Przykro mi sie zrobilo,panowie wypowiedzcie sie!!!!!!!!!!!!!!!

Moj maż wczoraj powiedzial ze jego byla ,,ładną buzke miala''O mnie tak nie mysli,wiem to.Tamta co dzien wyfiolkowana a ja taka nie jestem.Tamta tez fajniejsza dupe ma... Kiedys mnie z nia zdradził.Udalo nam sie wszystko poskladac,on bardzo sie zmienil i wiem ze bardzo mnie kocha.Z tamta nie chcialby sobie zycia ukladac,jestem tego pewna.Ale jakos mnie caly czas boli jak on o tamtej tak mowi... Glupia jestem ze sie tak tym przejmuje???

on cię ma jako zastepstwo, wolałby tamta ale moża ona go nie chce albo co wiec ma ciebie do usługiwania a w marzeniach jest ONA :D

Nie,to on ja zostawil kiedys.Ona za nim jeszcze dlugo latala ale on jej juz nie chcial

o matko, gdybyś mu się nie podobała, to nie byłby twoim mężem. Przecież siłą go nie zaciągnęłas do ołtarza? Uważam, że robisz z "igły widły". Przyznaj szczerze - kochasz męża, ale czy nie podoba ci się żaden inny facet? I czy to, że podoba ci się jakiś inny oznacza, że nie kochasz męża?

Glupia jestem ze sie tak tym przejmuje? do tego by taka byc nie potrzeba ci wcale przejmowac sie czy nie przejmowac... :P

Uczulenie no w sumie masz racje...Mnie chyba jeszcze boli ta jego zdrada... Brat niedzwiedz nie pisz mi ze glupia jestem za caloksztalt bo nic o mnie nie wiesz.

bo to glupek jest i zawsze wtraca swoje zasrane trzy grosze, chyba zatwardzenie juz ma

No najlatwiej jest kogos od razu zgnoic

skoro zdradę wybaczyłas, to musisz się nauczyć z tym żyć. I nie wracać do tego co było. Żyj tym co jutro, a nie tym co wczoraj. Bo takie nakręcanie się nie przyniesie nic dobrego ani tobie, ani waszemu związkowi

olaola nie oceniam cie po całokształcie , bo cie nie znam oceniam cie po tym co napisłas w temacie. Przeczytaj to co napisłas jeszcze raz i zastanow sie czy to nie jest aby głupie ? :P

"No najlatwiej jest kogos od razu zgnoic" kolezanko ty juz dawno to zrobiłas sama ze soba ....

autorko, jesteś głupia ze po zdradzie jesteś dalej z tym facetem, no ale skoro zdradził cie raz zrobi to i kolejny, no chyba że ci to nie przeszkadza

jessy ale takie odpowiedzi sa nie wygodne dla autorki :D Widzisz tez tak sadze jak ty .... i zostałem za to zrugany :P

\"Nie,to on ja zostawil kiedys.Ona za nim jeszcze dlugo latala ale on jej juz nie chcial\" Tak bardzo jej nie chciał, że Cię z nią zdradził?? Zmienił się, bardzo Cię kocha?? To po jaką cholerę zakładasz ten topik i się żalisz? Skoro on jest taki cudowny i wspaniały i już jej nie chce to dlaczego masz wątpliwości?? O Tobie nie mówi, że masz ładną buźkę? Tylko o niej, tak? I niby o niej nie myśli?? Aha... to ja chyba jestem jakaś niekumata... I to, że z nią zerwał nic nie znaczy, bo ludzie robią różne głupoty pod wpływem emocji - widocznie nadal coś do niej czuł skoro Cię z nią zdradził, widocznie nadal coś czuje skoro tak o niej mówi. Aha i jeszcze jedno... Jak się kogoś kocha to się nie zdradza. A jak się jest zdradzonym to się odchodzi, żeby potem nie było tysięcznego topiku na kafe pt\"facet mnie zdradził\".

No dobra juz jestem na ziemi.Chyba zazdrosna jestem o tamta.Moze za bardzo chce byc tą jedyna... Co do tej zdrady to chce wierzyc ze juz nigdy mi tego nie zrobi.Ale pewnosci oczywiscie nie mam,podobnie jak on.

sorki jeśli kogoś urażę ale jak czytam takie topiki i jak widze jakie baby sa głupie, to mi wstyd że tez jestem babą. kretynki bez mózgu

Ale pewnosci oczywiscie nie mam,podobnie jak on. nikt nie ma :) Ale kazdy ma rozum !!!

czarne albo biale, wybaczyla mu i chce z nim budowac dalej zycie to jej sprawa,a ze jej sie przykro zrobilo to tez jej sprawa, niech sie wyzala - ma prawo. sami jestescie skretyniali. niech kazdy buduje swoje zycie jak chce,a jej nie potrzeba glupich rad w stylu ze sie sama zgnoila (wg tego buraka niedzwiedzia). moze i zle robi ze z nim jest, ale wg was zwiazki maja byc tlyko czyste bez potkniec, bez zdrad, bez bledow i bez wybaczania...to jest wlasnie iluzja ,ktora zyjecie.

Ale pewnosci oczywiscie nie mam,podobnie jak on. ???????????? Czyli on nie ma 100% pewności, że Cię więcej nie zdradzi?????? to masz zajebistego faceta, pewnie przy pierwszej lepszej okazji wskoczy jej/albo innej do wyrka, bo przecież nic nie obiecywał... mi też jest wstyd, że jestem kobietą...

a ona ma ta "buzke ladna", czy tylko wymalowana? Moj maz tez utrzymywal. ze jego byla to taka piekna byla, ze mogla na okladkach magazynow wystepowac... jak zobaczylam zdjecie, myslalam, ze padne... ze smiechu. Pryszczata poczwara z tona podkladu i tuszu... Gdy wydoroslal i zaczal odrozniac urode od makijazu, wstydzi sie, ze takie panny jak owa "pieknosc" mogly go kiedykolwiek zachwycac.

ale wg was zwiazki maja byc tlyko czyste bez potkniec, bez zdrad, bez bledow i bez wybaczania... Kolezanko tym sie roznie od ciebie ze z błedów wyciagam wnioski i nie popelniam ich 2 raz ... Czy nie zauwazasz tego droga prowokatorko ze koles ja zdradził i w zwiazku z tym autorce na dzien dzisiejszy bedzie wszystko wadziło co zwiazane z ex jego faceta... Czy nie zauwazasz ze najmniejszy i błachy problem bedzie urastał do rangi mega problemu ... Jak ona ma mu zaufac na nowo skoro zrobił jej taki wałek . Ja rozumie ze ludzie popelniaja błedy , to jest logiczne Ale odpowiedz sobie sama czy warto sie udreczac ( tak jak to robi autorka ) tylko dlatego ze tam ta ma fajniejsza d upe ?

to jest wlasnie iluzja ,ktora zyjecie. nie to nie jest iluzja, a normalny zdrowy związek, opierający się na zaufaniu i szacunku. Znam takich wiele i mam nadzieję, że mój będzie dokładanie taki sam. Znam też wiele takich w jakim żyje autorka: zdrady, niepewność, strach, płacz, nieprzespane noce, nerwy gdy facet spóźnia się o godzinę do domu... Po co to? po co \"naprawiać\" coś co się zniszczyło? po co żyć z człowiekiem który nie szanuje? już wolałabym być samotną matką z 2 dzieci niż sypiać w łóżku z facetem co bzykał inna a potem przyrzekał na wszystkie świętości że to był błąd i tylko mnie kocha. Jakoś inni ludzie potrafią KOCHAĆ i NIE ZDRADZAĆ. Po co być z takim który tego nie umie??

Autorko poraża mnie twoja nieumiejętność radzenia sobie:O

oczywiscie,ze jest to problem ktory teraz dla niej urasta to wielkich rozmiarow, ale mozna sobie z tym poradzic, chocby rozmowa z psychologiem i uczeniem sie zaufania ponownego. skoro on popelnil blad a ona wyciagnela wnioski takie ze a.to cholernie boli, b.ale mu wybaczy, to teraz pozostaje jej uporac sie z tym poczuciem zazdrosci i braku zaufania. i tyle. mysle,ze chcialaby rady jak sobie z tym poradzic,a nie ze jaka glupote zrobila zostajac ze swoim mezem. ot co. do autorki- jesli jest i przykor,powiedz to swojemu mezowi,stanowczo. poza tym jesli dreczy cie to czesto,poczucie niedowartosciowania i przykrosci to postaw sobie kilka wizyt u psychologa ktory jak mniemam-pomoze. musisz stanac na nogi i byc pewna siebie kobieta. pozdrawiam.

Daj mu powody do zazdrości ale go nie zdradzaj tylko niech On mysli że zainteresowałas sie innym Zawsze jest tak że jak zaczynasz tracić to wtedy zaczynasz dopiero cenić:))) Pozatym powtarzam dbaj o Siebie zacznij w końcu być egoisyką tzn kup sobie fatałaszki zafunduj zabieg u kosmetyczki czy wizyte w saunie choćby kosztem miał być gorszy obiad dla niego. Jestem osiem lat po slubie mam doswiadczenie męszczyźni oglądaja sie za wypindrzonymi lalami jak Ty sie taką staniesz zacznie Cie pilnować i co może nierealne szanować. :)))

"oczywiscie,ze jest to problem ktory teraz dla niej urasta to wielkich rozmiarow," tylko i wyłacznie na własne zyczenie ....

autorko czy on cię zdradził z nią przed ślubem, czy po? Bo to zasadnicze pytanie

No dobra niedzwiedz juz wiem ze jestes baaaardzo madry.Ty zawsze byles fair wobec dzewczyny?Nigdy nie zdradziles?A gdybys popelnil blad to czy chcialbys juz z tą metka chodzic do konca zycia? Moze jestem glupia ze wybaczylam,moze wyszlam za maz za najwiekszego c.h.u.j.a na swiecie ktory kiedys jeszcze bardzo mnie skrzywdzi ale przynajmniej nie wsadzam nikogo od razu do jednego wora jak wy.Bo zdradzil to juz jest fee na wieki. Gdybyn napisala moj maz ukradl cukierka to by tez zlodziejem byl do konca zycia.

"inni ludzie potrafią KOCHAĆ i NIE ZDRADZAĆ." ja tracę nadzieję, ze tak jest

latami w zwiazku było dla mnie wazniejsze czy lodówka jest pełana czy nowa pościel zmieniona czy nowe zasłony uszyte. w tym czasie słuchałam jak to inna baba ma fajne cycki nawet taka z reklamy.W końcu nastapił przełom poszlam do pracy sporą część obowiązków tzn sprzatnie w domu i opieke nad dzieckiem zcedowałam na mężą.Zadbałam o Siebie wizyta u kosmetyczki dwa razy w miesiacu szafa pełan nowości makijarz codziennie nawet ajk jestem przeziębina NIE MAM ZADNYCH WYRZUTÓW SUMIENIA ON LATAMI MIAŁ MNIE GZDIES Teraz jest tak że to ja jak ogladamy telewizje mówie zobacz ajki wysportowany facet kurcze brzucha to on nie ma Mąż udaje że nie słyszy Nie powiem mąż pracuje i całkiem nieźle zarabia ale odkąd zadbałam o Siebie nawet nie wspomni o innej a pilnuje mnie że czasem to aż śmieszne:)))