Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dsdssedwerrer

ZNAMY SIĘ TYLKO Z WIDZENIA.

Polecane posty

Gość liliann
Ok, nie ma sprawy :) Przepraszam, ze zapytalam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie znaki
jacy wy wszyscy Tajemniczyyy jesteście...no kurcze jeszcze kto wytropi...:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliann
Akurat ja napisałam chyba najwięcej info z nas wszystkich. Przecież ON i tak tu nie zajrzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupuup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhh......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upuppupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdfgdgdg
To spam nie wchodzić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agg.
Temat dla mnie bardzo na czasie. :) Od marca jeździmy tym samym autobusem, bardzo często tuż obok siebie. Wsiadamy na tym samym przystanku, wysiadamy też na tym samym, potem idziemy na ten sam tramwajowy. On czasem wsiada też do mojego tramwaju. Ja słucham podczas jazdy muzyki i on też. Patrzymy się czasem na siebie. Najchętniej zagadałabym do niego, tylko po pierwsze on ma te słuchawki, a poza tym niby co mam mówić?? Boję się tez, że się mogę ośmieszyć, że mnie uzna za jakąś świrniętą gówniarę. Ja mam 18 lat, on ponad 20, ale trudno mi okreslić, jak duża jest ta różnica. Niedawno spotkałam go do tego na osiedlu, ja szłam do sklepu, a on z niego wracał, po drugiej stronie ulicy. Popatrzyłam się na niego ja, on na mnie też, za chwilę ja znowu i zobaczyłam, że on patrzy się za mną. I jeszcze raz widzieliśmy się w autobusie w drodze powrotnej. Nasze spojrzenia znowu spotkały się na kilka sekund. Planuję mu posłać uśmiech, ale ostatnio ciągle coś mi w tym przeszkadza - wczoraj zagadała do mnie w autobusie znajoma, dzisiaj on nie jechał. Chamstwo. :D Rozpisałam się trochę. ;) Kurde, fajnie byłoby go poznać. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieznajomaa
a ja nadal marze ze on do mnie zagada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ELKARRRR
Działaj dziewczyno. Meżczyźni są czasem "niekumaci", albo nieśmiali. Też się boją. Chociaż pokaż mu delikatnym uśmiechem, że Ci się podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upppupupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upppupupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieznajomaa
zaraz ide tam gdzie go zazwyczaj widze... jak dzisiaj nie zagada to koniec... zyczcie mi szczescia... ehhhh;o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radze nie myc twarzy
kopnac Cie nie kopne na szczescie, ale TRZYMAM KCIUKI!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On3242422442
Zajdź mu drogę i nie przepuszczaj. Pewnie już Cię nie ma. Napisz jak poszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieznajomaa
spotkalam go ale nic z tego... Do on: dzieki za rade ale ja sie juz poddaje. Sama nie wiem co mam myslec moze ja mu sie w ogole nigdy nie podobalam i mi sie wydawalo ze on na mnie patrzy.Teraz tak jakby mi si ewedaje z e on nie chce zebym na niego patrzyla bo np jak sie smieje to juz sie na mnie nie patrzy:( kilka razy popatrzyl ale raczej z powazna mina a ja od razu odwrocilam wzrok. Moze on po prostu nie chce zebym sie tak na niego gapila. Do on jeszcze raz: radze Ci zebys jak najszybciej jakos zagadal do tej dziewczyny albo dal jej jakis wyrazne znaki bo ona moze zaczac myslec jak ja a wtedy to juz nic z tego nie wyjdze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliann
Nieznajoma, nie zalamuj sie, prosze. W takich sytuacjach ciezko jest jednoznacznie stwierdzic co ta druga osoba sobie mysli o nas i czy w ogole cos pomyslala kiedykolwiek, zwlaszcza jesli wysyla sprzeczne sygnaly. Ja mialam podobnie jak Ty, dokladnie takie same odczucia, ze moze jednak to wszystko bylo moim zludzeniem... ale nastapil koniec, co prawda nie taki jak chcialam, duzo z pewnoscia w tym bylo mojej winy, a moze jednak nie dałoby sie i tak nigdy nic w tym kierunku zrobic? W kazdym razie, nie zadreczaj sie tym, byc moze jeszcze go spotkasz i wtedy wszystko sie wyjasni, bo los jest nieprzewidywalny. Glowa do gory! I usmiechnij sie do nas :) 🌼 Mialam juz tutaj nie pisac, ale jakos nie moge opuscic tego miejsca, bede wiec Wam kibicowac i trzymac za Was kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On3242422442
Dołączam się, nie załamuj się. Jak widać często jest tak, że ciężko stwierdzić co ta druga osoba o nas myśli, zresztą ona też się może nad tym zastanawiać. A ja spróbuję zagadać, oby szybko była okazja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieznajomaa
watpie zeby nadazyla sie jakas okazja. Postanowilam jakos o nim zapomniec... po prostu przestanme sie nim przejmowac i bede go raczej unikac a nie specjalnie chodzic tam gdzie on...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaka jednaaaaa
:P ludzie jak Wam ida podrywy? piszcie cos bo fajnie sie was czyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupuuuupupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agg.
Otóż ja znowu nie miałam okazji, bo wczoraj musiałam pojechać o innej godzinie, a dzisiaj on stał za mną (tłok i zero szans na jakikolwiek ruch) i wysiadł dalej niż ja. Niedługo się wkurzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie znaki
a ja mojego obiekta już nie widziałam bardzoo długo i ..."pogodziłam się" z tym preawdę mówiąc...co nie zmienia faktu że nadal o nim myślę i bardzo chciałabym go zobaczyć i poznać... tylko ostatnio mniej o nim myslę i nie tak żarliwie jak wcześniej... to pewnie skutek tego długiego niewidzenia się...ponad miesiąc to zbyt długo... ciekawa jestem czy on myśli jeszczce o mnie... dla mnie jalepszym "sprawdzianem" jego odczuć wobec mnie jest obserwowanie jego reakcji po długim niewidzeniu się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieznajomaa
reakcja "mojego" po dlugim niewidzeniu sie nie roznila sie od kazdej reakcji kiedy mnie widzi...a moze powiem tak: po prostu nie bylo reakcji z jego strony?:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie znaki
a ten "mój" jest jakby zaskoczony na nój widok i zawsze nieco poddenerowany...no i przeważnie sie gapi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieznajomaa
I napisze co wywnioskowalam:P: Jest kilku takich chlopaków 1.Pierwszemu podobno sie podobam i jak sie o tym dowiedzialam to zaczelam go unikac nie patrzylam na niego udawalam ze go nie widze a jak sie za bardzo gapil to sie popatrzylam zeby odwrocil wzrok.Jezeli to nie dzialalo to nie zwracalam na niego uwagi. 2. Drugi chloapk gapi sie caly czas na okraglo i nawet jak popatrze na niego to nie przestaje tylko gapi sie dalej. I wcale go nie unikam tak jak pierwszego bo chociaz podoba mi sie inny to tak sobie mysle ze ten tez nie jest wcale taki zly chociaz go nie chce:P 3 No i wreszcie albo niestety jest ten trzeci "moj". Na niego niestety nie potrafie sie dlugo patrzyc i jak on popatrzy na mnie to od razu odwracam wzrok chociaz tego wcale nie chce. To jest po porstu siliejsze ode mnie.Do tej pory robilam wszystko zeby byc jak najblizej niego zeby mogl uslyszec moj glos staralam sie zeby byla okazja zeby mogl zagadac i w ogole. wczesniej opisywalam jak to z nim bylo. Raz myslalam ze sie mu podobam innym razem ze nie:/ehh... mam tylko nadzieje ze faceci nie mysla tak jak ja i on nie robi tego samego co ja w stosunku do chlopaka nr 2:(:( ale i tak postaram sie o nim zapomniec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieznajomaa
W STOSUNKU DO CHLOPAKA NR 1 MIALAM NAPISAC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×