Są ty kolesie których żony straciły cnoty z innymi bo moja niestety też nie była

dziewicą , wprawdzie to dopiero narzeczona ale strasznie mi to przeszkadza Do tego stopnia że nie wiem czy chce się z nią żenić

No to co że straciła dziewictwo z innym ? Przecież nie za to ją kochasz. Jesteś z nią powodu tego za co ją kochasz.

a ty to niby prawiczek jestes he ??? :D ;-)

Ale za to zaczynam ją nienawidzieć i jakoś przez to nie jestem szczęśliwy

bo zatrujesz jej życie swoimi fochami.Jak Ci to aż tak wadzi to szukaj dziewicy a tej nie zawracaj głowy.

moja była dziewicą :)

florek nie był dziewicą i jego chłopakowi to wcale nie przeszkadza :)

co to za ślub z niedziewicą, przy wkładaniu jej obraczki będziesz sobie wyobrażał jak brała do ust parówę innych facetów a noc poslubna? eeeeeeeeeeee lipna taka zona co innym dawała

no noc poślubna to byłoby traumatyczne przeżycie dla mnie , napewno myslałbym że spała z innymi

na tym forum tępimy szmaty feministki kurwy itp oraz zalecamy malżenstwo z dziewicami....

Ależ wy macie problemy... póki nie grała w jakimś niemieckim gang-bangu to nie masz się co martwić - prawdopodobieństwo spotkania tego co ją pukał nie jest duże. Poza tym ponowię pytanie - a Ty chłopie prawiczkiem jesteś?

ja spotykam byłą którą pukał mój mąż kilka razy w tygodniu bo mieszkamy drzwi w drzwi. Zastanów sie:P

nie badz frajer nie pekaj a jak tamten mial wiekszego? i co teraz?

spotanie z bylym by mnie dobiło ale sam fakt że nie będę mial takiej przyjemośći z nocy poślubnej czy nie doświadczę uczucia rozdziewiczania kobiety, to frustrujące

moja też się puszczała a ja po 5 latach malżenstwa żaluję że brałem ślub z używaną szmatą...

Maćkoo - "posiadanie" żony dziewicy to wcale nie taka fajna sprawa... to nawet tragedia... Juz spieszę z wytłumaczeniem, dlaczego. Skoro zależy Ci na dziewicy i masz z tego powodu takie dylematy, to wnioskuję, że sam posiadasz nikłe doświadczenie, lub co gorsza - jesteś prawiczkiem . Bierzesz więc tą świeżo poślubioną dziewicę na noc poślubną, oboje jesteście nieco upojeni, więc nerwy nieco mniejsze i pamiętać będziecie niewiele... to nawet lepiej, i dla niej, i dla Ciebie :) Ale potem przychodzi seks na trzeźwo - Ty dalej zestresowany, ona jeszcze bardziej (syndrom kłody). Jest jednak pewna różnica - Ty skończysz zawsze, a ona to niekoniecznie... I co gorsza, z racji nikłego doświadczenia nie będzie za bardzo wiedziała co robić... Wpisze więc w google "porady, forum erotyczne" i znajdzie się tu, na kafe... W tym momencie przepadłeś z kretesem chłopie... Ona założy temat "Uprawiam seks już 3miesiące, ale dalej nic nie czuję - czy to moja wina?". Oczywiście doświadczone forumowiczki powiedzą, że "to on jest winien, pewnie ma małego i się nie zna, poszukaj sobie jakiegoś dobrze wyposażonego na boku..". No i wiesz co dalej...Ona zrobi skok w bok, zobaczy, że jednal można inaczej ( i lepiej przede wszystkim!!), no i tu są dwie możliwości... Albo regularnie będzie "skakała", albo nauczy czegoś Ciebie, tak czy owak nie wiem co lepsze - niedziewicza żona, czy raczej taka, która szuka czegoś na boku Zastanów się dobrze nad tym

haha,rany ale żes bzdury napisał.no i oczywiscie stereotyp.dziewica=kłoda i oczywiscie bedzie chciała spróbowaćna boku.żenada.

ale gadane!!!!!! w seksie tez taka elokwencja?

tyle par mimo że mieli tylko siebie jest zadowolonych ze związku i sexu a ja nie mogę tego powiedzie o sobie żebym byl zadowolony z tego powodu że ona puszczala się z innymi.

W seksie to ne elokwencja jest najwżniejsza

poza tym bardzo prawdopodobne że sam będę ją zdradzał aby przynajmniej to ja miał więcej partnerek (dla mężczyzny to jest zdrowsza sytuacjahehe) i może jeszcze jakąś dziewicą udaloby mi się zbajerować, więc w tym związku nie miałbym sił być wierny.

daj lepiej dziewczynie spokój bo szkoda jej dla kogoś o takim myśleniu jak ty.

nie,ale czasami ta elokwencja sie przydaje zeby do tego seksu doszło... chyba ze sie "wyrywa" pustaki

Maćkoo a Ona była Twoja pierwszą? Bo jeśli nie to nie komentuj

czyżbys znalazł dziewczynę i ona na twoje nieszczescie okazała sie nie-dziewicą?! :D:D:D:D

Maćkoo A Ty prawiczkiem jestes? Jakos nie chcesz nikomu odpowiedziec na to pytanie...

nie marnuj kobiecie życia....bo z takimi szowinistycznymi poglądami jak twoje...to kolorowo na bank nie będzie wyglądało :P

Tak pierwszą

Każdy ma inne doświadczenia i inaczej to widzi. Ja już jestem bardzo długo po ślubie i nigdy nawet przez myśl mi nie przeszło żeby zdradzić męża, a nie był on moim pierwszym. Ale nie o to mi chodzi. Otóż wśród moich przyjaciółek i w rodzinie to niestety jest zupełnie odwrotnie niż napisał "tylko dziwica godna" bo wszystkie "dziewice do ślubu" albo już się rozeszły albo przyprawiły rogi swoim mężom. Powód przeważnie banalny: "ciekawe jakby to było z innym, może lepiej?"