Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wściekła rozwódka

Ex mnie wkur... zwodzeniem na temat alimentów, odwiedzania dziecka

Polecane posty

Gość wściekła rozwódka
Pan Głupie myli wiele rzeczy, przede wszystkim rzeczywistość i bardzo lubi wmawiać komuś to co sobie \"ubrda\". Ależ mnie wkurzył, no!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupie
Nie rozumiem wściekłej rozwódki, to po co jej alimenty na dziecko jeśli 500 zł nieic nie zanczy. Może jednak dogadać się z byłym na temat kontaktów z dzieckiem. Kobiety są chore, alimenty należą się dziecku a nie im, trudno to zrozumieć. Tak jak ojeciec zabierając dziecko również ponosi koszty utrzymania małoletniego. Tego też nie potrafią zrozumieć. Co zrobić takie są byłe. Nic ich nie zmieni puki nie znajdą sobie nowego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupie
Zielona trawka, dziecko po rozwodzie nie jest tylko własnością matki bo sąd tak zasądził. Ojciec ma prawo i obowiązek zaajmowac się dzieckiem. Trudno, że myślisz inaczej. Dziecko zawsze będzie miao dwoje rodiców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak dziwny tatuśku
znalazłam nowego faceta, wyszłam ponownie za mąż, a mój były mąż i jego już 3 narzeczona utrzymują kontakt z dzieckiem. Co prawda wolałabym, by eks mąż miał jedną kobietkę, bo dziecku mylą się te ciocie, ale niestety nie mam wpływu na moralność byłego. Wcale mi nie zależy na jego kasie, zawsze lepiej zarabiałam niż on, ale były sam chce płacić NA SWOJE DZIECKO (!!!), lubi sprawiać mu niespodzianki, lubi kupować mu markowe ciuchy. Ale cóż Ty tatuśku tylko z nazwy możesz powiedzieć na ten temat, uważaj i pilnuj portfela, bo Ci jeszcze była żona ukradnie zeta na lizaka dla dziecka :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona trawka
a gdzie wyczytales o tym ze sa wlasnoscia matki? tobie kompletnie cos zaciemnilo rozum? jestes chyba bardzo rozgoryczony skoro w kazdej z nas widzisz wroga. ja twoja ex z pewnoscia nie jestem i mi grosza nie zaplaciles, wiec po co ten jad?? a gdybym musiala umponiac sie u faceta o alimenty dla dziecka to tez wkurwilabym sie. bo mi nikt przypominac nie musi ze trzba rachunki placic, dziecku obiad zrobic, buty kupic..... glupi, prosze czytaj uwaznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona trawka
i glupi, zeby nie bylo.......nie chodzi o buty dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona trawka
ponadto ja nikomu grosza nie zaluje, bo ktos mi tutaj zarzuca, ze na "byle" dzieci zal mi grosza. nic takiego nie pisalam, jestem w stanie utrzymac siebie i dziecko. wiec mowy nie ma ze boli mnie dawac kase, ja nic dawac nie musze, mi nikt niczego nie odbiera. ojcu troche gorzej z tym, bo chcialby dawac po rowno. ponadto nie traktuje jego corki jak obca, widze w niej przedewszytskim JEGO corke, wiec jak moglabym ja traktowac jak obce cialo? nie uwazam ze te z poprzednich zwiazkow sa gorsze, ale tez moje nie jest gorsze. dlaczego mialo by tak byc? tylko tak samo jak matka ma prawo zalozyc nowa rodzine i urodzic kolejne dzieci (i tutaj tez pewnie ponownie ustala sie wysokosc alimentow) to i ojciec chyba moze. wiec nie oceniaj mnie przez pryzmat wlasnych doswiadczen z next. i owszem wiedzialam ze ma dziecko. ale nie przekreslilam z tego powodu zwiazku. ja dzieci lubie i uwazam ze mozna zyc w zgodzie z ex, jesli ona zechce. nie moja wina, ze im sie nie udalo. ponadto wlasne sprawy prawne zalatwilam przed ciaza, na reszta wplywu nie mam. nikomu rozwodu zalatwiac nie musze. po lakach owczem latalam i wachalam kwiaty, nie widze nic zlego w tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupie
Zielona trawko, ciekawe jak byś się zachowała gdyby ex wystąpił o obniżenie alimentów. Kobiecie to jak czerwoną płachtę na byka. Wszystkie dzieci są równe i nie ważne ile mają lat. Starsze może zarabiać roznosząc ulotki, małe potrzebują opieki i czułości. Czy to takie trudne. Każde z nich ma swoje życie i swoją rodzinę. Jeśli jednak potrafisz sama zadbać o swoje życie i utrzymanie dziecka po po cholerę Ci alimenty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona trafka
glupi szkoda ze nie czytasz uwaznie, bo wiedzialbys ze naleze do kregu next i nie dostaje zadnych alimentow bo nie ma za kogo i od kogo :-) najwazniejsze aby cos napisac i dowalic......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona trafka
aha nie wymagalabym od dziecka aby roznosilo ulotki, obojetne czy chodzi o "moje" albo "obce". Jesli 15 latek chce dorobic sobie do kieszonkowych to ok, ale utrzymywac w ten sposob sie nie musi. pozatym starsze dzieci wiecej kosztuja, z tym chyba mamy sie zdodza....jak to wyglada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupie
"pozatym starsze dzieci wiecej kosztuja, z tym chyba mamy sie zdodza....jak to wyglada?" Mamy się napewno zdodza, mamy jednak mają utrzymywać dzieci tak jak i oczym, czy też ojciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona trafka
glupi, rozsmieszyles mnie. ty szukasz guza......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona trawka
z tego wszystkiego stalam sie trafka przez "f"...... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wściekła rozwódka
Widzę że pan głupie nadal czytać ze zrozumieniem nie umie, ma wybiórczą uwagę i w każdej podkreślam każdej kobiecie widzi wroga. Powiedz Ty mi drogi głupie - gdzie jest powiedziane po pierwsze że utrzymanie dziecka podczas pobytu u ojca(czy tam matki zależy jak to wyszło podczas rozwodu) odejmuje się od wysokości alimentów ZASĄDZONYCH NA DZIECKO? To tak gwoli ścisłości. Po drugie - kurwa mac gdzie ja napisałam że te 500 zł jest dla mnie? Chyba wyraźnie odpowiedziałam zielonej trawce że koszty utrzymania dziecka - pomijając tzw koszty stałe to właśnie te 500 zł. Czy gdzie się kurwa doczytałeś że za te 500 zł to ja sobie waciki kupuję? Po trzecie - skończ tą nagonkę na każde słowo kobiety która odpowie na Twoje wypowiedzi na tym topiku! Nie życzę sobie żeby jakiś kretyn nie znający ani mnie, ani całej sytuacji wyrażał się w ten sposób. Po czwarte -jeśli chodzi o obowiązek spotykania się ojca z dzieckiem to może porozmawiaj z moim ex, albo zacznij kurwa czytać uważnie - o to mi najbardziej chodzi. Że unika tego! Przepraszam że bluzgam ale od takich szowinistycznych wypowiedzi aż mnie trzęsie. PS - żeby zaraz nie było że doczytasz się znowu że mi chodzi o alimenty tylko i jedynie - pierwsze pytanie miało na celu pokazanie Twojej niewiedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona trawka
witaj wsciekla, spokojnie, moze glupie znalal nowe ofiary, dlugo nikogo tu nie bylo. strasznie zawziety byl, i jak mu wytykalam bledy w czytaniu to zamiast powiedziec " sorry" krecil na lewo i prawo. wcale nie dziwie sie ze jest czyjims ex, skoro tak uwaznie innych slucha/czyta. najwyrazniej szukal guza.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×