Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aagaa24

22.08.2009 kto jeszcze??

Polecane posty

nastepna na sierpien - przykro mi, mam nadzieje, ze z siostra i dzidziusiem bedzie wszystko ok. 3mam kciuki.. pamietam jak ja sie martwilam jak moja siostra rodzila w Polsce a ja w UK siedzialam, codziennie na telefonie.. masz synka? w jakim wieku? - nie martw sie, z dziedkiem mu bedzie dobrze :) bedzie mial takie niby wakacje ;) a wy czas dla siebie :)) sandalki moze gdzies jeszcze znajdzies.. ja co rusz widze sandalki w sklepach, teraz sa przeceny sezonu letniego - wiec moze cos znajdziesz i np. za pol ceny ;) moze poszukaj w normalnych sklepach niekoniecznie slubnych ja bym juz chciala byc po slubie posiedziec w Polsce tydzien - wrocic do UK- i leciec do grecji :) wypoczac wreszcie.. bo od czerwca 08 na wakacjach nie bylam, tylko w Polsce i za kazdym razem zalatwialismy cos zwiazanego ze slubem..i jeszcze sporo nam zostalo, ten tydzien przed jak przylecimy to bedzie szalenstwo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastepna na sierpien
no wlasnie bedzie szalenstwo ten tydzien przed hehe:) a i stres nie lepszy:( powiem Ci szczerze ze wlasnie rozgladalam sie w takich zwyklych sklepach, ale jak na razie nic nie trafilam, bylam w M&S, Debenhamas itp no ale jeszcze poszukam. Siostra akurat w Anglii mieszka i mam do niej w sumie blizej niz do pl i codziennie siedzimy na tel:) no ale mimo wszystko sie martwie wiadomo:( ale wiem ze bedzie ok:) moj synio w listopadzie skonczy 4 latka:) juz kawal chlopa:) wiem ze sobie poradza, bo on uwielbia dziadzia:) ale stres jest wiadomo... ale i sami pobedziemy i poodpoczywamy akurat przed weselem jak znalazl:) taka jedna mala wredna---> daj znac jak tam poszukiwania sukienki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nastepna na sierpien - moze poszukaj w sklepach takich jak house of fraiser, aldo , dune - nie wiem czego dokladnie szukasz, ale wklejam linki : http://www.dune.co.uk/catalogue/category.asp?r=43&g=52&s=74 http://www.dune.co.uk/catalogue/category.asp?r=55&g=75&s=132 i w takich malych sklepach naprawde mozna czasami fajne buty znalezc ;) czasami jest cos nawet w TK MAXie ;) tu w polowie linku masz srebrne i zlote sandalki: http://www.aldoshoes.com/uk/women/sandals moze akurat cos Ci wpadnie w oko :) ja z sukienka narazie jestem zrezygnowana.. nic mi sie nie podoba ;( ale bede musiala cos kupic w ciagu najblizszego miesiaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi nadal nic sie nie chce... jestem poirytowana slubem, na ktory zaproszenie dostaniemy 3 dni przed...parodia jakas... co w takiej sytuacji mamy dac na prezent ?? przez to wszystko tylko ciagle sie wkurzam i nie chce mi sie nawet myslec o naszym wlasnym slubie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aagaa24 - Agus, nie denerwuj sie.. kiedy tez slub jest 3 dni przed waszym? na pewno nie bedzie tak zle - jacys bliscy znajomi wasi? ja bylam 20 czewrca na slubie u kolezanki i jej swiadkowa sie okazalo mialam slub tydzien po nich, i dj. byl bardzo fajny i wspomnial o kolejnej impreze za tydzien :) wszyscy sie super bawili - bylo bardzo milo :) swiadkowa i swiadek ( oni razem mieli slub wlasnie 27 czewrca) powiem, ci ze nawet panstwo mlodzi sie cieszyli, ze beda sie bawic bezstresowo na kolejnym weselu za tydzien ;) Agus nie podlamuj sie bedzie pieknie, a pomysl o tym tak, ze jak cos Ci sie nie spodoba u nich na weselu to bedziesz mogla zmienic to u siebie ;) nie nastawiaj sie negatywnie.. bo zepsujesz sobie przygotowania, ktore sa pieknym okresem.. nie warto :) uszy do gory !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki za pocieszenie :) slub jest w ten weekend...a zaproszenie dostamniemy na chwile przed slubem... zeni sie brat mojego narzeczonego... zorganizowali slub w 3 tyg... cala rodzina wkurzona... tak na lapu capu po to jak sami mowia \"zeby byc pierwszymi i zdazyc przed nami\"... wczesniej nie bylo mowy o slubie...wszyscy sa zdiwieni tym jak nas i cala rodzine zalatwili... nie wiem co teraz z prezentem zrobic... w dodatku na jednej mszy sa chrzciny ich dziecka...a pozniej na bank jak bedzie nasz slub to powiedza, ze nie dostaniemy duzego prezentu, bo przeciez miesiac temu slub brali i kasy nie maja... wiec moze to glupio brzmi, ale czujemy, ze potraktowali nas jak smieci i nie chcemy \"swirowac\" z prezentem... poradzcie cos :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kwestia zmian tego co mi sieu nich nie spodoba,.... hehe musialabym zmienic wszystko... bo wesele w stolowce i nawet nie wiedza czy tyle naczyn maja...nie wiedza czy serwetki jakies beda i co kucharz ugotuje... slub za 6 dni a oni nic nie wiedza i dopiero wczoraj wyslali zaproszenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aagaa24 - no widzisz :) czyli spokojnie mozecie isc ;) hihi a co do prezentu to moze pieniazki + koszulki super zona i super maz ;) my jak bylismy na weselach to dawalismy same pieniazki i kwiaty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chcemy im dac kasy... potraktujemy ich tak jak oni nas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aagaa24 - a jak oni was potraktowali? ja mysle, ze jak zle..to nie powinniscie sie znizac do ich poziomu ;) i zachowac sie normalnie.. nie robic im na zlosc, pokazac klase :) i tyle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sytuacja jest bardziej zlozona niz sie wydaje i nie chodzi tylko o sam slub... poza tym chociazby kwestia zaproszenia wlasnego brata na slub przez gg... dodam ze mieszkamy niedaleko i oni potrafia do naszej miejscowosci przyjechac od tak bo maja ochote na mc donalds\'a ... sytuacja od dawna jest napieta i mimo, ze my zawsze staralismy sie byc fair oni wrecz odwrotnie, wiec juz teraz szala sie przelala i stwierdzilismy, ze nie bedziemy sie dla nich wysilac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
głupia sprawa aagaa24. hmm to może kupcie jakąś pościel i nie trafcie rozmiarem, tak nieumyślnie ;)? heh. albo w ogóle nie idźcie? brat cioteczny mojego narzeczonego brał jakiś rok temu ślub, niby tylko cywilny. ale gadał o tym ślubie i spotkaliśmy się kilka razy z nim i jego narzeczoną, nawet się pochwalili, że ślub biorą ale żadnego zaproszenia. Potem się drugiego brata podpytywaliśmy, czy ich zaprosili a on, że nie. Nie chodziło o zaproszenie na przyjęcie czy obiad tylko o ślub.mimo, że niby na ślub nie trzeba prosić, ale nawet żadnej informacji kiedy i gdzie. No trudno stwierdziliśmy. dodam że bracia cioteczni ale kontakt zawsze mieli bardzo dobry,bardzo dobrzy kumple. No i słuchajcie, parę dni przed ślubem wpada do nas ten brat co się hajta i z tekstem do nas: wiecie co, tak wyszło, ze z mojej strony to tylko rodzice i brat rodzony bedzie na slubie, a żadnych znajomych tylko ze strony kaśki to moze wpadniecie w sobote tu i tu... zamurowało mnie i mojego faceta, cale szczeście ze akurat przeziębiona bylam ale za taki nietakt podziekowalismy i nie poszlismy. Ale ich z klasą zaprosilismy na swoj slub, zachowalismy sie tak jak powinniśmy- czyli zaproszenie wreczylismy osobiscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastepna na sierpien
Hej Dziewczyny! Aagaa24 wiesz ja tez nie raz mialam ladne przeprawy z bratem mojego narzeczonego, ale juz po prostu przestalam sie nim przejmowac, bo stwierdzilam ze szkoda moich nerwow, wiec najnormalniej w swiecie mam to w d.... przepraszam za slownictwo. i moim zdaniem po prostu olej, niech sobie robia jak chca, a Wy badzcie ponad to. U mnie powoli do przodu, wczoraj bylam na przymiarce. W tym tyg ide z krawcowa po material na halke no zacznie sie przerabianie sukni:) a poza tym nic nowego w przygotowaniach, a jak u Was? taka jedna mala wredna----> dzieki wielkie za pomoc i linki:) na razie dalej stoje z butami w miejscu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giga123
Witam wszystkich! moja sukienka to gorset plus spódnica w kolerze smietankowym, ale chyba welonu nie bede miała :) ewentualnie ubiore go na zdjecia jakos tak głupio mi do urzedu w welonie chociaz koscielnego miec nie bede ech nie wiem jeszcze..moze jakis kwiat we włosy..bukiet planuje z frezji wiec moze sie da zrobic i przypinke do włosów..oszalec mozna haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giga123
Hej dziewczyny!! widze ze nikt nie odwiedz tego forum? ale pytanie zadam moze ktos odpowie..a mianowicie mam taki problem..moja sukienka na wysokosci uda ma rozciecie i wszysta koronke..nie iwm teraz co mam załozyć pod nia..kupiłam pończochy samonośne .ale ta koronke od pończoch widac.jakos tak głupio to eygląda..co ja mam teraz załozyć..sukienka jest mocno dopasowana wiec co rajstopy? jestem załamana..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny. myślałam, że wątek tętni życiem, sporo mnie nie było a tu się nic nie zmieniło. U mnie po prostu młyn. W pracy i w życiu codziennym. Dziadek nam o mało nie umarł ;( miesiąc przed weselem. Teraz z tego wychodzi może za tydzień lub dwa wypiszą go ze szpitala, ale nie wiem jak to bedzie, wszystko do wesela jeszcze się może wydarzyć. Jesteśmy przygotowani na najgorsze :( W robocie nie mam szans na żaden urlop aż do ślubu, ledwo udało mi się odebrać dzień za sobotę. Wszystkie sprawy będę musiała do samego końca załatwiać przez pośredników albo zostaną soboty. łatwo nie będzie. Dobrze, że większość już pozałatwiana. W kościele prawie wszystko zamknięte na ostatni guzik: tylko spowiedź w piątek przed i podpisy nasze i świadków. Ale za to wszystko co dotyczy gości i wesela nam pozostaje: ustalić menu, ustalić wszystko z kamerzystą, djem, fotografem. pousadzać gości a niektórych jeszcze zaprosić!!! Zaczynam się ostro stresować. giga123 a może nic nie wkładaj? czy to będzie razić? bo skoro głupio jak prześwituje, a rajstop nie chcesz? a masz zdjęcia sukienki? może wklej to łatwiej będzie doradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga rozumiem Cię ;) brat mojego narzeczonego żeni się równy miesiąc przed nami... nie znoszę gadziny :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giga123
aaniaa83 - zdjecia nie mam niestety..zastanawiałam sie nad rajstopami ale nie wiem czy mi za goraco nie bedzie..nie wiem czy sa różne długosci tych ponczoch..no moje sie tak nad kolanem kończa a przydało by sie by na lini bioder..a bez to w ogóle odpada bo pewnie buty mnie obetra..ja w zasadzie mam wiekszosc spraw pozałatwianych..menu zespół obraczki..zostało zamówic bukiet ciasto kupic alkochol..i to wsio chyba..największy dylemat mam z bukietem..nie wiem na co sie zdecydowac..mam sukienke ecru 163 dość szczupła..brązowe włosy..nie mam pojecia na to cie zdecydować..chciałam białe róże z zielonym akcentem..alebo pomaranczowe(na co Mój Ideał kręci nosem) albo malinowe..ech..a jeszcze urlopu nie mam pracuje do 17 i tylko soboty zostaja na załatwienie czegokolwiek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już nikt tu nie zagląda? równo miesiąc pozostał, a u nas co raz więcej spraw do załatwiania. Co raz mocniej się denerwuję. Co u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej , ja czasem zagladam :) u mnie zero stresu i luzik narazie :) zostaly nam same male rzeczy do zalatwienia - ale za to sporo, ale to bedziemy wszytsko zalatwiac na tydzien przed bo wtedy lecimy do Polski :) ogolnie czuje sie tak samo jak rok temu.. jak zaczynalismy przygotowania, tylko juz za bardzo nie ma co robic.. bo sa rzeczy, ktore bedziemy w Polsce juz na miejscu ustalac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giga123
ja dzis wybrałam bukiet..biało zielony...w zasadzie wszystko pozałatwiane..drobne rzeczy pozostały..ale to juz tyle co nic..ale nerwówka zaczyna sie robic..haha..pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam czarną wizję, że nasze wesele to będzie totalna klapa. Chcę aż kamerzystę odwoływać, że nie będzie co kręcić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giga123
ja tez taka wizje mam ze wesele sie nie uda..ze zespół nie ten..ze jedzenie nie takie.ze ja źle wyglądam..ale tak to wszyscy maja chyba:) nie stresuj sie to twój najpiekniejszy dzień w zyciu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) ja tez zagladam :) wczoraj zamowilam kwiaty bordowe i ecru... i tez mam juz strasznego stresa...ciagle sie martwie ze bedzie klapa... w dodatku dziewczyna, ktora miala nam wypozyczyc auto wystawila nas chwile przed podpisaniem umowy :( i teraz wszystko albo juz zarezerwowane albo kosmicznie drogie :( ehhh mam juz strasznego stresa a co bedzie na chwile przed....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giga123
helllo:) e to was wystawiła z tym samochodem:( a znajomy albo ktos z rodziny nie ma jakiegos do pożyczenia? pewnie nie bedzie jakies wypasione ale zostanie kasa!!! my jedziemy swoim autkiem nie bede komus płacic jak mam swoje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no rownie dobrze mozemy pojechac swoim... ale chcielismy cos innego fajnego... nasze tez nie jest zle VW bora nowy z salonu... ale ono juz nam sie tak \"zwyczajne codzienne\" wydaje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giga123
my jedziemy bmw..ale jak ładnie sie ustroi to nie to samo autko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszę się wam wyżalić. Moj wujek powiedział, że pewnie nie przyjdzie na wesele bo nie będzie siedział i się patrzył, niby taki chory więc nic nie będzie w stanie robić (a z kolegami imprezować zawsze ma siłę) Mojego brata też wystawił na jego wesele nie przyjechał, bo niby daleko a za tydzień pojechał do gdańska na wesele (500 km od siebie). Chce dzieci z moją babcią wysłać, ale ani ona ani moi rodzice się nie zgadzają, bo od pilnowania są ich rodzice. w sumie ma rację, jego syn ma 17 lat, ale stać go na wiele, z jednego wesela bez rękawa wrócił :O nie chcemy burd, więc albo z rodzicami albo chyba w ogóle. Dopiero jedna ciotka narzeczonego powiedziała, że raczej nie przyjedzie, bo ciężko z kasą i żałobę jeszcze mają :(więc odpadła kolejna rodzina. Znajomi też narzeczonego wyjechali dziś do roboty do włoch-kolejne 10 osób,bo to cała rodzinka. Moja koleżanka pewnie też nie przyjdzie, bo będzie jej były, kuzyn mojego narzeczonego. Niby dorośli, oboje mają małżonków i mam nadzieję, że dorośle się zachowają, bo kolejne osoby nam odpadną. Inna ciotka narzeczonego już przy zapraszaniu stwierdziła, że raczej nie przyjadą, bo coś tam blablabla. Jestem po prostu załamana! Czy jakieś 30osobowe \"wesele\" może wypalić?????? w poniedziałek zapraszam wszystkich ludzi z pracy. Mimo iż zależy mi tylko na obecności może 3 osób to nie będę wyróżniać nikogo i każdego zaproszę.. itak nie przyjadą, ale przynajmniej nikt żalu nie będzie miał. DO tego w pracy miałam mały wypadek i mam potłuczone plecy, to już w ogóle psuje mój humor. Ale jak to się mówi \"do wesela się zagoi\" ; ) obym jutro miała lepszy humor, bo jak na razie cieszę się tylko z tego, że będziemy małżeństwem, w sumie to najważniejsze. Dobrze że tego jednego jestem pewna i nie mam wątpliwości, bo to chyba byłoby gorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×