Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aaa.......

sex przed slubem- spowiedz

Polecane posty

Gość aaa.......

Dzisiaj bylismy z moim narzeczonym u spowiedzi. Spowiadalismy sie min. z seksu przedmałzeńskiego i zostalismy przez księdza prawie zmieszani z błotem. Ja najpierw nasłuchałam sie jaka to ja nie jestem straszna i ze cięzar takiego grzechu jest olbrzymi i ze (UWAGA) jest to tak straszny grzech ze ksiądz nie moze dac mi rozgrzeszenia!!!!! Kompletnie zdebiałam. Dopiero po ok 10 minutowym wywodzie powiedział ze zgodnie z prawem kanonicznym jedyna szansą na rozgrzeszenie jest to zebym naprawde wyraziła chęc poprawy i zerwania z tym grzechem. Więc powiedziałam ze chce sie poprawic i bede sie bardzo starac zeby mi sie udało. Dopiero po tych zapewnieniach z wielką łaską ksiądz udzielił mi rozgrzeszenia. Jak spowiadał sie mój narzeczony i jak ksiądz usłyszał o tym ze współzył przed slubem to odrazu mu przerwał i nie dal dokonczyc i zaczął go ochrzaniac. Powiedzial ze robi durnia z siebie z ksiedza i z Pana Boga i po co wogule przychodzi do tej spowiedzi skoro i tak bedzie robił to samo jak wyjdzie z koscioła i ze ta spowiedz nie ma sensu bo skoro mój narzeczony był ostatnio u spowiedzi 5 miesięcy temu to oznacza ze ma Boga w dupie!!! W koncu dał mu rozgrzeszenie po tym wywodzie. Jestem w szoku bo nigdy nie spotkałam sie z tak nienormalnym ksiedzem. Miałam ochote powiedziec mu cos niemiłego i wyjsc, ale byłam w takim szoku ze niebardzo wiedziałam jak mam sie zachgowac i co powiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa.......
Dodam jeszcze ze wczesniej bylismy juz z takim grzechem u spowiedzi u mojego proboszcza. I spowiedz wygladała tak ze po wyznaniu grzechów ksiądz powiedział mi tylko zebym była roztropna i to wszystko, bez problemu dał rozgrzeszenia mnie i mojemu narzeczonemu. Tym razem bylismy u spowiedzi w innej parafi bo u mnie sa spore kolejki przed swietami no i doszłam do wniosku ze wole stac w kolejce niz sie stresowac przez jakiegos nawiedzonego ksiedza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem po co on to robi
Mnie spotkała taka nieprzyjemna spowiedź ze 2 razy chyba. To wszystko zależy od księdza. Raz mi nawet jakis młody kleryk próbował udowodnić, ze narzeczony mnie nie kocha skoro ze mną sex uprawiał. Ogólnie olewam te ich gadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ciezar takiego grzechu..." zupelnie jak bys jakies przestepstwo popelnila. a ty uprawiasz seks z mezczyzna swojego zycia z milosci. okropny ksiadz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wlasnie uwazam, ze ksieza tak wlasnie powinni. Skoro w cos wierzycie, to sie stosujcie, a nie, macie w d*** to, czego 'Bog wymaga', i wymagacie, ze glaskac was beda po glowkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa.......
Jestesmy razem z moim juz 4 lata i za rok planujemy slub i staramy sie zachwac czystosc ale wiadomo jak to jest. Czasem nas poniesie. Wkoncu człowiek z natury jest grzeszny. Zdziwiło mnie ta reakcja ksiedza. Mój proboszcz mimo ze starszy i ma bardzo twarde, konserwatywne poglądy to nigdy nie robi takich problemów i jest bardzo miły, tak samo inny ksiądz w mojej parafi. Co wy sądzicie o tym wszystkim??? Moze tez macie takie przezycia jak ja???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem po co on to robi
Księża powinni piętnować wszystkie grzechy, ale tak żeby nie obdzierać ludzi z godności i z szacunku. Jak popełniam grzech, to wiem co mnie moze za niego spotkać i liczę siez konsekwencjami, a takie kazanie księdza spowiednika niewiele mogą zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem po co on to robi
...poza tym, że pozostawiają niesmak i niechęć do spowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po co Wy chodzicie do kosciola, skoro Wam ani przykazania, ani spowiedz nie odpowiada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa.......
Pozatym nie ma ludzi bez grzechu. Wiadomo ze człowiek powinien sie starac postepowac zgodnie z przykazaniami ale nie jest to mozliwe w 100% i po to własnie jest sakrament spowiedzi zeby sie wyspowiadac, postanowic poprawe i wzmocnic wiare, a ksiądz jest tylko posrednikiem miedzy mna a bogiem. Nie chce zeby mnie głaskał po główce ale szacunek to mi sie chyba nalezy!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem po co on to robi
A co, to ze grzeszymy powoduje, że mamy w Boga nie wierzyć i do kościoła nie chodzić? Mnie kiedys na spowiedzi ksiądz zapytał tak jak dziecka: 'Po co chodzisz do spowiedzi? Bo chcesz iść do nieba. Czy wiesz, że każdy grzech od tego nieba Cię oddala? Miej tego świadomość jak grzeszysz.' I to moim zdaniem było najlepsze 'kazanie' jakie kiedykolwiek słyszałam. T

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa.......
de verde chodze do koscioła bo wierze w boga i jestem katolikiem, chce pogłebiac moja wiare i zyc zgodnie z nią ale jak kazdy człowiek czasem upadam. Spowiedz mi odpowiada i kosciół tez. Pierwszy raZ spotkałam sie z takim traktowaniem. Rozumiem ze ksiądz moze cos powiedziec, ale zeby wyzywac od durniów?! To jest brak szacunku do drugiego człowieka!!! Ksiądz ma prawo powiedziec nauke, ale nie ma prawa mnie opieprzac!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niech zgadne, "czasem upadam" tu znaczy 'regularnie sypiam z moim facetem i nie przestane bo go kocham, a seks z narzeczonym, ktorego kocham, to dla mnie nie grzech'? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa...
De verde nie jest tak jak piszesz!!! Bardzo sie mylisz. Gdybym sądziła ze to nie grzech to bym sie z tego niespowiadała. Niewspołzyjemy regularnie. Zreszta nie mam zamiaru ci sie z niczego tłumaczyc. Nie o tym jest ten topic tylko o spowiedzi wiec jesli nie masz nic wiecej do dodania to daruj sobie ocenianie osoby o której prawie nic niewiesz i nie masz pojecia o jej zyciu itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viviennee
Jaki jest sens w spowiadaniu się z seksu przedmałżeńskiego, skoro i tak oboje doskonale wiecie, że będziecie to nadal robić? Proszę o odpowiedź...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa...
A skąd wiesz ze bedziemy?! Postanowilismy ze wstrzymamy sie do ślubu i dlatego poszlismy do spowiedzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana, gdzie ja Cie niby oceniam? ja uwazam, ze sypiajac z mezem nie robisz nic zlego, a jesli do tego faktycznie zalujesz [dlaczego ja sobie nie wyobrazam zalowania po seksie z ukochanym mezczyzna?], i masz zamiar przestac, to wszystko jest ok. Tylko jakims dziwnym trafem w ogromnej czesci przypadkow tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viviennee
A no chyba, że tak...ale z Twoich wcześniejszych postów wynika, że spowiadaliście się z seksu a i tak to robiliście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa...
O matko ale sie czepiacie!!! Tak spowiadalismy sie wczesniej i nie udało nam sie wytrwac w tym postanowieniu, ale tym razem postanowilismy ze naprawde sie powstrzymamy, ze chcemy czekac do slubu i chcemy zyc zgodnie z nasza wiarą. A wy co? takie swiete jestescie ze tak sie czepiacie? Zapytałam o doświadczenia innych osób jezeli chodzi o spowiadanie sie z takiego grzechu. Nie chce juz dyskutowac nad sensem mojej spowiedzi itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa...
te verde mnie nie obchodzi "ogromna wiekszosc przypadków" tylko mój przypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temu nie chodzę do spowiedzi
I ciesze się, ze te procedury w formie 2 przedslubnych mam juz za sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa...
do slubu został rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaabbbaaa
a ja mam tak samo, za autorka topiku. współżyjemy bardzo rzadko (1 w miesiącu średnio - nie żebym prowadziła statystykę :) ale tak około...) i jak przy spowiedzi mówię współżyłam 4 razy to nie ma żadnej zjebki, tylko jakieś morały księża prawią. wczoraj użyłam stwierdzenia \"współżyłam\" bez statystyk i był mega wielki wywód i musiałam obiecać i postanowić utrzymanie czystości do ślubu. gdybym umiała wytrwać w tej czystości, to bym wytrwała, ale to jest takie trudne! dodam, że ukochanemu często odmawiam, ale czasem to jest silniejsze ode mnie... jestem tylko człowiekiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa...
po ca nam to? Bo taką odczuwamy potrzebe, chcemy zyc zgodnie z wiarą. A ja wierze ze nam sie uda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj narzeczony bardzo sie zdziwil, ze w Polsce za wszystko dostaje sie ochrzan przy spowiedzi :) Dlatego spowiedz przedslubna zaliczamy w kraju jego pochodzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaabbbaaa
"...taka jest nasza wiara, taka jest wiara Kościoła..." podobało mi się stwierdzenie księdza: "jak będziecie mężem i żoną, to będziecie żyć jak mąż z żoną"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×