Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Katie Jordan

5-10kg w DóŁ, 500-800kCaL, dietka MŻ !!! Ktoś ze mną?!

Polecane posty

Witam z rana, słońce mnie obudziło o tak nieprzyzwoitej porze... Ale dzień jest wybitnie DOBRY bo na wadze 49,8! To ci dopiero, pizza mi służy. Idę się opalać i czytać o ile nie usnę nad książką. Blind, Czupiradło - podziwiam Waszą silną wolę O_o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :D U mnie na wadze znowu spadek, obecnie 68,1kg, czyli ogólnie jest tendencja spadkowa - co mnie cieszy... wczoraj miałam dość stresujące przeżycia, dzisiaj też nie będzie lekko, bo o 16:00 te egzaminy :( jak ja bym chciała, żeby było już jutro.... miłego dnia Wam życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę, zapomniałam w domu indeksu 😠 a miałam prosto po pracy jechać na uczelnię... może mi brat dowiezie indeks... bo inaczej nie zdążę... ah takie zamieszanie wczoraj było, że do teraz nie doszłam do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tarmoszek- Brawo - zaczynam sie zastanawiac czy Ty czasem jakis czarów nie odprawiasz:-))) Buńda- nie przejmuj sie, moze rzeczywiscie brat Ci pomoze. Gratuluje spadku wagi. A ja dzisiaj kolejny dzień lightu.... Nawet nie jestem głodna:-))) zaczne jeść jak zgłodnieje:-))) to na razie spadam do pracy, bo mam dzisiaj mały sajgonik:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Czupiradło ja dzisiaj już co nieco zjadłam, ale zamierza od teraz już tylko arbuza, galareta z indyka, z marchewką (nie wiem ile kal - bo to taka robiona w domu) - choć nie była to wielka porcja z kromką chleba vasa zupę - rosół knorr\'a, miałam na nią takiego smaka... ja to wogóle mam fioła na punkcie tych zup knorra z proszku... a z tą zupą to zaszalałam, jakieś 300kal.... :( no ale smaczna była.... a do końca dnia już tylko arbuz... chyba, żeby (ale tylko wyjątkowo z racji egzaminów - na głodno przecież nie pójdę)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czupiradło - dzięki, może mnie jakiś wampir nocami podsysa? ;) Buńda - ale masz zakręcony dzień. A arbuzem się nie przejmuj, przecież to prawie sama woda. Kurcze, ja naprawdę mam dziś farta, udało mi się upolować na allegro 10 ml perfum, na które od dawna miałam wieeelką ochotę ale występują tylko we flaszkach 100 ml za 450 zł O_o Na dziś planuję: - szklanka mleka, truskawki - paluszki krabowe z warzywami - serek waniliowy - sushi bo w końcu wczoraj nie zjedliśmy - cappuccino, jabłko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny! przechodze ostatnio jakiś kryzys chyba - jem drożdzówki na zmiene z jogurtami ... jeśli chodzi o kcal to nie przekraczam raczej 1500, ale za dobrze to nie jest, pozatym chyba 0,5kg mi przybyło, mam nadzieję że teraz znowu będzie tendencja spadkowa, jutro egzamin z łaciny i kompletnie nie wiem jak to będzie... od jutra chciałabym przejśc na głodówke ale zobaczymy jak to będzie.... gratuluje utraty kolejnych kg - Tarmoszek te 49 to przesada :P a wszystkim studentkom życze powodzenia w sesji - trzymam kciuki! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej , Co tak cicho dzisiaj? Ja własnie zjadłam goracy kubek i powiem, ze wcale nie jestem zadowolona, bo nie byłam głodna:-( nie wiem po co to zrobiłam.... w kazdym razie ciag dalszy dietki light 0 czyli kawa/herbata.. Gumę juz tez zjadłam, a co i własnie sie wybieram po kolejny zapas:-)))) Jeszcze jutro i troche odpoczynku:-) boje sie,ze moja dieta moze ucierpiec, bo mamy zaporszenie do tesciowej-a ona uważa, ze jestem za chuda wiec pewnie cos we mnie wepchną:-( Na wage planuje wejsc jak zwykle w czwartek, ale nie licze na takie cuda jak Tarmoszek:-) Dajcie znac co u Was bo jakos mi smutno tu samej. Buńda- trzymam kciuki za egzamin:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tarmoszek - uwazaj na te perfumy na Allegro- niestety czesto to podrobki . Wiem wiem - nie dasz sobie w kasze dmuchać ale ostroznosci nigdy dosć:-P Ja mam fajne strony perfumerii inernetowych, gdzie ja kupuje - tanio i sprawdzone. Jakbys chciała daj znac:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taa ja też proszę o jakieś czary mary nawet wampir może być,bylebym od pizzy chudła hehe U mnie dzisiaj miało byc grejpfrutowo,a zrobiło się truskawkowo:)Właśnie wcinam truskawy,no ale nie mogłam sie opanowac i musiałam sobie kupic :) A co mi tam.No i poza truskawkami wiecej nic jeść nie zamierzam. Grejpfruty przerzucam na jutro:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izzy, Virgo - abrakadabra! Powinno działać tylko musicie codziennie zjadać pizzę ;) Czupiradło - przez Ciebie zaczęłam żuć gumy! Orbit bez cukru a 161 kcal w 100 g, ale ściema. Jeśli chodzi o perfumy to wiem, wiem, kupuję u sprzedawców polecanych na podforum \"perfumy\" na Wizażu :> Te akurat były niepodrabialne (niszowe) i od gościa, który zawsze ma same dziwaczne perełki, których się nie podrabia. W ogóle muszę wyznać, że jestem anonimową perfumoholiczką. Wiarygodne strony z perfumami chętnie poznam bo szukam jeszcze w miarę taniego Tumulte PH Lacroix :) A może i coś jeszcze w oko wpadnie... Zaraz zwariuję, mieszkam koło przedszkola i zrobili jakiś straszny festyn...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorną porą :P Tarmoszek, Buńda, gratuluję spadku wagi! lulla_bye, życzę powodzenia na jutro. Niech moc będzie z Tobą, że się tak wyrażę. U mnie dzisiaj z dietą nie najgorzej, ale mogłoby być lepiej. Miałam straszny apetyt na słodycze, już nawet poszłam do szafki, otwieram... pusto. Jedynie jakieś wynędzniałe ciastka, których nie lubię i którymi pogardziłam. Oczywiście, nie tak łatwo się poddałam. Otwarłam drugą szafkę - chleby i nutella. Na całe szczęście - istna resztka! Posmarowałam sobie tą resztą przeklętej nutelli jedną kromkę chleba i uciekłam, żeby nie dobrać się do lodówki. A całe menu: Śniadanie: * 2 wasy z szynką i pomidorem - 100kcal Obiad: * 100g brokułów - 37kcal * 5 kopytek - 110kcal Kolacja: * tost z odrobiną masła orzechowego (też resztą, na całe szczęście :P ktoś w tym domu musi chyba zrobić zakupy, bo wszystko jest na wykończeniu. z drugiej strony to i lepiej) - 150kcal * kromka z nutellą - 150kcal razem = 547kcal Trzymajcie się, do jutra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to podsumowanie (na szczęście dziś bez szaleństw) truskawki 200 gram - 70 kcal makaron 100 gram - 160 kcal łyżeczka cukru:) - 40 kcal łyżka śmietany - nie mam pojecia ile kcal całość zaokrąglam do 350 kcal Papaty i trzymajcie sie dietkowo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blind - miałaś szczęście z tymi resztkami ;) Czupiradło - dzięki za linki ale kurcze, jednak mnie nie stać ;) Na dodatek kliknęłam przed chwilą odlewkę kolejnych perfum na allegro, w ciemno ale opis baardzo zachęcający i od dawna mnie kusiły. Muszę iść do Quality, wszystko obwąchać i sensownie zaplanować zakupy a nie tak strzelać dekanty na allegro bo pójdę z torbami. Obżarłam się tym sushi ale już planuję kolejną ucztę, tym razem spróbuję zrobić coś ambitniejszego, jakieś california maki, poszaleć z węgorzem i krewetkami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HeJ !!! Ja dzisiaj zaczęłam jesć, zeby metabolizm nie zwolnij juz na maksa. Były 2 wasy a w planie jajko i bigos ( musze tylko powyrzucać zbędne wkładki:-) ) Jutro zderzenie z waga - Tarmoszek - prosze o czary dla mnie tez:-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, ale tu dziś cisza! Czupiradło, proszę bardzo: Abrakadabra :) Ja dzisiaj prawie cały dzień poza domem: u ortopedy i na zakupach. Mierzyłam rurki w H&M, oczywiście leżały beznadziejnie ale mój dotychczasowy rozmiar 27 był za duży na tyłku i w udach! Szukałam też zestawu do sushi i lipa, albo bez tacek i spodeczków na sos sojowy, albo paskudne. W związku z całodniowym wybyciem dieta ładnie: - serek waniliowy - cappuccino - paluszki krabowe z warzywami - 3 malutkie kartofelki w mundurkach z czosnkiem i cebulą podsmażone w plasterkach na oliwie, jajko sadzone, pomidor - w planach czekolada I odkryłam wyborną zieloną herbatę liściastą z pigwą. Firmy Bio-Active, polecam, piszą na niej, że oczyszczająca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Kochane!!! Dawno mnie nie bylo - od piatku! - ale juz wracam. Mialam niestety male zalamanie, problemy osobiste, czasem mnie tak dopada, bo lekko nie mam, ale musze sobie jakos radzic i nie zadreczac sie czyms, czego nie da sie (przynajmniej natychmiast) zmienic.... Z dieta przez ten czas bylo roznie, bo jak sie psychicznie zle czuje, to i nie mam zaparcia, a i nagradzam sie lodami za moje cierpienia...:/ Dzis tez jeszcze zaszalalam, ale czytalam Wasze posty i stwierdzilam, ze mi tego brakuje!! Brakuje mi pilnowanie siebie i dbania o siebie:) Tak wiec wracam:) Mam nadzieje, ze do konca miesiaca uda mi sie stracic jeszcze okolo 2 kg. Wazylam sie w sobote, bylo 50,5:) Mam nadzieje tylko, ze nie doszlo wiele do dzis...:/ Musze wiec zmienic stopke, chwila!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tarmoszek - ja tez aktualnie poszukuje rurek. Dzis wyciagnelam wszystkie moje dzinsy i te stare juz mnie po prostu denerwuje i nudza!;) I na dodatek dochodze do wniosku, ze nie ma czegos takiego jak "dzinsy idealne":( Kupilam czarne rurki w Mango, ale zastanawiam sie, czy nie oddac, bo czuje sie w nich troche grubo na udach... Ale z drugiej strony mysle, ze to nie spodnie, tylko ja....:/ Ja lubie rurki prawie, jak legginsy - waziutkie z gory na dol, ja druga skora;) Tak, wiem, zamiast o diecie, to ja o spodniach, ale tak sie dzis najadlam, ze mnie brzuch boli, wiec to juz jest kara dla mnie:( Jutro planuje jogurty i truskawki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BabyDoll- mam nadzieję, że wszystko Ci się ułoży :( Oczywiście nie mówię o spodniach czy diecie tylko życiu osobistym :P Jeśli chodzi o dżinsy idealne to rzeczywiście, chyba takich nie ma, ja zawsze kupuję spodnie a potem przeszywam nogawki na udach. A raz w udach były dobre za to w pasie ciasne to przeszyłam guzik :P Zawracanie gitary. A, zapomniałam się wyżalić, że ortopeda zabrania mi ćwiczyć przez najbliższe 6 tyg. Najwyżej brzuszki i ćwiczenia na leżąco to chociaż jakieś rozpiętki porobię i wyciskanie. I nad agrafką się zastanawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny! u mnie z dietą totalna klapa, aż mi wstyd. co do spodni to ja się na rurki chyba nigdy nie odważe przez te moje grube łydki :( wczoraj miałam egazmin z łaciny - wyniki dopiero za tydzień, nrazie 3 na 7 mam do przodu, mam nadzieje że łacina też pójdzie do przodu i obędzie się bez kampani wrzesniowej :D jutro następny egzamin, chyba czas zacząć się uczyć :( Tarmoszek - z tymi ćwiczeniami to może jednak lepiej poczekać skoro lekarz odradzał? ale wiem jak to jest jak się przestaje ćwiczyć - szlag człowieka trafia, ale jakoś sobie nie moge czasu zorganizować na ćwiczenia. musze w końcu się jakoś zmobilizować i znowu zacząc biegać i wrócić do starych nawyków ćwiczeniowych najwyższy czas! tzymajcie się ciepło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobiety:) U mnie wczoraj marnie:(Jakos tak miałam marny dzień i ciągotki na słodkie no to wrzuciłam w siebie wielgachną porcję lodów (mniam mniam) i czekoladę z orzechami.No nic... Tarmoszek chyba faktycznie lepiej przeczekac i nie ćwiczyć skoro ortopeda nie każe:)Jeszcze sobie zaszkodzisz zamiast pomóc... U mnie pogoda nieciekawa,mąż w pracy,syn w szkole,a ja sie nudzę i boję,że znowu wskoczę w słodycze.Jakos tak pofolgowałam sobie ostatnio:( Mam nadzieje,że dzisiaj będę mieć więcej silnej woli.Jak na razie był kawałek arbuza i pomarańcza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lulla_bye - a ja nie nosiłam rurek przez chude łydki :D Bo brzydko się później rozszerzały w udach, takie dwie marchewy zamiast nóg. I tak będę je wtykać w kozaki albo glany (znaczy rurki nie łydki, choć zasadniczo łydki też :P), poza tym uda mi schudły więc trochę wyrównam proporcje. Trzymam kciuki za egzaminy! Buńda - no, dzisiaj jest wyjątkowo ciepło i słonecznie :) Aż dziwne, pewnie wieczorem popada żeby tradycji stało się zadość. Virgo - zazdroszczę Ci tych arbuzów, też muszę sobie kupić... Jeśli chodzi o ćwiczenia to mogę ćwiczyć ale spokojnie, powoli i na leżąco. Żadnych podskoków, biegów, wygibasów, żadnego dźwigania ciężarów i gwałtownych ruchów. Brzuszki nawet wskazane bo ćwicząc dolne partie wzmacnia się mięśnie przy kręgosłupie. No ale litości, ile można tych brzuszków trzaskać? Zaczynam się zastanawiać nad callaneticsem, on jest właśnie taki nuuudny i pooowolny. Bo do tej pory udawało mi się chudnąć ale nie wiem czy chodząc do pracy i wstając o 6 dam radę wytrzymać na takim marnym żarciu (no Wy wytrzymujecie na sporo marniejszym ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki za mile slowa, Dziewczyny:) Lulla_bya - powodzenia w sesji, oj, ja tez mialam lacine na studiach i jej niecierpialam! Trzymam kciuki, zeby wyniki byly pozytywne! Tarmoszek - dzieki, za pocieszenie. Co do cwiczenien, dolaczam sie do reszty forumowiczek: jesli lekarz kazal Ci uwazac, to uwazaj. Lepiej przemeczyc sie teraz, zeby sie wszystko dobre zroslo, niz cierpiec pozniej. Na cwiczenia bedziesz miec jeszcze cale zycie!;) Bunda - nic sie nie martw, drobnymi kroczkami i Ty osiagniesz wymarzona wage! Mi tez nie bylo latwo schudnac, a i zalamania w diecie zdarzaja mi sie co raz czesciej:/ Ale brniemy dalej:D Virgo - ostatnie 3 dni tez sie tak opychalam:/ Dzis sie pilnuje, chociaz lody siedza mi w glowie...:/ Dobrze, ze sklpey zamkniete, bo dzien wolny;) Chociaz spaceru na stacje benzynowa nie wykluczam, jak nie wytrzymam, na razie lenia mam wiekszego, niz ochote na lody, wiec poki co jest ok;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra dziewczyny,piszę podsumowanie bo jak nie napiszę teraz to pewnie cos jeszcze zjem.Tak więc 3 grejpfruty 210 kcal nektarynka 65 kcal batonik musli 104 kcal kawałek arbuza 50 kcal pomarańcza 70 kcal razem 499 kcal czyli dzisiaj nie tak tragicznie jak ostatnio bywało, ale szczerze to czuję dzisiaj taką ochote na jedzenie,że ciężki wieczór przede mną:( W sumie to ograniczyłam ostatnio palenie (jarałam juz jak smoczyca hehe) i może to dlatego zwiekszył mi się apetyt....hmmm...no nic...trzeba być silnym:) Mam nadzieję,że jutro nie napiszę,że jednak wymiękłam;)Trzymajcie się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha, a nie mówiłam, że będzie padać? U mnie już pochmurno i grzmi. Zostanę wróżką. Zeżarłam: - szklanka mleka, 2 morele - paluszki krabowe z warzywami - wędzony łosoś z ogórkiem, wasabi, sosem sojowym - 2 kubki miodu pitnego - czuję, że to nie koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BabyDoll05, te rurki zakładaj śmiało :) I ja też mam nadzieję, że Ci się ułoży wszystko. Tarmoszek, ja to bym się cieszyła jakby ktoś mi zabronił ćwiczyć :P Nie musiałabym sobie wymówki szukać. U mnie z dietą wczoraj i dzisiaj zwyczajna tragedia. Istne obżarstwo i rozpusta, wstyd! I ćwiczenia poszły w odstawkę... Ale poszłam na zakupy i kupiłam sobie parę ciuchów - i to mnie zmobilizowało. Pomyślałam, że jedzenie nie jest warte tego, żeby przytyć i nie wyglądać w ubraniach tak jakbym chciałam. Tak więc - biorę się w garść. Dzisiaj już nic nie jem, a od jutra zaczynam nadrabiać. Mam wrażenie, że trochę przytyłam, ale wolę się nie ważyć i nie załamywać. Wiecie, jak nie mam nic ciekawego do roboty, to chyba z tych nudów tak żrę :P Ale koniec tego dobrego :). Trzymajcie się lepiej niż ja, do lepszego jutra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×