a ja nie szczepie na ROTAWIRUSA!!!

taka podjelam decyzje i już! wszędzie te kampanie reklamowe wbudzające w rodzicach poczucie obowiązku do szczepienia oraz poczucie winy , mniemanie ze jest sie gorszym rodzicem gdy sie nie zaszczepi, a ja nie szczepie i juz , pomijając cene , moi znajomi zaszczepili swoich synów , po miesiącu od szczepienia wyladowali z rota na oddziale , lekarz powiedzial ze te szczepionki to pic na wode , kampania marketingowa , jak dziecko ma złapać rota to i tak złapie, wszystko zalezy od jego odpornosci , a najlepszym szczepieniem dla dziecka jest samo przejscie choroby! p.s. ale na pneumo i meningokoki chyba jednak zaszczepie ...:)

ja też nie.

podjęłam taką decyzję po rozmowie z pediatrą.

a co nas to obchodzi?

malo ktora na to szczepi. casla kasa by poszla na szczepionki

no wlasnie w moim środowsisku WSZYSCY szcepią i matki ktore nie szczepią sa postrzegane jako wyrodne lub skąpiące na wlasne dziecko...

ja nie szczepie na to także...

ja mówiłam CHWYT MARKETINGOWY na pneumokiki. śmiałam się, że mają za dużo szczepionek i trzeba obchnąć naiwnym ludziom. przestałam się śmiać jak mój 3 latek zachorował na zapalenie krtani, później na zapalenie całej noso-gardzieli a w konsekwencji na uszy... włos mi się zjeżył jak na wyzmazach wyszły PNEUMOKOKI!!! Ledwo go wyleczyliśmy. Był na antybioychach 3 miesiące z czego 2 miesiące leżał w szpitalu. Wielokrotnie miał przebijane błony bebenowe w uszach, żeby ropa miała ujscie i nie poszła w głowe co niechybnie skończyłoby się zapaleniem opon mózgowych. Teraz szczepię na wszytko. Syn ma za sobą pneumokiki, menigokoki, szczepionki donosowe. Córkę, która ma dopiero tydzień będę szczepić na ROTA a pożniej jak podrośnie na cała resztę.

Tez nie szczepie.

ja tak jak powiedzialam , na pneumo i meningo bede na pewno szczepila , bo te choroby maja zbyt poważne konsekwencje zeby pozniej pluć sobie w twarz... a rota no cóz , biegunka , wymioty , kazdy to musi przejsc ,chyba nie ma czlowieka ktory chociaz raz w zyciu nie mial by tych dolegliwosci.

co. Syn chodzi do przedszkola w grupie jest 18 dzieci z czego 17 bylo szczepionych. tYLKO MÓJ SYN NIE . W przedszkolu nagle zaczely szalec rotawirusy i wszystkie dzieci włącznie z nauczycielkami chorowaly i to cieżko bo po kilka dni a 4 bylo w szpitalu z objawami odwodnienia a moj syn nic ... nie zachorowal wcale ciekawe dlaczego ?

albo wymyslasz albo przeinaczasz.Kazdy lekarz powie Ci ze na rota wirusa nie uodpornisz sie nigdy.Jezeli masz pecha w ciagu np.2 miesiecy mozesz gozlapac nawet 3 razy.Nie wierze ze powiedzial Ci tak lekarz...Jezeli kiedys Twoje dziecko bedzie przechodzilo rota to sama troche o tym poczytasz i upewnisz sie ze mam racje.Poza tym ,czego nie zycze,obys w takim momencie nie miala wyrzutow,tak jak ja,ze nie zaszczeiplas dziecko na rota,choc moglas odmowic sobie czegos tam i zaszczepic.Nie zaszkodzi a pomoc moze.Wiem,kampania reklamowa to jedno,ale zycie to drugie.a z niego wynika ze dzieci szczepione,owszem,lapia rota,ale przechodza lagodniej.Moje dzieci w tamtym roku zlapaly to swinstwo(nienawidze tej choroby) 3 razy,choc poza tym nie choruja w ogole. Nie raz plulam sobie w brode czemu Je nie zaszczepilam.Jezeli choc na 1 % moglam a nie ustrzeglam ich d tych koszmarnych wymiotow czy biegunek,to minusdla mnie. Absolutnie nie popieram Twojego zdania.

Ja rodzę dopiero w październiku, ale już o tym myślałam, i też nie będę szczepić. Trochę ze względów finansowych, ale raczej dlatego, że wiele szczepionka nie chroni przed chorobą, tylko może złagodzić jej przebieg. Tak jak szczepionka na grypę. Tyle, że jak mój mąż przeziębił się po szczepionce na grypę, to leczył się 2 miesiące i brał chyba 3 antybiotyki.

Tzn antybiotykami leczył powikłania a nie przeziębienie

ja tez nie szczepilam i nie bede szczepic na nic innego, poza obwiazkowymi szczepieniami ;) Jeszcze mam na co wydawać kase, a napychac kieszeni koncernom farmaceutycznym nie zamierzam;) Pozdrawiam !!!!!

rota to bzdura!! żadna szczepionka nie chroni w 100% mój synek nie był szczepiony a złapał rota w szpitalu przy okazji innej choroby... chorował pół dnia, raz wymiotował miał lekką biegunkę... tego samego dnia wypisano nas do domu..inne dzieci na oddziale nawet szczepione męczyły się kilka dni... szczepionka nic nie daje...wszystko zależy od organizmu dziecka... gorsze moim zdaniem są powikłania po szczepieniach co właśnie przeżywamy... pozdrawiam wszystkie trzeźwo myślące mamy...

Ostatnio na wizycie w przychodni,lekarz zasugerowala aby zaszczepic na meningokoki i co? Szczepicie?

Moja cork przez rotawirusa byla tydzien w szpitalu. ...