Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Małłgossia

piwo codziennie???

Polecane posty

Gość Mój mężuś kochany
Wypija max 2 piwa na miesiąc :) Chyba, że jest lato grill itp Na imprezie też wypije, ale się nie upija. Znamy się 7 lat i był w tym czasie porządnie wstawiony tylko raz po naszych poprawinach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój też pija piwka
Mój wypija codziennie po 2-3 , tez zaczynał od 1, a przed ślubem wcale nie pił... Nie pozwalam mu, krzyczę, zakazuję,a on mnie nie słucha, nie widzi problemu. Mówi że pije bo lubi, że to nie nałog, bo nie chodzi pijany do pracy, nie upija się. W wekendy czy podczas urlopu wypija nawet z 8 piw... Leczyć się nigdzie nie pójdzie bo to wg niego nie alkoholizm, to nie problem... I co ja mam zrobić???? Mam się z nim rozwieść??? Nie wyobrażam sobie życia bez niego, ammy dziecko,ale te piwa mnie wykańczają psychicznie, trwa to już parę lat.... Co mam zrobić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość picture34
bez browara do pracy nie ruszam piwo jest jak poranna kawa ,sikanie , sranie ,jedzenie itp,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ideal
Kobiety zrozumcie że piwo dla męszczyzny to piękna sprawa. Tak samo jak wy kobiety codziennie rano spędzacie godzinę przed lusterkiem czy na zakupach w galerii tak samo chłopak potrzebuje piwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda tylko że to piwko jedno czy cztery nie mogą być zastąpione na czas spędzony z kimś bliskim...mój narzeczony pije od poniedziałku do piątku po 3-4 piwa...no chyba ze od wielkiej awantury kończy na dwóch...w soboty pije do upadłego...bo jak sam mówi jemu sie nalezy po całym tygodniu pracy...no i tyle co pości w niedziele bo organizm nie przyswaja więcej...nic nie pomaga , wymuszanie obietnic prośby groźby, płacz...nawet jego rodzice nie potrafią na niego wpłynąć ...a ja sie denerwuje i złoszczę...codziennie pilnuje zeby było poprasowane ugotowane...i chodzę do ukuła niego żebrząc choc troszke miłośći czy jakiegoś zainteresowania... nie wiem jak sobie z tym poradzic...co zrobić zeby sie to zmieniło... kazde kolejne jego picie konczy się awanturą, moim płaczem i jego wyrzutami ze ja nie bede nim rządzić ze jest dorosły na siebie pracuje i o sobie bedzie decydował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mooj maz
moj nie pije w tygodniu, ja pracuje na rano on na popoludniu, wiec widujemy sie w weekendy, a w weekend on pije do upadlego, pije sam az padnie, na nastepny dzien piwko na kaca i nastepne i nastepne, potem drink bo piwo go zapchalo, mowi, ze niema problemu z alkoholem bo przeciez nie pije codzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkshdfkhsdk
Ja powiem tak. Dziwi mnie fakt, że gość mający życie rodzinne, małe dzieci, prace i inne obowiązki musi sobie wypić 1-2 piwa dziennie, ale nie dziwi mnie aż tak, jeśli ktoś pije te 1-2 piwa z "nudów".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc , moj chlopak tez lubi wypic. Mamy pol rocznego synka. On pracuje za granica. Jak dzwonie do niego w weekend prawie zawsze slysze ze jest podpity.A do mnie i do dziecka jak przyjezdza tez pije piwko a po strychu zbieram puste butelecczki setki po wodce.... Przedwczoraj nakrylam go jak pije sam w aucie przed domem , widzialam to z okna. Wytlumaczyl sie ze sa swieta a on nie bedzie stawial na stol wodki bo u mnie w domu nie jest to mile widziane ( Bo moj ojciec jest alkoholikiem ) wiec pije sam w ukryciu i zebym to potraktowala jak jego wyjscie do knajpy...... piwo pije bo lubi, wodke tez bo to czas relaksu.... Znamy sie poltora roku, mamy 6 miesiecznego synka, on nie zamierza narazie pracowac w Polsce... wiem ze tam tez duzo pije... Ja mam ojca alkoholika i wiem jakie mialam dziecinstwo... nie chce takiego zycia jak moja matka... co robic ? Pomozcie !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc. Mam chlopaka od poltora roku, mamy 6 miesiecznego synka . On pracuje za granica. wiem ze tam pije. jak przyjezdza do mnie tez sie nie ukrywal z tym ze lubi wypic czy jest okazja czy nie. Przedwczoraj nakrylam go ze pije sam w samochodzie przed domem wodka z gwinta. Wytlumaczyl sie tymm ze u mnie w domu alkohol nie jest mile widziany ( bo moj ojciec jest alkoholikiem ) wiec pije w ukryciu bo ma okazje tzn. sa swieta a on zawsze w swieta pije... piwo pije bo lubi, wodka i drineczek dla relaksu. Teraz gdy przypominam sobie rozne wczesniejsze sytuacje kiedy byl pijany mam wrazenie ze nie pierwszy raz pil w ukryciu. Dodam jeszcze ze czasem pali Marihuane... Boje sie bo moj ojciec jest alkoholikiem i nie chce powtorzyc losu mojej mamy .... Co robic ? Pomozcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jednamala
Odradzam bycie z facetem, który pije codziennie. To po pierwsze wyniszcza psychikę, po drugie grozi alkoholizmem, po trzecie prowadzi do zaniku uczyć wyższych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddssaadas
" o tym porozmawiać. Powiedz mu że wg Ciebie za dużo pije i że powinien przystopować. Jeśli się denerwuje i uważa że to nie problem lub przytaknie Ci ale nic z tym nie zrobi tzn. że jest alkoholikiem." jak by mi tak kobieta powiedziała to bym sie nieźle wnerwił czy wy nie możecie zrozumieć że jak facet słyszy "powinieneś" to go cholera bierze ??? wystarczy powiedzieć - nie toleruję alkoholu, nie toleruję codziennego picia... i uważam że takie rozmowy prowadzi się już na początku znajomości ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZDESPEROWANA dziewczyna
Mam chłopaka,jesteśmy razem1rok i 7 miesięcy pije piwo codziennie.Wcześniej nie brałam tego pod uwagę,bo wtedy tłumaczył że po rozwodzie tak sobie radzi obiecywał że z tym z kończy,nie naciskałam ,bo chciałam żeby sam zrozumiał błąd jaki popełnia i że to mu nic nie pomaga że tak się stało(ożenił się bo musiał ma z nią syna , są już po rozwodzie).Z pracy gdzie razem pracowaliśmy go zwolnili właśnie za picie piwa,nie pracował kilka miesięcy i wtedy zaczął pic mniej bo po prostu ja mu nie dawałam na to piwo,tylko od czasu do czasu.Zaczął po kilku miesiącach znów pracować i odnowa się zaczęło,pije codziennie przed pracą przynajmniej 1 piwko i z tego co go znam to w pracy też 1lub 2,po pracy nie wiem ile ale ja już widzę że coś pił ,ale zawsze się tłumaczy że po pracy1 lub jak dojedzie do domu to zaszedł do sklepu i wypił jedno i oczywiście do domu przynosi 2 piwka niby legalnie przy mnie wypija je. Czasami ja mam zły humor lub są jakieś problemy finansowe(raty do zapłaty ,jestem na macierzyńskim więc mam niższe wynagrodzenie niż normalnie, i praktycznie nic mi się z tego nie zostaje,pożyczam od rodziców,na wieczne oddawanie).Nie wiem co mam z tym problemem robić bo tak nie może być.dopiero po awanturze co mu zrobiłam zacząć mleko i pampersy dziecku kupować a reszta go nie obchodzi,raty wyżywienie inne rzeczy co są potrzebne.ostatnio jak z nim rozmawiałam na spokojnie powiedział ze z tym sobie nie radzi ze może rzeczywiście mam racje i musi iść na odwykówkę,ale na tym się skończyło dalej jest tak samo i przez ten cały czas mnie oszukuje. JUŻ NIE WIEM CO MAM Z TYM ROBIĆ JAK SIĘ ZACHOWYWAĆ STARAM SIĘ BYĆ WYROZUMIAŁA ALE DO JAKIEGO STOPNIA. DORADŹCIE MI ,JA NIE CHCE GO STRACIĆ,MAMY ŚLICZNĄ CÓRCIE, KOCHAM GO ,CHCE JE DAĆ RODZINĘ O KTÓREJ ZAWSZE MARZYŁAM ,KTÓREJ NIE DAŁAM TEZ MOJEMU SYNOWI(BO JA TEZ JESTEM PO ROZWODZIE,MAM SYNA,I SIĘ ROZWIODŁAM BO MÓJ BYŁY PIŁ WÓDKĘ CZĘSTO I TEZ SIĘ NICZYM NIE INTERESOWAŁ,WRACAŁ DO DOMU KIEDY CHCIAŁ..............) POMÓŻCIE MI PROSZĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piwo codziennie, czy wy na glowe upadliscie? jasne zgadzam sie z tym, ze piwo jest zdrowe w pewnym stopniu, oczyszcza nerki, niejednokortnie lekarze nawet zalecaja piwo, umiarkowane spożywanie "jasnego z pianką" bywa też wspomagającym środkiem medycznym, ale... no właśnie ma ono multum minusow i to powaznych : U mężczyzn wypijanie już 80g alkoholu dziennie szkodzi wątrobie do tego stopnia, że po dwudziestu latach co drugi, lub trzeci alkoholik musi się liczyć z marskością wątroby . U kobiety te same skutki wywołuje już 35 do 40g alkoholu dziennie. Prócz wątrobie regularna i długotrwała konsumpcja alkoholu szkodzi: -gospodarce witaminowej i potasem w organizmie; -narządom trawiennym i przemianie materii, przede wszystkim (prócz wątroby) trzustce i żołądkowi; -sercu i naczyniom krwionośnym; -śluzówkom, na które alkohol działa drażniąco i zapalnie; -skórze poprzez rozszerzanie naczyń skóry; -popędowi płciowemu i potencji; -alkohol zwiększa ryzyko i zachorowania na nowotwory w obrębie ust i gardła, krtani, przełyku i trzustki. TAK WIEC DAMI WIDZICIE, WYPIC RAZ NA JAKIS CZAS NIE ZASZKODZI, ALE ZEBY PIC CODZIENNIE TO JEST JUZ PRZESADA DLA ZDROWIA, JEDNAK TO NIE MOJA SPRAWA CO ROBICIE ZE SOBA... PRAWDA JEST JEDYNIE TAKA CZYM SKORUPKA W MLODOSCI NASIAKNIE TYM NA STAROSC TRACI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane, mój mąż też pije co najmniej jedno piwo dziennie. Boję się że lepiej już nie będzie. Ja się trzęsę na sam jego widok lub zapach piwa. Na takich jest metoda - trzeba ich zgłosić do komisji rozwiązywania problemów alkoholowych, działają przy urzędach gmin, miast. Wystarczy wniosek. A jeśli robi w domu zadymy pod wpływem to dużo dają notatki z interwencji policji. Komisje organizują spotkania dla takich osób. Ja nie mam odwagi, tym bardziej że pracuję w miejscu gdzie się tym zajmują, nie jest jeszcze tak źle ale jeżeli któraś by się zdecydowała to jak najbardziej wskazane.Jest jeszcze metoda drastyczniejsza, mianowicie pójść od razu do prokuratury i zgłosić fakt nadużywania alkoholu przez takiego delikwenta. Kierują oni wniosek do sądu o leczenie z alkoholizmu, jeżeli pod wpływem alkoholu demoralizuje małoletnie dzieci ( do 18 roku życia ) to jak najbardziej uwzględnią wniosek. A w sądzie może dostać nawet leczenie w systemie stacjonarnym czyli odwyk po naszemu. Myślę że warto przeanalizować swoją sytuację i pomyśleć o zgłoszeniu a kiedyś taki alkoholik podziękuje za uratowane życie. Jednak niektórzy z tego wychodzą. W razie pytań gg 12077239

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piwoszka28..
ale mnie rozbawiłas:) ja sama pije dziennie piwo bo je uwielbiam:) oczywiscie tylko po 20..dziecko śpi, jest ok:) nie widze w tym nic złego..nie mam zamiaru sobie wszytskiego odmawiac, wystarczy ze papierosy po 6 latach palenia rzuciłam..zycie jest zbyt piekne i zbyt krótkie żeby wszystko co na P poszło w las.....:) pozdro dla Piwoszy a ty wyzej zgłos sie sama na leczenie, trzeba miec niepokolei w głowie zeby własnego męża podawac o picie jak pije piwo dziennie;/....zagranica sie pije do obiadu i to jest norma ale widze ze w Polsce dalej nawiedzone kury domowe mysla ze bedą ustawiały swiat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierdolicie
pierdolicie ja jestem kobieta i pije sama po 3-4 piwka dziennie i co? mam kase, 175 wzrostu, waze 60 kg. brzuch nie bierze sie z piwa tylko waszych mcdonaldow i innych syfow jak sie nie znacie to nie zabierajcie glosu milego wieczorku piwosze:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tu Kolejne http://andhy.com/2007/07/29/piwo-fakty-i-mity/ Pewnie jak ktoś chla na co dzień i traci w tym umiar a z tego powodu zaniedbuje rodzinę i swoje obowiązki, pracę, szkołę, rodzinę,... itp. Przepija wypłatę i co ma wynosi z domu. TO JEST TO WYSOCE NAGANNE! i należy porozmawiać z tą osobą przed podjęciem stosownych środków. Czasem picie nie jest problemem, bo pije się z jakiegoś powodu, nie koniecznie dlatego, że się lubi! KAŻDY SPĘDZA SWÓJ WOLNY CZAS TAK JAK CHCE I JEŚLI TO NIE KOLIDUJE Z JEGO OBOWIĄZKAMI TO WSZYSTKO JEST OK! Pozdrawiam gorąco pijących piwko ;) - Nawet Teraz :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igierka
mój mąż pije piwo codziennie, zaczynał od 1 dziennie, teraz potrafi wypić min 2-do 4 sztuk. jak ma wolne od pracy to 5-6, czasem kupuje małą wódkę i pije :-( rozmowy z nim nie dają nic, on twierdzi, ze inni też piją, że po to pracuje, ze lubi... jak mu mówię, że to szkoda zdrowia i pieniędzy, że są tacy co nie piją, żeby pił raz na jakiś czas to piwo a nie codziennie takie ilości to nie dociera do niego, już nic nie pomaga, ani prośby, ani krzyk, ani straszenie rozwodem, ani mój płacz. co mam robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niby nie alkoholizm a umarł
hm niby 1-2 piwka dziennie to nie alkoholizm a mój dziadek od tego umarł choc był zdrowy jak koń. przez 10 lat, na emeryturce, dla relaksu popijał 2 piwka dziennie, nie palił żeby nie było, nic mu nie dolegało bo przeciez sie nie upijał, prowadził normalny tryb życia, był sprawny fizycznie, codziennie pracował na swojej działce, jeździł rowerem więc kondycyjnie był jak 30 latek i co się stało? wrócił do domu, wypił piwko, poszedł do łazienki się umyć i nagle upadł. reanimowali go, ale zapadł w spiączkę, leżał jak na OJOMIE 2 miesiące, nie odzyskał juz nigdy przytomności i w koncu organizm się poddał i dziadek zmarł. a jaka diagznoza - prosta: przez lata alkohol wypłukiwał z niego elektrolity, a zwłaszcza potas więc w koncu dostał zapasci, a czuł się dobrze i nikt kto go znał nie powiedziałby ze umrze w ciągu najblizszych 15 lat. ot jak na niego piwka działay. alkoholikiem przeciez nie byl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igierka
ja już nie wiem jak do niego dotrzeć, normalnie jest dobrym człowiekiem, pomaga w domu itp, chodzi do pracy, ale za bardzo lubi to piwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igierka
podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dziewczyny Mój facet również uwielbia piwo, nawet za bardzo, kiedyś jak by.ł u mnie na wekedn to wypił w ciągu 3 dni jakieś 18 piw. Byłam w szoku!!! Nie podoba mi się, kilka razu zwróciłam mu delikatnie uwagę, ale nie zadziałało, wręcz przeciwnie, On w tym nic złego nie widzi. Nie mam zamiaru mu o tym więcej mowić, bo wtedy się denerwuje!!! Co Wy robicie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondynkaaaa
Jakby moj facet pił codziennie piwko to by mi sie czerwona lampka zapaliła jak nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igierka
mój mąż wcześniej nie pił piwa wcale lub sporadycznie, jak jakas okazja była 1-2 sztuki w pubie. od paru lat jednak ta ilość się zwiększa, od 1 dziennie, teraz do 2-3 dochodzi... więc to, że teraz facet nie pije, nie znaczy że kiedyś nie polubi :-( co ja mam zrobić, przed slubem i po ślubie parę lat nie pił tak, a zaczął jakieś 4 lata temu, po slubie jesteśmy 8 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noy
Pijąc codziennie dla rozlużnienia bądż z innego powodu np. bo się lubi piwo, lub nawet nie codziennie, ale systematycznie jest się alkoholikiem. Alkoholik nie musi upijać się do nieprzytomności, nie musi wyglądać jak łazęga pod budką z piwem, nie musi mieć brzucha jak balon. Nie ważne też jaki rodzaj alkoholu pije. Alkoholik nie chce znać poznać prawdy, nie chce nazwać swojego picia po imieniu. Alkoholik zastosuje wszystkie metody świata byleby nie uznać się alkoholikiem. Wypiera za wszelką cenę prawdę o sobie. On zniszczy siebie, zniszczy swoich naibliższych byleby pić. Będzie ukrywał po kątach alkohol, przemycał ukratkiem, przelewał z butelki do butelki i wszystko po to, by nie zabrakło mu trunku "życia".On nawet może nie pić przez miesiąc, żeby pokazać, że jak nie chce to nie musi pić. A potem wraca do tego znowu i wtedy nadrabia utracony czas bez wódki, czy piwa. Alkoholik sam nigdy z tego nie wyjdzie, nie pomogą błagania rodziny. Alkoholik bedzie walczył o siebie jak lew, o każdą kroplę wódki, wina czy piwa. Alkoholik jest agresywny, również wtedy kiedy nie pije kilka dni. Następują zmiany w mózgu. Jemu i jego rodzinie może pomóc wyłącznie terapia. Tylko przyznanie się do alkoholizmu przed sobą i poddanie się terapii, może przy usilnej pracy nad sobą dać dobre rezultaty. Człowiek to mózg, a alkohol zabija komórki mózgowe. Walczcie o swoje człowieczeństwo póki jeszcze nie jest za póżno. Ewa z Łodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szoszana13
Jedno czy dwa piwka nawet codziennie, nikomu nie zaszkodzą, ale warto przemyśleć swoje inne zwyczaje. Wszystkim którzy lubią "rozluźnić się" polecam test pozwalający ocenić, czy ma się predyspozycje do uzależnienia opracowany przez światową Organizację Zdrowia http://jekyllhyde.kakadoo.pl/?p=187...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×