FInanse domowe- jak ludzie oszczedzacie ile wydajecie?

moj maz tez lubil smazone ale oduczylam go tego na rzecz pieczenia w piekarniku np calego kurczaka wkladam do piekarnika, gotuje ziemniaki przez polowe czasu jaki potrzebuja (ok 20 min) nastepnie odcedzam wkladam je na brytlanne smaruje oliwa posypuje ziolami (ja lubie czosnek i koperek ) tym sposobem bez duzego nakladu p[racy mam smaczny i zdrowy obiad. Polowa kurczaka ktory mi zostaje wykorzystuje na nastepny dzien na kolacje robiac salatke .

ja niestety nie mam piekarnika.

nie mowie zebyscie odrazu zakladaly farme ale nap wybrac sie na targ lub kupic sobie dzialke ? A NIE TYLKO NARZEKAC ZE WSZYSTKO DROGIE ALE TYLKA ZADNEJ NIE CHCE RUSZC

Ja ogolnie malo smaze- wiecej pieke i gotuje ale kotletu schabowe sie u mnie pojawiaja wiec mus nie mus trzeba usmazyc:)Pozatym nie popadajmy w skrajnosci....mozna jesc wszystko tylko z umiarem i cala filozofia:))

kupic sobie dzialke:D juz lece, kupie. komu jeszcze kupic???:D

błysnełas wiedzą o zdrowym żywieniu , pieczone ziemniaki :D:D ziemniaki nawet osobiscie wyhodowane na nawozie z osobistej swini sa NIEZDROWE

To sobie kup!!! A swoja droga to na czym Ty gotujesz ? Niem masz kuchenki gazowej?

ELLA2658*** - nie oceniaj nas bo nas nie znasz i wyciagasz bardzo bledne wnioski.Ja jak jzu wsponialam kupuje jajka ze wsi:)I nie pisz kochana ze mi sie nie chce czy tez narzekam bo- jakbys przesledzila jeszcze mi sie nie zdazylo tu narzekac:))I z reguly tego nie robie bo nie mam na co:)) Topic jest po to aby madrze wymienic sie swoimi doswiadczeniami , opinami a krytkow nie potrzebujemy:)Jestemy doroslymi kobietami i wybacz nie potrzebuje by mi ktos pogroozil palcem bo zjem kotelta USMAOZNEGO- i wyykal co mi poprze ztakie jedzenie grozi:)) Ciesz sie Moja Droga ze Ty i Twoja rodzinka jest zdrowa, odzywia sie zdrowo- Ty jako kobieta wiedzaca wszysko nie narzekajaca i nie leniwa jest super gospodynia:))Tylko pogratulowac i zycze powodzenia w dalszej karierze wiejskiej gospodyni:)

Tez mialam wspomniec ze Ela pisze o ZDROWYM jedzeniu a uwyzwa OLEJU i smaruje nim ziemniaki i piecze:)))SAMO ZDROWIE!!!Gratuluje;)) A moze nie pomyslaas ze kobieta nie ma za co kupic piekarnika?Widze ze wszystko dl Ciebie takie oczywiste NIE MASZ TO SOBIE KUP- kobieto zejdz na ziemie:(

najlepiej gdybym je USMAZYLA wtedy bym zyskala w Waszych oczach....

na jedzenie na dwóch studentów mamy 500 zł miesięcznie, ale nie mamy lodówki ani piekarnika - no właściciel nie pozwala wstawić do mieszkania - mamy kuchenkę gazową, ale piekarnik nie działa, z powodu braku lodówki jedzenie musimy kupować codziennie coby się nie psuło - podpowiedzcie, co możemy gotować żeby było tanio, smacznie, zdrowo i bez konieczności posiadania lodówki i piekarnika. Ps, mi mała - do tej potrawki z piersi z kury i pomidorów obierasz pomidory ze skórki?

ja na 2 osoby mam jakies 400-500 zl na samo jedzenie. z tym, ze jestem w o tyle dobrej sytuacji, ze czesto mama podrzuca mi jakies pierozki, golabki itd, wiec nawet jak mi sie konczy kasa, to otwieram zamrazalnik, a tam zawsze cos jest :) a wrzesien przezylam za 200 zl, bez maminej pomocy. i wyzylismy. trzeba tylko planowac i kupowac to, czego sie naprawde potrzebuje :)

nie oleju tylko oliwy naucz sie czytac a pozatym olej olejowi nie rowny np. Kujawskiego nie porownujmy z tym ktory Wy kupujecie w Lidlu lub Biedronce

bigos sie nie psuje..:)

ELLA2658*** - a wyobraz sobie ze u nas w domu sie nie uzywa oleju tylko oliwy z oliwek:)) Przykro mi to stwierdzic ale jestes bardzo plytka i zawistna osoba i chyba Ci podziekujemy za pobyt na tym topicu.Nic do niego nie wnosisz a wrecz przeciwnie niemila atmosfere wiec....Odejdz zla kobieto i truj zycie innym ludziom my i tak jestesmy juz skazeni smaoznymi potrawami:)))) PANI ELLI juz podziekujemy bo nam tylko topic zasmieca:)

'doradzcie mi': i postaraj sie zmienic mieszkanie, bo to jest nieludzkie..bez lodowki?

aha! i nie jestem gospodynia ani wiejska ani zadna inna bo pracuje zawodowo i Wam tez to radze, bo siedzenie w domu i ciagle kombinowanie skad wziac pieniadze nic Wam ne da! Trzeba sie ruszyc do pracy!!!

MoniaKruq - a bigos mogę trzymać bez lodówki? no niestety bez lodówki - ale blisko do uczelni i kosztuje 300 zł + media, znajomi w klatce obok płacą 700 zł, więc nie ma źle ;) tylko muszę kombinować, bo pizza z biedronki już mi bokiem wychodzi a gotować nie umiem :(

Ha!!Ja nie siedze w domu tylko mam wlasny biznes:))2 fakultety i wiesz co wiecej zrozumienia i szacunku dla ludzi niz TY:)))I kto narzka na brak kasy?Kobieto?Naucz sie czytac ze zrozumieniem a potem udawaj madrzejsza niz jestes w rzeczywistosci:)))Zegnam Pania a kysz!!!!:))) Ide teraz na obiad drogie internautki- zajrze pozniej:))

Alez jestem zrozpaczona !!! jak czytam te wasze wypowiedzi to niedobrze mi sie robi i nie wiem jak ludzie moga tak zyc to mi sie w glowie nie miesci. Iwcale nie jestem zawistna osoba probowalam Wam otworzyc tylko oczy na niektore kwestie bo z zawodu jestem dietetyczka. Pozdrawiam, mimo wszystko...

smacznego:)):)

z tym tekstem o ziemniakach wystawiłas sobie świadectwo dietetyczko

chyba jest niezla dietetyczka bo potrafie sie utrzymac na niezlym poziomie i nie musze robic zakupow z kartka w reku w Lidlu lub Biedronce tak jak Wy.

'dokladnie tak' kupuj ryze, kasze, makarony - to sie nie psuje. a do tego sosy z torebek, warzywa z puszek, gotowe dania w sloikach (np. fasolka po bretonsku czy flaki w biedronce kosztuja ok. 3 zl), nalesniki z dzemem, krokiety i zupy zupy zupy :) pomidorowa z przecieru, barszcz czy zur z zakwasu z ziemniakami. poza tym uslyszalam w tvn style, ze pomidorow papryki ani ogorkow nie wolno trzymac w lodowce bo sie szybciej psuja :) ja z domu przywoze tez kapuste w sloikach (zagotowana,wiec stoi w szafce), gulasz w sloikach itd...

do 'doradzcie mi' to wystosowalam, sorry :)

a jeszcze w carrefur sa frytki - 3,45 za kg :D

nie wnikam na jakim poziomie zyjesz, ale sądząc po Twoich wypowiedziach tutaj moge stwierdzic niezaprzeczalnie ze brak Ci kultury.

to oczywiście było do ELLI

A wlasnie ktoras z was napisala ze codziennie kupuje pieczywo a nie lepiej samej upiec chleb przy okazji dosypujac mieszanki ziaren np slonecznika dyni itp. ja tak robie i uwierzcie ze jest duzo smaczniejszy niz ten ze sklepu. No, ale trzeba by bylo ruszyc glowa i cos zrobic... Dzialaja mi na nerwy tacy ludzie ktorzy ciagle narzekaja ze maja biede a zyja z pomocy spolecznej i nie maja zamiaru pracowac. Ja musze codziennie o 5.00 wstawac i tyrac caly dzien ze sie na nogach slaniam jak przychodze a Wy tylko wypisujecie jakies bzdury o oszczednosciach!!!

idź ELLA potyraj sobie, a topik zostaw w spokoju