Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

biuralistka40

Zelixa - ktoś zna? dla tych co czytają ze zozumieniem

Polecane posty

winiolka 🌼 takie rozmowy to tragedia. Pamiętam jak szukałam pracy zaraz po studiach (tylko 3 lata temu - ło matko jak ten czas mija). TRAGEDIA. Tym bardziej trzymam kciuki i życzę powodzenia. Pamiętaj, jak będziesz na rozmowie, to usiądź wygodnie na krześle (wiadomo, bez przesady :P), nie na jego brzeżku, bo będziesz wyglądała jakbyś chciała uciec. Wskazówka kolegi z rekrutacji (często prowadzi takie rozmowy, to co nieco mi kiedyś powiedział :P). Jakieś 1,5 roku temu byłam na rozmowie i zrobiłam właśnie ten błąd. Szkoda, bo praca fajna i strasznie żałowałam, że mi się nie udało. Co się dziwić, skoro babka na rozmowie powiedziała mi żebym się nie stresowała tak, bo przecież krzywdy mi robić nie będzie. Hmmmmm jak myślicie, chciała mnie przyjąć :P dobra dziewczynki mykam spać, bo padam na pysk :) Buziaki, aaaaa mimi żeby nie było, zostawiam Ci 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyny powiedzcie proszę
Witam! Ja również zażywam Zele (15mg) - mniej więcej od poczatku sierpnia. Biorę regularnie- jedna tabletka dziennie, raz mialam około tygodniowa przerwę ze względu na chorobe i przyjmowanie innych leków. Schudłam jakies 6 kg, ale od jakiegoś czasu waga ani drgnie. poczatku zbytnio się tym nie przejęłam, bo normalne ze w pewnym momencie waga staje, ale u mnie to już strwa ..no prawie z dobry miesiąc. Żałuje ze nie zaczęłam od Zelixy 10 mg, bo mogłabym sie teraz przerzucić na 15 i może waga ruchyłaby do przodu. Ale no cóz, teraz już "po ptokach"". Chciałabym się dowiedzieć jakie jest wasze doświadczenie w tym temacie - którejś waga też staneła na tak długo? Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do dziewczyny, która ma pytanie ;) Bardzo często waga stoi sobie i stoi i wkurza właściciela takiego ciała. Najczęście wtedy popełniamy najwięcej błędów żywieniowych. Proszę podaj co i jak często jesz Co i jak często pijesz no i...sztandarowo: wiek/wzrost/waga ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agixa- no to działamy dalej z tym PROTALEM, hehe Choc mam mały dylemacik, szykuje mi sie jakieś martini w najbliższy piątek-ehhh- jeszcze nie wiem czy się złamać i wypić kilka lampek, czy nalewać colę do kielonka. No nic, zobaczę jak to rozegram. Ale przeznacie, że fajne są babskie pogaduchy przy winku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...witajcie u mnie 28 dzień na Zeli i jak narazie nic się nie zmieniło (od kilku dni)...ale nie narzekam w sumie straciłam już 8 kg :))) Miałam zmienić Zelkę na meridię ale zrezygnowałam, nie będę już mieszać... Agixa, biuralistka...tak sobie czytam o Waszych dietach i postępach w odchudzaniu i powiem szczerze,że Was szczerze podziwiam ja bym chyba nie dała rady...gratuluję wytrwałości i determinacji :D Pozdrawiam ciepło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc:)❤️wszystkim zelowiczkom i niezelowiczkom dzisiaj w domku:) gotuje ogorkową:)hihihi biuralistko🌻tak tez sie z tęskniłam :( agixa🌻kochanie trzymam za twoje 7 z przodu:):):)a nie 8:):):) 8 widze ze to dla Ciebie -pikuś;)kochana slicznie wygladasz:):):) a co do Twistera:):):)to kojarzy mi sie tylko z tym z KFC mniam-taka fastfoodka jestem :( marikas🌻-dupcia mniejsza-super:)tak trymaj!!!! winolka🌻tak wskazowki Agixy3mam kciuki zebys sie tam, zakwalikowała :) kasiek30 buziaki agi81🌻nie mieszaj:)8kg;)super:)nic nie zmieniaj:)moje zdanie:)trzymam za Ciebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka-pomykam do domku, ufff-nareszcie. Nic mi się nie chce. W sobotę się wreeeeszcie wyśpię. Byle do soboty. Buziaki dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyny powiedzcie proszę
biuralistka40 wiek:24 wzrost:166 waga obecnie 76 kg cel?? hmmm... taka waga, żeby się dobrze czuć - na razie jeszcze trochę mam do zrzucenie (mysle ze conajmniej 10 kg) ale konkretnego założenia brak. A co jem? Nie mam żadnej specjalnej diety. Po prostu jem mniej. Jedyne zmiany jakie wprowadziłam to nie jem białego pieczywa, czasami ciemne, ale najczęściej tzw. pieczywo lekkie typu Vasa (ale zastępuje je tańszymi odpowiednikami), nie jem ziemniaków, chociaz od czasu do czasu pozwole sobie na zjedzenie podczas obiadu 1-2 ziemniaków, makaronów też nie jadam - z tym nie było problemu bo nie lubie, od słodyczy też się odzwyczaiłam, odkąd zazywam Zele apetyt i odczuwanie głodu zdecydowanie się zmniejszyło. Nie mam zamiaru się katować dietami, po boje się ze po odstawieniu tabletek będę chłoneła jedzenie garściami. Aha, często przygotowuje sobie np. jogurt wymieszany z płatkami musli lub ostrębami. Generalnie tak jak powiedzialam, żadnej specjalnej diety - tylko ograniczenia. I przede wszystkim jem wtedy kiedy jestem glodna a nie jak dotąd kiedy mam apetyt. A co pije? Wody, dużo wody... poza tym herbatę czerwoną albo zielona. Kawy nie lubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie miłe panie🌼 jak to dobrze że was znalazłam❤️ dobrze jest mieć kogoś kto rozumie problemy z wagą:) biuralistka babski wieczór przy winku...chyba bym uległa więc ci nie będę doradzać;) ja jeszcze w pracy buuuuu....byle do soboty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak tak dalej pojdzie dziewczynki to pozbędę sie tego co zostalo... dzis rano wyrwalam zęba-boli teraz i walczę z opuchlizną :-( nie jem bo z tego wszystkiego nie mam ochoty i wcale mi sie nie chce. nie wiedzialam że to tak boli!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! dramat pozostaly mi zimne oklady... przesylam Wam 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do dziewczyny- wygląda dobrze, hmmm A warzywka też w normie? Zamień płatki na otręby pszenne i owsiane- to dodawaj do jogurtu. I zawsze takie jedzonko postaraj sie jeść dopołudnia. Może Twój organizm broni swoich zapasów? Lub też leki nie działają. Nie namawiam-ale może też poczytaj o diecie proteinowej i zastosuj ją. Może to coś ruszy Twój organizm. Czy nie masz jakichś chorób? Np tarczycy? Czy lek masz po konsultacji z lekarzem? Czekaj musze przeczytać jeszcze raz Twój post i odnieść się do niego z poszerzoną wiedzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do dziewczyny :) czyli waga stoi od września-tak? Ale schudłaś już 6kg. Poczekaj jeszcze dwa tygodnie. Pij dużo i jedz posiłki średnio co 3-4 godzinki. Kurcze, możesz mieć taki organizm, który nie chce "puścić" swoich zapasów, ponieważ sporo stracił przez jeden miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello dziewczynki :) Dziewczyny powiedzcie proszę 🌼 zgadzam się całkowice z tym co napisała biuralistka. Jeśli chodzi o ten postój, to u mnie w pewnym momencie sięgnął nawet 6 tygodni. Tak więc dzielnie się trzymaj i nie poddawaj się. Jesli chodzi natomiast o jedzenie wtedy kiedy jesteś głodna, to nie za dobrze. Musisz jeść zawsze "wpół do głodu." Nie możesz być głodna, bo wtedy zjadasz więcej niż twój organizm potrzebuje. Zawsze pojawią się nadwyżka. Kiedy jesz śniadanie? Czy jesz w ogóle śniadania? Powinno się je jeść maksymalnie do 2 godzin od pobudki. TO JEST BARDZO WAŻNE. Napiszę Ci co ja jadłam na początku odchudzania z zelą i w sumie tak ciągnęłam aż do odstawienia zeli. Przed 7 jadłam śniadanie - 1-2 kromki ciemnego chleba (najlepiej żytniego bez mąki pszennej) z czymś na co miałam ochotę - wędlina, ser żółty, biały. Do tego plasterek pomidorka lub jakiegoś ogórka czy rzodkiewkę, a jak miałam sałatę to liść sałaty do tego. Do pracy brałam (na początku ) 2 jabłka i 1,5l wody (i tą wodę wypijałam bez dwóch zdań). Później mi starczało 1 jabłko, a nawet tylko 0,5 :) Koło 10 wypijałam activię (na lepsze trawienie - bo przy zeli często pojawiały się zaparcia). O godzinie 16 jak wracałam do domu, to nic dla mnie nie istniało. Kierunek kuchnia i warzywa (gotowane, na parze, pieczone w piekarniku) lub surowe w formie sałatki (dobrze jest ograniczyć strączkowe, aczkolwiek zielona fasolka szparagowa może być). Buraki i marchewka też, byle nie do każdego posiłku (mają w sobie dużo cukrów). Możesz zjeść tyle na ile masz ochotę. Pamiętaj jednak żebyś nałożyła sobie tyle ile chcesz, jeśli nałożysz za mało. Mówi się trudno, żadnych dokładek. Moja lekarka poradziła mi traktować każdą dokładkę jak narkotyk - na mnie to działa. Jeśli wieczorkiem poczujesz głód, to możesz zjeść jakiś mały lekki jogurcik, albo zadowolić się dobrą herbatką. Co do herbat, to piłam czerwoną z bio activu, kawę z mlekiek 0,5% i słodziłam słodzikiem. Może spróbuj takiego jedzenia przez miesiąc i zobaczysz jak będzie. Ja jadłam tak przez 7miesięcy i z zelą 15 schudłam 28kg. Jednego miesiąca waga leciała mi po 6kg, a czasami tylko 3kg. W sumie uważam, że wynik i tak dobry :) A, jeszcze jedno od czerwca jeżdżę na basen, a tak to starałam się ćwiczyć w domu zazwyczaj ABS - ćwiczenia na brzuch. Świetna sprawa. Ktoś kto nie ćwiczy nie ma co się martwić czy sobie poradzi, bo każdy może dostosować poziom dla siebie. Jeden zrobi 5 powtórzeń ktoś inny 20. Robisz wg swojego rytmu, a ćwiczenia zajmują tylko 8minut dziennie :) Mam nadzieję, że chociaż troszkę pomogłam Tobie i innym dziewczynom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ależ się rozpisałam :P kajair 😍 kochana jesteś :) strasznie się będę cieszyć z tej 7 :) agi81 🌼 zobaczysz, Tobie też się uda. Trzymam bardzo mocno za Ciebie kciuki :) mimi 🌼 tez się cieszymy, że do nas trafiłaś. Ja czułam (czuję) to samo odkąd trafiłam na dziewczynki. Na początku byłam jeszcze na starym forum, później z przyczyn technicznych przeniosłyśmy się tutaj - sprawka naszej kochanej biuralistki 😘 Tak więc, wal do nas jak w dym z każdym problemem. Postaramy się pomóc :) kasiek 😘😍 mój biedny mysiu pysiu :) Mam nadzieję, że ząbek, a raczej krater po nim mniej boli. Sama to przechodziłam niedawno, więc podejrzewam co czujesz. Fajnie pomagają kosti lodowe z herbaty z szałwi, boooooo SZAŁWIA POMAGA NA WSZYSTKO jeśli chodzi o jamę ustną :) Zadzwonię później słonko :) biuralistko😘 hej ho hej ho, jak tam kompanko doli i niedoli :) Ja od kilku dni szamam na śniadanie owsiankę, tak jak zaleciłaś i jest dobrze. Zaopatrzyłam się w otręby owsiane i jest super. Tylko pochrzaniło mi się, czy miały być 2 łzki pszennych i 1 owsianych, czy na odwrót. Później luknę do książki :) bo na tej "wsi" o pszennych mogę zapomnieć - ostatnio w ZG kupiłam jedną paczkę pszennych i żytnich, a owsianych z 5 :)) Dobra mykam do pracy. Muszę zrobić jeszcze sprawozdanie do OHP. Kontrola sanepidu przeszła ok, do mojej działki nie mieli żadnych zastrzeżeń :) A, byłam wczoraj na angielskim - ale mamy fajnego prowadzącego :) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do zastoju - mnie też to dotkneło, ale się nie poddaje. Zastuje jest tez spowowdowany, ze jestem przed okresem. Zobaczymy jak bedzie po - dam znać. Dziewczyny - na kilka dni bedzie cięzko z utrzymaniem się w ryzach bo: Dziś robię imprezkę z okazji moich 30 ur - dla koleżanek z pracy - Idziemy do knajpki - jedzenie i % ( zelixy dziś nie biorę). Jutro o 6 rano lecimy z mężem na 5 dni do Angli. Dodam, że bez 2 dzieci (2,5l i 6,5 l - zostaja z dziadkami). Wyjazd był planowany z 5 miesięcy temu - moje i męża ur + rocznica poznania się - wszytko październik. Więc dzis siedzę w pracy i myslami jestem już na Wyspie. Załozenie mam co do diety - nie będę sobie diety odpuszczać, ale też bez przegięć. Pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marikas- WSZYSTKIEGO CO SIĘ DOBREM ZOWIE-nie zawsze musi to być najlepsze, prawda? Fajnie, że macie taki wypad ;) Agixa- odwaliłaś KAWAŁ DOBREJ ROBOTY-hehehe-Ty wzorowa uczennico ;))) Kasiek- poboli i przestanie, ale rzeczywiście-najlepsza jest szałwia-zatem płucz,płucz,płucz ;) Kajair- Ty szelmo moja, hehehe- a jak tam dietka???Bo cos mało piszesz ostatnio :( Mimi- już zdecydowałam, wezmę sobie jednak colę lajt-hehe- nie chcę przerywać mojej mozolnej 33-dniowej pracy. Moja waga dzisiaj wskazała 73kg-RÓNIUSIENKO, hehehe Ależ mi to mozolnie idzie. Poczekam jeszcze, mówię tak już od 2 tygodni-ale jak juz się tak zdrowo wnerwię, to się wspomogę zelixą. Bo kurde, co jest, najpierw tak szybko a teraz tak wolno??? A ja jestem niecierpliwa-ehhhh. BARDZOOOO NIECIERPLIWA!!!! Bo ja chcę już mieć mniejszy rozmiar, a buuuuu! DUŻO MNIEJSZY ROZMIAR!!!! No, aż mi ulżyło ;) A tak w ogóle to jest wszystko do dupy, ehhh Małżeństwo do dupy a w związku z tym wyżywam się na najmłodszej latorośli. Bo chciałabym aby była GENIUSZEM-kuuuurde, oj, zła matka, zła żona, zła córka tyż. Jeszcze bym się Wam poużalała nad swoim losem-hahaha- ale limit się wyczerpał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiek🌼 życzę szybkiego uporania się z bólem👄 biuralista🌼 podziwiam za samozaparcie!! no i oczywiście GRATULUJĘ!!!! no i głowa do góry każdy ma taki okres że wszystko jest do d**y ale potem zawsze wychodzi słońce:) agixa🌼 dzięki za ciepłe słowa!!! wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy i udanego wypadu z mężulkiem a ja w pracy i korzystając z tego że szef jest w Budapeszcie zabrałam starszą córkę ze sobą bo wczoraj coś wymiotowała w przedszkolu i teraz baaardzo tego żałuję...buzia jej się nie zamyka;) u mnie waga znów leciutko w dół!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powinniśmy się cieszyć z maleńkich rzeczy, czyli waga leciutko w dół i JJUUUUPPPIII, Co do małej- MiMi- mam nadzieję, że wszystko w porządku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie ze się ciesze!!!! a co do małej mimi to jest aż za bardzo w porządku :) roznosi ją że hej...wczorajszy incydent był jednorazowy więc to raczej nie wirus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyny powiedzcie proszę
Dziewczyny dziekuje za liczne odpowiedzi. Faktycznie może mój organizm broni się przed utrata swoich zapasów. Wiadomo, że na poczatku waga leci szybko w dół, organizm głupieje, ale po czasie myśli sobie "ooo coś sie dzieje nie tak" i stawia opór :D:D ! Ale będe twarda. W sumie jakby liczyc wszystkie moje utracone kg w tym roku to jest mnie mniej o 10 kg! Nie do uwierzenia ! W każdym razie moje obecne samopoczuie po utracie wagi jest suuuuper. Mysl, że będzie jeszcze lepiej dodaje mi motywacji. Poza tym komentarze typu "schudłaś"?, albo "czy mi sie wydaje, czy schudłaś? itp, tak mnie nakręcają :D:D:D że kryzys mi nie grożny. A poza tym mysle sobie, że może to lepiej, że teraz waga spada coraz wolniej. Może gubienie kg potrwa dłużej, ale być może za to po zakonczeniu krucacji nie wrócą ??? Co do mojego śniadania to trzymam się norm godzinowych. Nie zjadam go odrazu po przebudzeniu, ale w tych 2 godzinach spokojnie się mieszcze. jeszcze jedna sprawa - któraś wspominała o zaparciach. O wlasnie - to jest równiez moj problem. Herbatki działają niestety z różnym skutkiem. Jak wy sobie radzicie z tym problemem/ Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam 🌻 U mnie w domu znowu urwanie głowy, nawet nie ma kiedy kompa odpalić... W poniedziłek mam następną rozmowę z innej firmy - ale tu mnie pan zaskoczył, bo zadzwonił do mnie w piątek umówić na rozmowę - ale najpierw przesłał mi na maila test do rozwiązania - cytuję "żebyśmy mieli o czym w poniedziałek rozmawiać".... No to już mnie rozwaliło :) testy przed rozmową :D eh.... Waga 81 kg. Miłego weekendu dziewczyny! 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w sobotni dzionek :) Zabieram się do sprzątania, jak jeż do jeżowej. Normalnie nie idzie mi dzisiaj. Powinnam mieć już wszystko porobione, a ja co ? niiiiiiiiiiiiiiicccccccccc Kasiek😘😍 mam nadzieję Słonko, że lepiej :) Kupiłam sobie wczoraj płaszczyk :) Super :) Buźka kajair😘 żyjesz? biuralistka😘 normalnie przełożę przez kolano i będę bić? Czytałaś książkę i jak? Jakoś niedokładnie. Sam Dukan napisał, że po fazie uderzeniowej może dojść do takiego momentu, że będzie się chudło tylko 1,5kg na miesiąc. Tak więc nie dziw się, że się spowolniło. Mi też idzie wolno, ale cały czas idzie. Dzisiaj już 1 na końcu :) A w poniedziałek była jeszcze 2 :) Uda nam się zobaczysz :) Co do odwalonej dobrej roboty, to miałam świetnego nauczyciela 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny powiedzcie proszę 🌼 haaaaaa czy Ty musisz mieć taki długi nick :P Co do zaparć, wspierałam się śliwkami suszonymi, i takimi zalanymi ciepłą wodą i herbatkami, a także morele suszone, ciepła woda z cytryną na czczo i nie pomagały mi zbytnio. Przez przypadek trafiłam na błonnik XENEA http://www.xenea.pl/xenea_blonnik/rekomendacja Mi bardzo pomaga, odkąd go kupiłam nie mam z tym problemów. Można dziennie brać nawet 6 miarek, mi starczają 3, a czasem nawet 1. Koszt opakowania, to ok 17-20zł. Zależy jaka apteka. Jeśli chodzi o tabletki xenna, to nie polecam. Dobre jeśli użyjemy ich jednorazowo, ale dłużej używane mogą spowodować upośledzenie jelit.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mimi 🌼 zawsze możesz na mnie liczyć :) winiolka😘 mam nadzieję, że tym razem Ci się uda. A ten test, to fakt może rozbawić, z drugiej jednak strony, możesz się nieźle przygotować i ich jeszcze zażyć :) Ja raz właśnie byłam na rozmowie z podobnym testem (dostałam listę tematów, które mogą być poruszone na rozmowie). Pomogło mi nieco, ale okazało się, że koleś ściągnął mnie na rozmowę, bo chciał się czegoś dowiedzieć nt mojego kierunku studiów (jest tylko na jednej uczelni). Zawsze coś, wybrałam się w każdym bądź razie na wycieczkę do Wrocławia. Teraz się cieszę. że tam nie pracuję, bo robię to co lubię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agixa🌼 ale się rozpisałaś:) ja zrobiłam 3 prania a teraz próbuję opanować moje dziewczynki...pada więc je roznosi w domu ha ha muszę iść bawić się kucykami;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam!!! Agixa❤️---pamietaj jesteśmy o 18h. działaj z tym tortem czekoladowym :-) u mnie trochę lepiej.sprawa "zębowa" też.nadal nie czuję się z tym komfortowo :-( mniej jem z tego powodu i dziś waga wskazała równo 64kg.jeszcze 4-6kg do dołu i będzie super!!!!!!!!!!!!!! pogoda u nas się zmieniła.zaczyna padać :-( dzis dzien lenistwa.muszę jeszcze zrobić wieksze zakupy(jak zawsze ja mam nosić ciężkie siaty bo m.pojechał do firmy) i potem LUZ. ksiązka do łapy, herbatka i pod kocyk :-) Biuralistka ❤️ jak u Ciebie??? 👄 jak golden??? wyslij fotkę jak możesz Agixa da Ci adres :-) Winiolka❤️ mimi❤️ kajair❤️ marikas❤️ i cała reszta❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś kolejny dzień błogiego lenistwa... obiad robi tatuś z dzieckiem-grunt że nie gotuje źle :-) pogoda u nas typowo jesienna.od rana szaro i buro :-( książkę mam super herbatka z sokiem malinowym i kocyk.dziecko szczesliwe że rodzice w domu. waga rano wskazala 64,2kg!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! koszmar!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! może to ten serniczek wczoraj???? nie moglam inaczej.pomyslalam że za to cierpienie MUSZE kawalek zjesc a ząb boli jak bolal choc już mniej.... dzis na obiad wszystko zdrowe-miesko duszone i duzo warzyw!!!! i ulubiony rosol corki.ja pewnie zjem znowu kapusniak----- zaczynam kolejne podejscie do tej zupiny.ostatnio coraz mniej dni daje rade ja jesc... ciagle mysle aby znowu pomoc sobie lekami walke z pozostalymi kilogramami.... poczekam tylko jak sprawa zębowa bedzie koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was-ja mam dzisiaj dzień piżamowca. Córcia najmłodsza z tatuńciem w kinie. Aja sobie siedzę ze stopkami w wodzie, bo zaraz zrobię sobie śliczne gładkie stópki, hehe Kasiek-ok ;) buziaki na ten leniwy dzionek Agixa- no co, no co? Przecież wiesz jak to jest? w piątek pogrzeszyłam-wypiłam lampkę winka i...całe mnóstwo pyyysznego ciasta"krówka" i jeszcze babkę ze śliwkami. No to załamałam się na ten jeden dzionek, ale o dziwo waga znowu drgnęła!!! Dzisiaj mój wynik jest świetny 72,8kg. W sumie to jeszcze tylko niecałe 5kilosów do zrzucenia ;))) Jestem szczęśliwa, nawet nie wiecie jak bardzo. Z tej okazji kupiłam sobie fajne botki i różniaste rajstopy-hehehe no i...biustonosz. Zamówiłam dwa, ale tylko jeden pasował, drugi(PRZEŚICZNY!) za duuuży, hahahahaha Oczywiście dietkuję się nadal-ale tak raz na miesiąc chyba jednak będę grzeszyć, bo to takie doooobre było ;))) Trzymajcie się moje śliczne babole w tych swoich odchudzaczych postanowieniach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biuralistka----uwielbiam Cię!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jak dobrze mieć bratnią duszę!!!!!!!!!!!!!!!!! moje sumienie w koncu sie uciszyło. ja wcinam sernik i popijam martini( Agixa- to dla Ciebie) :-) jak to cudownie wiedziec że nie tylko ja lenie sie w niedziele!!!!!!! odganiam mysli że jutro już poniedzialek i znowu do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×