MAM 21LAT I PLANUJE DZIECKO

do nonieee: bede sobie sprzatac kiedy mi sie podoba,a skoro ty taka praktykujaca jestes to nie powinnas teraz tam siedziec???

Ludzie kochani,o czym wogole ta rozmowa????? nie jedna 18sto letnia dziewczyna bedzie lepsza matka niz te po 30stce:D:D:Dto zalezy od wielu czynnikow,a nie tylko od wieku!!!! powtarzam nie taki byl temat topiku!!!!czytac uwazniej!!!

sosna- na studia nie zarobiłaś a na dziecko zarobiłaś, nie baz smieszna. jakim obowiązkiem jest utrzymywanie córki, która założyła sobie rodzinę. Dziecko umiałas zrobić a już zapracować na siebie i na dziecko nie. Nie jedna studentka pracuje i uczy się bo rodziców nie stać. Także po twojej wypowiedzi widać jaka ty jesteś, no bo dziewczyna trzeźwo myśląca nie miałaby w tym wieku dziecka.

ja też pracuję ,ale nie zarabiam tyle żeby wszystko opłacić. moi rodzice płaca za moje studia. płacili też za studia brata, który dzieci nie ma. zwyczajnie stać ich na to, więc nie widzę problemu. gdyby było inaczej pewnie wzięłabym kredyt studencki. swoje dziecko utrzymuję ja i jego ojciec. to ty koleżanko nie bądź śmieszna - jeśli czegoś nie wiesz, nie dopisuj sobie, ok?? bo tak nie robi osoba "trzeźwo myśląca" :-P

sosna2222 wcale nie napisala ze utrzymuja ja rodzice, napisala ze mieszka sama juz od 18- roku zycia a tylko kozysta z pomocy jaka zaoferowali jej rodzice, ja tez zmam osobo ok 30 ktore zostawiaja swoje dzieci rodzica i co one tez za mlode na dziecko? no bez przesady! angioletto- to dobrze ze lepiej sie czujesz:P A jak tam jekie Ci badania robili? No i 5 tyg to nie tak długo sie czeka, czy mówisz o USG w Polsce?

Mialam 17 lat jak urodzilam moja corke teraz mam 21 lat a córka skonczy 4 lata...nie rozumiem wypowiedzi co niektorych...dlaczego nastoletnia mama ma byc gorsza od innych...moj byly partner z ktorym mam dziecko byl ode mnie 5 lat starszy a zachowywal sie gorzej niz dziecko...predzej ja doroslam do tego by poswiecic sie wychowywaniu corki niz on bo umyl rece od tego i choc mieszka niedaleko mnie unika mnie i swojej corki...nie jestesmy ze soba od 2 lat i lepiej sobie radze niz z nim bylam...glupie to jest to jak matki zostawiaja swoje dzieci na smietniku albo niewiadomo jeszcze gdzie...ja jestem dumna mama i ciesze sie ze mam corke ona mi daje duzo pozytywnej energii...obecnie jestem w zwiazku o rok starszym i bardzo dojrzalym facetem ktoremu nie przeszkadza moje dziecko i moja corka rowniez go uwielbia...pomaga mi przy codziennych obowiazkach i nie boi sie tego jak jej biologiczny tata ktory nawet nie wie co to jest opieka i wychowywanie dziecka...rodzice mi rozniez duzo pomogli i do tej pory pomagaja ale nie w takim sensie ze ja im oddalam dziecko na wychowywanie tylko ja je wychowywalam i wiem ile tzreba poswiecic i z niektorych rzeczy zrezygnowac jednak nie przeszkadza mi to bo ona daje mi sile...a ja dalej sie ucze:)Kolejnego dziecka nie mam zamiaru urodzic przed 30 tka:)