facet--- SKORPION

Serce nie sługa:)

Niom, tylko ja zawsze jej ulegałem... nie było by nic czego bym dla niej nie zrobił.. musze nad tym popracowac nie ulegac jej...Chociaz jak mne olewa, to nawet nie będzie takie trudne wątpię

popracuj nad uległością .. w przyszłości myślę że już nie będziesz taki przez tą sytuację z ex .. ciężko Ci będzie tak żyć z tym jej olewaniem, ale czas pokaże wszystko

Nom dokładnie.... Przed chwilą miałem rozmowę z szefem i ku memu zaskoczeni dostałem w pewnym rodzaju "awans" zosatło mi dane poraz pierwszy zadanie:P program "cyber coś atm bez granic" który ma na celu udostępnienie internetu osobom korzystajacymz pomocy społecznej:P:P:P pierwsze moje poważne zadane:P czekam na panie z gopsu na konsultacje:P:P:P Poprawił mi się humor:)

ooo to duże gratulacje :) :P:P:P

hehehhehe ano:P zobaczymy - bo ogólnie pomysł mi sie niepodoba :P bo rodzny kozrystajace ze świadczeń gopsu prędzej pzrechlają komp niż będa mieli z tym pozytek zwłaszcza ze program obejmuje 8 lat;/ jedynie niepełnosprawni - ale u nas już z PFRONu sobie załatwili internet;/

kna 26 masz racje serce nie sługa;)

zależy też na jakich ludzi się trafi - dużo takich co przechleją mało takich co nie hyh wytrwałości w misji :P

Dokładnie , a musze miec co najmiej 30 osób - raczej w naszej lokalnej gminie to ne przejdzie:P:P:P

lokalnej gminie hehe :D nie uzbierasz tylu ?

zobaczymy musze się skonsultowac z Gopsem - a narazie są w terenie:P

to narazie się nudzisz :P

Vampo gratuluje awansu:) Chyba Cie podziwiam za to ze chcesz byc jej kumplem.Ja nigdy bym na to nie przystala.

tak ajk myslałem z projektu nici:P:P:P ale miło bylo słyszec z ust szefa ze coś powazniejszego mi przydziela:P:P:P.... ta wszyscy moi znajomi mi mówia ze głupio robię że ta się pzred nią płaszczę... ale cóz taka moja natura a mi na niej zalezy, ja nie zapominam tak jak ona.. zobaczę czy temu \"kumpelstwu\" podolam, chciałbym aby było dobrze,mam nazdieję ze opanuje znów swój pociąg do wjebywania się w czyjeś życie z buciorami... Może to nie będzie takie trudne, jesli jej juz kompletnie na mnie nie zalezy

Tym kumpelstwem to troche krecisz sobie bat na siebie.Ale rozumiem dlaczego Cie do niej ciagnie.Twoja ex tez rozumiem. Tu pomoze tylko czas...

No właśnie:) Fajnie że ktos potrafi spojrzec na to obiektywnie - rozumiejąc obydwie strony;) dzięki Kina26 - mam poprostu nadzieję/ nadzieja - jak ja tej suki nie nawidzę bez obrazy dla kobiet)/ ex jest wyjatkowa osobą, która zawróciła mi w głowie...a ja wszystko spierniczyłem...ehhh co dzień modlę sie do Boga aby sprawila bym się od niej odkochał, dał okazję do nowej znajomości i pomagał podjac właściwe decyzje

i te" kumpelstwo" na 80% będzie działało na takiej zasadzie że, ona będzie ze mna gadać ale tylko kiedy ja sie do niej zgloszę... sama sie do mnie nie odezwie

Vampire wiesz że tym kumpelstwem będziesz się ranił ... i skoro przewidujesz że będzie ono trwało tylko wtedy jak Ty się odezwiesz, to czy to będzie dla Ciebie zadowalające ... ?

czesc Wszystkim :) przeczytałam troszkę i Vampire daj sobie spokój z tym "kumplowaniem", wyjdziesz na tym najgorzej i sam sobie "wbijasz nóż w serce". Masochista z Ciebie? :P

Vampo tak z ciekawosci,ile miales dziewczyn,tak w ogole?

hmmm bedzie bolało jak diabli, dlatego apisalem "ciekawe czy mu sprostam", nie będzie zadowalające, ale czasem tak barzdo do niej tęsknie że wychlostac bym się dał za chwilę rozmowy z nią.... Czuje że nie mam co szukac u niej, i nie ogranicze się tylko na niej... widywac i tak będziemy się tylko w weekendy na zjazdach, więc w tygodniu będe szukał jakiejś innej która mnie pokocha...To wszystko jest skomplikowane, z jednej strony chciałbym odzyskac moją ex bo bardzo ja Kocham, mówilem jej ze jest Ta jedyną , tą na całe życie - i mówiłem jej to wtedy szczerze z drugiej jest to raczej nie realne i po co mi "ktos kto prawdziwie mnie nie pokocha"... Nie lubię zdaiłac wbrew moim ideom, bo jak raz przyżeklem to staram sie tego trzymac,choc by to nie mialo sensu... I tu ujawnia się moja pierwsza wada NIEZDECYDOWANIE i wewnętrzny konflikt... chcę być szczęsliwy jak każdy, a się poprostu zawiodłem (sam sobie jestem winien). Pamiętam jak mi obiecała że zostanie ze mna do końca... a teraz ten jej chłód i obojętność

kumpele tez tak an mnie wolają - masochista:P:P;p

2 pzred nią... i cała mase które dały mi kosza:P

A to miał być już ten poważny związek - ta jedyna:...

ehh, po rozstaniu z kimś to najlepiej się nie widywać z tą osobą bo wtedy się cierpi bardziej, wtedy najlepiej zapomnieć o tej osobie i wybić ją sobie z głowy. Znajdziesz dziewczynę,która Cię na prawdę pokocha, tego Ci życzę Vampire :) jak ja znalazłam chłopaka, który mnie szczerze pokochał i w sumie go nie szukałam to Ty też znajdziesz dziewczynę, a raczej ona znajdzie Ciebie ;)

a te dwa związki to bylo raczej tylko po to aby podnieśc swoją męską dumę że ja tez potrafię kogos mieć itp... w tamte zwiazki się nie angażowałem i raniłem te dziewczyny...wiem Egoistyczne jak chuj... ale trwały one tydz, 2 tyg - pozcym ja znikałem...

bylem młody i głupi.... teraz tak juz sie nie wiążę. A ja neee jak bym słyszał moje koleżanki:)

odchodziłeś bez słowa?

Dwie to troche malo.No ale dla Ciebie liczy sie jakosc a nie ilosc.Hm i co my tu z Toba zrobimy?Mamy patrzec jak Ci byla bedzie walic ciosy w serce...

Nie az tak nie, pierwszą miałem w wieku 17 lat i się pożegnałem, z druga tak samo - a z drugą związałem się po pijaku:p na dyskotece zdesperowana była bo nigdy nie maal chłopaka i była niesmiała...