliwości nie ma żeby nie szczepić bo niektórych chorób trzeba unikać i nie spowodować żeby wróciły, no a te tabletkowe szczepionki o tyle nie dobre, że to bakterie które się niepotrzebnie do organizmu wkłada, nie poleca również pneumokoków i ospy, no my niestety szczepiliśmy tym no i teraz już nic nie zrobię, ehh ale to wszystko takie jest że jedni lekarze tak mówią inni tak i człowiek potem taki zakręcony... Ja pamiętam jak Emi pierwszy raz miała takie 40 stopni byłam po prostu tak przerażona że chciałam do szpitala jechać, teraz to już w miarę wiem co robić choć oczywiście stres zawsze jest... Do lutego jeszcze troszkę czasu może akurat jakieś miejsce w żłobku się zwolni i będziesz mogła spokojnie do pracy wrócić 0 gawit zdrówka dla Martysi !! 0 Ejmi jaką homeopatię zastosowaliście ? Ja daję cały czas Emi engystol i jak sie coś dzieje oscillococilum, ale jak widać efektów po tym żadnych :( po za tym słyszałam coś o jeżówce 0 Olagd może akurat Iwa załapie i będzie pięknie recytować :) u nas by to nie przeszło bo Emi owszem się nauczy ale przy ludziach dostaje takiego wstydziocha że sama za nic w świecie by nic nie powiedziała, z dziećmi razem to chętnie zaśpiewa ale sama nie 0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tu pusto! Wypełnimy wiec ta pustke, serdecznie dziekując za zyczenia :) miło mi sie zrobiło że o nas pamietałyscie :) My mielismy tydzien wrazen i to nie tylko z powodu urodzin. Mąz znalazł nowa, lepsza prace :) Mam nadzieje, ze wreszcie bedzie wracał do domu o normalnych porach! W poprzedniej firmie nadgodzin nie placili i w ogole byla tragedia pod kazdym wzgledem, a teraz panika i poploch bo jak sobie bez niego poradza. Moze sie teraz nauczy głupi szef, ze o pracownikow trzeba dbac :o Urodziny bardzo udane. Hitem wsrod prezentow jest zestaw garnkow :D Juz w ciazy mowilam ze jak bedzie syn, to bede go uczyc wszystko robic w domu, zeby potem przyszła synowa miala z niego pozytek. I chyba jestem na dobrej drodze, tatus tez pomaga bo daje dobry przykład :) Ale i tak jak sie spytałam co najbardziej mu sie podobało na urodzinach, to powiedział, że to że mama "upieczała" tort i ciasteczka :D No i jeszcze moje dziecko dokładnie w dniu urodzin zaczeło wymawiac R wiec teraz juz wszystko potrafi powiedziec i gada jak dorosły :) Robiłam m.in. te ciasteczka(http://www.mojewypieki.com/przepis/otrebowe-ciastka-z-granola-i-morelami) tylko z gorzką czekolada i kombinowałam z roznymi dodatkami. Bardzo polecam, niby takie zdrowe strasznie a pyszne i dosc szybko sie robi A z innej beczki tylko juz mniej wesoło... byłam ostatnio przez kilka tygodni w ciazy. Skonczyło sie rownie szybko jak sie zaczeło bo w 6tc. Chyba nawet dobrze ze tak wyszło, ale jakos tak chodze teraz jak struta. No coz, my jestesmy wariatami i juz sie cieszyc zaczelismy i planowac mimo ze z poczatku byl szok i niedowierzanie. Chcielismy zawsze trzecie ale na pewno nie teraz. Plus taki, ze przyspieszylo to kupno wlasnego mieszkania. Wczesniej to jeszcze odkladalismy a teraz zaczelismy szukac i mam nadzieje ze w przyszłym roku sie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DESEO - znam hiszpanski tak sobie, tyle co sama sie nauczyłam. Chyba musze wrocic do nauki, bo przerwałam jak chłopaki stały sie bardziej absorbujace AGULINIA no to Karola jest 10 h i 10 min młodsza ;) jakbym sie dala wczesniej wywiezc do szpitala to moj syn bylby patriota, ale ja nie chciałam jechac, bo mowiłam ze nie rodze, połozne zreszta tez tak orzekły, stwierdziły ze sie najpewniej zatrułam i mam wracac do domu sie leczyc. Ale mnie szybko wyleczyli na stole operacyjnym :P My najczesciej czytamy bajki Brzechwy i Tuwima bo lubimy rymy :) ulubione wierszyki to m.in. Jajko madrzejsze od kury i Cap na grapie. A ze moje starsze dziecko wstydu nie zna to wszyscy sasiedzi i panie ze sklepu juz te bajki znaja :P Jak tato?? EJMI - podziwiam i za maraton i za wage, brawo! trzeba miec samozaparcie :) i potwierdzam, ze ruch swietnie dziala na wszystko, szczegolnie teraz na jesienna chandre. Ja codziennie chodze na spacer + 3-4 razy w tygodniu rowerek treningowy + codziennie hula hop. Chyba jestem uzalezniona ;) LISTEK- jak sobie poradziłas z taka wysoka temperatura u Emi? ja bym chyba spanikowała :o zdrowka zycze! OLAGD - mamy tak samo. Nie patrz sie, idz stad, zejdz z kanapy i idz do kuchni, mamo! Nie siedz tutaj, nie dotykaj, nie pomagaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo!!! U nas jako tako. Kolejny tydzień przedszkola za nami choć już się obawiałam że na L4 będę musiała jednak już teraz pójść, bo od środy Szymuś był niewyraźny, ma katar i w miał w środę wieczorem stan podgorączkowy, ale jakoś domowymi sposobami daliśmy radę... Ale kryzys przedszkolny mamy od juz ponad 2 tygodni na całego. Wyczaił cwaniak że mama jest na dole i łatwo nie jest... :( a nawet jak jest tam moja zmienniczka, to on chce z nią siedzieć i czekać na mamę... cóż przetrwamy i to :). Ja w każdym razie zaczynam poważnie szukać kogoś kto byłby pod tel i przyszedł do Szymcia w razie choroby, bo ja pracy zawalać nie mogę. Mam ostatni ważny rok stażu na mianowanie. P niedawno zaczął nowa prace wiec też u niego L4 odpada. Moja mama pomaga ile może ale tez pracuje, a teściowa opiekuje się teraz drugim wnuczkiem od córki zatem jesteśmy w kropce... :(... o Poza tym jakiś taki zjazd formy mam i nic mi się nie chce, na co oczywiscie składa się wiele rzeczy. Min to że dwie dziewczynki u mnie w grupie maja poważne problemy zdrowotne :( a ze ja z tym mega przejmujących się jestem to jakaś taka mega zdołowana wracam do domu. Szkoda gadać... No i wiele innych rzeczy też :(. o Dzięki za wszystkie miłe słowa o Szymciu :). o Aguś polecam cała serię "Martynek" Chotomskiej :). Szymus słucha z uwagą a ja sama uwielbiam :). o Tyle na szybko. o Od jutra kieratu ciąg dalszy... nie ma lekko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej.przepraszam,że mało pisze,ale normalnie czasu nie mam na nic.sobota na uczelni 8-19,niedz od rana do 21 w trasie.dziś też dopiero do domu weszłam i cieszę się,że mnie nikt nie ubiegł:-) bo pierwsza mogę złożyć najlepsze urodzinowe życzenia Oldze:-) prosimy bardzo o fotki:-)nie muszą być z tortem. pozdrawiam,dzięki za odp. w sprawie książek. 0 teraz szybko muszę obiad stworzyć i o 15 lecę po karole do przedszkola a potem na konferencję.i znów powrót wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listku, chyba większość dzieci w wieku tych naszych zaczyna sobie uświadamiać pewne zależności i po prostu się wstydzić. Stąd czarno widzę te występy bo Iwa też od normy nie odbiega. Eee... Aguliniu, to ja tak długo nic nie wysyłałam? ;P Dobra, podniosłam, światło gaszę, słodkich snów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello :) My od środy siedziałyśmy w domu z Zuzką i tak się zabierałam do napisania posta, że w końcu go nie napisałam, bo panna tak się nudziła jak zostawała na chwile sama, że była obawa co najmniej głupich pomysłów. Powiem Wam szczerze, że dziecko moje tak już przywykło do przedszkola i spędzania czasu z innymi dziećmi, że nie może sobie czasu zorganizować w domu :D Wszystko było fajne na 5 minut i tylko z mamą. No ale od wczoraj już chodzi do przedszkola, więc po południu było już spoko, bo się troche wyszalała z dzieciakami :) Kaszle Zuzce tak całkiem jeszcze nie minął, ale jest zdecydowanie lepiej. Mam tylko nadzieje, że nie załapie czegoś nowego ciekawego. Ogólnie pediatra na wizycie mi powiedziała, że jest sezon na zapalenia płuc (bardzo duzo dzieci choruje obecnie) i ospę. Oczywiście, żeby nie było mnie wirusisko tez zaszczepiła i od soboty walczę z gardłem i katarem. A od wczoraj z kaszlem :O Zobaczymy co z tego wyniknie W pracy szykuje mi się wyjazd na 2 dni w przyszłym tygodniu. Na szczęście niedaleko, ale towarzystwo jedynie męskie, więc też żadna atrakcja :O ooo 100 LAT dla Olgi! Trzymaj cieplutko i zdrowo!! Spóźnione zyczonka ale serdeczne ooo GAWIT ----> widze, ze prace sobie super poukładałaś :) mam nadzieje, że będziesz z niej zadowolona. Mysle, że martynks już niedługo zdecyduje się donośnie nocnej pieluchy :D A jak tam w ogóle Tysia? Zdrowa już? Dałas ten antybiotyk? Szkoda, że bal ja ominął. Ale jeszcze nie jeden będzie :) AGULINIA ----> brawo dla Kindzi, za tak piękne postępy w rozwoju. No i jakby nie patrzeć, to OKO jest bardzo istotnym organem hihihih. Co do jedzenia, to Zuza tez często widelec odkłada i obiadek wsuwa paluchami, co mnie strasznie irytuje :O A z czytaniem to ostatnio jesteśmy troche na bakier. Ale to dlatego, że mnie już znudziło czytanie w kolko tych samych książeczek/bajek. Zuza zrobiła się ostatnio oporna na nowości ehhh LISTEK ----> oj współczuję wam tych chorób. Mam nadzieje, ze już u Was obu lepiej. Choć chyb ataki czas przyszedł i każdego dopada. My w domu też wszyscy pokasłujemy, ale na szczęście gorączki u nikogo nie było. I ja tez nienawidzę, jak Zuza temperaturę wysoko łapie. EJMI ----> Super, że Krzysio się dzielnie wybronił chorobie i do przedszkola uczęszcza. Utraty wagi zazdroszczę i gratuluję. No i podziwiam! OLAGD ----> powiem, że pani w przedszkolu dość duże wyzwanie przez Iwką postawiła z ta cała kolędą. Ja wiem, że dzieciaki bywają zdolne i nauczą się całej i ja nawet zaśpiewają. Ale z drugiej strony, czy nie lepiej wybrać 2-3 dzieci i żeby spiewały po zwrotce, a refren razem. No ale co ja będę się rozpisywać. Trzymam kciuki za Iwę, żeby dała radę :D A powiedz mi jeszcze, oni to będą ćwiczyc w przedszkolu, czy całość trudu (że tak powiem) lezy tylko na tobie? A tego typu zakaz i nakazy u Zuzy też się pojawiają ;) LA MARIPOSA ----> gratulacje dla męża nowej pracy! Bardzo dobrze, od takich co wykorzystują jak mogą trzeb uciekać jeśli tylko jest okazja! No i przykro mi z powodu ciąży, zwłaszcza że zaczęła was cieszyć. Ale na pewno teraz mieszkanko znajdziecie, wszytsko się poukłada jak trzeba i 3 dzieciątko na świat zawita :) AGULINKA ----> trzymam kciuki, żeby się kryzys przedszkolny u Szymcia szybko skończył. A taka pani, co przyszłaby do chorego Szymka to fajna sprawa, ale może być trudna w realizacji. Zwłaszcza jakby to był ktos mu obcy :O Ale może nie będzie takiej potrzeby :) ooo No to trzymajcie się ciepło! Zdrówka wszystkim zycze w tę byle jaka pogodę. Buziaki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello :) My od środy siedziałyśmy w domu z Zuzką i tak się zabierałam do napisania posta, że w końcu go nie napisałam, bo panna tak się nudziła jak zostawała na chwile sama, że była obawa co najmniej głupich pomysłów. Powiem Wam szczerze, że dziecko moje tak już przywykło do przedszkola i spędzania czasu z innymi dziećmi, że nie może sobie czasu zorganizować w domu :D Wszystko było fajne na 5 minut i tylko z mamą. No ale od wczoraj już chodzi do przedszkola, więc po południu było już spoko, bo się troche wyszalała z dzieciakami :) Kaszle Zuzce tak całkiem jeszcze nie minął, ale jest zdecydowanie lepiej. Mam tylko nadzieje, że nie załapie czegoś nowego ciekawego. Ogólnie pediatra na wizycie mi powiedziała, że jest sezon na zapalenia płuc (bardzo duzo dzieci choruje obecnie) i ospę. Oczywiście, żeby nie było mnie wirusisko tez zaszczepiła i od soboty walczę z gardłem i katarem. A od wczoraj z kaszlem :O Zobaczymy co z tego wyniknie W pracy szykuje mi się wyjazd na 2 dni w przyszłym tygodniu. Na szczęście niedaleko, ale towarzystwo jedynie męskie, więc też żadna atrakcja :O ooo 100 LAT dla Olgi! Trzymaj cieplutko i zdrowo!! Spóźnione zyczonka ale serdeczne ooo GAWIT ----> widze, ze prace sobie super poukładałaś :) mam nadzieje, że będziesz z niej zadowolona. Mysle, że martynks już niedługo zdecyduje się donośnie nocnej pieluchy :D A jak tam w ogóle Tysia? Zdrowa już? Dałas ten antybiotyk? Szkoda, że bal ja ominął. Ale jeszcze nie jeden będzie :) AGULINIA ----> brawo dla Kindzi, za tak piękne postępy w rozwoju. No i jakby nie patrzeć, to OKO jest bardzo istotnym organem hihihih. Co do jedzenia, to Zuza tez często widelec odkłada i obiadek wsuwa paluchami, co mnie strasznie irytuje :O A z czytaniem to ostatnio jesteśmy troche na bakier. Ale to dlatego, że mnie już znudziło czytanie w kolko tych samych książeczek/bajek. Zuza zrobiła się ostatnio oporna na nowości ehhh LISTEK ----> oj współczuję wam tych chorób. Mam nadzieje, ze już u Was obu lepiej. Choć chyb ataki czas przyszedł i każdego dopada. My w domu też wszyscy pokasłujemy, ale na szczęście gorączki u nikogo nie było. I ja tez nienawidzę, jak Zuza temperaturę wysoko łapie. EJMI ----> Super, że Krzysio się dzielnie wybronił chorobie i do przedszkola uczęszcza. Utraty wagi zazdroszczę i gratuluję. No i podziwiam! OLAGD ----> powiem, że pani w przedszkolu dość duże wyzwanie przez Iwką postawiła z ta cała kolędą. Ja wiem, że dzieciaki bywają zdolne i nauczą się całej i ja nawet zaśpiewają. Ale z drugiej strony, czy nie lepiej wybrać 2-3 dzieci i żeby spiewały po zwrotce, a refren razem. No ale co ja będę się rozpisywać. Trzymam kciuki za Iwę, żeby dała radę :D A powiedz mi jeszcze, oni to będą ćwiczyc w przedszkolu, czy całość trudu (że tak powiem) lezy tylko na tobie? A tego typu zakaz i nakazy u Zuzy też się pojawiają ;) LA MARIPOSA ----> gratulacje dla męża nowej pracy! Bardzo dobrze, od takich co wykorzystują jak mogą trzeb uciekać jeśli tylko jest okazja! No i przykro mi z powodu ciąży, zwłaszcza że zaczęła was cieszyć. Ale na pewno teraz mieszkanko znajdziecie, wszytsko się poukłada jak trzeba i 3 dzieciątko na świat zawita :) AGULINKA ----> trzymam kciuki, żeby się kryzys przedszkolny u Szymcia szybko skończył. A taka pani, co przyszłaby do chorego Szymka to fajna sprawa, ale może być trudna w realizacji. Zwłaszcza jakby to był ktos mu obcy :O Ale może nie będzie takiej potrzeby :) ooo No to trzymajcie się ciepło! Zdrówka wszystkim zycze w tę byle jaka pogodę. Buziaki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:-) stojąc na straży 3urodzin to muszę napisać,że dziś mała Maja od Reni świętuje.ale nie wiem czy składam życzenia,bo pochwalić się ciążą to łaska ale 3słowa potem napisać to już nie! klapsów dużo:-) ale w końcu to Maja świętuje,zatem najlepszego. 0 Madzia,niby jak z samymi chłopami wyjazd to się można cieszyć,ale wiem,że Twoi są tacy,że cieszyć nadmiernie nie ma się z czego.hihi alez mądrze to ujęłam. 0 lecę.dziś mam wywiadówke,ale muszę kinge zabrać ze sobą.miłego:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! U nas maskara :( podałam Martynie we środę antybiotyk, bo nawet śliny nie mogła przełknąć i miałam temperaturę prawie 40 stopni! ale wcale mi się nie podobała rekacja jej organizmu na ten lek, bo zaczęła robić bardzo brzydkie, rzadkie kupy! i co prytła to popuszczała w majteczki :( bywało, że leciała z niej sama woda :( poszliśmy do lekarza dostała nufurksazyd, a wczoraj dostała temperatury! kaszel zrobił się paskudny, doszedł katar więc dziś znów do lekarza i co? i doopa 😡 tamten antybiotyk w ogóle nie działał. mamy obecnie zinnat! + cały arsenał innych leków :( wydałam w aptece prawie 100 zł :( i po co ja tamto gówno w dziecko pakowałam? a mówiłam gamońce (lekarce) że ona już kiedyś brała zinnat i super na niego zareagowała to nie! przepisała jakiś ospen 😠 no, ale naszego pana dr nie było i trafiłyśmy do innej, a dzis sie doiwedziałam, ze pan dr już nie pracuje i znów poszłyśmy do innej! to kierowniczka przychodni i do niej zawsze jest pełna poczekalnia ludzi wiec stwierdziłam, że też chcę iść do niej! za miła to ona nie jest, ale ponoć lekarz super. z Martynką gadała nawet ok więc teraz już będziemy do niej chodzić, bo normalnie co infekcja to był inny lekarz :( w poniedziałek idziemy na kontrolę, ale na pewno jeszcze cały następny tydz młoda będzie w domu! oszalejemy obie :( ona bo się nudzi jak mops, tęskni za dziećmi i przedszkolem, ja bo tęsknię za chwilą czasu dla siebie :( dobrze, że choć pracować mogę w domu, a we wtroki i czwartki jak muszę być w terenie to do młodej przychodzi mama! poza tym musze iść do lekarza ze sobą bo t ak mnie bolą plecy, że podnosić z łóżka czy krzesełka sie nie mogę :( także wesoło to nie jest :( przepraszam , że ja tak tylko o nas, ale normalnie nie mam sił. zaraz muszę wychodzić, a spać mi się chce jak nie wiem co, bo przecież 2 ostanie noce znów były nieprzespane :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja mam nadzieje że w przyszłym roku tych infekcji będzie dużo mniej u naszych dzieciaków i wychorują co trzeba i skończy się...tak mi się marzy :) U nas choroba wreszcie zelżała, ja chodzę do pracy, Emi jutro idzie pierwszy raz od dwóch tygodni do przedszkola, choć za bardzo nie chce bo z babcią jej się świetnie siedzi w domku, bo chodzą sobie na spacerki, babcia zawsze jakiś drobiazg kupi i babcia chodzi przy Emi jak w zegarku więc dziecku w to graj, opanowała sobie kobitę do perfekcji ;) Robiłam badania Emi z krwi i wyszły naszczęście dobrze więc infekcja była raczej od ząbków, wreszcie dwa ukazały światło dzienne, teraz czekamy na dwa pozostałe i wreszcie mleczaki za nami...wreszcie po takich ciężkich bojach... Ja w pon mam kolejną wizytę u immunologa i ciekawe jak te moje wyniki badań... 0 Solenizantom życzę wszystkiego najlepszego !! straciłam już rachubę komu życzyłam a komu nie...przepraszam... 0 gawit o kurcze :( mam nadzieję że teraz jej ten zinnat też pomoże i wrócicie do zdrowia szybko !! A na leki i lekarzy to ja ostatnio fortunę wydaję...chodzę w starej kurtce bo nie ma kasy na nową bo trzeba wszystko w leki ładować, ale cóż nie ma wyjścia... 0 madzialinska moja to też się w domu nudzi, te ostatnie 2 tygodnie ciężkie były bo już dostawała szału do głowy, a my razem z nią... Emi też jutro do przedszkola idzie i mam nadzieje że choć z tydzień pochodzi i nie załapie za szybko czegoś nowego...Noo ospa to się lubi teraz w tym czasie bo dużo tych herpexów panuje, jakieś opryszczki i inne dziadostwa, my byliśmy szczepieni więc mam nadzieje że to nas ominie. 0 agulinka może faktycznie warto znaleźć kogoś na telefon w razie godziny W, zresztą czasem ktoś dodatkowy do pomocy napewno się przyda. 0 la mariposa jak pierwszy raz Emi zagorączkowała to lekarz kazał mi jednocześnie podać ibuprofen i paracetamol, wiec w syropie dałam ibum a w czopku paracetamol, teraz już tego nie stosuję tylko staram się dać jeden przeciwgorączkowy i robię chłodne okłady takie o 2-3 stopnie niższe aniżeli temperatura ciała, okładam czoło, uda i łydki, czasem robię chłodna kąpiel całego ciała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Wywiadówka z Kingą udana,choć nie jestem pewna czy do końca. Była grzeczna bardzo i wszystkich sobie tam zjednała.Kumpela, chciałą ją nawet na weekend wypożyczyć. Przem nie miałby pewnie zadnych oporów zwłaszcza co do soboty, bo znów musi cały dzien przezyć sam z dwójką i znów będzie zły jak osa i bedzie wydzwaniał,ze mam wyjśc już z tych zajęć i nie siedzieć na wszystkich. ehh.. Ale wracajac do Kingi, to po godz mój wrócił z pracy i zabrał Młodą do domu i kumpela z historii mówi,ze wiecie, chyba mam półpaśca (to a propos tego o czym piszesz Listku,tych wirusach paskudnych). Mówi,ze ją od tyg boli tak jak korzonki i dziś dostała wysypki, obejrzałam, kurde bele opryszczka pierwsza klasa, znaczy półpasiec. No i teraz albo Kinga złapie,albo nie. może lepiej tak, to miałaby z głowy. 0 poczytałam sobie ostatnio początki forum (znaczy 10miesiąc życia maluchów) to jest normalnie skarbnica madrości :-) ileż można wątpliwosci rozwiać co do rozwoju i zachowań naszych dzieciaczków. akurat wpadła do nas "piątkowa", by nam powiedzieć,ze jesteśmy sławne, bo jakieś panie w markecie o nas rozmawiały hihi zatem wesoło też było bardzo. 0 Listku, mogę Cię zapewnić,ze za rok po chorobach przedszkolaków sladu nie bedzie. Widze to pieknie na przykładzie Karolci. poza katarem co jakiś czas, nic jej nie dolega. Nawet Kinga od niej nic nie łapie. Wiem,ze to nie to samo,niż gdyby sama była wsród dzieci. 0 Hihi i wyobraź sobie,jak u nas jest ciężko,gdy czasem dwie są w domu razem,a Karola bez przedszkola to nudzi się jak diabli. Hopla dostać idzie. Ale plusem jest też to,ze Karola potrafi fajnie się czymś zając, bawić sama i przez to jednak są momenty wytchnienia,gdy tylko Kindziukiem moge się zajać. 0 I zdrówka Tobie życze! :-) 0 Gawit, współczuje! dziecko w domu i to 2 tydz i chore to "miód" na nasze nerwy hihi i niewesoło z tym antybiotykiem. musze przyznac,ze u nas zawsze augumentin się sprawdza. choć też już rózne specyfiki przeszlismy i żałuję ,ze sobie ich nie spisałam,bo bym wiedziała w razie czego co już znamy i na co dobrze reaguje Karola. 0 Madzia, mnie też nudzi czytanie ksiązek, chyba przerzucę się na takie czytane gotowce hihi,bo Karola uwielbia,jak się jej czyta, ma stały zestaw 3 pozycji, których nie trawię juz hihi 0 Aguś, nie, no taka pani na tel była by cudem! szukaj, szukaj! bo nie ma co zawalać pracy, mianowanie trzeba wreszcie zrobić i to w tym roku! trzymam kciuki bardzo! 0 la mariposa, no i miałabyś patriotę i zawsze miałby urodziny w wolny dzień,czyli idealnie na imprezę i rogaliki marcińskie u pieką hihi Dziękuje, tato już lepiej. niestety nie przyjeli go do specjalistycznego szpitala na 3-tyg rehabilitacje, ponoć z braku miejsc i wysłali do zwykłego na 2 tyg, a dziś okazało się,ze jutro go już wypisują do domu. jakaś paranoja, on jest w takim stanie,ze w życiu bym go do domu nie wypuściła, a gdzie jakaś rehabilitacja? nie wiem po co go ten szpital przyjał,kiedy nawet 5 dni tam nie spędzi. Jakieś kpiny i horror dla nas. Ciasteczka pysznie wyglądają,robię podobne ze słonecznikiem, tylko moje się nazywają ciasteczka Dziuni hihi I skoro tak wyszło z ciąża to widocznie tak miało byc, bo ja już dawno zauważyłam,ze u mnie zawsze coś się po coś dzieje. niby jest źle, czasem tragicznie wręcz,ale potem i tak wszystko jakoś obraca się na plus,bo pojawia się coś nowego, lepszego i ja wierze,ze zawsze wszystko skończy się dobrze. eh..jak mnie się marzy większe mieszkanie... A co do umiejętności mężczyzn w kuchni to jak są chłopaki sami,to chcąc nie chcąc się nauczą. kumpel nawet serniki piekł. 0 Ola i jak tam idzie kolędowanie? :-) 0 uciekam, dobrej nocy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piątkowa,kochana!:-) witaj:-) klaps się należy za milczenie.i przyznaje,że do tej pory nie wiem skąd jesteś.może jeszcze nie doszłam do tego momentu,a może nigdy się nie przyznałas który kraniec Pl jest Twój:-) czytaj,czytaj:-) pochwal się jak Twój Piotrunio?chodzi do przedszkola? jak się macie? 0 a reszcie życzę miłego dnia:-) 0 listku,Wy macie w ten weekend tort?:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mały dzielnie chodzi do przedszkola, troche sie rozchorował na samym poczatku, ale teraz juz od kilku tygodni utrzymujemy sie w zdrowiu. Jutro mamy w przedszkolu pożegnanie jesieni. Bywa róznie, mały jest strasznie nieśmiałym dzieckiem. Co prawda z dziecmi dogaduje sie dobrze, ale z pozostalymi osobami jest ciezko, ma problem , aby odezwac sie do wychowawczyni, dlatego czesto zdarza mu sie zrobic siusiu w majtki. Zreszta praktycznie do nikogo obcego nie chce sie odzywac. Nie wiem jak mu pomóc, mam tylko nadzieje, ze kiedys z tego wyrosnie. A my jestesmy znad morza, pozdrawiamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piątkowa,to super,że choroby go omijają i że chodzi do przedszkola.myślę,że trzeba troszkę czasu i musi się sam nieśmiałek mały przełamać.dobrze by było,gdyby mu panie podpasowały w przedszkolu. 0 mnie dziś dzieci rozbawily,uczeń stwierdził,że zmieniłam fryzurę.faktycznie,ścielam się,w październiku:-) spostrzegawczosc górą:-) 0 jutro wreszcie luźny dzień,tylko muszę trochę spraw załatwić,m.in.zaświadczenie o niekaralności,bo prawdopodobnie od następnego semestru będę pracować w drugiej szkole. 0 gawit,jak tysia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
0 A wymyśliliśmy dla Emi prezent od nas :) dostanie żywą rybkę w okrągłym akwarium :) ostatnio rybki są na porządku dziennym, musimy chodzić do zoologicznego bo koniecznie musi przykleić nos do akwarium i obserwować, to chociaż w domu będzie miała małą namiastkę tego :) Poza tym dostanie rowerek od chrzestnego, śliczny jestem nim zachwycona http://www.kross.pl/pl/2012/junior-kid/maja a od chrzestnej dostanie zabawkowy laptop (to kolejna rzecz wyczekiwana :)), ciotka jedna mówiła że jakąś lodówkę jej kupiła zabawkową czyli kolejny grat... a od teściowej ma dostać zestaw do grania (jakiś bębenek, trójkąt, grzechotki...) 0 gawit mam do Ciebie pytanie bo pisałaś że macie kasę sklepową dla Martysi, a jaką ? możesz coś polecić ? bo chcemy dla Emi kupić pod choinkę, ale taką w rozsądnej cenie coś do 100zł 0 Agulinia ospą z półpaśca się ciężej zarazić aniżeli ospą z ospy, ale może osoba która przechorowała ospę zarazić się półpaścem od półpaśca, tak miał mój mąż. Ten temat mamy przestudiowany wzdłuż i wszerz bo chłop mój zachorował jak byłam w ciąży. Jedynie pocieszeniem jest że żeby się półpaścem zarazić to organizm musi być osłabiony. Mam nadzieje że u nas się też to sprawdzi że za rok już będzie lepiej z chorobami... Imprezę dla Emilki robimy za tydzień 02.12 :) więc wtedy będzie torcik i prezenty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Nie odzywam się, bo zycie mi się wali, ale to nie temat na forum :( no, ale zostałam wywołana więc odpisuję :) Agulinia Tyśka na szczęście lepiej! kaszlu już prawie nie ma, gorączki nie ma od wczoraj popołudnia, wariuje, biega, normalnie pełny szał ;) matkę, znaczy mnie, chce wykończyć ;) bo tylko się z nią baw ;) a ja mam trochę pracy w domu! skoro nie mogę siedzieć w biurze to nie chciałam brać L4 i wzięłam pracę do domu ;) na szczęście czasem przychodzi do niej moja mama a jak jest jej Aniunia ukochana (tak woła na moją mamę) to mnie już może nie być ;) teraz mama ma mniej czasu bo brat znów w szpitalu no i siłą rzeczy siedzi u niego, bo mimo, że to chłop jak dąb to wiecie jak to serce matki - dla niej zawsze będzie małym synkiem ;) Listku wiesz co? tak kasa Martysi nie jest firmowa. ja ją kupiłam w tesco. jest zwykła najzwyczajniejsza :) ale ostatnio oglądałam w realu z fisher prica i mieli w promocji właśnie chyba za 99 zł i na pewno jest lepsza od naszej! no i na allegro patrzyłam to do 100 zł z przesyłką była taka fajna z akcesoriami do zabawy w sklep o tej mówię http://allegro.pl/sklepowa-kasa-fiskalna-koszyk-akcesoria-za0161-i2769746024.html bo młoda uwielbia bawić się w sklep tylko właśnie nie mieliśmy zbyt wiele akcesoriów ;) Zmykam. odezwę się jak mi się humor poprawi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo! U nas Zuza znowu się smarcze :O Wczoraj jak ja odbierałam z przedszkola to pani mi mówiła, ze ma straszny katar i kaszel. Katar owszem widziałam, ale kaszlu jakoś nie bardzo, więc zadzwoniłam do Magdy. Okazało się, że Zuzka kaszel miała owszem ale na leżakowaniu i zaraz po. No nic dziwnego, jak jej ten glut spływał po gardle :( Choć w domu jak szła spać to jakos nie kaszlała dziwne to wszytsko. No ale glut jest okazały ;) Dziś jeszcze poszła do przedszkola, a po weekendzie zobaczymy co się rozwinie. Najwyżej znowu na zwolnienie pójdę na kilka dni. Ale jak tak z Magda pogadałam to ogólnie mówiła, ze jest tragedia wszystkie dzieciaki są zasmarkane po same pachy, większość kaszle. A w ogóle to mamy w grupie takiego chłopczyka, że podobno wygląda już jak cień. Taki chory, a rodzice go przyprowadzają. Ponoć on chodzi do przedszkola, aż zapalenia płuc dostanie. No ja rozumiem problemy z opieka nad dzieckiem - bo Zuza tez dziś z tym glutem poszła - ale kurcze, jak dzieciak już jest w takim stanie po co... potem te silne leki czy nie daj Boże szpital?? No ale rożną ludzie sytuacje mają... I ospa po przedszkolu rozłazi się dalej... W pracy nam się ten nasz projekt wlecze okropnie. Normanie wszystko jakoś na przekór idzie. Mieliśmy mieć dwa spotkania w przyszłym tygodniu w Wawie, ale jedna firma nam się właśnie wycofała. Z jednej strony się cieszę, bo uniknę nocowania w stolicy, ale z drugiej wszystko się przeciąga :( co tez jest do niczego. Co do prezentów to jeszcze nie mam pojęcia, co kupimy Zuzce i reszcie rodzinki. Chodziłam troche po sklepach z zabawkami ostatnio i sobie pooglądałam, ale nie wiem. A musze cos chrześniakowi zakupić ;) i to fajnego, bo ma 3 okazje w jednym: urodziny, imieniny i gwiazdkę. Troche pechowo dla Adaśka ;) 0 GAWIT -----> No to Wam pani doktor antybiotyk dała, niech ją kule biją :O Dobrze, że drugi już zadziałał i jest zdecydowanie lepiej. Musze sobie w domu pooglądać te kasy z linków, może kupię Zuzce na gwiazdkę :) A praca w domu z dzieckiem to dla mnie dwie wykluczające się sprawy :D Na ostatnim zwolnieniu tez wzięłam robotę i usiadłam do niej w niedziele wieczorem heheheh Mam nadzieje, że w życiu wszytsko Ci się jednak dobrze poukłada. LISTKU ----> Rybka w kuli to fajna rzecz :) My tez mamy akwarium w domu i na początku Zuzka była nim zafascynowana. Obecnie już mniej, ale nadal rybki czasem poobserwuje ;) Jak idziemy do sklepu zoologicznego to obecnie wszytski gryzonie ją strasznie intrygują zwłaszcza króliczki i papuga :D Ale papuga jest superowa i się pięknie przedstawia „ARTUR :D. A rowerek bardzo sympatyczny :) PIĄTKOWA -----> Super, że Piotrus się dzielnie w przedszkolu trzyma. Oby tak dalej :) A z wstydliwości na pewno w końcu wyjdzie. AGULINIA -----> jak mi się podoba podejście facetów do siedzenia cały dzień w domu z dzieckiem i ta ich złość i zmęczenie heheheh Kurcze, a my jakoś dajemy radę i tylko czasem narzekamy ;) Trzymam kciuki za tatę, żeby się nie dał. A te szpitale to jakas porażka po prostu, załamać się idzie. Mam nadzieje, ze uda Wam się jeszcze tę rehabilitacje załatwić i tate przyjmą. 0 No to trzymajcie się dziewczyny ciepło i zdrowo. Dzieciaczki również! A Ejmi nam gdzieś zagineła w akcji i Deseo i Michaa O Młodejmamuśce to już nawet nie wspomnę Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, Podczytuje regularnie ale na odpisywanie to juz czasu brak. Na wstępie zalegle zyczenia dla dzieciaczkow i dziekuje za zdjęcia - Tysia ze swoimi slodkimi loczkami widac ze swietnie sie bawi na urodzinach no i prezenty tez fajne :), Szymusiowi tez widac ze towarzystwo dopisalo i prezenty dostal super, a na pasowaniu byc super zabka :) No i Ejmi oj Kochana zanim jeszcze tu napisalas ile to kg potow wylalas na fitnesie to wlasnie jak ogladalam Twoje zdjecia to obstawialam ze to nascie kg bedzie, ale ze 20 kg - szacun wielki. Ale w sumie waga nie wazna, najwazniejsze jak czlowiek czuje sie we wlasnej skorze. No w kazdym razie wygladasz bombowo :) I 5 h cwiczen to jest wyczyn, ja od 2 tyg. cwicze na dywanie :) bo na zajecia nie mam jak isc, wiec zmotywowalam sie do tego by poskakac na dywanie. Znalazlam sobie program o fajnej nazwie - Killer i jade :) Tu jest link, moze ktoras z Was sie zaszczepi jak ja :) http://www.youtube.com/watch?v=FVzNHbV0ELE http://www.youtube.com/watch?v=U5nIWbNxRJ8&feature=relmfu U nas ok, dziedziaki jakos sie zdrowotnie trzymaja. Adas w sumie jeszcze nie chorowal w tym sezonie, jedynie jakis kaszel mial w pewnym momencie ale to pikus. Hanka czasem gluta zlapie ale jes ok. Poza tym fajnie zaczela chodzic. No i strasznie domaga sie normalnego jedzenia - dzis sie rzucila na wedline, wczoraj piszczala jak jadla danonka i ogorka kiszonego :) Ostatnio wyrwala Adasiowi parowke i byla histeria jak jej zabralam, takze dziewczyna ma dosc niemowlecego jedzenia :) No i u mojego meza wyjasnilo sie w pracy, ze nie bedziemy musieli nigdzie wyjezdzac takze przeprowadzka nam nie grozi, hurraa :) Madzia zdrowka dla Zuzi, oby nic sie nie rozwinelo. No i rodzice czasem wyobrazni nie maja, choc fakt ze niektorzy maja rozne sytuacje, ale bez przesady. Ja znam historie jak dziecko z ospa poszlo do przedszkola i ten chlopczyk byl juz tak wysypany ze niemozliwe by rodzice nie zdawali sobie sprawy ze ma ospe, jedynie na twarzy mial tylko ze 2 wypryski. I zanim przedszkolanka sie zorientowala to juz ich dawno nie bylo, a po telefonie i tak przyszli po pracy po niego. Ja tez ostatnio mysle o prezentach i Adasce kupie chyba jakis zestaw majsterkowicza, bo samochodow i innych pojazdow ma mnostwo. A na mikolajki jakas fajna ksiazke. Gawit oj siedzenie z chorym, ale zdrowym dzieckiem moze wykonczyc :) A szczegolnie jak czlowiek juz zapomnial jak to bylo kiedy sie z dzieckiem w domu siedzialo :) Ja czesto jestem sama z 2ka dzieci (np. ostatnie weekendy Tomka nie bylo) i ciesze sie jak przychodzi poniedzialek i moge do pracy pojsc - zjesc spokojnie posilek czy napic sie kawy :) Listku fajny pomysl z ta rybka :) No i rowerek tez ekstra, ale za taki zestaw do grania to chyba bym podziekowala :) lub zostawila u tesciowej w domu, by ona musiala sluchac tych kocich dzwiekow :) Agulinia ja tez bardzo czesto czytam forum z okresu jak dzieciaki byly male - jestem ciekawa co pisalam o Adasce jak byl w takim wieku co Hania :). No i oby jednak Kinga nic nie zlapala. U nas Adas przeszedl we wrzesniu ospe - byl szczepiony wiec przeszedl ja prawie nie zauwazalnie - mial poprostu kilka wypryskow, a Hanke nie zlapalo. Oj Krolewna sie obudzila wiec koncze narazie i mam nadzieje ze ciag dalszy nastapie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej witam ja od piątku na zwolnieniu i od tego dnia mam wirusowe zapalenie gardła. męczy mnie do dziś. leki dostanę cytuję jak pojawi się wydzielina ropna. dodatkowo przeboje z zębami i powoli mam dość. dziś robiłam glukozę- pamiętacie jeszcze :):) Olga chodzi do przedszkola trochę pokasłuje ale wg lekarki możemy ją puszczać. w niedzielę zrobiliśmy imprezę, prezenty udane Olga szczęśliwa. w poniedziałek zaniosła torbę cukierków do przedszkola, pani zrobiła jej różowo-żółty wianek. Agulinia wiem że dawno nie wysyłąlam zdjęć ale logistycznie się zebrać nie mogę tzn przypomiinam sobie o nich jak już jestem u mamy a aparat został w domu. to tyle co u nas Madzialińska masz rację wszystkie dzieciaki na około chorują, kumpela już miesiąc siedzi ze swoją w domu, tyle dobrego że też w ciąży i jest na zwolnieniu. Gawit trzymaj się i mam nadzieję że wszystko się ułoży. Agulinia cieszę się że operacja taty się udała. u nas tak to już jest że nie myślą o dobrej rehabilitacji tylko później wolą płacić ludziom renty itp. Ejmi gratuję wytrzymania maratonu i imponującej utraty wagi- super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej witam ja od piątku na zwolnieniu i od tego dnia mam wirusowe zapalenie gardła. męczy mnie do dziś. leki dostanę cytuję jak pojawi się wydzielina ropna. dodatkowo przeboje z zębami i powoli mam dość. dziś robiłam glukozę- pamiętacie jeszcze :):) Olga chodzi do przedszkola trochę pokasłuje ale wg lekarki możemy ją puszczać. w niedzielę zrobiliśmy imprezę, prezenty udane Olga szczęśliwa. w poniedziałek zaniosła torbę cukierków do przedszkola, pani zrobiła jej różowo-żółty wianek. Agulinia wiem że dawno nie wysyłąlam zdjęć ale logistycznie się zebrać nie mogę tzn przypomiinam sobie o nich jak już jestem u mamy a aparat został w domu. to tyle co u nas Madzialińska masz rację wszystkie dzieciaki na około chorują, kumpela już miesiąc siedzi ze swoją w domu, tyle dobrego że też w ciąży i jest na zwolnieniu. Gawit trzymaj się i mam nadzieję że wszystko się ułoży. Agulinia cieszę się że operacja taty się udała. u nas tak to już jest że nie myślą o dobrej rehabilitacji tylko później wolą płacić ludziom renty itp. Ejmi gratuję wytrzymania maratonu i imponującej utraty wagi- super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gawit dzięki za linka :) wybraliśmy podobną ale z innej firmy taką: http://allegro.pl/natalia-duza-kasa-fiskalna-kalkulator-skaner-lcd-i2810237587.html chrześniaczka ma kilka rzeczy z tej natalii i nie niszczą się szybko więc mam nadzieje że z kasą będzie podobnie. 0 michaaa ooo tak pamiętam test glukozą, ale ja go źle nie wspominam, nawet mi to smakowało ;) Zapalenia gardła współczuję bo ostatnio przez to przechodziłam... 0 deseo mam takie same odczucia, niech lepiej ten zestaw do grania zostanie u teściowej ;) muszę tak zakręcić żeby tak się stało ;) Super że w pracy sprawa sie rozwiązała i nigdzie nie jedziecie :) 0 madzialinska no gryzonie też chętnie Emi ogląda, ale stwierdziłam że z tym to za dużo zachodu, miałam kiedyś króliczka miniaturkę i słodki był ogromnie, ale każdy dzień praktycznie trzeba było zmieniać trociny bo smród niemiłosierny był szczególnie w lato, więc rybka to mniejsze zło :) A o rodzicach co zaprowadzają chore dzieci do przedszkola to nawet tego nie komentuję bo działa to na mnie jak płachta na byka... 0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem z powrotem. Maz wyszedl z kolegami wiec mam samotny wieczor. Dzieciaki spia wiec mam juz chociaz spokoj :) Michaa oj glukoze wspominam strasznie, zarowno przy pierwszej ciazy jak prawie zemdlalam jak i przy drugiej jak ledwo powstrzymalam sie od wymiotow. No i korzystaj ze zwolnienia ile sie da bo to ostatnie blogie chwile :) La mariposa przykro mi z powodu ciazy, tymbardziej ze cieszyliscie sie juz z tych 2 kresek. Ja ostatnio zaczynam miec mysli ze chcialabym jeszcze jedno dziecko, no i w sumie nawet moj maz ma podobne mysli, ale razem stwierdzilismy ze jeszcze nie teraz, chyba ze nasz los zaskoczy bo czasem sie zapominamy :) Gawit trzymaj sie - czytalam na fb Twoj opis i widze ze sie nie nudzisz :) A co do pracy w domu to niestety nie da sie, ja ostatnio mam wiecej roboty i zaczelam brac cos do domu ale to bez sensu bo moge usiasc do tego tylko wieczorem kiedy moj umysl ma juz dosc. Dlatego od grudnia wracam na pelen etat bo skoro mam juz robic cos w domu to lepiej posiedziec jeszcze jeden dzien w pracy i kase zebrac. Hanka sie dogaduje z niania wiec nie mam co sie obawiac Zycze Wam milego weekendu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×