Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

biuralistka40

Zelixa - ktoś zna? dla tych co czytają ze zozumieniem

Polecane posty

Dziewczyny, chciałabym Wam życzyć pięknych, spokojnych i radosnych Świąt Wielkanocnych :) W ogóle, co u Was? Czemu tu taka cisza? Nikt już nie zagląda? Jak Wasze odchudzanko? Buziaki :*:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesołych Świąt. Zdrowia, szczęścia, humoru dobrego, a przy tym wszystkim stołu bogatego. Mokrego dyngusa, smacznego jajka, i niech te święta będą jak bajka. Obfitych łask i błogosławieństw od Chrystusa Zmartwychwstałego oraz pełnych pokoju Świąt Wielkanocnych z radosnym „Alleluja" . No ostatnio jakas cisza tu nastała a szkoda pozdrawiam dziewczynki "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No witam Was bardzo wypoczęta, uśmiechnięta-to u mnie norma- opalona i zadowolona ;) Zatem po kolei: 1) Waga w normie-co prawda nie wiem ile ważę ale widzę jak wyglądam :) 2) Rozwód mam już za sobą-ehhh-ostatnie tygodnie były masakryczne, łącznie z podsłuchami telefonicznymi i kamerkami, ojjj-postarała się ten mój ex. Nawet dla obrony swej własnej d...py wkręcił w nasze problemy nasze najstarsze dziecko. Mam na niego teraz uczulenie,hehe 3) Mam wreszcie moje śliczne i upragnione mieszkanko-JUUUPIII 4) Wypoczęłam na słonecznym urlopie. Życie jest jednak fajne. Mało tu bywałam ostatnio. W pracy mamy podgląd monitorów a w domku niewiele czasu pozostaje. Z przeprowadzką troszkę było zamieszania czasowego jednak to radosny był czas. A u Was dziewczyny jak z odchudzaniem? Aga-GRATULUJĘ. Ja normalnie MUSZĘ się z Tobą spotkać aby cię osobiście uściskać ;) Kasiek-wyślę zdjęcia, jeszcze dzisiaj się postaram. No, mykam i do ZAŚ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No witam Was bardzo wypoczęta, uśmiechnięta-to u mnie norma- opalona i zadowolona ;) Zatem po kolei: 1) Waga w normie-co prawda nie wiem ile ważę ale widzę jak wyglądam :) 2) Rozwód mam już za sobą-ehhh-ostatnie tygodnie były masakryczne, łącznie z podsłuchami telefonicznymi i kamerkami, ojjj-postarała się ten mój ex. Nawet dla obrony swej własnej d...py wkręcił w nasze problemy nasze najstarsze dziecko. Mam na niego teraz uczulenie,hehe 3) Mam wreszcie moje śliczne i upragnione mieszkanko-JUUUPIII 4) Wypoczęłam na słonecznym urlopie. Życie jest jednak fajne. Mało tu bywałam ostatnio. W pracy mamy podgląd monitorów a w domku niewiele czasu pozostaje. Z przeprowadzką troszkę było zamieszania czasowego jednak to radosny był czas. A u Was dziewczyny jak z odchudzaniem? Aga-GRATULUJĘ. Ja normalnie MUSZĘ się z Tobą spotkać aby cię osobiście uściskać ;) Kasiek-wyślę zdjęcia, jeszcze dzisiaj się postaram. No, mykam i do ZAŚ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) Oj, nastąpiło małe poruszenie nareszcie na naszym forum :). Gosik39 dzięki za zyczenia wielkanocne, Biulralistko40, fajnie, że dałaś znak żywota :). Tak sobie myslę, że okres w Twoim zyciu był naprawdę bardzo napięty i trudny, jak najbardziej rozumiem to, ze nie miałaś głowy, by zajmować się innymi sprawami... Cieszę się, ze wszystko się poukładało, dobrze, ze odpoczęłaś :). Dziewczyny, no proszę Was! Agixa, Kasiek30,Kajair, Haniula30,nati1982, Neya, proszę Was, zajrzyjcie tutaj, dajcie znać, co u Was? Moje odchudzanie: Waga cały czas stoi (od lutego). Ważę teraz 83.8 wieczorem, 82.3 rano :). Ja jestem zadowolona bardzo. Zelixy nie biorę już od lutego, jeszcze zanim ją wycofali. Moja dieta nie zmieniła się od tego czasu, kiedy brałam tabletki, czyli nadal liczę kalorie, może teraz przyswajam ich trochę więcej i powiem szczerze, ze robię to z premedytacją, bo zrzucenie 27 kg w pół roku odbiło się na mnie tym, ze strasznie wisi mi skóra, szczególnie na brzuchu. Masakra.... Nawet drugi podbródek mi wisi. A jak uniosę ramiona, to wyglądam jak nietoperek... :( Tak, ćwiczę, ale tego jest za dużo... No i pomyslałam sobie, ze przez jakiś czas spróbuję utrzymać wagę, a za kilka miesięcy znowu ruszę w dół... I powiem Wam, ze i tak jestem szczęśliwa, ze pomimo tego, ze nie biorę zalixy nie tyję :), a zmiana trybu zycia, zywienia weszła mi w krewkę :). Ja już zaczęłam sezon rowerowy. Co drudi dzień jeszczę po 30 km, ale łydki mi się zrobiły jakieś takie duze.... :/. Nawet na rajd się wybieram :). ubrania noszę w rozmiarze 42. :) - czyli tak jak marzyłam, tak jest :). A jak u Was? Biuralistko, Agixo, mam do Was pytanie, bo Wy jesteście bardziej doświadczone odchudzaczki, czy ja dobrze robię, ze narazie trochę przystopowałam ze spadkiem wagi? (jeszcze raz przypominam, ze nie tyję :) ). Bo sama nie wiem... Miłego dnia Wam zyczę. I Odezwijcie się, jo? ;) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) Oj, nastąpiło małe poruszenie nareszcie na naszym forum :). Gosik39 dzięki za zyczenia wielkanocne, Biulralistko40, fajnie, że dałaś znak żywota :). Tak sobie myslę, że okres w Twoim zyciu był naprawdę bardzo napięty i trudny, jak najbardziej rozumiem to, ze nie miałaś głowy, by zajmować się innymi sprawami... Cieszę się, ze wszystko się poukładało, dobrze, ze odpoczęłaś :). Dziewczyny, no proszę Was! Agixa, Kasiek30,Kajair, Haniula30,nati1982, Neya, proszę Was, zajrzyjcie tutaj, dajcie znać, co u Was? Moje odchudzanie: Waga cały czas stoi (od lutego). Ważę teraz 83.8 wieczorem, 82.3 rano :). Ja jestem zadowolona bardzo. Zelixy nie biorę już od lutego, jeszcze zanim ją wycofali. Moja dieta nie zmieniła się od tego czasu, kiedy brałam tabletki, czyli nadal liczę kalorie, może teraz przyswajam ich trochę więcej i powiem szczerze, ze robię to z premedytacją, bo zrzucenie 27 kg w pół roku odbiło się na mnie tym, ze strasznie wisi mi skóra, szczególnie na brzuchu. Masakra.... Nawet drugi podbródek mi wisi. A jak uniosę ramiona, to wyglądam jak nietoperek... :( Tak, ćwiczę, ale tego jest za dużo... No i pomyslałam sobie, ze przez jakiś czas spróbuję utrzymać wagę, a za kilka miesięcy znowu ruszę w dół... I powiem Wam, ze i tak jestem szczęśliwa, ze pomimo tego, ze nie biorę zalixy nie tyję :), a zmiana trybu zycia, zywienia weszła mi w krewkę :). Ja już zaczęłam sezon rowerowy. Co drudi dzień jeszczę po 30 km, ale łydki mi się zrobiły jakieś takie duze.... :/. Nawet na rajd się wybieram :). ubrania noszę w rozmiarze 42. :) - czyli tak jak marzyłam, tak jest :). A jak u Was? Biuralistko, Agixo, mam do Was pytanie, bo Wy jesteście bardziej doświadczone odchudzaczki, czy ja dobrze robię, ze narazie trochę przystopowałam ze spadkiem wagi? (jeszcze raz przypominam, ze nie tyję :) ). Bo sama nie wiem... Miłego dnia Wam zyczę. I Odezwijcie się, jo? ;) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze raz ja. Mam trochę problemy: rozdwajają mi się paznokcie, ale to dopiero teraz, wczesniej było ok, no i wypadają włosy... Przez cały czas odchudzania biorę Nurseę Vita Complex i Belissę. Nie wiem dlaczego to się dzieje? Macie jakąś radę? No i jeszcze ta skóra... Dobija mnie.. No nie stac mnie na masaże i drogie kosmetyki, ledwo co zaczęłam pracę i mam jeszcze kupe długów... Co radzicie? no to spadam do pracy :). Pa. i dzieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello Kobietki!!!! co za poruszenie dzisiaj :-)!!! ja jeszcze na świątecznym wyjeździe w górach.do wczoraj pogodę mieliśmy wspaniałą(wtorek pod znakiem śniegu, dziś jest lepiej bo nie pada) więc dużo ruchu było ale i dużo smakolyków które nie powinny być w moim menu :-( ale co tam waga w normie!!!!!! Agixa---jestem z Ciebie strasznie dumna :-)❤️ aaaaa.... wyjazd wieczorem więc zadzwonie jutro Biuralistka--czekam na list👄 Kasiek79-jak tam Twoja praca???? ja stoję przed wyborem co dalej z moim życiem zawodowym...ciężko jest :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siemka laski :) tez bylam zelixanka :) ale teraz nie modge jej nigdzie dzostac... masz moze ktoras z Was namiar na zelke jakby co piszci na moj @ : iza107@autograf.pl , z gory dzieki i buzka odchudzaczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiek79- jeśli chodzi o skórę, to spróbuj masek, które zrobisz sobie sama. !. Kofeinowa-wrzątkiem zalej parzoną kawę, dolej oliwy z oliwek ponakładaj na te miejsca, które masz niezadowalające i owiń folią spożywczą. Troszkę się namęczysz,ale robiąc to regularnie-będą efekty. Jeśli masz jakąś fajną psiapsiółkę, która Ci pomoże, t9o nich Ci zrobi masaż tych partii ciała z którymi masz najwięcej problemów. A jak nie masz, to przyjeżdżaj do mnie, hehe. 2. Obowiązkowo naprzemienne pryszniece, zimna/ciepła woda.CODZIENNIE!!! Poszukaj w internecie jakie ćwiczonka mogłabyś porobić, i cóż, moja droga, żadnych rewelacji Ci nie powiem-codziennie. Pływanie jest najlepszym sposobem i tu też niestety, minimum 3 razy w tygodniu. Waga stoi, bo Twój organizm dużo utracił, wiem, że można stracić cierpliwość. Ale teraz powinnaś zacząć jakąś dietę. Naprawdę polecam proteinową abyś mogła pójść dalej z wagą, ale w dół. Niestety odchudzanie pozostanie w nas do końca życia. Ciągle trzeba się pilnować. Ja nie wiem ile ważę ale tak na wszelaki wypadeczek zastosuję sobie 3 - 5dni protein. A później bezwzględnie ten 1 dzień muszę utrzymać, a naprawdę nawet jeden dzień w tygodniu robi się po jakimś czasie wielkim problemiskiem. No, myślę, że choć troszkę Ci pomogłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Wszystkim ! dość dawno mnie nie było, jednak na bieżąco czytałam Wasze wypowiedzi. Dla przypomnienia bralam zelkę od 25 listopada. W miedzy czasie mialam przerwe okolo 2-3 tygodni. Do dzisiaj schudlam 11 kg i zgubilam sporo cm. W pasie 14cm, w biodrach 9 cm, w udzie 5 cm i w biuscie 10cm. Od marca chodzę dodatkowo na zabiegi endermologii, ktore szczerze polecam. Ja mam częściowy na biodra, uda, brzuch i posladki. Skora super się wyrównała, zginęło troche celulitu. Dodatkowo chodze na power slim active - to taki rowerek ze specjalnymi lampami i jonizatorem. Pomaga w walce z celulitem oraz odchudza. Pol godziny na tym urządzeniu porównuje się do 2 godzin intensywnych cwiczen na silowni. Owszem - po 30 min pedałowania ledwo schodzę z niego a pot leje mi się po całym ciele. Polecam. Jezeli chodzi o diete, to niestety nie stosuje zadnej, za namową Biuralistki próbowałam proteinowej, ale mam za słaby charakter. Sporo pije, woda, czerwona herbata. Prócz tego dwa, trzy razy w tyg robię lewatywę, która idealnie oczyszcza mój organizm (mam okropne problemy z wypróznianiem, a dzieki lewatywie jest o niebo lepiej). Słyszalam a raczej czytalam o problemach z kupnem meridii i zelixy, moja kolezanka jest farmaceutką i powiedziala, ze apteki dostaly jedynie pismo, w ktorym jest mowa o skutkach ubocznych obu preparatow i zaleca się wstrzymanie ich sprzedazy. Niektore apteki jednak nadal je sprzedają po normalnych cenach. Ja zelixe 15mg 60 tbl kupuje za 60 zł. To tyle u mnie. Trzymam za Was wszystkie kciuki. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowa zelixoholiczka
witam. nie biore zelixy juz prawie rok. to co sie dzialo ze mna odkad skonczylam ja brac, to po prostu porazka... Tez bylam zachwycona efektem, tepem chudniecia, ale gdybym wiedziala co bede przezywac potem, chyba wolalabym jej nigdy nie brac. Wazylam 95 kg -po uplywie ok 5 m-cy, zeszlo do 66. Stwierdzilam, ze z 6 kg poradze sobie sama, bez zelil; I tak przyszly wakacje na all in - ie, majóweczki, cuda wianki i zaczęło kilosów przybywać... +14 Lipiec 2009 - zaczela sie jazda i efekt pozelixowy... Nie moglam usiedziec w miejscu, tiki nerwowe, ciagle wrazenie, ze brakuje mi tchu, balam sie chodzic do fryzjera, bo ciagle mialam drgawki, kosmetyczka zasugerowala mi, ze zachowuje sie jakbym miala NERWICE...Zdazylo sie tez pare omdlen... Stałam się hipochondryczką - podejrzewalam u siebie nie tylko neriwce, ale takze guz mózgu, cukrzyce, astme i wiele innych... nie moglam sie skoncentrowac na jedej rzeczy, ciagle musialam chodzic... lapy mi sie trzesly, wlosy zaczely wypadac, picie alkoholu konczylo sie kacem wygladajacym jak stan przedzawalowy... i to wszystko jak PRZESTAŁAM już brac... kolezanka, z ktora w jednym czasie zelixowalysmy spowodowala dwa wypadki samochodowe, po dostaniu ataku - drgawkowym, zaburzeniu wzroku i wczesniej wspomnianych! W zeszłym miesiacu dowiedzialam sie ze zelixa zostala ZAKAZANA! lekarze, musieli podpisac kwity, ze nie beda jej przepisywac, aptekarze nie chca sprzedawac!!! Chce tyko przestrzec parę osób przed tym co moze byc...pozniej, bo dom konca zycie jej chyba nie chcecie brac! Zelixa na dluzsza mete ma straszne konsekwencje! Wiem, ze nie chcę jej już więcej wziąć do ust, ale jeszcze jedno pudełko mam. Cóż tylko sobie mogę "dziękować" - zelixa jest uzależniajaca tak samo jak dragi czy papierosy... Zastanowcie sie ... czy chcecie schudnac a pozniej zmagac sie z roznymi ciezkimi dolegliwosciami, czy tez wziac sie za zdrowe odchudzanie z glowa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello kochane kobietki :) Dawno mnie tutaj nie było. Ostatnio brakuje mi na wszystko czasu, Kasiek30 sama dobrze wiesz o czym mówię. Biuralistka 😘 cieszę się, że w końcu się wszystko poukładało i mam nadzieję, że juz teraz będzie stylko lepiej :) kasiek79 😘 jestem z Ciebie dumna. Pięknie sobie z wagą poradziłaś. Mam nadzieję, że z pracy jesteś zadowolona. Tylko powiedz, na którą się w końcu zdecydowałaś? kasiek30😘😍 kajaik😘 ja Ci się poddam, tylko się nie rozbrykaj, nie odchudzaj się na siłę, ale uważaj na to co jesz. Mam nadzieję, że ze zdrówkiem lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do anonimowa zelixoholiczka może nie będę uprzejma, ale nie zastanawiałaś się, żeby z tymi swoimi problemami pójść do psychiatry? Nie chcę robić z Ciebie wariata, ale coś jednak z Tobą jest nie halo. Ja zeli nie biorę ponad pół roku, odstawiłam tabletki z dnia na dzień, a brałam 15. Nic mi się nie dzieje, nie mam drgawek, nie mam żadnych zaburzeń, ani widzenia, ani węchu, ani innych. Sama pisałaś, że zrobiłaś się hipochondryczką. Kupę osób brało te tabletki i nic się im nie dzieje. Mówisz, że można się od nich uzależnić. Kochana w dzisiejszych czasach, możesz się uzależnić od wszystkiego. Jednak wszystko jest dla ludzi, o ile używane jest z głową. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj dzień do kitu, jakoś od wczoraj człowiek chodzi przybity. Mykam, bo jakoś dzisiaj nie mam ochoty na nic. Pozdrawiam i ściskam, postaram się częściej tutaj zaglądać :) A jeszcze jedno - u mnie na dzień dzisiejszy -59kg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowa zelixoholiczka
Agixa - napisałam o swym przypadku, by ustrzec inne głęboko wierzące, że zela to lek na całe zło... Każy organizm reaguje inaczej, ponadto, wszystko zależne od długości stosowania zelixowej kuracji... A nie przyszło Ci na myśl mądra głowo, że coś musi być na rzeczy, skoro lek został WYCOFANY?!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowa zelixoholiczka
Poza tym korzystasz z psychotropów przy wadze 59 kilo? Wiesz, że to lek dla OTYŁYCH?!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anonimowa zelixoholiczka-- czytaj uważnie chyba że ten lek na oczy też Ci zaszkodził.Agixa schudla 59kg tak na marginesie Agixa gratuluje ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowa zelixoholiczka
Agixa - zwracam honor, mój błąd niedoczytania - szczerze gratuluję! A Ty Katarzyno nie musisz mnie od razu atakować i wyżywać na mnie, gdyż nie wstąpiłam do Was by się kłócić, a wręcz przeciwnie, pokojowo, podzielić się swą przygodą z zelą - jak sam temat dyskusji o tym mówi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anonimowa zelixoholiczka-- i kto tu kogo ocenia, co??? każda z nas zelę bierze na własną odpowiedzialnośc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do anonimowa zelixoholiczka - nie chciałam Ciebie urazić (o czym z resztą pisałam). Chodziło mi tylko, że sama napisałaś, że od jakiegoś czasu zrobiłaś się jak hipochondryczka. Czy to czasem nie zbiegło się z tym, jak ogłoszono, że to niebezpieczny lek? Zazwyczaj człowiek zaczyna u siebie szukać jakiś dolegliwości. Jeśli Ciebie to uraziło, to przepraszam. Także uważam, że zela nie jest lekiem na całe zło. Co do wycofania leku, to nie wiem czy czytałaś raporty dlaczego go wycofano. Głównym powodem jest wywołanie zawałów u osób biorących ten lek. Szkoda tylko, że nie wszyscy czytają ulotki. Jest tam jak wół napisane, że osoby z chorobami serca, z nadciśnieniem NIE MOGĄ BRAĆ ZELI. Są wyszczególnione skutki uboczne. U każdej z tych osób musiały być jakies wcześniejsze objawy, tylko pewnie je zignorowali. Niestety nie jest to lek dla każdego. I bardzo dobrze wiem, że ten lek działa na każdego inaczej. Nie wiem czy zauważyłaś, że bardzo dużo ludzi bierze te tabletki bez większej, a nawet jakiejkolwiek konsultacji z lekarzem, tak więc o czym my tutaj mówimy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zelę brałam pod nadzorem lekarza przez pół roku, odstawiłam tak jak mi kazała. Brałam 15, nic się nie dzieje. Początki były złe (pojawiły sie małe skutki uboczne, ale nie takie które zagrażają życiu), wiedziałam co mam robić, bo o wszystkim poinformowała mnie lekarka. Niestety wiele osób myśli, że biorąc zelę będą w trymiga chude i piękne. Nie zważają na własne zdrowie, ba na własne życie - właśnie przez to, że nie czytają ulotek. Z resztą, przy większości leków nikt nie czyta ulotek, a powinniśmy, po coś w końcu je dodają do tych leków. Pozdrawiam i życzę powodzenia. Mam nadzieję, że jesteś zadowolona ze swojej wagi i udaje Ci się ją utrzymywać na odpowiednim poziomie. Co do tych objawów, o których piszesz, to mam nadzieję, że są tylko na tle nerwowym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiek30 😘😍 kochana jak zawsze w mojej obronie stajesz jak lwica :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam🖐️ Dołożę swoje 3 grosze. Mam nadciśnienie i też brałam zelixe ale przez czas brania zeli ciśnienie było pod kontrolą. Nie mam skutków PO- zelixowych i szczerze-jak długo jestem na forum o zelixie, tak długo nie słyszałam o podobnych przypadłościach pół roku po zakończeniu kuracji. Natomiast w trakcie stosowania zeli, różne skutki uboczne występowały i o tym dziewczyny pisały, ja również. Czy sięgnęłabym jeszcze raz po zelixę w razie takiej konieczności? -moja odpowiedź brzmi- NIUE WIEM! Powiem szczerze, że efekty po proteinach są o wiele lepsze i bezpieczne. Choć zapewne i w tej kwestii znajdziemy zarówno zwolenników jak i przeciwników diety proteinowej. Za każdą odchudzaczkę mocno trzymam kciuki a to czy waga Wam spadnie zależy tylko od Was. Tak Agixa❤️- osiągnęłaś swoim samozaparciem NAJWIĘCEJ! Musisz być teraz prześlicznym lachonem ;) Dużo samozaparcia Wam życzę i uśmiechu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Laseczki!! nie wchodzę tu prawie wcale ,ale tak przez przypadek. pozdrawiam Was serdecznie❤️ i mocno ściskam. zeli nie biorę od czerwca nic się ze mną nie dzieje!!!!!!!!!!!!!!!ale waga się trzyma. pozdrawiam Was kobitki👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam milutko dziewczynki :) 🌼👄 U mnie zadnych rewelacji ,nadal nieumie sie pozbierac po stracie przyjaciółki-była dla mnie starszą siostr a nawet więcej . Odchudzam się nadal waga niezadawalajaca i znowu zaczełam brac żelkę mam w domku 30 tabletek i mam zamiar je zuzyc... do końca czerwa chce wyglądac szczuplej i mam nadzieje że mi sie uda . biuralistka🌼 gratuluję :) kasiek30🌼 kasiek79🌼 nika0001🌼 i pozostałe dziewczyny:)🌼 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniusia i Gosik---witam Was KOCHANE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wielkie❤️ Biuralistka a z Ciebie też laska.... szkoda że nie jestem facetem :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anula tg
Dziendobry dziewczynki,jak ja sie za Wami stesknilam,nie wchodzilam na forum bo duzo sie u mnie dzialo i po prostu nie bylo czasu...Zaczne od tego ze odchudzalam sie na zelixie od lutego tamtego roku,schudlam 25 kilo do czerwca,waga stala caly czas w miejscu,pozniej zaczely sie straszne ataki bolu brzucha,nie wiedzialam co mi jest,juz myslalam ze to skutki pozelixie,ale po badaniach usg okazalo sie ze mam 5 kamieni w woreczku zolciowymi one powoduja te straszne bolesci,jednak nasza kochana sluzba zdrowia kazala mi sie meczyc 4 miesiace do wyznaczonego terminu operacji,ataki juz byly tak silne ze tabletki i zastrzyki przeciwbolowe juz wogole mi nie pomagaly...teraz jestem juz miesiac po operacji,ale nadal boje sie jesc pieczone zeczy(ale to dobrze dla mojej wagi),niestety niewiedziec czemu przytylam 6kilo Niestety...w czoraj widzialam sie z moja dlugoniewidziana kolezanka ktore zawsze byla malym pulpecikiem jak ja a teraz laska z niej ze hej,opowiedziala mi ze stosuje juz 4 miesiace diete proteinowa i schudla 15kilo,tak mnie zafascynowala,ze dzisiaj zaczelam stosowac ja i ja,ciekawe czy na mnie zadziala...najgorzej jest mi sie rozstac z bialym chlebem i kochanymi ziemniaczkami i slodzeniem kawy i herbatki,ale powiedzialam sobie ze juz nie chce wygladac jak pulpet,troche mnie to przeraza bo moja reszta rodzinki chce normalnie jesc i dla nich musze gotowac normalnie...Powiedzcie mi czy ta dieta dziala na wszystkich czy tylko jaki kto ma organizm?Zelixa pomogla mi rewelacyjnie ale pozniej juz przestala na mnie dzialac...POZDRAWIAM WAS SERDECZNIE DZIEWCZYNKI!!!!Biuralistko jak juz Ci napisalam wygladasz przeslicznie i dziekuje za wszystkie rady,jestes moja wirtualna przyjaciolka,moze sie kiedys poznamy w realu?POZDROWIONKA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej aniołki witam was milusio:):) no jakoś żelixa słabo działa mam nonstop ochoę na słodkie ... biuralistka jak można zobaczyłabym twoja fotkę może dasz namiary na siebie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×