Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Tak więc się zadziało tam,ze hej. Monia mi wreszcie napisała,ze u niej dobrze, mleko cieknie po brzuchu,ale są jeszcze w szpitalu, bo mała ma grype lub przeziebienie, przejęła chyba po niej i jest na antybiotyku, biedna troszke, bo juz 3 tydzien w szpitalu siedzi. Ale trzymam kciuki i myślę,ze na dniach wróca do domku, bo kto to widział się tyle wylegiwać hihih I zapomiałabym - wszystkim mamusiom -OGROMNE GRATULACJE! Alex ostatnia - doczekała się , hihi! Super! Ela - ja też trzymam kciuki by juz na dniach się zadziało,bo ilez można tak czekac... Nadai - TY to jesteś jak sroczka taki przypadek... już byłaś w szpitalu, juz myslałam,ze urodzisz,a tu prosze, zaciełaś się i nie odpuszczasz! Jednakl dzidzia wie co najlepsze dla niej! Co do kupek, nasza na piersi robi raz dzienie kupke, wczoraj dwie,a dziś z rana już był taki kup[al,ze wylazł z pampka! hihih A i kupiłam nakładki na piersi,bo moje krwawe rany juz nie dają się dotknąć... i tak się tu pochwaliłam w niedz,ze mam mnóstwo mleka (tak mi się zdawało),ze wymysliłam,by uzyc laktatora i wtedy odpoczną mi te rany moje... ale laktator ściągnął aż kilka kropel - przeraziłam się,ze dzidzia głoduje... to raz, a dwa,że czym ją teraz nakarmie skoro mnie bola cyce... i kazałam mojemu zasuwac do apteki po mleko modyfikowane..nana hypoalergiczne. Zrobilismy 90ml ,bo tak napisali,by dziecię jadło... i zjadła aż 10ml i spała po tym 3 godz... normalnie szok.. Doszłam do wniosku,ze chyba była głodna, bo wczesniej wisiała na cycu godzine i spała 30min. Za to w pon rano omal mi cycki nie eksplodowały tyle się tego uzbierało, co ja tu miałam,,laktator troche pomógł, młoda też, choć wyłam z bólu... I jakoś dajemy radę. z pon na wt tylko na cycku przespała noc od 23 do 3 i ja obudziłam,bo się bałam ,ze głoda i spała do 6. :-) Dziś spała od 23 (ale po butli - 30ml) do 5 rano - szok! I też ją obudziłam,by mi z głodu nie padła. hihi Jest taka słodka! :-) Gawitku też słyszałam,ze nana jest najlepsza dla dzieciaczków. Zwłaszcza ta hypoalergiczna. Ja sobie zawsze sprawdzam produkty w tej internetowej aptece i albo zamawiam albo kupuje w najblizszej. Ale mam rozeznanie co jest dostepne. Sądzę,ze spokojnie możesz iść na spacer z niunią Ja też musze odnaleźć lekarza jakiegoś i na kontrolę bioder iść. agulinka - mnie ginka polecała posterisan czopki lub maść..ale mnie to nic nie pomaga... Ale ten rumianek od Eli też musze sprawdzić.. Deseo - ja też jestem z Ciebie dumna, u nas kapiel to Przem załatwia, ja asystuje... Ojej smok się obudził,a moj jeszcze nie wrócił z miasta.. zatem uciekam i wrócię niebawem... Już dał znać,ze połozna ma numer i się z nami skontaktuje - zatem dziekuję Wam wszystkim za radę! Miłego dnia Kochane zycze i któa tam dzis rodzi - zenek? powodzenia! Buziaczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki U nas noc względna, mały budził się co 3-4 h więc na prawdę super. No ale dziś od rana marudka, teraz zjadł i może trochę pośpi. Ehhh z tymi dziećmi to nic się nie przewidzi, każdy dzień jest inny i cały czas człowiek się uczy :) U mnie wczoraj była położna, zdjęła mi szwy i od razu poczułam ulgę. Ale postawiłam oczy bo okazuje się że wewnątrz mam normalne szwy a nie rozpuszczalne i ona twierdzi że one z czasem wyjdą - takie niebieskie nitki i sama będę mogła je wyciągnąć. Zrobiłam oczy...no ale ok. Wieczorem obejrzałam krocze no i kurde w środku pochwy czuje jakiś drucik:O Teraz się zastanawiam czy to zostawić czy jutro jechać do gina niech to obejrzy bo na prawdę jak mi to tam zarośnie to będzie dramat. Kuźwa wiedziałam, że odwalą mi jakiś numer w tym szpitalu, teraz jeszcze z piczką będę się bujać po lekarzach :O Gawit - no pisałam Ci że to mleko jest ciężko dostać, u mnie w mieście tylko w jednej aptece jest, planujemy kupić przez internet z jakiejś apteki. Nie wiem dlaczego tak jest :O Mamy butelkowe mam pytanko - jakich herbatek używacie do przepajania dzieci? Ja mam póki co herbatkę Hippa z kopru włoskiego, ale zastanawiam się czy podawać tylko jedną czy może urozmaicić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mamuśki i Brzuchatki! Ale się wczoraj wieczorem wkurzyłam. W zeszłym tygodniu Piotrek spotkał męża koleżanki... sobie pogadali... a wczoraj się dowiedzieliśmy ze po firmie chodzi plota, ze mam depresje poporodowa :O No normalnie co za ludzie tak trzeba uważać co się mówi ze szok... Moje dziecię dziś znów niespokojne... zaczynam się zastanawiać, czy te kolki to od mojego złego jedzenia (ale nie jem nic czego nie powinnam... co zresztą widać po mojej wadze :O ), czy po prostu taka jej uroda :O już mi chodzi po głowie myśl, żeby się przerzucić całkowicie na mleko modyfikowane... ale chciałam chociaż miesiąc wytrwać.. tym bardziej, że mam to mleko :O Dziś też wystawiłam malutka na werandowanie i w weekend mamy w planach wybrać się na spacerek :D No i stał się cud zasnęła po 5 minutach na tym "powietrzu" ;) Co do temperatury w pokoju, to mamy około 23 stopnie. Codziennie jest wietrzenie popołudniu lub wieczorem. Ale nie zauważyłam żadnych potówek u Zuzki, więc chyba jej taka temperatura odpowiada... Ciekawe jak tam nasze rodzące :D Marthusia, michaa i Spa_cja ;) Thekasia, co prawda nie jestem Deseo, ale z tego co się orientuje to po cc nie możesz za szybko zacząć ćwiczyć, zwłaszcza intensywnie. To wszystko musi się wygoić, pamiętaj, że cięcia masz tez w środku ;) Deseo, w sumie to z tymi kolkami u Zuzi bywa różnie... czasem złapie po południu, czasem już koło 10. A czy długo? Przez jakaś godzinkę ja meczy pręży się, wygina, popłakuje. Ale ogólnie jest niespokojna cały czas. Dobrze, że chociaż w nocy jest spokój i może się wyspać... my również ;) Agulinia no ta Twoja królewna to faktycznie żarłok jakich mało :D Ale na pewno jej sie to zmieni z czasem ;) Spokojnego popołudnia życzę!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzialińska - tak to jest z karmieniem piersią, niestety trzeba wszystko na dziecku próbować bo okazuje się że coś co nie powinno źle wpływać nagle powoduje u dziecka bóle brzucha. Ja w szpitalu niby miałam dietę a miałam wzdęcia i mój mały bóle brzucha, przy wypisie neonatolog powiedział że w takim układzie jak chcę karmić to muszę zastosować ścisłą dietę dla karmiących, czyli bułeczka z masełkiem i to wszystko :O Ja zjadłam jabłko (co niby można) i Krzyś potem mi płakał pół dnia..... dlatego doszłam do wniosku, że jeśli chce żeby macierzyństwo było dla mnie czymś miłym to muszę przejść na mleko modyfikowane, poza tym i tak bym musiała bo ja pokarmu nie miałam :O Tak na prawdę nieliczne kobiety karmią piersią bez problemów. Co do tej plotki no to ludziska są okropni, szukają sensacji :O Wczoraj położna mi powiedziała że zaczepiła ją moja sąsiadka i wypytywała o mnie - tak jakby ze mną bezpośrednio nie mogła porozmawiać:O Wczoraj wyszłam na chwilę do sklepu i już baby w sklepie wyjechały z tekstem dlaczego z dzieckiem nie siedzę w domu :O Masakra, ludzie są porąbani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki :) jak tam u was? powiem wam ze prawdziwy skarb z niego. prawie nie placze, nie grymasi, ciagle tylko spi. nawet jak sie budzi glodny to nie wyje tylko lekko marudzi pod noskiem, a dopiero jak za dlugo np. czeka na butelke to placze. przewaznie nawet przy przebieraniu nie placze nic. siotra moja jest w szoku. jej maly to strasznie absorbujace dziecko. jak byl w mielu mojego to ona nic a nic nie mogla zrobic bo on wogole nie chial spac a jedynie wiercil sie i wolal jesc. teraz mu cos z tego zostalo bo jest tak nadpobuliwy ze szok. nie wytrzyma w jednym miejscu, a jak ma zabawke z rece to leje siebie i innych dookola ta rzecza. ehhh.ale i tak jest slodki :) jesli chodzi o karmienie piersia to ja nie wiem jak kobuety daja rade na samym cycu. u mnie to niemozliwe. na cycu przysypia, nie dojada wiec wiecej daje sciagnietego z pompki- udaje mi sie sciagnac jakie 110 ml co 5 godz -no wlasnie a malemu to malo...butelka niestety konieczna...czasem biust wydaje mi sie kompletnie pusty a czasem kapie po nogach ehhh zycze milego wieczorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzialinska wiem wiem co do tych cwiczen. nie chodzilo mi o cwiczenia fizyczne. polozna wspomnala o jakis cwiczeniach koniecznych na sciaganie sie macicy - wiem ze napina sie miesnie kegla ale za chiny nie pamaietam ile czasu i w jakiej pozycji? kojarze cos ze moze chyba je sie wykonuje na kolanach ale nie jestem pewna a wole nie zaszkodzic sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi pocieszylas mnie tym tekstem o karmieniem piersia...ja czasem tez mam dosc i szczerze to wiecej odciagam nic go przykladam. teraz ma rodzinke na karku wiec nie mam nawet jak za dlugo meczyc malego na cycku zwlaszcza ze ledwo z niego kropi. staram sie jednak co kilka godz przynajmniej cos sciagnac i podac mu swojego. w dodatku te panienki z little angels od laktacji dzownia do mnie i pytaja jak mi idzie i tak jakos mi glupio przestac dawac piers...a tak bym chciala zeby sie nimi najadal :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki :) My już w domku :) Niestety nie jestem w stanie nadrobić postów, bo jest ich strasznie dużo :( Po krótce o porodzie to z soboty na niedzielę o 00:50 odeszły mi wody i już o 1:30 leżałam na porodówce. Niestety wody mi się sączyły ale akcji porodowej (skurczy) brak :/ Pobolewał mnie tylko brzuch jak na okres. Co chwila dostawałam jak nie jakiś zastrzyk to czopek lub kroplówkę :( Nic mnie nie ruszało do przed 10.00 jak zaczeły się silne skurcze, ale brakowało rozwarcia tak ze 2-3cm ;( Łącznie dostałam: 2 kroplówki 4 czopki 2 zastrzyki w wenflon + 1 zastrzyk w tyłek po takiej łącznej dawce urodziłam. Mała urodziła się o 14.00. Potem okazało się, że Niunia była owinięta pępowiną w koło szyjki i parła razem z rączką :( Tak ją urodziłam (główka z rączką lewą) :( Było baaardzo ciężko-nie ukrywam :( Źle wspominam sam poród jedyna wielka nagroda to zobaczenie małej i myśl, że mam to już za sobą. Teraz mam tylko taki mini problem, że moje dziecko jest tak spokojne, że ciagle by spała i nie ściąga mi pokarmu, a mam go straaasznie dużo aż cyce eksplodują. Niestety nie wiem nawet kto jest już mamą, a kto jeszcze ale życzę tym przyszłym mamą szybkiego i lekkiego porodu. A teraz uciekam, bo w szpitalu wyspać się niestety nie dało :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale fajna położna u nas była :) Martynka generalnie ok, jutro to usg bioderek! no i położna powiedziała, że po tej fototerapii to Martynka powinna mieć konsultację okulistyczną! a w szpitalu nic mi o tym nie powiedzieli 😠 więc jeszcze okulista nas czeka! powiedziała, żeby wstrzymać się jeszcze ze spacerami, ale w niedzielę jak będzie ładnie, to można iść :) No i najgorsze, że ja musze iść do ginki, bo nie podobała się jej moja rana po cc! chyba pękł szew i potrzebny jest antybiotyk, więc czeka mnie wizyta u ginki w najbliższych dniach :( wiedziałam, że z tą raną jest coś nie tak :( a no i Martyna robi kupki! wiem głupia matka ze mnie, bo cieszę się z tych kupek jak wariatka, ale już nie mogłam patrzeć jak ona się męczy! wydaje mi się, że zmiana mleka jej posłużyła Agulinia gratuluję takiego porodu :) super kochana! ja się na drugie dziecko nie piszę, tym bardziej, że nie wiadomo jak to u mnie będzie :( z tą moją macicą :( nie wiem czy kiedykolwiek będę mogła rodzić sn, a na kolejne cc to ja się za skarby świata nie piszę! Ejmi ja do przepajania używam tej herbatki co Ty + wodę z glukozą (ale glukozy tylko troszeczkę - położna dziś powiedziała, że tak mogę robić)a no i żeby mała całego tego przepajania nie wypiła więcej jak 100ml na dobę. co do plot i bab to całe szczęście, że ja mieszkam w dużym mieście, w pracy koleżanek nie miałam, więc jeszcze żadne ploty do mnie nie dotarły ;) madzialinska a podajesz małej jakieś kropelki? dziś położna powiedziała, że jak będę widziała, że mała bardzo te wzdęcia męczą, to mam jej podać kropelki jakieś na "e", ale nie espumisan! te drugie! (cholerka nie pamiętam nazwy, ale w aptece pewnie będą wiedzieli) one są dla takich malców! ja sobie kazałam z Niemiec przysłać sab simplex. ponoć rewelacja na kolki, ale w PL nie dostępne. tylko w Niemczech bądź Czechach. jak masz możliwość, to ktoś mógłby Ci zakupić! dziewczyny na innym forum bardzo chwalą! thekasia moja Martynka tak samo grzeczna jak Twój synuś :) czasem sobie tylko jęknie w łóżeczku, nawet jak ma mokro czy kupkę, to tylko się kręci! no, ale jak za długo jeść nie dostaje, to potrafi się drzeć :D Pozdrowionka dla wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawit, fajnie, że położna taka miła kobitka :) I potrafiła coś doradzić sensownego, a nie tylko mówić, że karmienie piersią najważniejsze ;) Bo moja oczywiście powiedziała parę cennych informacji, ale najwięcej o tym karmieniu :O Mam nadzieje, że z tym cięciem wszystko ładnie się zakończy. Co do kropelek, to mówiła op tym espumisanie, ale to dopiero od 3 tygodnia. A o tym drugim nie wspomniała... to się nazywa espicot czy jakoś tak podobnie. Dobrze, że mówisz o tym z leku z Niemiec. Mam tak szwagra to go zaraz pogonie do poszukania w aptekach. Tyle, że dostaniemy dopiero na święta :O no chyba, że by nam je przysłał... Alex, super że już jesteś z nami :) Poród faktycznie nie łatwy, ale najważniejsze, że masz juz to za sobą a Malutka zdrowa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzialinska dzięki za linka :) już kazałam ciotce kupić i ma nam je przysłać, ale jakby nie kupiła to skorzystam :) a może link sie innym dziewczynom przyda :) No, a położna super! pożaliłam się jej na te ze szpitala! że nie uczyły przystawiać do piersi, że generalnie miały w nosie karmienie piersią! no i ona tylko głową kiwała! ale mówiła, że nie ja jedna narzekam na to! ona bardzo przejęła się mną :) tym moim nadciśnieniem, które w ciąży miałam. powiedziała, że jak tylko będę miała jakieś problemy, bóle głowy, osłabienia to mam do niej dzwonić. mówiła, że nie podoba się jej moja morfologia wypisowa! że była kiepska (a nic mi w szpitalu nie powiedzieli i nic na to nie dali). generalnie mam na siebie uważać i tyle! no i kupić sobie jakieś żelazo i zbadać tą morfologię! Martynkę wychwaliła :) jestem zadowolona z wizyty! mam nadzieje, że pediatra będzie tak samo miła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inneinne
Te drugie krople to Esputicon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawit - super, że trafiła Ci się jakaś sensowna położna co o konkretach powiedziała a nie o dupie maryni :) Ty masz problem ze szwem a ja z "dolem" jutro jadę do gina niech to obejrzy ale wydaje mi się że wszystkich szwów nie mam usuniętych :O Co od przepajania to kurcze wychodzi na to, że mój Krzyś pije za dużo bo już do tej pory wypił mi 130 ml kopru :O Muszę spytać swojej położnej, wczoraj byla to tylko o mleku rozmawiałyśmy, że je tyle ile powinien a o picie już nie spytałam :O Ja w ogóle czekam na wizytę pediatry, może niedługo się pojawi. Madzialińska - to są te oryginalne krople niemieckie co podałaś linka? bo ja też słyszałam że one są super na kolki, tylko nie wiem czy w sieci można kupić te właściwe czy jakąś podróbkę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZY KTÓREJŚ Z WAS NA USG POWIEDZIANO ŻE DZIECKO MA PĘPOWINĘ NA SZYI?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mojago dzidzia jeszcze nie ma na swicie ale juz przynajmniej wiem co na te kolki, bo z Ola stosowalam espumisan i esputikon ale nie dawal zadnej poprawy, moze na pocztaku ale pozniej jak sie przyzwyczail brzuszek do tego to nic to nie dzialalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mojago dzidzia jeszcze nie ma na swicie ale juz przynajmniej wiem co na te kolki, bo z Ola stosowalam espumisan i esputikon ale nie dawal zadnej poprawy, moze na pocztaku ale pozniej jak sie przyzwyczail brzuszek do tego to nic to nie dzialalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mojago dzidzia jeszcze nie ma na swicie ale juz przynajmniej wiem co na te kolki, bo z Ola stosowalam espumisan i esputikon ale nie dawal zadnej poprawy, moze na pocztaku ale pozniej jak sie przyzwyczail brzuszek do tego to nic to nie dzialalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alex ciesze sie ze jestes juz z nami :) jeszcze raz gratuluje :) Dziewczyny co do kropelek sab simplex to na naszym rynku jest dostepny jego odpowiednik - nazywa sie bobotic, ma praktycznie taki sam sklad. Ja czekam az Adas sie obudzi i ide go kapac - kolejna samodzielna kapiel bo maz dopiero w nocy wraca. Ja musze Wam powiedziec ze doszlam juz calkowicie do siebie po porodzie - mam duzo sily i energii, mimo tego ze nocki mam kiepskie bo Adas nie daje pospac. Potrafie ugotowac sobie w dzien obiad, wstawic pranie, posprzatac czy poprasowac ciuszki malego. Takze weszlam juz w rytm prawdziwej mamuski :). Do swojej wagi sprzed ciazy tez wrocilam, ale zostal mi jeszcze maly brzuszek - sama skora ktora sie jeszcze nie sciagnela i wlasnie buszuje w necie za pasem poporodowym - nie chce wysokich majtek tylko chce pas - moze ktoras z Was ma cos takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi, Tobie to też odwalili z tymi szwami :O Jeszcze nie słyszałam, żeby wewnątrz zakładali normalne szwy... i ciekawe jak one mają niby wypaść same ... To w tej kwestii muszę pochwalić ten szpital w Lublinie. Szew zrobili ładny i już wszystko pięknie zagojone. No i te położne i od nas i od noworodków nie były takie złe... A co do kropli to nie wiem, ale z tego co widzę na zdjęciu to napisy są po czesku, więc chyba oryginalne :) Ale kto to może wiedzieć... inneinne, dzięki za poprawną nazwę kropelek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi, Tobie to też odwalili z tymi szwami :O Jeszcze nie słyszałam, żeby wewnątrz zakładali normalne szwy... i ciekawe jak one mają niby wypaść same ... To w tej kwestii muszę pochwalić ten szpital w Lublinie. Szew zrobili ładny i już wszystko pięknie zagojone. No i te położne i od nas i od noworodków nie były takie złe... A co do kropli to nie wiem, ale z tego co widzę na zdjęciu to napisy są po czesku, więc chyba oryginalne :) Ale kto to może wiedzieć... inneinne, dzięki za poprawną nazwę kropelek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alex ciesze sie ze jestes juz z nami :) jeszcze raz gratuluje :) Dziewczyny co do kropelek sab simplex to na naszym rynku jest dostepny jego odpowiednik - nazywa sie bobotic, ma praktycznie taki sam sklad. Ja czekam az Adas sie obudzi i ide go kapac - kolejna samodzielna kapiel bo maz dopiero w nocy wraca. Ja musze Wam powiedziec ze doszlam juz calkowicie do siebie po porodzie - mam duzo sily i energii, mimo tego ze nocki mam kiepskie bo Adas nie daje pospac. Potrafie ugotowac sobie w dzien obiad, wstawic pranie, posprzatac czy poprasowac ciuszki malego. Takze weszlam juz w rytm prawdziwej mamuski :). Do swojej wagi sprzed ciazy tez wrocilam, ale zostal mi jeszcze maly brzuszek - sama skora ktora sie jeszcze nie sciagnela i wlasnie buszuje w necie za pasem poporodowym - nie chce wysokich majtek tylko chce pas - moze ktoras z Was ma cos takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alex ciesze sie ze jestes juz z nami :) jeszcze raz gratuluje :) Dziewczyny co do kropelek sab simplex to na naszym rynku jest dostepny jego odpowiednik - nazywa sie bobotic, ma praktycznie taki sam sklad. Ja czekam az Adas sie obudzi i ide go kapac - kolejna samodzielna kapiel bo maz dopiero w nocy wraca. Ja musze Wam powiedziec ze doszlam juz calkowicie do siebie po porodzie - mam duzo sily i energii, mimo tego ze nocki mam kiepskie bo Adas nie daje pospac. Potrafie ugotowac sobie w dzien obiad, wstawic pranie, posprzatac czy poprasowac ciuszki malego. Takze weszlam juz w rytm prawdziwej mamuski :). Do swojej wagi sprzed ciazy tez wrocilam, ale zostal mi jeszcze maly brzuszek - sama skora ktora sie jeszcze nie sciagnela i wlasnie buszuje w necie za pasem poporodowym - nie chce wysokich majtek tylko chce pas - moze ktoras z Was ma cos takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropelki bardzo polecam ja mam je kupione z niemiec ale tam kosztuja 8 euro wiec na tej czeskiej stronie sie oplaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropelki bardzo polecam ja mam je kupione z niemiec ale tam kosztuja 8 euro wiec na tej czeskiej stronie sie oplaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alex ciesze sie ze jestes juz z nami :) jeszcze raz gratuluje :) Dziewczyny co do kropelek sab simplex to na naszym rynku jest dostepny jego odpowiednik - nazywa sie bobotic, ma praktycznie taki sam sklad. Ja czekam az Adas sie obudzi i ide go kapac - kolejna samodzielna kapiel bo maz dopiero w nocy wraca. Ja musze Wam powiedziec ze doszlam juz calkowicie do siebie po porodzie - mam duzo sily i energii, mimo tego ze nocki mam kiepskie bo Adas nie daje pospac. Potrafie ugotowac sobie w dzien obiad, wstawic pranie, posprzatac czy poprasowac ciuszki malego. Takze weszlam juz w rytm prawdziwej mamuski :). Do swojej wagi sprzed ciazy tez wrocilam, ale zostal mi jeszcze maly brzuszek - sama skora ktora sie jeszcze nie sciagnela i wlasnie buszuje w necie za pasem poporodowym - nie chce wysokich majtek tylko chce pas - moze ktoras z Was ma cos takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny moj synek ma opuchniete cycuszki. strasznie mu napuchly az zrobily sie takie bable. czy u was tez tak jest? boje sie troszke i sama nie wiem czy to normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deseo ja mam pas poporodowy 'Pani Teresy ' z apteki. sa tez na necie. siostra moja kupila sobie dwa ale ten byl za nia za duzy i dala mi jeden . jeszcze nie mierzylam i nie nosilam bo nie wiem czy po cesarce w sumie mozna wiec na razie czekam. ale z tego co wiem to dobry pas, wciagany gora -albo dolem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×