Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Małłgossia

piwo codziennie???

Polecane posty

Gość gość
Mój mąż pił na początku znajomości piwo, nie widzialam w tym nic złego do póki nie zauważyłam że nie ma dnia bez piwa. Nie złościła bym się gdy by pił piwo od czasu do czasu, no ale on to robi każdego dnia. Min dziennie jedno ale to już musimy mieć mało kasy, a górnej granicy to nie ma, nieraz potrafi obalić 8 i czuje sie jak by nic nie wypił. Troche mnie to przeraża bo jestem młoda, mamy dzieci i NIECHCE SOBIE I DZIECIĄ ZMARNOWAĆ ŻYCIA!!! Nie układa nam sie tak jak kiedyś on może tego nie zauważa ale ja już nie jestem tak szczęśliwa jak kiedyś. Dbał o nasz związek teraz powoli to wszystko kruszeje, nie wiem czy to przez piwo, ale odsuwam sie od niego, często mówie że mam ochote na sex, ale co z tego jak przychodzi co do czego to mnie troche odrzuca bo czuć od niego piwsko i papierosy. Nie raz mu móiwłam żeby sobie zrobił np jeden dzień bez piwka, chodziło mi o to zeby zaopserwować go jak sobie daje rade bez piwa czy go ciągnie i tak dalej... ale on dzień dzień pije to piwo bo jak uważa lubi i mówi że przecież to nic złego bo sie nie upija i nie robi mi awantur. Ale czy tak długo potrwa... nie wiem. Ja napewno od niego odejde jak zobacze że dzieci będą nieszczęśliwe, bo nie jestem taka jak inne kobiety, które uważają że najlepiej jest dziecią w kompletnej rodzinie ja jestem innego zdania mogą dzieci być bez ojca ważne tylko żeby były szczęśliwe. Bardzo bym chciała żeby mąż mi udowodnił że piwo nie jest dla niego takie ważne, nie mówie żeby całkowicie zrezygnował, ale żeby sobie robił przerwy, nie wiem czy to możliwe bo i tak pewnie przed pracą i po pracy wypije tak żebym nie widziała. Chciała bym poczuć się spokojna i być z nim do końca życia szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyta się to i chce się płakać... KOBIETY, CO Z WAMI??? Codziennie pozwalacie sobie na batonika czy ciastko, grube się od tego nie stajecie, ale to też już nałóg (polecam kluby Anonimowego Łasucha- coraz częściej spotykane w kraju!), bo regularny. Jeśli facet wypija sobie piwko dziennie, po pracy, to czy to alkoholizm? Czy szkodzi tym? A może po prostu lubi smak piwka, tak jak Wy czekoladki? Sama jestem kobietą i nie powiem- piwko piję codziennie- do filmu wieczorem, po obiadku czy na spacerku z psem. To samo mój narzeczony. Jedni będą siedzieli z miską chipsów przed tv, inni z butelką piwa. Sprawa ma się inaczej, rzecz jasna, jak wypija się po kilka piw dziennie, co zmienia zachowanie itd, ale ja np też bardzo lubię smak piwa, za co będę karcona. Codzienny batonik nikogo by nie obchodził. Więc kobieto, przyjrzyj się swojemu facetowi i sobie, czy każde z Was ma jakąś swoją ulubioną rzecz i niech to będzie piwo! Jedno dziennie, niech i będzie alkoholizmem, ale każdy ma prawo do swojego uzależnienia, albo precz ze słodyczami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z powyższą wypowiedzią. Jedno piwko dziennie jeszcze nikomu nie zaszkodziło, tak jak jeden batonik. Każdy ma prawo do swoich przyjemność. Ja jestem kobietą, a piwo lubię, ale te kobiece, smakowe, najlepsze miodowe z łomży. Nie ma co demonizować dziewczyny, tylko wypić razem z mężem i tylko nie przesadzać z ilością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sasiad pije skrzynie na tydzien... Czy duzo? :-D nie wiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marrat
Teraz jest lato to się bardziej ma ochotę na to zimne piwko. :) A po za tym sam dziś zrobiłem (wg przepisu z mojanowafigura.pl/przepisy) kawał mięsa, do którego przyrządzenia potrzebne było piwo. trzeba było w nim dusić mięsko, żeby nabrało aromatów :P pycha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mono alkocholikamono nie
Podsumowywujac to wygląda to na polowanie na czarownice z brodą. Pisze to dlatego ze dzis moda jest na narkotyki ,promuje się je wszędzie w reklamach radiu i tv a alkochol to wróg. Tylko co bardziej i szybciej niszczy!!! Musimy sobie uswiadomic jedną rzecz ze zycie to jak Lady Pank spiewał Live ist brutal - i dla tego sobie cza jakos je osłodzic więc wybór nalezy do nas czy to będzie piwko z kolegą , czy piwko na grilu z znajomymi . Lub tylko z zonką przed telewizorem . Mozna tez inaczej sobie posłodzic ziółkiem ,koksem czy tabletą. Albo jak to kobiecy styl jest "poszłam na zakupy i znowu wszystko podrozało" ale torebke nową uskrobałam albo buciki A ze nie pasuje nie szkodzi? nie dowie się! A więc drogie panie budujecie sobie takiego potwora w głowie ze to szalenstwo się nazywa . Po pierwsze to kultura picia się kłania o której juz dzis zadne media ani poradniki nie mówią. Poprzedni system promował alkochol jako srodek do szczęscia dla mas bo takim naprawdę jest! - trzeba sobie to uswiadomic a nie tablety "diety cud" jakie zawieraja więcej trucizny jaka zabije twoją wątrobe szybciej niz denaturat. Drugie Nie wolno spozywac alkocholu zadnego alkocholu na głodnego -,dlaczego bo to jest niebezpieczne kiedys to wiedział kazdy dzis się nie wspomina o tym , wspomina się tylko ze na alkochol umarło np. 1200 os./rok a z powodu narkotyków tylko 57.os/rok ale nikt nie wspomina o setkach tysięcy tragedy tych narkotykowych wojarzy i wrakach jakie pozostały po tych ludziach którzy do społeczęstwa juz nigdy nie wrucą. Ale dalej do biegu róbmy nagonka na biednego chłopa co sobie piwka wypił po pracy i pokazujmy dzieciom ze to jest bardzo zle bardzo nie dobrze . Lepiej łykac etopiryne codziennie lub jak kiedys był te co babcie brały te z krzyzykiem super git?! Kiedy wy sie ludzie obudzicie zyjecie w niby wolnym kraju a dajecie sobie nabic do głowy przez media ze to jest dla was najlepsze a to jest BED! Pic trzeba z głowa a nie z kiołbasą jak powiadają to sie zgadza więc jak chłop pije sobie 1,2,4,6 wieczorkiem bo to miał w planie juz w dzien wczesniej to tylko zadbaj zeby conajmniej 2 godz. przed spozyciem się najadł sycie a zadnych efektów ubocznych nie bedzie. Jak tu pisali o cukierkach dla dzieci to tak dokładnie jest , kup mu kiste niech ma na np. 2-3 tyg. i to masz wtedy pod katrola . Albo se bedzie dzięnnie po 1-2 łykał albo w wocheende da se w palnik i to nic dziwnego , tak mozna przez całe zycie jedni wola nowe felgi do auta i w sobote do roboty- inni wolą grila i piwko -kazdego co innego rajcuje. Wódka z kolegami po pracy jest BED- zgadza sie . Piwkowanie po pracy z kolegami jest BED - zgadza sie. Ale nie jesli to jest 1-2 i trwa to 2-3 godziny to jest zwyczajny meski zlot czarnoksięrzników. Zdecydujcie sie kobiety co wy chcecie z tych chlopów zrobic bo znam takich co nigdy nigdy nic a kiedys potem odbije i leci taki niewiadomo czemu na rodzine z siekierą -"psyhika nie wytrzymała bagazu niedogodnych doswiadczen zyciowych i musiało to explodowac kiedys" gosc nigdy se czadu nie dał i zawór nie wytrzymał. Pisze to dlatego ze mam troche duze rozeznanie w tym temacie zona przez alkochol wyrzuciła mnie 2 razy pozwem o rozwód z domu . Mieszkam nie w polsce lecz w krainie gdzie przypada spozycie na głowe czyli czy nowonarodzony czy dziadek 99 lat srednio jesli tylko o piwo chodzi 14 skrzynek na rok. I jak sąsiedzi i inni się otym dowiedzieli to moja zone na stos chcieli posłac !!! Dzis dalej jestesmy razem i grylujemy z piwkiem razem skrzynka musi byc na wocheende . Pije alkochol od 14 roku zycia mam 47 lat i wiem ze niema zadnego lepszego lekarstwa niz piwo na zycie . U lekarza byłem ostatnio jakies 17 lat temu nie szczepie sie na grype i nie choruje . I nie jestem odosobniony ,większa częsz populacji niemiec dziennie spozywa alkochol zyją dłuzej niz polacy i mniej chodzą do lekarza. Wnioski wyciągnijcie same - media robią wode wam z mózgu tyle wam powiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nie uważam się za alkoholiczkę, możecie mówić co chcecie ale ja piję 2 piwa dziennie lapka.gif dobre stwierdzenie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyznania młodego alkoholika
czesc mam 25 lat i jestem alkoholikiem. Moja historia z alkoholem zaczela sie w wieku 13 lat kiedy to zaczelem coraz czesciej siegac po alkohol. Bylem dobrym uczniem, uczylem sie w w szkole o ktorej wielu marzylo. Na poczatku edukacj uczylem sie bardzo dobrze, lecz przyszedl pewien czas gdzie zaczelem nadmiernie naduzywac alkoholu i jako nastolatek bylem juz uzalezniony. Po czesci wina obarczam mojego ojca, ktory tez jest alkoholikiem, gdzie i jego ojciec byl alkoholikiem, mam slaby harakter tak uwazam. Teraz wypijam min 6 piw dziennie, czuje sie jak wrak czlowieka, nie mam sil organizm wysiada. Od kilku lat zacząłem naduzywac mocniejszych trunkow. Kiedys sobie uswiadamialem ze pije bo lubie smak piwa, lecz teraz uswiadomilem sobie ze jestem chorym czlowiekiem. W moim przypadku naduzywanie alkoholu zaczelo sie od malych ilosci, lecz apetyt rosnie w miare jedzenia i w tej chwili potrafie wypijac od 6 do 20 piw dziennie. W tym momencie jestem po 10 Tyskich i zaraz siegne po 0,5 Rzoladkowej, wiem ze to smutne, ale postanowilem ze pojde do lekarza z moja choroba, gdyz mysle ze przekroczylem juz pewna granice. I apeluje do wszystkich codzienne upijanie sie jakim kolwiek alkoholem prowadzi do alkoholizmu. Pozdrawiam i czekam na ewentualne pytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 piw na tydzień jest O.K., a 15 to max !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość master Pi
alkohol nie jest dla młodych. Do 45 lat powinno sie pic tylko okazjonalnie, potem można już codziennie ale w umiarkowanych ilościach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość master Pi
własnie, alkohol mozna pić tylko w umiarkowanych ilościach: facet może pić średnio 1 duże piwo dziennie, a kobieta 1 małe. Jak się potroi te ilości to po paru latach wysiądzie wątroba a potem serce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyznania młodego alkoholika
w jaki sposob moge sobie pomoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RammoL
wprowadź na początek proste zasady - np. piję tylko po 21-szej, nie piję w poniedziałki, piję tylko dla smaku ... itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Longin Anerski
a ja stosuję taką regułę: kiedy czuję, że nie potrafię spędzić dnia bez alkoholu odstawiam go na 3 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyznania młodego alkoholika
nie pomoglo mi to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
alkoholik (pijący regularnie, taki który nie umie odstawić na KILKA DNI bez wzrostu poziomu agresji) NIE MOŻE PIĆ WCALE wcale amen innego sposobu nie ma nie ma powrotu do picia okazjonalnego nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój sąsiad dalszy codziennie 1-2.. to trochę przesada, ale coz :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
90% mężczyzn po 30 roku życia jest już alkocholikami.Smutne ,ale prawda. Niszczy ich testosteron ,bo tak naprawdę nie radzą sobie w życiu z wieloma najmniejszymai problemami. pozdrawim wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przesada, nie przesada..Powinien, nie powinien... Jak ktoś pije sobie to 1,2,3 piwka dziennie, a nie robi tym nikomu krzywdy to o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pisze sie alkoholikami ,ale jakie to ma znaczenie jeżeli to pospoloty siniak,tyle ,że pije taniej w domu na kanapie z pilotem czy przed komputerem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hggjh
Uwielbiam takie topiki czasem poczytac. Z gory napisze ze dla niektorych jestem alkoholikiem i pewnie narkomanem bo ktos mnie czyms tam kiedys poczestowal. Jezeli ktos tam uczy na jakichs zajeciach jest ktos kto 3 m/ce pije lampke wina lub w sobote piwo jest alkoholikiem to ja stwierdzam ze wmawia innym ze jego "zawód" jest potrzebny bo co by zrobil bez alkoholikow. Ojciec pil alkohol czasem piwko codziennie i to nawet czadem trzy. Ja tez tak robie i co? Czasem nie pije wcale przez kilka tygodni. Raz zeby udowodnic komus przez ponad 2 miesiace nie pilem. Lubie piwo a inne alkohole moga nie istniec. I mam sobie odmawiac bo ktos tak uwaza. To ja tez znajde cos co lubi i zakarze. Ganianie faceta ktory sam sobie wyznaczyl granice jest bez sensu. Slaby charakter bedzie pil w ukryciu mocny sie postawi i ciagle spiecia. Jak ktos zwieksza dawke to zle i tu sie zgodze ale nie wiem co powiedziec bo nie mam tego problemu bo nie robie tak i sie nie upijam. Jak ktos jest normalny to mu dac spokój i tyle bo pic trzeba umiec. Ja 15 lat piwkuje i pewnie dawno powinienym alkoholikiem i narkomanem bo sprobowalem raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twojaperelka
mój mąż też prawie codziennie 2, albo 3 piwka wieczorem wypija, bo lubi piwo i tyle. nie awanturuje się, pije w domu siedząc obok mnie, to czemu mam mu zabraniać. zamiast się kobiety złościć, otwórzcie sobie piwko z mężem. 3 piwa tańsze niż paczka papierosów, a czy ktoś rzucił kogoś, bo jest nałogowym palaczem? raczej nie, a to przecież wstrętny nałóg..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy ktokolwiek z Was wypowiadających się był na terapii? Wiecie jak wygląda uzależnienie??? Nie wiecie bo gadacie głupoty mówiąc że codzienne picie to nie alkoholizm gratuluję - w przyszłości czerwonej gęby i zasranej d**y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arturro80
Jednej dziadek zmarł, bo pił. Inna chce go zostawić, bo pije. Jeszcze inna ma dosyć jego picia, bo pije. On. Ona nie. Jeśli 1 - dramat. 2-3 jeszcze gorzej.Powyżej - pijak. |Choć bez różnicy, bo i tak pijak,menel, żul. Ja nie wiem, ale jeśli wam tak przeszkadza piwo, dwa, dziennie to brać dupę za pas. Wypierdalać z domu i tyle. To nie wy się męczycie tylko my, skoro po ciężkim dniu pracu na wasze pizdy nawet piwa nie możemy się napić, bo wy robicie z nas alkoholików. Nie pasuje - nara. Po co się męczycie? Dwa piwa pija co dzień. I słyszę co dzień, że za dużo. Ale cipa się łasi. Nie pasuje? Spierdalać. Obgadujecie tylko chłopaków którzy robią wam dobrze, a bez nich srały byście po gaciach będąc z menelami spod sklepu. Dwa piwa dziennie - za was panowie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciężko jest ustalić granicę, kiedy zaczyna się picie bo lubię, a kiedy bo muszę. Najzabawniejsze są tłumaczenia, że niech lepiej pije sobie to piwo nawet codziennie, niż ma się schlać wódą okazjonalnie z kolegami. To wszystko jest alkohol i nie ma różnicy czy ktoś pija 2-3 piwa dziennie, czy wali małpkę w krzakach. Jeszcze rozumiem prawdziwych piwoszy, którzy degustują dobre piwo rzemieślnicze, a nie siki z marketu. Miałem kiedyś kumpla, który pił 2 piwa dziennie, były to podłe mocne piwa. Nie pił ich dla smaku, ale dla %. Nigdy go nie widziałem pijanego, kiedy inni studenci zalewali się w trupa w weekend, on spokojnie spożywał sobie te swoje 2 piwka. Skończyło się na tym, że nie ukończył studiów oraz wywalili go z roboty, wyczuli od niego alkohol. Najgorsza jest regularność spożycia, nawet małych ilości. Typ nie potrafił ich odstawić, musiał się napić niezależnie czy to kolidowało z pracą lub czymś innym. Zawsze powtarzał, że lubi piwo i wszystko jest pod kontrolą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety mnie spotkało to samo partner tez pił piwka po 3 dziennie w weekendy tez cos koło tego.prośby nie pomagały będzie pił i koniec****alił papieroski.i jak połóżyć sie z takim panem do łozka? efekt taki był tego ze rozstaliśmy się z wielkim hukiem po ładnie zapowiadającym się związku.Nie rozumiał że piwo też szkodzi i nie chciał rozmawiać na ten temat.a szkoda związek nasz się rozpadł bo pan szanowny twierdził ze chlać będzie i tyle.pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i pies z tobą tańcował! Piwo jest lepsze od ciebie. I od setki twoich koleżanek :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pifko ach brzuch puchnie :) i jakie sikanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja lubię sikać, dużo sikam, naprawdę, wtedy tak przyjemnie jest mi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli jestes smakoszem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×