Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Oj nie zazdroszczę kropcia... Ale dobrze, ze możesz wyjść, ja nie mogę niestety :/ Na szczęście jeszcze tylko jutro a potem wolne do środy :D wiec prawie cały tydzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny A ja mam dziś doła :( Tzn w sumie nie wiem czy jest się czym martwić.... mianowicie, byłam dziś na wizycie u gina, założył mi kartę ciąży, zobaczył badania (wszystko w normie) no i chcieliśmy posłuchać serduszka i niestety nie udało się :( Aparat nie wychwycił dobrze akcji serca, 2 razy coś pojawiło się na wyświetlaczu, najpierw 122, a potem 142 uderzeń, ale niestety regularnego pukania serduszka nie usłyszeliśmy. Lekarz powiedział, że mam troszkę tłuszczyku na brzuszku i pewnie to jest przyczyną, ale generalnie mam się nie martwić bo coś tam zostało uchwycone.....tylko ja oczywiście już włączyłam u siebie \"guzik alarmowy\" i boję się czy faktycznie jest wszystko dobrze :( Póki co mam nie panikować i czekać normalnie na usg :O Poza tym zbadał mnie ginekologicznie, powiedział że mam macicę bardzo ładną i nawet wygląda mu to na 12 tydzień (a dziś 11t2d wg usg) jest rozpulchniona i bardzo elastyczna, poza tym w środku jest wszystko ładne, żadnej infekcji, śluz prawidłowy. Oprócz tego osłuchał mi serce, płuca, obejrzał nogi i ręce...no dosłownie tylko do tyłka nie zajrzał :P Ciśnienie mam w normie 126/38 tętno 76. czyli generalnie wszystko wygląda prawidłowo.....ale moje myślenie już zostało uruchomione :O No nic....z duszą na ramieniu czekam na usg (9maj) a to kurde jeszcze 2 tygodnie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mili_23
Ejmi nie ma sie czym martwic, po takim komentarzu lekarza ja bym byla przeszczesliwa...a to ze aparat nie wychwycil dobrze akcji serca to pewnie sie zdaza wielu kobietom, nastepnym razem napewno uslyszysz podwojnie wyraznie:)! ja napewno tez bym byla troszke poddenerwowana kazda z nas jest w goracej wodzie kapana chcialaby juz wszystko wiedziec i widziec, tyle sie czeka z niecierpliwoscia na te nasze wizyty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mili - no podobno się zdarza, ale w 7-9 tygodniu bo wtedy serduszko jest słabo wyczuwalne....a u mnie już niby powinno być słychać. Na usg akcja serca wychodziła, ale gina też musiała się troszkę nagimnastykować żeby dobrze je uchwycić.... nie chcę robić popeliny i jechać na jakieś pogotowie i domagać się usg bo nie wiem czy by mnie nawet przyjęli z powodu mojego niepokoju... ehhh:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi już Ci pisałam, że wszystko jest dobrze! gin wie co mówi! 😘 A ja byłam wczoraj na tym ważnym usg tzw. genetycznym, czy prenatalnym (róznie to zwią) i generalnie wszystko jest ok! wszystko się zgadza z tygodniem ciąży. NT 1,4mm , kość nosowa 1,9 mm :D wad markerów nie stwierdzono :D usg miałam najpierw przez brzuch, a potem dopochwowe. dzidzi ma 52 mm i odpowiada to 11 t 6 dzień (z terminu @ wychodzi mi 11 i 5 dzień, czyli dzień różnicy, czyli w sumie gitara). bardzo się cieszę i się uspokoiłam :D przynajmniej na jakiś czas ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi a jakie USG miałaś robione. Z opisu wynika ze przezbrzuszne. A może wybierz się gdzieś na USG EV czyli dowaginalne. Jest podobno dokładniejsze w początkowych tygodniach ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropcia - dziś to nie było usg, tylko słuchanie serca tak zwanym Dopperem - chyba tak to się nazywa, to jest taka mała sonda (przypomina małą gałkę od usg) z czytnikiem na którym wyskakuje wynik akcji serca płodu i to tylko robią przez brzuch. Na usg dopochwowym akcja serca wychodziła ładna, tyle że też gina musiała się trochę nagimnastykować żeby dobrze je uchwycić i rzucić na głośnik. Nie mam jak dostać się na usg, zresztą byłam zaledwie w zeszłą środę i teraz kolejne mam wyznaczone na za 2 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi, kobietko kochana, przestań się zamartwiać :) ja na przykład jeszcze w ogóle nie słyszałam serduszka... tylko widziałam, ze bije 2 tygodnie temu. Do następnego USG mam jeszcze 2 tygodnie i może wtedy coś usłyszę i przede te badania genetyczne :) Zostałaś przebadana dokładnie od góry do dołu, wszystko jest OK, zatem tylko się cieszyć :D gawit super, że badania wyszły poprawne!! Gratuluję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ejmi głowa do góry ja dziś też pierwszy raz widziałam swoje całe 3 cm które ma już 2 ręce i 2 nogi wszystko okej tylko okazało się że mam termin na początek grudnia mam nadzieję że mnie nie wywalicie :) bo już zdążyłam się zżyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mycha881
Właśnie wróciłam z USG. Kamień spadł mi z serca. Przezierność prawidłowa tzn w normie 1mm. Dzidziuś od główki do pupy ma 7cm. Przesunął mi się termin porodu na 1-11-09 o 2 dni. Z USG wyszło że to 13tc 1 dzień. Prawidłowa budowa serca, półkul mózgowych, nóżek, rączek, kości biodrowej, kręgosłupa. Więc uspokoiłam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _nowa_
A ja nie mam o czym pisać. Wczoraj byłam u lekarza, tego do którego chcę chodzić już do końca ciąży. Okazał się taki, jak o nim dziewczyny z Gdańska pisały w necie: bardzo życzliwy, sympatyczny i rzeczowy. Ale USG mogę mieć wykonane dopiero 14 maja, ze względu na kolejki. (na wizytę u niego też czekałam półtora miesiąca, czyli od dowiedzenia się o ciąży.) To będzie pierwsze moje USG. Poza tym proponował mi zwolnienie lekarskie, a ja musialam odmówić bo mnie na to nie stać (dostałabym od razu mniej z ZUSu, niż w pracy na rękę) więc wróciłam do domu i się poryczałam. To straszne mówić że czegoś się nie chce i potwierdzać to zdecydowanie, gdy wszystko w środku krzyczy że tak, że bardzo się tego pragnie. Rzygam już moją pracą a na dodatek szef zniknął i znów mi nie płaci. Z drugiej strony... cieszę się z tego że mam zdrowie i siły a ciąża wydaje się rozwijać prawidłowo. Skoro bowiem ja się czuję dobrze fizycznie, to maleństwo chyba też, prawda? :) A, i lekarz jeszcze dodał że jeśli chodzi o powiększanie się wejścia pochwy i tym podobne parametry, to wszystko kształtuje się prawidłowo, a jest to wskaźnik do którego kiedyś przyczepiła się lekarka, do której chodziłam wcześniej. :) Ech... oglądalam prześliczne sweterki niemowlęce, w 5-10-15 (właśnie są obniżki cen). Obiecałam więc sobie że gdy wreszcie poznam płeć, to od razu kupię albo taki błękitny, albo różowy. (Trudno dostać coś uniseks... :D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _nowa_
Cześć, daga23! Dołączasz do nas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mycha nikt Cie nie wygoni :):) my też sie zrzyłyśmy o nie pozwolimy Ci odejść mimo ze nie jestes listopadówka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mychaa - wspaniałe wieści :D bardzo się cieszę i gratuluje :) i oby tak dalej było optymistycznie na naszym topiku ;) Nowa - dobrze, że jesteś zadowolona z lekarza, szkoda tylko że na usg troszkę poczekasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nowa super, że lekarz okazał się taki, jaki chciałaś, żeby był :D szkoda tylko, że ma takie terminy! rozumiem, że to na NFZ ? a co do zwolnienia, to przykro mi, że nie możesz z niego skorzystać, tym bardziej, że widzę, że w pracy nie masz za różowo :( Mycha no pewnie, że Cię nie wygnamy! Pozdrawiam babeczki i dobrej nocki Wam życzę 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć mamuśki :) Co myślicie o tym, aby tabelkę uzupełniać 1 w tygodniu, np. w niedzielę. Widzę, że już się trochę w niej namieszało - znikneły tygodnie ciąży. Nowa_do jakiego lekarza chodzisz? Jestem ciekawa - może chodzimy do tego samego ;) Dlaczego nie skorzystałaś ze zwolnienia? Czy pracodawca nie ma obowiązku wypłacić Tobie 100% gdy masz kod B? Chyba, że pracujesz jeszcze na różne premie, które się nie dodają do podstawowej pensji (tak mi się wydaje). Ja 2 dni temu byłam u gina, zobaczył moje wyniki i to jak wyglądam i zapytał się wprost czy chciałabym odpocząć. Jeszczę 3 tygodnie temu bym kategorycznie zaprzeczyła, ale ostatnio miałam taki młyn w pracy i tak stresujące sytuacje, że nawet rodzinka mówiła, że wyglądam jak zombi. Tym razem się przełamałam, nawet nie dla siebie, alę dla maluszka. Jakoś to będzie. Pozdrawiam was wszystkie gorąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello Kobietki :) Kiki, myślę że tygodnie ciąży mogą wrócić do tabelki bez większego problemu :) Nie widzę przeciwwskazań. Ja na razie nie wybieram sie na zwolnienie, ale tez czuje sie świetnie i doktorek stwierdził, że na dzień dzisiejszy nie ma żadnych podstaw żeby mi je dać :) Ale powiedział, że jakbym chciał odpocząć to mam tylko powiedzieć i wypisze ;) Mycha pewnie, że zostań!! Będziesz listopadówką z małym poślizgiem :D Pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasinka1988
ja mialam pierwsze usg tydzien temu okazalo sie ze jestem w ciazy blizniaczej w 9 tygodniu moje skarby maja prawie 2cm na nastepna wizyte musze poczekac do 20tego maja....isc z wynikami na ktore zostalam skierowana i moze znowu zobacze moje skarby jak sie rozwijaja i czy wszystko przebiega dobrze....termin mam na 27 listopada...pozdrawiam listopadowe mamuski :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mili_23
sasinka1988 GRATULUJE podwojnego szczescia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mili_23
kurde tak sobie czytalam wlasnie inne forum, dziewczyny zaczynalay tak jak my pierwsze tygodnie... a teraz juz wiedza co beda mialy ja tez tak chce:) a tu jeszcze duuuzo czasu. ja to mam jakas manie normalnie co wchodze do sklepu z dzieciecymi ubrankami to od razu lece tam gdzie rozowe:) choc to nie ma duzego znaczenia najwazniejsze jest zeby malenstwo bylo zdrowe ale tak po cichu marzy mi sie dziewczynka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mili to przyjdzie szybciej niż sie spodziewasz ;) Ja jeszcze pamiętam jak mi lekarz zasiał ziarnko nadziei w 2 tygodniu, a ty już druga polowa 3 miesiąca sie zbliża :) Niedługo będziemy sie tu chwaliły podejrzeniami o płeć i pierwszymi wyczuwalnymi ruchami maluchów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _nowa_
A ja chyba wolałabym chłopczyka (miałam kiedyś takie przeboje z siostrą, że nie wiem czy umiałabym wychować dziewczynkę :P) ale podobają mi się bardziej dziewczęce ciuszki. Zatem cóż, mały będzie chodził w różowych sweterkach... (No dobra, tylko żartuję). Gawit, Ejmi, no ja właśnie chciałam USG na NFZ. Ale w sumie termin mnie nie martwi bo mieszczę się we wskazaniach, żeby robić pierwsze USG między 11 a 15 tygodniem. Tyle że doskonale już wszystkie wiemy jak trudno się doczekać, prawda? A ja się spodziewałam USG w poprzednich terminach wizyt bo wybierałam gabinety, gdzie kiedyś z USG nie było problemu i było wykonywane z marszu (dlatego też nie starałam się prywatnie). Zatem zawiodłam się parokrotnie i przerabiam po prostu ćwiczenia z cierpliwości :D. (I jeszcze, Gawit, wspominasz o mojej pracy. No właśnie wraz z kryzysem zrobiło się u nas nerwowo i nieprzyjemnie. Kiedyś było lepiej. Może jeszcze dobre czasy wrócą.) Kiki1980, ja chodzę teraz do dr-a Zinkiewicza (przyjmuje przy Jagiellońskiej na Przymorzu). Wcześniej spotkałam się z pozytywnymi opiniami o nim a teraz mogę je sama potwierdzić. Co do mojego pracodawcy, gdyby mi wypłacił 100% tego, ile mi teoretycznie płaci, to starczyłoby mi może na rachunki ale już nie na przeżycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _nowa_
A co do naszych zmieniających się terminów porodu, to mam nadzieje że pomimo tego, zrozumiałego przecież zjawiska, zostaniemy w komplecie a i jeszcze inne dziewczyny dołączą. Zreszta nie wiadomo czy którymś z naszych maluchów z kolei nie będzie się śpieszyło i nie będą chciały zobaczyć już października na zewnątrz. Do tego czasu sądzę że warto czekać razem. Przecież fajnie tu mamy. :D (P.S. Moja siostra miała urodzić się w sierpniu, ale wyszła już w końcówce lipca. ;D Pewnie chciała zyskać w ten więcej z wakacji.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mili_23
ja tak w ogole to bardziej planowalam zajsc tak czerwiec lipiec by miec dzidziusia na wiosne odczekac troszke i dumnie ruszyc na pierwsze spacerki przy pieknej pogodzie a tu okazalo sie troszke wczesniej i trzeba bedzie przeczekac zime w domu a dzieci tak szybko rosna...mam nadzieje ze moj bedzie wieczne malenki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _nowa_
Ja pewnie bez względu na porę roku, kiedy młode pojawi się na świecie, widziałabym jakieś korzyści. Niemniej uważam teraz że powinnyśmy się z terminu jesiennego cieszyć. Nie będzie już w powietrzu tylu pyłków i innych alergenów a dzieci zetkną się z nimi dopiero gdy będą już lepiej przygotowane, niż jako noworodki. Ponoć dzieci urodzone jesienią i zimą mają mniejsze problemy z alergiami w późniejszym wieku a wiadomo że problem przeróżnych alergii współcześnie narasta i coraz większego procenta ludzkiej populacji dotyczy więc trzeba go brać pod uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mili_23
teraz juz nie wyobrazam sobie nie byc mama listopadowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Wam, że ja też zawsze marzyłam, żeby maluszek urodził się na wiosnę ;) Ale aktualnie jest mi to zupełnie obojętne. Cieszę się, ze będzie i nie ma znaczenia kiedy. najważniejsze, żeby było zdrowiutkie i wesołe :D Co do płci tez nie mam zbytniej preferencji,. Mąż zawsze mówił o dziewuszce, a ja marzyłam o bliźniakach - najlepiej od razu parce :D No ale takie marzenie mogę chyba między książki włożyć, bo lekarz drugiego malucha sie nie doszukał ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×