Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Śmiać mi sie chce

BYŁE ŻONY KTÓRE PRÓBUJĄ MŚCIĆ SIĘ NA OBECNYCH

Polecane posty

Gość gość
Ty też niedługo zostaniesz byłą bo wzięłaś bezwartościowy towar!Ciekawe co będziesz wtedy pisać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja myślę że gra gitara bardzo trafnie oceniła wydaje mi się po wpisach tego, że trafiła w dziesiatkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w dziesiatke w tarcze debila :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem kobiet ,które po rozwodach robią takie sceny. Przecież rozwód kończy pewien etap życia ,a my nie powinnyśmy do niego wracać , ponieważ same robimy sobie krzywdę. Nie rozumiem też wyciągania brudów w sądzie. To bez sensu, najlepiej rozstać się kulturalnie i wyjść z sądu z zachowaną godnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem też wyciągania brudów w sądzie. To bez sensu, najlepiej rozstać się kulturalnie i wyjść z sądu z zachowaną godnością. xxx ta! jasne! facet cię zdradza, okrada z majątku, nie płaci alimentów na dzieci a ty mi mówisz o zachowaniu godności? żeby mendzie żyło się wygodnie i bezstresowo? rozwodziłaś się kiedyś, że udzielasz takich rad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty o czym mówisz? o pokazaniu godności przez robienie z sibie męczennicy, okradaniu obecnej żony swojego ex i rozpowiadaniu bzdur na jej temat? szykanowaniu jej i dzieci, bo on cię zostawił? taka jest właśnie wasza metoda, byłe żony, tylko nei wiem na co - na pokazanie godności i klasy napewno nie była mojego męża wymyśla choroby u własnych dzieci, żeby od niego jak najwięcej wyciągnąć.. to jest dopiero śmiech na sali :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozwodziłaś się kiedyś, że udzielasz takich rad? xxx Nie ja udzielałam tamtej rady, ale rozwodziłam się. Ex mąż mnie zdradził, z tej zdrady było dziecko. Rozwiodłam się bez orzekania o winie, bo chciałam się go pozbyć jak najszybciej. Nie chciałam się szarpać miesiącami czy latami w sądzie. Zwisało mi co będzie w papierach poza stwierdzeniem "sąd rozwiązuje związek małżeński przez rozwód". W innych krajach nie ma orzekania o winie i ludzie żyją. Tylko my, Polacy, uwielbiamy taplać się w g*****e. Nie wpierdzielam się w życie ex męża, mam swoje życie. I obserwuję ex żonę obecnego męża, która znalazła sobie hobby w postaci "umilania" nam życia. Posługuje się dziećmi, robi z siebie wiecznie cierpiącą, pokrzywdzoną. Niby ma faceta, ale ciągle dzieci wypytuje o nasze życie, ciągle maile, telefony, smsy do mojego męża, do mnie. Śmieszne, żałosne. Zostawił ją. No i? Robi z siebie idiotkę zamiast budować nowe życie. Marnuje swoją młodość (rozstali się przed 40stką czyli mogła spokojnie zaczynać od nowa), marnuje swój czas, a przede wszystkim niszczy dzieci, co dla mnie jest już dnem absolutnym. I po co? Co chce udowodnić? Bo na razie udowodniła tylko to, że mój mąż zostawiając ją zrobił najlepszą rzecz na świecie. Bycie ex żoną to żaden wstyd. Wstydem jest być żałosną, zdesperowaną ex żoną, która misją swojego życia robi zemstę na ex mężu. Ale jak ktoś ma tylko dwie szare komórki (jedna odpowiada za funkcje życiowe, druga za planowanie zemsty), to tego nie zrozumie. Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie czytam ani wypowiedzi, odniosie sie do tytulu, ja jestem byla i do glowy by mi sie nie przyszlo mscic na obecnej zonie mojego bylego, niech sobie zyja, chociaz to on mnie zostawil, nie zamienilam z nia ani slowa, bo niby po co, on ma swoj rozum i moje tlumaczenia jej nic by nie pomogly, nie wyobrazam sobie tak siebie upokorzyc, troche klasy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezeli juz tam powyzej te ktore tam walcza o swoje czy o cos tam, to walka powinna byc pomiedzy toba a bylym ewentualnie, jego zona ma gowno do powiedzenia wtedy, niech byly mezulek sie tlumaczy, ale nie ona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaaa! jasne! ex żona powinna zrezygnować z alimentów, odpisać się od wszystkiego i zniknąć razem z dziećmi z życia byłego, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś taaaa! jasne! ex żona powinna zrezygnować z alimentów, odpisać się od wszystkiego i zniknąć razem z dziećmi z życia byłego, co? xxx Ale ci ktoś w główkę przyłożył. Kto mówi o znikaniu dziećmi? Co mają wspólnego dzieci z byciem mściwą szmatą? Relacje między mężem i żoną a relacje między ojcem a dziećmi to dwie różne sprawy. Ale niektóre exiary mają tak najebane we łbach, że tego nie rozumieją. Najgorsze, że nie dociera do ich tępych mózgów, że krzywdzą w ten sposób dzieci. Mąż to mąż, ojciec to ojciec. Facet może być chujem jako mąż, ale być świetnym ojcem (mój ex taki właśnie jest - jako męża najchętniej bym zajebała, ale jako ojciec jest genialny). A alimenty na dzieci, owszem, jeśli ojciec nie chce się nimi zajmować! Dopierdolić wtedy takie alimenty żeby się nie pozbierał ze szczęścia. Tylko dlaczego durne szmaty wolą kasę dostawać niż żeby dzieci z ojcem były? Zagadka. Mnie zdradził, ale opieka jest naprzemienna. Tydzień tu, tydzień tu. I jest OK. Dzieci mają nadal dwoje rodziców, a ja spokój. Ale to trzeba mieć trochę godności. Aha, kasy od niego na siebie palcem bym nie tknęła. Nie potrzebuję sponsora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawe jakie zdanie ma o tobie obecna flama twojego męża - bo temat właśnie tego dotyczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
założę się, że ma twoje teorie gdzieś i jesteś dla niej wrednym gó/wnem uczepionym tyłka swojego ex a ta naprzemienna opieka doprowadza ją do szału!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obecna żona mojego ex to jego problem. Gdyby miała sapy do opieki naprzemiennej to byłaby sprawa faceta jak to załatwić. Mnie ona zwisa i powiewa dopóki nie czepia się dzieci. A nie czepia się bo dzieci ją lubią. System działa od 2007 roku więc był czas się przyzwyczaić a ona wiedziała w co wchodzi (aktualna to trzecia z kolei żona, tą dla której mnie zostawił zdradził 2 lata później z obacną ;) ). Temat dotyczy ex które się mszczą. Ja się nie mszczę bo nie mam potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo byłe nie mszczą się, ale te nowe żonki ZAWSZE uważają że ex się mści. Ty też uważasz że się nie mścisz,a może żonka twojego exa wypisuje na forum jaka jesteś wredna i się mścisz. Tak to działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak ja mogę się mścić, skoro a) nie ma alimentów - skoro opieka naprzemienna, nie ustalaliśmy, na większe wydatki (wyprawka do szkoły, lekarze, wycieczki szkolne, itp) zrzucamy się po połowie równo na podstawie rachunków (np. były teraz kupowane rzeczy do szkoły, kupował ex, wysłał mi faktury mailem, a ja mu przelałam połowę na konto), pozostałe rzeczy każde z nas płaci jak mu pasuje i ile ma, czasem ja kupię coś lepszego, czasem ex, b) nie ma orzekania o winie - zwisało mi, a potem wyszłam za mąż, więc o alimenty na siebie nawet już nie mam prawa wołać, c) kontakt jest średnio raz na 2 miesiące z okazji typu wywiadówka, święta, urodziny dziecka, zakończenie lub rozpoczęcie roku. Z tą kobietą nie mam kontaktu wcale, zamieniłyśmy może kilka słów typu "dzień dobry" z okazji np. zakończenia roku w szkole dzieci, bierzmowania syna. Dzieciom powiedziałam, że z nią mają ustalić jak chcą do niej mówić (po imieniu, ciocia, jak im pasuje), że mają być grzeczni, nie pyskować i zachowywać się tak, żebym nie musiała się wstydzić, że są moimi dziećmi. Musiałaby mieć naprawdę nierówno pod sufitem żeby myśleć, że ja się mszczę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, a na temat mszczenia się coś wiem. Byłam kilkanaście miesięcy z facetem, którego ex robiła takie piekło, że zrezygnowałam ze związku, choć facet był fajny. Tylko nie na moje nerwy było ciągłe zmienianie planów, bo dzieci raz były a raz nie, zależało od fantazji matki, wieczne awantury o pieniądze, co pół roku sprawa o podwyżkę alimentów, telefony do mnie do pracy, że ona nie pozwoli żeby jej dzieci miały kontakt z kochanicą ojca, itp. Ja się z chorymi psychicznie zadawać nie mam ochoty, więc podziękowałam panu, pożałowałam jego i kolejnej partnerki. Potem poznałam obecnego męża, któremu udało się nie mieć dzieci z ex, dzięki czemu mniejsze pole manewru do zemsty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja wam opowiem jacy faceci są DURNI; mam koleżankę , która w wieku 23 lat rozwaliła małżeństwo 43 LATKOWI !!! Oczywiście durny pryk zakochał się w młodej a swoje dzieci i żonę olał. Oczywiście laska zaszła szybko w ciążę - żeby frajer nie uciekł, wyjechali za granicę do Niemiec bo on miał tam rodzinę, więc laska była taka szczęśliwa, że nie zobaczy jego dzieci, bo nie pozwoliła im przyjeżdżać do ojca. Po 8 latach laska kopła go w dupę, bo znalazła sobie Niemca o 10 lat młodszego od swojego męża i oczywiście zaszła z nim w ciążę. No cóż stary pryk został sam jak przysłowiowy palec w dupie , bo dzieci po latach nie chciały o ojcu słyszeć. Morał: Niech żyją naiwni faceci, którzy zostawiają dla małolaty wszystko- opłaca się ? opłaca się lasce !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co wklejasz banalna opowiesc na kilku watkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomagam rodzinom rozwodzącym się i powiem tak biorą rozwody by być z innym inna a później okazuje się że ten kochanek kochanka ucieka a ona on zostaje sam wtedy trzeba ukarać więc kogo no nie kochanka ,bo on powie a odwal się ty k....i pójdzie dalej Więc mści się na mężu czy żonie no bo kto winny przecież nie ona ,która zakochała się w kochanku ,winny mąż bo nie był tym kochankiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ożeniłem się z miłości ale żona nie ,bo nigdy nie mielismy wspólnego łozka sxs był raz na kilka lat i tylko jak ona chciała Ja nie miałem nic do powiedzenia Ona studiowała a ja chowałem dzieci Jak już zdobyła karierę to złożyła pozew z wyłącznej winy bo chce ułozyc zycie i 5 lat rozwodzi się tak by mnie zniszczyć psychicznie fizycznie i materialnie Ale chyba ucieł narzeczony bo już na rozwodzie jej nie zależy a na mojej kasie i zemście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, próbuję dopiec byłemu i jego nowej rodzinie. Robię to tylko dlatego, że najlepszą obroną jest atak. Przez 5 lat po rozwodzie to mój były dokuczał mi. wystawał pod moim domem i robił mi awantury, nasyłał na mój dom policję, obrażał i nachodził cała moją bliską rodzinę. Nie przestawał, pomimo kilku związków. Ja nie odpisywałam na napastliwe smsy, starałam się chronić dziecko, choć i tak córka (na przestrzeni czasu była w wieku 4 - 9 lat) była świadkiem licznych awantur.Były robił awantury w szkole, nawet zaczepił księdza idącego z kolędą i szkalował mnie. Próbowałam to zgłaszać, ale bezskutecznie - ojciec ma prawo troszczyć się o dziecko. Potem urodziło mu się kolejne dziecko, kupił dom i się ożenił. Przez rok był spokój. Po roku - kolejna awantura po tym, jak zgodziłam się, by mała spędziła z nim więcej czasu niż przewiduje wyrok. Zaczęły się żądania, na które nie przystałam (miałam upiec dla córki ciasto na tę wizytę :) ) Powtórzyły się awantury pod domem, wyzwiska. Dodam, że choć nasza sytuacja jest patologią, nie jesteśmy tacy w świetle obowiązujących norm - pracujemy na kierowniczych stanowiskach, nieźle zarabiamy, on ma żonę i dziecko, ja szczęśliwie wolna jestem, bez gacha. Wtedy coś we mnie pękło, nie dam się gnoić, moja wcześniejsza bierna postawa powodowała spiralę agresji. Na razie punktuję byłego smsami, w tym o tym, że znudził się nowym dzieckiem i znów się nas czepia. Wytykam wszystkie uchybienia w opiece nad córką. Ale marzy mi się wielkie bum, takie, które spowoduje, że odczepi się na dobre (poza kontaktów z córką, bo takie neutralne mi nie przeszkadzają, byle nie stanowiły zarzewia awantury). Jakieś pomysły? PS. nie uwiodę go, no way :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłe żony same chcą rozwodu myśląc ,ze to będzie karą dla męza i będzie się wiecznie płaszczył a później kiedy widzi że były mąż bez płaszczenia się do byłej radzi .To wówczas ona zaczyna grać dzieckiem obwiniając dziecko ,ze ojciec nie lata za jej matką i podają do sądów każdego kto im wchodzi na jej drodze mówiąc ,ze to wina jej ex męża .Z dzieci robi psychicznie chorych zamyka w domu izoluje od ludzi a wszystko po to by dowalic ex A ZAPOMNIAŁA że sama pozew wniosła motywując że chce ułożyć ZYCIE BEZ MĘZA Jestem pewna ze kochas uciekł i za to kararze ex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam w pracy duzo koleżanek, które są rozwódkami i na nowo ułożyły sobie zycie, zawsze mówią, że tamto życie maja za sobą i układają sobie życie na nowo. Mam tez koleżanki, która są z rozwodnikami i muszę powiedzieć, że te kobiety właśnie mają jakiś obęd - wiecznie interesują się życiem ex partnera: albo dopytuja się wspólnych znajomych o ich życiu, albo przeglądaja natrętnie profile na fb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralcia
Jestem nową bezdzietnego rozwodnika i nie mam żadnego kontaktu z byłą ani manii przesladowczej chociaż myślę cos o niej często albo wyobrażam sobie co ona myśli o mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzdura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mysle ze byle zony nie moga zdzierżyc ze faceci ktorych wyzywaly od nieudacznikow i ktorych mialy za nic teraz maja nowe i w 99% lepsze kobiety.... przez cale malzenstwo pracowaly na to zeby zostac ex, a teraz kiedy juz sa same i jakos plec meska sie za nimi nie ugania uswiadamiaja sobie ze nie byli mezowie byli zalosni tylko to one same takie sa... i pr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wiesz dlaczego te kolejne związki i rodziny mają większe szanse na przetrwanie??Nie dlatego że te kolejne panie są w 99%lepsze a dlatego że facetów na kolejne alimenty zwyczajnie nie stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nowe są o 99 & lepsze? Nie nowe są jeszcze naiwne, bo nie znają dobrze misia-pysia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×