mama poszukuje

Ale pewnie Star w końcu nadejdzie ten moment podjęcia decyzji. Nie da się tego w nieskończoność przekładać i odsuwać .

Nieee, na razie wychodzę z koleżanką. :) Z mężczyznami, hmmmm... Wiesz, ja cały czas myślę o tamtym, to jest jak jakieś przekleństwo. :( Wiem, ze to absurd, ale nie umiem się uwolnić, a wiem, że ja go już nigdy nie spotkam. :( Dziś zwróciłam w autobusie uwagę na takiego kolesia, co miał dziwną fryzurę i kilka kolczyków w uchu, zerkałam na niego, on też się spojrzał, ale stwierdzam, że nie mogłabym się umawiać z facetem, który ma w uszach więcej ozdóbek niż ja. ;) A jaką decyzję Ty, Mamo, podejmujesz co do Panów? Dalej szukasz, czy robisz sobie wolne? :)

No wiem ale na razie nie chce o tym myslec. Moze samo sie jakos ulozy.

Samo to raczej nic nie przyjdzie, ewentualnie możesz trafić na jakąś super okazję i zmienić pracę w łatwiejszy sposób. Nie zaszkodzi poprzypominać się znajomym, czasami przez nich można coś znaleźć. :)

LOst - ale słowo się rzekło.. obiecałaśśśśśśśśśs :D Nie można i nie powinno się żyć przeszłością :) Nie zmieniaj tu tematu na mnie, bo wiesz, że ja tam mogę mieć chwilę przerwy ale i tak wrócę do pisania i umawiania się z panami ;) Na razie piszę z jednym, mieszka w sumie na razie w Niemczech ale planuje powrót ( niby) i jest z mojego miasta . Na razie poznajemy sie mailowo a jak przyjedzie do PL mamy się spotkać . Ale to przyszłość - każdy dzień może przynieść jednak zawsze cos nowego ;) A to wyjście z koleżanką to gdzieś, gdzie będą mężczyźni ?:D

Star - niestety zwykle samo sie nic nie uklada. Chyba, że Twój mąż kogoś pozna za granicą i to On podejmie decyzję o rozejściu .

Mamo, zapewne będą. :) Nic nie obiecywałam, ale mówiłam, oczywiście, nie mam chyba siły na to. Ja się bardzo boję odrzucenia, ze mnie ktoś zostawi, bo nie jestem dobra. :( Nie zmieniam tematu, byłam ciekawa czy Twój zapał nie ostygł. :)

O nie - napisałaś, że zaczniesz próbować z panami :) Trzymam za slowo ;) Czy ostygł mój zapał ? :) Hmmmmja myślę, że dopiero na wiosnę się rozkręcę ;) Teraz pewnie będzie z kilka tygodniu "spokoju" ;)

Napisałam, potwierdziłam przecież, że tak było. :) Więcej nie będę już nic planować. :P

Ja wiem ze samo nic nie przyjdzie i sie nie pouklada, ale tak sie tylko pocieszam:-( Lost ja tez o kims mysle, ale nie przeszkodziloby mi to poznac kogos fajnego. Przeciez wtedy mozna zapomniec o kims innym, prawda?:-) Tak naprawde to chcialabym poznac jakiegos zajebistego faceta:-) Dobranoc Laski:-)

Lost - jeśli będziesz bała się odrzucenia to nigdy nie otworzysz sie na mężczyzn. I nigdy nie stworzysz zwiazku. Niestety związek, uczucia to zawsze jest ryzyko i trzeba liczyć sie z tym, że zostanie się zranionym. Ale też nie można zakładać z góry, że sie nie uda, że zostanie się odrzuconym . Zaplanować sie nic nie da - ale dopomóc zawsze mozna. A Ty sie asekurujesz na wszelkie sposoby :P

Dobranoc Star :) Ja dzisiaj poznałam zajefajnego faceta :D Ale we śnie :D

facet pozyczyl mi kolorowych snow i powiedzial ze juz mi nie przeszkadza:-D Czyli na dzisiaj juz mam spokoj:-)

Star - ale tylko do jutra :D ;)

Mamo :P

No co Lost - prawdę piszę :)

Chyba zawsze już będę siama. :( Nawet gdyby pojawił się jakimś cudem ktoś, kto by mnie zechciał. I to jest wersja aktualna do zapamiętania. :)

Nie będziesz sama jeśli dasz sobie szansę :) Bo w tym jest problem, nawet nie próbujesz.... niestety te kilka prób, które są za Tobą to za mało. I to też było na zasadzie " chcę ale sie boję "... Trzeba próbować aż do skutku ... Zmykam Lost, piwko mnie uśpiło :) Dobranoc :)

I tu też siama. :( Dobranoc. :)

Doberek :P

Lost nie przejuj sie :-) Musi w koncu sie ulozyc. Poznasz na pewno jakiegos zajebistego faceta i bedziesz happy:-D Ciekawe czy do jutra mam spokoj czy juz na dobre:-D Sie zobaczy jutro:-) Juz naprawede dobranoc

Nie poznam, ja już to wiem. :(

To ja tez juz nie poznam nikogo fajnego:-( Maz znajdzie sobie jakas laske a ja juz zawsze bede sama i zgorzkniala:-( Razem bedziemy sie uzalac i zalozymy forum dla zyciowych nieudacznic:-(

Dziewczyny - no przestancie- takie smuty na koniec :) Bardzo dużo daje optymistyczne podejście do życia i na tym topiku ono obowiazuje ;) To nie znaczy jednak, że czasmi nie można posmucić, bo to zdarza się nawet największym optymistom :) GKMG - dobry wieczór i dobranoc, bo już mnie tu nie ma ;)

Starrr, ale chociaż masz męża i zawsze będziesz miała świadomość, że jednak ktoś Cię chciał.

No i co mi zostalo z tego chcenia? :-D

Ale mam tez swiadomosc ze ktos inny mnie nie chce:-(

Lost - chyba jestes z wawy a ja mam namiary na dobrego jasnowidza podobno. Sama musze sie chyba wybrac ale sie boje :-(

Starrr, jak nie chce? Masz już nowego adoratora. :D Dopiero co dziś się chwaliłaś. ;) Nie chcę żadnych jasnowidzów.

Ale mi sie ten adorator przeciez nie podoba:-( Ten co ja Go chce to mnie nie chce:-(