majo 0 Napisano Lipiec 30, 2010 ...języka nie znam, ale to chyba tłumaczenie z tej strony??? http://www.ipunkforos.com/viewtopic.php?f=2&t=317051&start=0 To mi odpowiada hi, hi :))) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Treniewa 0 Napisano Lipiec 30, 2010 Serdecznie dziękuję za tyle dobra Napis na lodówce SUPER!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja będę trzymać się dietki 1200 kcal. Stojąc i gotując przy kuchni nie da się stosować jedynej diety. Na pewno ograniczę chleb Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Treniewa 0 Napisano Lipiec 30, 2010 DIETA NIE MA SENSU _ co Wy na to! Gdyby jakaś dieta spełniała oczekiwania, już dawno nie byłoby plagi otyłości. A jednak dwie trzecie dorosłej ludności Wielkiej Brytanii ma nadwagę lub cierpi na otyłość. I problem ten narasta. W ciągu ostatnich 25 lat liczba ludzi otyłych zwiększyła się o ponad 400 procent. Jedna na pięć Brytyjek, także nastolatek, jest stale na jakiejś diecie. Aby wykorzystać samoudrękę ludzi, którzy pobłażali sobie w sprawach jedzenia, publikuje się setki „cudownych diet. Każda z nich obiecuje, że zrzucimy dzięki niej bardzo dużo kilogramów w rekordowo krótkim czasie. Ale jeśli naprawdę chcesz schudnąć, zignoruj to wszystko. Diety to pseudoremedium XXI wieku. Gdyby była jakaś sprawiedliwość na tym świecie, to byłbym potwornie gruby. Jem jak żarłoczny niedźwiedź, a zawsze jestem szczupły. Powinienem wyglądać jak gęsie foie gras. Tak chwała Bogu nie jest, ale zawsze przypisywałem to szczęściu, genom lub szybkiej przemianie materii. Prawdę poznałem w ubiegłym roku, gdy spotkałem profesora Bena Fletchera i doktor Karen Pine, dwoje naukowców prowadzących badania nad psychologią otyłości. Profesor Fletcher odkrył, że naturalna szczupłość i nadwaga nie zależą od tego, co się je, lecz od kryjących się za nimi zespołami nawyków. Przejadanie się to objaw uboczny czegoś głębszego. Naukowcy ci założyli, że jeśli uda się zerwać z ukrytymi nawykami, możesz w naturalny sposób wrócić do idealnej dla siebie wagi. Przetestowali tę teorię na grupie ochotników. Okazała się słuszna. Tak właśnie powstała dieta bez diety. Ludzie objęci programem tracili około kilograma tygodniowo. Co ciekawe, utrata wagi postępowała także po zakończeniu 28-dniowego programu wstępnego. W większości przypadków trwało to aż do osiągnięcia idealnej dla danego ciała figury. Niektóre osoby straciły blisko 20 kilogramów, a praktycznie wszyscy utrzymali obniżoną wagę. Okazało się, że kluczem jest zerwanie z nawykami, zmuszającymi ludzi do przejadania się. I choć może wydać się to dziwne, zrobić to można na przykład wybierając inną niż zwykle drogę do pracy lub rezygnując na jeden dzień z oglądania telewizji. (...) Ile razy zaczynaliście jeść wafelki, by po chwili zdać sobie sprawę, że zniknęła już połowa zawartości opakowania? To nawyk. Nawykiem może być też jedzenie chrupek przy telewizji bądź picie wina lub piwa przed kolacją. Konsumujemy w ten sposób puste kalorie, często podświadomie, nie mając z tego żadnej przyjemności, za to przybierając stale na wadze. Co gorsza, w dzisiejszym świecie niemal wszystko ma na celu wykształcanie nawyków. Na każdej większej ulicy takie same sklepy oferują takie same towary. Telewizja i media wciąż zachęcają do nadmiernej konsumpcji. Wszystkie te komunikaty tworzą pospołu mnóstwo mentalnych i fizycznych nawyków. Jesteśmy dosłownie programowani, żeby jeść i pić za dużo. Brzmi to bardzo przygnębiająco, ale można wyrwać się z tej sieci i schudnąć. Jeśli odrzucimy różne nawyki w codziennym życiu, bardzo szybko stracą one nad nami władzę. Każdy nawyk z osobna łatwo pokonać. To zależności psychologiczne między nimi nadają im taką siłę. Ale ta sieć ma słabe punkty. Jeśli usuniemy niektóre jej elementy, cała budowla runie. A jeśli zerwiemy z nawykiem zmuszającym nas do przejadania się, to oczywiście zaczniemy chudnąć. Oznacza to drobne zmiany w życiu. Każdego dnia trzeba zrobić coś nieco inaczej na przykład zamiast gnać w pośpiechu do pracy, spróbujmy zatrzymać się po drodze i dostrzec coś, czego zwykle nie zauważaliśmy. Może to być kilka chwil poświęconych na obserwację kwiatów w parku, liści na drzewach, naszych najbliższych, sposobu, w jaki melodia wznosi się i opada, koloru oczu znajomej osoby, pełni księżyca na ciemnym niebie. Tak, właśnie zatrzymanie się w biegu na chwilę, by podziwiać życie w jego różnych przejawach, naprawdę może pomóc w zrzuceniu wagi. A poza tym czyż nie będzie to przyjemna zmiana? Dlaczego diety są szkodliwe dla zdrowia? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Treniewa 0 Napisano Lipiec 30, 2010 cd. Aspekt psychiczny Dieta tworzy nierealistyczny stosunek do jedzenia. W rezultacie po jej zakończeniu szybko odzyskujemy utraconą wagę. Ograniczanie spożycia kalorii obniża poziom energii. W ten sposób zmniejszają się nasze „zdolności poznawcze, czyli siła umysłu. Wiele badań wskazuje na związek między częstymi dietami a depresją, niską samooceną i narastającym stresem. Jest to skazywanie się na niepowodzenia. Skoro uważasz, że szczupłość zwiększy twoją wartość jako czlowieka, to znaczy, że twoja samoocena zależy od wagi. Dieta nie rozwiązuje problemów z samooceną. Może je jedynie pogłębić. Na skutek stosowania diet apetyt traci znaczenie. Nie jemy, gdy jesteśmy głodni. W efekcie zanika zdolność rozpoznania, kiedy powinniśmy przestać jeść. Aspekt fizyczny Efekt jojo może powodować uszkodzenia nerek, serca i wątroby, a także tkanki mięśniowej. Ciągłe diety ograniczają ilość komórek niezbędnych do zwalczania takich chorób, jak rak. Diety mogą powodować problemy skórne, bóle głowy, wypadanie włosów, zawroty głowy, zaburzenia menstruacji, senność, zaparcia i powstawanie kamieni żółciowych. Dieta może pozbawić ciało podstawowych składników odżywczych. Nie można być stale na diecie, nie powodując jakichś szkód dla swojego organizmu. Nagła utrata wagi, a następnie szybkie przybranie na wadze może zwiększyć prawdopodobieństwo wystąpienia chorób serca. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Panna Małgorzatka 0 Napisano Lipiec 31, 2010 Witam Bardzo prosze o glos dla mojego psa, dziękuję ! http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4546740 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majo 0 Napisano Sierpień 2, 2010 Treniewa, czy to koniec artykułu? Bo brakuje mi jeszcze jakiś porad :) Mądry artykuł wedlug mnie. Ja trochę tak robię. Moja dieta nie ma być głodówką, ma przypominać mi normalne jedzenie takie moje na co dzień właśnie. "Dieta tworzy nierealistyczny stosunek do jedzenia. W rezultacie po jej zakończeniu szybko odzyskujemy utraconą wagę". Właśnie tego pragnę uniknąć, sprowadzając moja dietę do jak najbardziej realistycznego jedzenia. Schudłam w ciągu 2 tygodni prawie 5 kilo, a jadłam 2 razy pizze (po 2 duże rożki),raz jadłam babkę piaskową do kawy i raz na kolacje jadłam naleśniki z cukrem, dżemem, ale starałam sie to jakoś bilansować i w sumie obyło sie bez jakiegoś głodu lecz raczej z przyjemnościami. Nie lubię siebie męczyć i nie móc czegoś zjeść, na co mam ochotę. I tego przestrzegam: jem na co mam ochotę, ale liczę kalorię. Łatwiej mi zrezygnować np. z loda czekając na grilla i to nie pierś z kurczaka, ale szynkę wieprzową + surówka z fetą. Właśnie wczoraj jadłam to, ale 1 kawałek mięsa, 1 skibka grillowanego chleba podrapana masłem i 2 miseczki surówki z ogórka kiszonego, pomidorka, cebuli, troszkę oliwy i sporo fety. Czyli jadłam to co zawsze lubiłam, smakowało mi to i mimo tego, ze "jadłam dietetycznie" nie męczyłam się dietą w tym momencie. W związku z powyższym kolacje miałam mniejszą: kilka kawałków sera. Odnosnie w/w artykułu, to jeść jedno chce wprowadzić w swojej diecie: jeść dopiero jak poczuje głód. "Na skutek stosowania diet apetyt traci znaczenie. Nie jemy, gdy jesteśmy głodni." To właśnie chcę zmienić, ale jeszcze nie wiem jak to zrobić... Shane, gdzie jesteś??? Padłaś z głodu ??? :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majo 0 Napisano Sierpień 2, 2010 Aha, Treniewa, trzymaj się swojej dietki i pisz o rezultatach ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Treniewa 0 Napisano Sierpień 2, 2010 Majo DZIĘKUJĘ Tak to koniec artykułu, mnie też wydał się interesujący i pouczający. Jeżeli chodzi o moją dietkę to 400g mniej - rano waga Cieszę się. Nie podjadam, pilnuje się ale też nie głodzę Moja znajoma je dziennie 1 tabletkę KELP - to morszczyn Tym samym dostarcza organizmowi trochę jodu i podkręca metabolizm. Ja tylko zieloną i czerwoną herbatę popijam naprzemniennie z wodą CO U WAS DZIEWCZYNKI??????????????????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Treniewa 0 Napisano Sierpień 2, 2010 Proszę poczytajcie Według Allena Carra, autora książki „Prosta metoda, jak skutecznie pozbyć się zbędnych kilogramów, żadna dieta nie ma sensu kobieta, waga, jedzenie, ciastka Czytaj więcej Autor, który milionom swoich klientów pomógł bez stresu rzucić palenie, tym razem zachęca do bezstresowej i trwałej zmiany nawyków żywieniowych. Nie bądź niewolnikiem swoich kubków smakowych! Smak nie tkwi w potrawach, tylko w naszych przyzwyczajeniach, dlatego preferencje smakowe zmieniają się w ciągu życia (np. jeśli nie słodzisz kawy, po kilku latach posłodzona kawa wydaje ci się obrzydliwa). Takie podejście możesz sobie wyrobić wobec każdego dania! Żeby poznać potrzeby swojego organizmu, na jakiś czas wyeliminuj z dań przyprawy. Twój organizm instynktownie będzie ci podpowiadał, które produkty są dla ciebie wartościowe oraz co rzeczywiście ci smakuje (potraktuj to jako eksperyment, a nie przymus!). Odpowiednio Zestawiaj produkty, żeby organizm nie miał problemu z trawieniem i przyswojeniem składników odżywczych. Owoce traktuj jako samodzielny posiłek, nie łącz węglowodanów z białkiem. Określone posiłki spożywaj w określonych porach dnia, np. owoce tylko na śniadanie. Jedz mało i często. Pozbywanie się głodu, kilka razy dziennie, z pomocą pysznego jedzenia to sama przyjemność:-) Żaden posiłek nie da ci Prawdziwej satysfakcji, jeśli nie jesteś głodna. Dlatego uczucie zdrowego głodu jest niezbędne. Bez sensu za-bijać łaknienie podjadaniem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Treniewa 0 Napisano Sierpień 2, 2010 Majo DZIĘKUJĘ Tak to koniec artykułu, mnie też wydał się interesujący i pouczający. Jeżeli chodzi o moją dietkę to 400g mniej - rano waga Cieszę się. Nie podjadam, pilnuje się ale też nie głodzę Moja znajoma je dziennie 1 tabletkę KELP - to morszczyn Tym samym dostarcza organizmowi trochę jodu i podkręca metabolizm. Ja tylko zieloną i czerwoną herbatę popijam naprzemniennie z wodą CO U WAS DZIEWCZYNKI??????????????????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alaurna 0 Napisano Sierpień 2, 2010 Witajcie Majo jak miałam problemy z cukrem (w czasie ciąży) to dietetyk z diabetologiem wyznaczyli mi dięte, która się kierowała m.in. tymi samymi założeniami co Twoja. Spróbuj sobie znaleźć dietę dla cukrzyków jeśli Ci się pokryje w większości to może zacznij się nią sugerować i będziesz mogła zaoszczędzić sporo pieniążków na lekarzach. dodam, że ja wtedy bardzo mało przytyłam, choć to stan gdzie stanowczo powinno się więcej, no ale czego nie robi się dla dobra dziecka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majo 0 Napisano Sierpień 2, 2010 alaurna, dzięki za za rade :) poszuka z ciekawości, jak wygląda dieta dla cukrzyków, ale już po samej nazwie wiem o co chodzi: o utrzymanie cukru we krwi na stałym poziomie, o co ja tez właśnie dbam, aby nie rzucać się na jedzenie. Do lekarza nie chodzę, odchudzam się teraz sama wg jego zasad, a właściwie już moich, bo są trochę inne. Treniewa cytuję "Jedz mało i często. Pozbywanie się głodu, kilka razy dziennie, z pomocą pysznego jedzenia to sama przyjemność" - sama prawda, sprawdziłam i działa No, no 400g spadku na wadze to już jest efekt wymierny, więc znaczy to ze Twoja dietka działa. Tak trzymaj! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majo 0 Napisano Sierpień 2, 2010 Właśnie jestem po lunchu. Do teraz zjadłam: ś: twarożek light 3% tł. = 1 Wasa Sonko light 2ś: 400g kefir owocowy 0% tłuszczu O: 4 Wasy Sonko light posmarowane grubo twarożkiem ze szczypiorkiem Turek Figura 5% (150g), 1 pomidor z bilansu wynika, że zjadłam juz 596 kcal, zostało mi na obiad i kolację jeszcze 404. Zjem więc mój słoik krupniku z klopsikami i coś jeszcze na kolację, aż będzie 1000kcal. Ale że mam jakby co jeszcze 200 kcal na wszelki wypadek, więc, jeżeli mi smak nawet na babkę najdzie, to zjem 1 kawałek do kawy. tak to u mnie wygląda :) może być tez jednak jeszcze inaczej.... od wczoraj mam apetyt na wypicie sobie rumu 30g ma 120 kcal, wie może sobie to na płyny zamienię hm :D a jak dodam ten naddatek, 200 kcal, no to już będzie niezła imprezka ha ha - tylko wtedy lodówkę trzeba na kłódkę zamknąć, bo takich tam nie obsługują ... :) no i taka ma być moja dietka !!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Treniewa 0 Napisano Sierpień 2, 2010 Cały dzień chodzę i sprzątam, okna, firanki, podłogi Trochę przejaśniało. Najgorzej jak wejdę na drabinę to wtedy koniec... z brudem Ledwo żyję Trzeba było to zrobić U mnie w domu sami panowie i dlatego czeka TA WSPANIAŁA PRACA na mnie Dużo dzisiaj wypiłam różnych herbatek na spalanie a mam trzy rodzaje Czerwona herbatka też była Zrobiłam sobie Twoją Majo sałatkę z kiszonego ogórka, fety, pomidorka i sałaty z niewielką ilością oliwy z oliwek- PYSZNA Zjadłam prawie całą kostkę fety przez cały dzień1!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie liczę kalorii Twoje przepisy dzienne będę stosować Bardzo mi pomogą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Treniewa 0 Napisano Sierpień 2, 2010 Jutro zrobię sobie ZDROWE CIASTECZKA Składniki i ich ilość: szklanka płatków owsianych, szklanka otrębów pszennych, szklanka rodzynek, szklanka mąki, jajko, szklanka soku jabłkowego, 1/4 szklanki oleju, łyżeczka proszku do pieczenia, cynamon... Sposób przygotowania: Wymieszać płatki, mąkę, otręby, rodzynki i proszek do pieczenia oraz cynamon. Jajko zmiksować z sokiem jabłkowym i olejem, wlać do suchych produktów i wymieszać. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia, formować łyżką nieduże placuszki. Piec w temp. 200st. ok. 10min, nie dłużej. Pozdrawiam WAS pięknie i życzę SMACZNEGO Cała moja rodzina je zjada 2 jutro na pewno zjem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Shane 0 Napisano Sierpień 2, 2010 Heja, jestem, zyje, ledwo zyje... wracama pózno do domu, bo pracy mam mały sajgon, taki, ze nawet wieczorem juz nie mam siły do kompa usiąśc. I co dzis widze? hektary wpisów.... oj, mam zaległosci, ale widze ze dobrze Wam idzie ;) Tak trzymac. Ja po swoim dniu rozpusty jakgdyby nic schowałam "go" do lamusa i dalej na diecie. No nie przybyło mi 1,5 kg, ale prawie kilo. Masakra..człowiek tygodniami sie trzyma zasad by zgubic, kilo, 2,3, a wrócic moze w 1 dzien , i to ile? Było mineło... na szczeście Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majo 0 Napisano Sierpień 3, 2010 witaj Shane :) no tak, kilo do góry to wkurza, wiem coś o tym, ale nie ma co płakać: stało się i się odstanie :) Ja tez wczorajszy dzień zaliczę do straconych, ale cóż on znaczy w stosunku do pozostałych 180 ... tyle dni około pozostało mi do zakończenia mojej dietki, licząc bez większych wpadek nie będę opisywać co wczoraj zjadłam, bo się wstydzę... :/ w każdym razie, aby nadrobić tygodniowy bilans, musiałabym do niedzieli zjadać po 700 kcal dziennie, więc zaliczam dzień ten po prostu do straconych i dietka o 1 dzień będzie dłuższa... Ciesze się Treniewa, że korzystasz czasem z moich jadłospisów, ja skorzystam z kolei z Twojego przepisu na ciasteczka. A wiesz może ile one mają kalorii, czy jeszcze nie policzyłaś? Ja tez od kilku dni pije herbatę czerwoną, wczoraj wypiłam litr, dzisiaj też zamierzam i jutro...i... Co do mycia okien, to "zapędziłam" do tej czynności moich facetów, do nich należy wykonywanie tej przyjemności. Oni bardzo dobrze potrafią to robić, często tylko udają, że nie umieją. Mąż także sam prasuje sobie koszule i nie narzeka :) Zresztą nie ma wyjścia :) Co innego, gdybym nie pracowała, ale skoro pracujemy obydwoje, to czynności domowe trzeba także dzielić między siebie, taką przyjęłam zasadę. Dawno wyleczyłam się z tego, że najlepiej zrobię to sama, bo mnie lepeij to wychodzi :) Dzisiaj do obiadu zjem rano twarożek light + chrupek Sonko potem jabłko i potem 2 małe jajka+ chrupek, w domu reszta. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Treniewa 0 Napisano Sierpień 3, 2010 Majo Pięknie Ci dziękuję, że to co wyżej napisałaś Ja to wszystko wiem tylko sama jestem sobie winna To trochę niedorzeczne aby w urlopie sprzątać ale kiedyś trzeba Młodsi panowie czasami coś zrobią - najwięcej najmłodszy 15 latek Przejaśniało i jak mi było miło Wieczorem a właściwie w nocy zjadłam kanapkę z serem żółtym Ja tak mam Wtedy dopiero zasnę Nie powinnam, jestem mało konsekwentna, to wszystko jest w moim mózgu... muszę z tym walczyć Rano dokończyłam sałatki z ogórkiem i fetą, popijam pu-erh herbatkę Kawka czarna też wypita Na obiad ugotowany kawałek piersi z kurczaka w warzywach Nie liczyłam kalorii tych ciasteczek ale one tak wspaniale "zapychają" że po 2-3 godzinach po zjedzeniu jednego chce się jeść Ja robię takie wielkości denka od szklanki Shane na pewno przeczytałaś wyżej ja też mam słąbości Aj gdyby nie one to wszystkie byłybyśmy szczupłe i zgrabne Nie zamartwiaj się Zrób sobie ciasteczka one pomagają Do wieczorka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Treniewa 0 Napisano Sierpień 3, 2010 Alaurna Masz rację z tą dieta dla cukrzyków Idę poczytać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majo 0 Napisano Sierpień 4, 2010 Treniewa, ja na Twoim miejscu bym się aż tak bardzo nie zamartwiałam ta kanapką wieczorną. Jeżeli jest wliczona w bilans dzienny, to nie sądzę, aby w gubieniu wagi przeszkadzała. Musisz to najlepiej sama sprawdzić. Sama dobrze o tym wiesz, że podczas odchudzania trzeba się "dopieszczać' a nie katować. I tak organizm ma sporo zabrane, więc po co siebie dodatkowo zasmucać odbierając sobie te wieczorną przyjemność zjedzenia kanapki. No chyba, że przyjemność przeszkadza w naszej diecie, ale to już co innego. Dlatego trzeba to sprawdzić. Ugotowałam wczoraj zupę na 6 dni: warzywną zagęszczona serkiem topionym. Chyba będzie zjadliwa. Każda porcja dzienna ma 275 kcal, czyli mniej niż krupniczek, bo on miał 450. Dzisiaj więc: ś: jogurt Gracja+170g agrestu+Sonko chrupek 2ś: 2 brzoskwinie+twarożek Piątnica 3% o: 2 male jajka na twardo, pomidor, chrupek Sonko p: chyba owoce, lub sałatka z pomidora, cebulki i jogurtu nat. K: zupa jarzynowa w międzyczasie kawa z mlekiem zjadanie co jakiś czas chrupków Sonko ma utrzymać stały poziom cukru, aby nie odczuwać głodu - zalecenie lekarza Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Treniewa 0 Napisano Sierpień 4, 2010 Majo podaj proszę przepis na tę zupę U mnie wszystko stoi chodzę i popijam herbatki albo wodę Jak tu gotować obiad dla rodziny i nie podjeść To katowanie własnego umysłu Ale cóż Troszkę skubnę Jutro Majo bedę jadłą co wcześniej napisałaś Zobaczę jak się będę czuła Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Treniewa 0 Napisano Sierpień 4, 2010 ZCZUPŁĄ SYLWETKA NA ŻYCZENIE ze strony sonko 1. dzień Śniadanie Musli z owocami:1 jabłko pokroić, wymieszać z 75 g winogron i 2 łyżkami zarodków pszennnych. Polać 100 g jogurtu. Podać ze szklanką serwatki owocowej (200 ml). 325 kcal Drugie śniadanie Koktajl winogronowy: 100 ml soku z winogron dokładnie wymieszać ze 100 g jogurtu i 2 łyżkami otrębów pszennych. 112 kcal Obiad Pieczony seler: Z selera korzeniowego odkroić 2 grube plastry (po ok. 1,5 cm), gotować ok. 15 minut w osolonej wodzie, wyjąć i osuszyć. 1 żółtko dokładnie wymieszać z 1 łyżką mąki. Seler najpierw obtoczyć w mące z żółtkiem, następnie w 20 g sezamu, usmażyć na1 łyżce rozgrzanego oleju. 100 ml maślanki wymieszać z 2 łyżkami posiekanego szczypiorku, doprawić odrobiną soku z cytryny. Podać z selerem. 360 kcal Podwieczorek Bulion drobiowy z bagietką: Ugotować 250 ml bulionu drobiowego (z kostki lub proszku), posypać 1 łyżeczką posiekanej natki pietruszki. Podać z kawałkiem (20 g) świeżej bagietki. 74 kcal Kolacja Ryż z owocami i serwatką: 50 g ryżu naturalnego SONKO ugotować w wodzie, odcedzić i ostudzić. 1 jabłko pokroić, razem ze 100 g winogron dodać do ryżu. Danie podać z 200 ml serwatki owocowej. 321 kcal 2.dzień Śniadanie Twarożek energetyczny: Wymieszać po 75 g chudego twarożku i jogurtu. Dodać 100 g pokrojonych winogron i 5 łyżek płatków kukurydzianych. 318 kcal Drugie śniadanie Jogurt z witaminami: 100 g odtłuszczonego jogurtu wymieszać ze 100 ml soku z pomarańczy. 96 kcal Obiad Warzywna zupa-krem: 150 g mrożonych warzyw gotować ok. 15 min, zmiksować, doprawić solą, gałką, pieprzem, 1 łyżeczką śmietany. Podać z 1 kromką chleba. 288 kcal Przekąska Pieczywo lekkie pełnoziarniste trzy ziarna SONKO z serem: 1 kromkę chleba posmarować 50 g chu-dego twarożku,1 łyżka rzeżuchy. 153 kcal Kolacja Sałatka makaronowa z krabami: Ugotowane 40 g makaronu, 150 g szparagów, 50 g groszku i 75 g krabów wymieszać, polać sosem (100 ml maślanki, 1/2 łyżeczki musztardy, zioła). 336 kcal 3.dzień Śniadanie Kanapka i sok pomidorowy: 1 kromkę pieczywa lekkiego pszennego pełnoziarnistego SONKO posmarować 75 g wiejskiego serka, posypać 1 łyżką posiekanego szczypiorku, obłożyć 2 rzodkiewkami pokrojonymi w plasterki. Podać z 1 ugotowanym jajem i 250 ml soku pomidorowego. 297 kcal Drugie śniadanie Sok pomidorowy z grzankami: 250 ml gęstego soku pomidorowego(z kartonu) posypać kilkoma grzankami uprażonymi na suchej patelni teflonowej. Podać z 1 kromką pieczywa lekkiego pełnoziarnistego ryżowego SONKO. 144 kcal Obiad Placki z dipem ziołowym: 200 g ugotowanych wystudzonych ziemniaków, 1 małą cukinię i 1 małą marchewkę zetrzeć, wymieszać z 1 łyżeczką mąki. 1 małą cebulę pokroić w kostę, 1/2 poddusić na 1 łyżeczce oleju. Wymieszać z tartymi warzywami, doprawić, na patelni teflonowej usmażyć placki. Podać z dipem (100 g jogurtu wymieszać z 1 łyżką soku z cytryny, resztą cebuli, doprawić). 280 kcal Podwieczorek 200 ml soku z winogron 136 kcal Kolacja Półmisek owoców z serem: 1 kiwi, 1 figę i 1 karambolę pokroić w plastry, 50 g winogron przekroić na pół. Owoce ułożyć na talerzu. 50 g sera edamskiego (30% tł. w s.m.) pokroić w plastry, ułożyć obok owoców. Podać z 200 ml soku pomarańczowego. 343 kcal 4.dzień Śniadanie Sycące musli : 40 g płatków owsianych wymieszać z 2 łyżkami zarodków pszennych i 1 łyżką rodzynków. Dodać 1 pokrojoną gruszkę, zalać 100 ml maślanki. 332 kcal Drugie śniadanie 100 g winogron 136 kcal Obiad Bulion z ryżem SONKO: 100 g włoszczyzny podsmażyć na 2 łyżkach oleju, wlać 300 ml bulionu drobiowego, doprowadzić do wrzenia. Dodać 30 g ryżu Białego SONKO, 100 g opłukanego, drobno pokrojonego mięsa drobiowego, gotować na wolnym ogniu ok. 20 minut. Posypać odrobiną natki pietruszki. 321 kcal Podwieczorek Napój czekoladowy (250 ml) 125 kcal Kolacja Zupa z chlebem i szynką: Ugotować zupę z brokułów (z torebki). 1 kromkę pieczywa lekkiego pełnoziarnistego żytniego SONKO posmarować 10 g odtłuszczonego masła, obłożyć 50 g chudej szynki. Na przekąskę 1 pomidor. 316 kcal 5.dzień Śniadanie Tost i napój czekoladowy: 1 kromkę chleba tostowego posmarować 50 g serka wiejskiego oraz konfiturą morelową i truskawkową (po 1 łyżeczce). 250 ml dietetycznego napoju czekoladowego. 252 kcal Drugie śniadanie Szparagowa zupa-krem: Zupę-krem ze szparagów ("gorący kubek") przygotować z 200 ml wody. Podać z 1 kromką chleba tostowego. 157 kcal Obiad Dorsz ze szpinakiem: 200 g ziemniaków ugotować. 1 małą cebulę pokroić w kostkę i poddusić na 1 łyżeczce oleju. Dodać 200 g mrożonego szpinaku, doprawić gałką muszkatołową. 150 g filetu z dorsza skropić odrobiną soku z cytryny, doprawić solą i pieprzem. Gotować ok. 10 minut w bulionie (instant), podać z warzywami. 357 kcal Podwieczorek Pieczywo lekkie pełnozirniste ryżowe SONKO i serwatka: 200 ml owocowej serwatki, 1 kromka pieczywa lekkiego pełnoziarnistego SONKO posmarowana 30 g serka wiejskiego i 1 łyżeczką konfitury. 130 kcal Kolacja Zapiekana bagietka: Minibagietkę (60 g) przekroić na pół, lekko zrumienić. 1 pomidor, kilka pieczarek, 1/2 papryki i 30 g mozzarelli pokroić w plastry, 20 g gotowanej szynki pokroić w kostkę. Ułożyć warstwami na bułce, lekko doprawić pieprzem i posypać ziołami. Zapiekać, aż ser się roztopi. 295 kcal Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majo 0 Napisano Sierpień 5, 2010 No, u mnie dieta dobrze idzie :) Byle do przodu. Mam czasami chęć na serek, czy kiełbaskę wieczorem. Czasami sobie pozwolę na 2 plasterki tego i tego, i potem żałuję. Mój bilans wtedy wzrośnie do 1200, ale to jest jeszcze dozwolone. Chciałabym jednak zmieścić się w 1000, co też robię, nie licząc tych nielicznych "wpadek". Zupę te ugotowałam z tego, co akurat miałam w lodowce. Mam nadzieje, że wszystko sobie przypomnę, co wrzucałam do garnka. Szczegóły mam w domu na kartce, ale i tak trzeba na końcu obie zliczyć kalorie i podzielić na ilość posiłków. Zupa jarzynowa 1,5 kg piersi z kurczaka ugotować na Vegecie i wyjąc z wywaru, pokroić na małe kawałki do wywaru dodałam; 1 brokuł pokruszony 2 zupy prezydenckie Hortex 2 kostki wołowe Knorr 1 kostka Winiary rosołowo-wołowa 2 kostki bazylii Knorr czyli do smaku zabielić serkiem topionym Hochland 200g (całe opakowanie rożków), można jednak kupić taki serek w kawałku (wrzucić ser i czekać aż się rozpuści doprawić 2 łyżeczkami cukru i solą, można dodać garść koperku zupę połączyć z mięsem i poporcjować na kilka dni (ja zrobiłam z tego 6,5 porcji) (po 2 słoiczki po dżemie na 1 porcję, wychodzi z tego solidna porcja do syta, ok. 275 kcal) wiem, wiem: kostki rosołowe itp...ktoś powie chemia, glutaminian itp..., ale to daje smak i mało kalorii, wiec na czas odchudzania odpuszczam sobie te argumenty i gotuję tak, aby było smacznie i w miarę małokalorycznie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nsn 0 Napisano Sierpień 5, 2010 cześć dziewczyny, ja jestem co prawda na dukanie, ale muszę przyznać ,że bardzo podoba mi się wasze podejście do kwestii diety i odchudzania, jest racjonalne-co jest rzadkością na tym forum. Pozdrawiam i powodzenia w dążeniu do wymarzonej sylwetki ! :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majo 0 Napisano Sierpień 5, 2010 nsn, właśnie mi na tym zależy, aby przejść dietę szybko, skutecznie i przyjemnie :) nie jest to łatwe zadanie, ale nad tym pracujemy :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majo 0 Napisano Sierpień 5, 2010 coś ciekawego znalazłam w necie... nawet o tym nie wiedziałam, że węglowodany sa potrezbne do spalania tłuszczu... całe życie się człowiek uczy :) "W prawidłowych warunkach norma tłuszczu wynosi ok. 20% masy ciała. Pochodzi on z tłuszczu pokarmowego, ale organizm ludzki ma także zdolność syntezowania tłuszczu z cukrów. Rozwój otyłości więc zależy przede wszystkim od ciągłego spożywania nadmiaru pokarmów w stosunku do potrzeb. Nie ma też znaczenia, w jakiej postaci ta dodatkowa energia zostanie dostarczona (tłuszcze, węglowodany, białka).Węglowodany to niezbędny czynnik w spalaniu tłuszczów. Na skutek braku insuliny w organizmie nie dochodzi do całkowitego spalania tłuszczów i pojawiają się resztkowe substancje tego procesu, powodujące kwasicę cukrzycową, tzm. ciała ketonowe: aceton, kwas acetooctowy. Dlatego otyłość bardzo często się pojawia w zaburzeniach przemiany materii węglowodanów.W cukrzycy z powodu zaburzeń spalania węglowodanów występują predyspozycje do rozwoju otyłości. Ale także, w wyniku wszyskich powiązań i współzależności przemiany materii, rozwojowi cukrzycy sprzyja otyłość. Przemianę tłuszczową reguluje ośrodkowy układ nerwowy i układ hormonalny (insulina, tyroksyna, hormony płciowe itd.) jednakże mimo tych regulacji nadwaga jest zawsze skutkiem przyjmowania większych ilości pokarmów niż jest to potrzebne organizmowi, w danym wieku, sytuacji, przy danym trybie życia i u danej płci. Nie musi to być naprawdę duże ciągłe przejadanie się: wystarczy, że bilans energetyczny jest dodatni i już następuje nadmierne gromadzenie się tłuszczu w organizmie. Odkładanie się tkanki tłuszczowej zależy od przyczyny, płci i wieku." http://www.biomedical.pl/choroby/cywilizacyjne/otylosc-530.html Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majo 0 Napisano Sierpień 5, 2010 ...właśnie wsuwam pół litrowy kubek sałatki z dużego, świeżego ogórka, serka light 3% Piątnica i do tego sól dietetyczna PYCHA!!! + 1 Sonko i mam obiad a ile kalorii na wieczór zaoszczędzonych ! poszaleję sobie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Treniewa 0 Napisano Sierpień 5, 2010 Majo brawo, Ty z nas wszystkich osiągasz najlepsze wyniki Ja jem to co Ty wczoraj bez zupki, trochę mało ale później dojem szyneczkę z indyka 2 plasterki Moi domownicy chcą rogaliki z dżemem Może zjem ale tylko jeden do kawki ( bez mleka i cukru) Jeszcze raz dziękuję za wsparcie Odnośnie artykułu - tak jest w istocie trochę tych węglowodanów i tłuszczy trzeba zjeść bo np. witaminy A,D,E,K nie wchłoną się bez jego obecności (tłuszczu) Jesteśmy osobnikami wszystkojedzącymi tylko MŻ Cywilizacja i rozwój dóbr wszelakich doprowadził do tego, że zamiast coś robić - jakąś czynność to zajadamy przed telewizorem czy komputerem. Wczoraj mój syn mi opowiadał,że w USA za pomocą pilota podobnego do telewizyjnego można sterować maszyną ronliczą, która obrabia pole z domu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Treniewa 0 Napisano Sierpień 5, 2010 NSN - dziękuję o mamo chwalą nas Też jestem od niedawna i właśnie zdrowe podejście do procesu gubienia kilogramów mnie urzekł NSN a może z nami zostaniesz. Każda z nas coś znajdzie, podzieli się Majo to osoba, która idzie jak burza. Ciągnij nas za sobą bo cóż wart generał bez oficerów Mam propozycję Umówmy się np. przez tydzień, że jemy to samo i zobaczymy jaki będzie efekt Jadłospis musiałby być pisany wcześniej Co Ty na to Majo? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Shane 0 Napisano Sierpień 5, 2010 Mam cholerne kompleksy, z którymi sobie nie radze. Nie moge przyznac sie ile waże bo sie jeszcze wyda..... :)) Majo widzę ze swietnie sobie radzisz. tak trzymac.! :) Na razie jestem tak na pół gwizdka na kafe. troche remontuje w domu, syn na glowie..... w pracy jakby trzesienie ziemi. Moze to mało przekonujace wymówki, ale jak w temacie nie mam nic do pisania to nie pisze. Moze to wada, moze zaleta. Ale nadrabiam zaległosci w czytaniu kiedy czas pozwala. Nie każdy rozumie, ze poza kafeteria tez jest życie, a brak pisania postów uważa się za zlewkę. jak zwał tak zwał...... ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach