Kto ma ochote pogadac o wszystkim lub o niczym?

wlasnie z tym opalanie to tez ciezko ja nie moge lezec caly dzionek plackiem bo mam chyba ADHD serio:)i nie moge usiedziec czy tez ulezec w jednym miejscu dluzej niz kilka minut:)dobrze,ze sa solaria:)chociaz i tak tam sie mecze ale chcesz byc piekna -cierp:)

no to ja miałam wspaniałe wakacje bo opłacone przez szefowa i szefa , byłam z nimi i ich dzieckiem na wyspie Greckiej Rodos , tydz , hotel Hilto 5 gwiazdek , ale powiem szczeże po tyg miałam dośc tydz mi zupełnie wystarczył , tylko plaża , i basen , czyste lenistwo , chociasz ja pracoowałam jako niania , ale i tak super było

ja kocham sie opalac :D

wow ja nigdy nie bylam ani w grecji ani we wloszech :(

ja też ja też , tensknie za słonkiem teraz marze o plaży

kopara - ja w tym roku Łeba zreszta jak co roku:) nie wiem czemu ale uwielbiam łebę:) latawiec - wlasnie dobrze myslisz z ta silownia bo dieta nic Ci nie da ,bedziesz tyc a raczki i tak beda chude tu musisz popracowac nad miesniami a wiec zmobilizuj sie i kup ciezarki i nawet w domku mozesz pocwiczyc a cwiczenia znajdziesz na roznych stronkach fitness :)

no ja pierwszy raz byłam w gracji tak to za granica byłam tylko na słowacji i w austri , dla mnie najwiekszym przeżyciem był lot samolotem

ja byłam na Mazurach, staraliśmy się urozmaicać sobie każdy dzień, np. spływ kajakami Rospudą. W tym roku chętnie bym pochodziła po górach jednak

i jak przezylas ten samolot :D ja nie lecialam nigdy takim pasazerskim

łeba byłam w łebie bardzo ładnie , ale powiem wam ze byłam zdziwiona że w grecji nie ma muszelek byłam nastawiona na muszelki ale nie było , powiem tak nie ma jak morze bałtyckie najpiekniejsze plaże i muszelki , bursztynki

tak było bardzo fajnie tylko pózniej w drodze powrotnej z grecji do polski samolot spóznił się o 24 godz masakra sama na lotnisku bez znajomosci greckiego , dobrze że byli polacy

A IDZIECIE JUTRO DO PRACY ????

laleczka - a co,boisz sie latac samolotem? kopara - wlasnie to jest tak czesto,ze cudze chwalicie,swego nie znacie,co nie?

Dokłądnie teraz to bym zwiedziła góry stołowe

kopara - ja nie ide bo nie mam gdzie:(Kryzys ale ja tam sie nie przejmuje,jestem pelna optymizmu dlatego tez zalozylam ten topic zeby bylo nam wszystkim razniej:)mam nadzieje,ze sie uda:)

ja studiuję, jutro mam od 10 do 17.

takiczłowiek jeszcze bedziesz miała dosc czasu zeby popracowac

a tak wogóle nie sama praca żyje człowiek , a jak tm po sesji :)

ja mam urlop tylko bezpłatny i kicha dopiero w sobote ide do prcy na 8 godz

a co bedziecie robic w ostatki , ???? trzeba się na jakaś impreske wybrac

kawiorena - ja wlasnie to wiem i dlatego nie przejmuje sie tym wcale:)

kopara - no ja to ruszam do klubu:) nie ma co siedziec w domku i zamulac,trzeba sie zabawic w karnawale:)

jestem juz :) co do samolotu to troche pewnie bym sie bala, chociaz lecialam juz takim malym, na wycieczce. nie pracuje tylko studiuje, a w ostatki to chyba bede siedziec w domu tzn napewno :(

ja to zawsze mowie ze trzeba uzywac z zycia:)bo nie wiadomo kiedy ono sie zakonczy....

no ja też ide do klubu wole imprezowac w piatek ale z racji tego ze mam do pracy to w sobote pójde albo na domówke albo do klubu

ale cie długo nie było laleczko z porcelany , odpisuj na pytania

sesja - do przodu :) A ostatki mnie nie kręcą. No chyba, że będzie jakaś ciekawa propozycja. Domatorką jestem

nie ma to tamto walentynki były nie udane to ostatki beda udane

wa zne że wszystko zaliczone i nie ma poprawek

laleczka - oj tam do soboty jeszce kope czsau na pewno cos sie sydarzy i ruszysz w tany:)a co do samolotu no coz ja tez myslalam,ze nie wsiade,nie polece ale po 36 godzinnej podrozy autokarem do Szkocji powiedzialam dosc i teraz nie wyobrazam sobie zycia bez samolotów:)