Jak znaleźć pracę...w Poznani ?

Właśnie znalazłam się na tym formu po kilku godzinach przeszukiwania internetu w poszukiwaniu pracy, dodatkowych studiów podyplomowych... ale po raz kolejny jestem już diabelnie zmęczona i zrezygnowana. Praca stała się czymś nieuchwytnym, nie mówiąc już o tym że fajnie było by robić coś ciekawego...;/ W zeszłym roku skończyłam studia i jak głupia myślałam, że teraz to się zacznie, rozwinę się, będę mieć niepowtarzalną pracę i będę czuć się spełniona. W moich planach było choćby zarobienie sobie na doktoranckie, no ale rzeczywistość niestety stała się brutalna. Nawet przez kilka miesięcy pracowałam w tym co chciałam zawsze robić (dział współpracy z zagranicą) ale z nowym rokiem nadszedł kryzys i jako że miałam najkrótszy staż musiałam odejść. Nie mówiąc, że zarabiałam tyle, że ledwo starczało na bieżące wydatki, nie mówiąc o odłożeniu czegokolwiek..;/ Starałam się mimo wszystko dorywczo zarobić na kurs językowy, prawo jazdy... i w tym momencie mimo moich wszelkich starań ciągle nic...chociaż nie, założyłam własny sklepik interentowy, który póki co kumuluje tylko pracę i nakłady....Właściwie nie wiem czemu piszę. Pewnie wynika to z mojej chwilowej słabości i chęci pocieszenia :P. Mam nadzieję, ze ktoś napisze, że był w sytuacji jak moja i wszystko się dobrze skończyło : ) Albo ma jakiś niewiarygodny sposób na znalezienie pracy:) Póki co mam wrażenie, że moje wszystkie oczekiwania i marzenia dotyczące \"dorosłego\" życia były głupie i dziecinne. A szkoda..;( O Boziuu jak chciałabym mieć już jakąś normalną pracę..........................

napisz gg 5473772 problem do rozwiazania

Studiów?

Studiowałam stos. międzynarodowe. Niestety \"w branży\" kompletny zastój...ale cóż widocznie trzeba przeczekać....;P o ile jest na co czekać

a jaki miałaś sklepik internetowy?Wyrabiałaś coś i sprzedawałaś?

tego sklepu? Trochę się znam na tego typu sprawach, może cosik podpowiem

podyplomówka z rachunkowości czy podatków powinna pomóc załapać jakieś stanowisko asystenckie, czy pomocy księgowej.....bo same stosunki to raczej taka politlogia w międzynaroowym wydaniu - przynajmniej dla mnie :)

Moją działalność gospod. zaczęłam w kwietniu dopiero. Metodą prób i błędów znalazłam dostawców towaru (outlet) i sprzedaję. Fajna praca, póki co wiadomo, dużych zysków nie mam. Ale są :) Tyle, że jest to spedzanie kilkunastu godzin dziennie przy samym kompie, bez kontaktu bezpośrednio z drugim człowiekiem i trochę mi tego brakuje :) Poza tym wolałabym zacząć robić coś co dałoby mi więcej satysfakcji...:) Ale nie mogę narzekać..muszę sobie jakoś w końcu radzić. Zal mi tylko, że prze ten ch*** kryzys nawet na podyplomówkę nie mogę uzbierać, bo póki co wszystkie pieniadze jakie zarabiam od razu inwestuję. Trudne początki ...A co do samego kierunku studiów...kierunek świetny, dużo się nauczyłam, w wielu miejscach byłam ale przyznam coś dodatkowego by się przydało. Moim atutem są dwa języki i doświadczenie w pracach w banku, ambasadzie, przy organizacji konferencji,targach, w dziale współpracy z zagranicą etc... i tak czekam. Ehhh ostatnio mam wrażenie, że tylko znajomości się liczą P.S: sklepik jest w niedalekich planach. Póki co koncentruję się na zdobyciu stałych klientów i jakiegoś świetnego towaru. Moim polem działanie jest głównie allegro :) Jest chyba (przynajmniej na początku) taniej niż posiadanie własnego sklepu? Na razie kupno profesjonalnego projektu jest dla mnie za drogie, a jak ma już powstać to chciałabym, aby był taki z prawdziwego zdarzenia, a nie ze sprzedawanego za kilkaset złotych pakietu. Poza tym domeny, pozycjonowanie i konieczna wówczas reklama jest za droga JESZCZE :D A przez allegro zawsze się sporo ludzi przewinie. Dziękuję za odpowiedzi, ale się rozpisałam ( to chyba kolejna konsekwencja braku kontaktu z ludzmi :D ) Acha..jakby ktoś jednak miał jakiś niezawodny sposób na znalezienie pracy, proszę o kontakt :)

ale sie uśmiiałem - ty masz widze jedną jedyną słuszna poradę dla wszystkich bezrobotnych ... tak jakby kazdy sie nadawał na ksiegowego. oj wąziutko pod czaszką wąziutko. a i jescze jedno nie mogłeś sie oprzec zeby nie napisac ze stosunki miedzyn. to lipa .... nienawidze cie .

Czy ja zawężam wszystko do księgowego ? Sfera szeroko rozumianych finansów jak i nowych technologii na pewno nie da zamknąć się w pojęciu "księgowego". Ponadto wiele jest pracy, do których studia wymagane nie są, a wręcz przeciwnie wystarczy szkoła zawodowa. I zgadzam się, że nie każdy się na wszystko nadaje - jednak ludzie próbują coś z tym zrobić prawda? I to chyba jest pozytywne ? Inna sprawa czy kierunek, który nie daje pracy to nie lipa ??

Ale w tym momencie to bez przesady. Księgową nie zostanę, bo jakoś nigdy nie było to w sferze moich zainteresowań, a poza tym pracę teraz trudno znaleźć po jakichkolwiek studiach. Ja wiem, że te studia dały mi dużo i jeszcze w zeszłym roku, gdy szukałam pracy, nie miałam z tym problemów. Co więcej mogłam sobie wybierać... Więc mowa, że po takich studiach i podyplomówce mogę zostać co najwyżej pomocą księgowej są dla mnie mocno przesadzone! Poza tym zawsze byłam zdania, że studia przede wszystkim mają nas nauczyć myślenia i szybkiego przyswajania wiedzy..a to mam:) Każda wiedza jest do opanowania, kwestia tego, czy potencjalny pracodawca da taką szansę.

" Inna sprawa czy kierunek, który nie daje pracy to nie lipa ??" zaiste dziwny tok rozumowania. Wymagania rynku pracy nie są żadnym miernikiem wartości danego kierunku. deprecjonujesz tą sfere życia czlowieka , naszej cywilizacji , dorobek naukowy np. kierunków humanistycznych , wielkich uczonych np. filozofów itp. tylko dlatego że popierdolony rynek pracy ma takie a nie inne wymagania? czy kierunek Fizyka uznasz za lipe? a dzieki jakiej nauce możesz pisac na tym forum ? a jesli ktoś sie nie nadaje na finanse i informe to rozumiem ma zrobic kurs operatora koparki i jest skazany na prace fizyczną .... świat skladajacy sie z samych ksiegowych , pomocnikow tychze i informatykow z ursem podyplomowym by ci sie podobał ? są potrzebni ludzie z różnych zawodów i fizycy, polonisci oraz finansisci też. ostatnio jednak zaburzona jest pewna rownowaga za duzo ludzi studiuje bo mysli ze studia to juz wszystko. ale to nie powod żeby nazywac jakaś sfere nauki lipą. chyba nie jestes az takim prostakiem?

diewuszka1984 --- mocno przesadzone zgadzam sie, bo to co potrzebne na rynku pracy sie zmienia i nie wiadomo czy twoje wyksztalcenie za kilka lat bedzie na wage złota. nie kirowałbym sie tylko i wylacznie wymaganiem rynku pracy, ktos zacznie studia dziś a za 5 lat tendenacja na rynku pracy sie zmieni. tak bylo np. z marketingiem i zarzadzaniem, masy ludzi szly na to bo rynek pracy mial takie zapotrzebowanie, i co? o paru latach ci ludzie mieli problem bo za duzo ich było. musi byc jakas rownowaga a nie sami ksiegowi itp. a kolega ale sie usmiiałem chwycił Pana Boga za stopy, pracuje w korporacji , troche mu już mozg wyprali i zawęzili pole widzenia .

@dziewuszka1984 "Ale w tym momencie to bez przesady. Księgową nie zostanę, bo jakoś nigdy nie było to w sferze moich zainteresowań, a poza tym pracę teraz trudno znaleźć po jakichkolwiek studiach. Ja wiem, że te studia dały mi dużo i jeszcze w zeszłym roku, gdy szukałam pracy, nie miałam z tym problemów. Co więcej mogłam sobie wybierać... Więc mowa, że po takich studiach i podyplomówce mogę zostać co najwyżej pomocą księgowej są dla mnie mocno przesadzone! " Wlasnie odpowiedzialas sobie dlaczego nie mozesz znalezc pracy - jesli uwazasz, ze rozpoczynanie od pomocy ksiegowej to cos uwlaczajacego to wybacz :) Wielu glownych ksiegowych kiedys zaczynalo od stanowiska referenta, asystentki czy pomocy...no ale coz nektorzy mysla, ze jak maja mgr to odrazu nalezy im sie stolek prezesa - tylko nie zapominaj, ze tego mgr dzis ma bardzo wielu ludzi, a pracodawcy wybieraja osoby z najwiekszym doswiadczeniem i wiedza, której w domu czy na uczelni się nie nanuczysz, bo praktyka to praktyka a nie teoria :) "Poza tym zawsze byłam zdania, że studia przede wszystkim mają nas nauczyć myślenia i szybkiego przyswajania wiedzy..a to mam Każda wiedza jest do opanowania, kwestia tego, czy potencjalny pracodawca da taką szansę." Polski pracodawca nie ma czasu i pieniedzy na nianczenie absolwenta. Potrzebuje specjaliste, który dostanie narzedzia i od 1 dnia bedzie robl swoje - chyba, ze mowimy o korporacjach, ale zeby tam sie dostac trzeba przejsc skomplikowane testy analityczne i jezykowe. Kazda wiedza jest do opanowania? Teoretyczie oczywiscie, ale bez praktyki nie ma generalnie szans na sprawdzenie sie np. na stanowisku ksiegowej - po prostu zabraknie doswiadczenia i tak jest w wielu zawodach na powaznych stanowiskach - dlatego wlasnie zaczyna sie od pomocy ksiegowej, zeby zobaczyc to w praktyce - ale to takie uwlaczajace, bo w koncu masz mgr :P @nienawidze cie "zaiste dziwny tok rozumowania. Wymagania rynku pracy nie są żadnym miernikiem wartości danego kierunku. deprecjonujesz tą sfere życia czlowieka , naszej cywilizacji , dorobek naukowy np. kierunków humanistycznych , wielkich uczonych np. filozofów itp. tylko dlatego że popie**olony rynek pracy ma takie a nie inne wymagania? czy kierunek Fizyka uznasz za lipe? a dzieki jakiej nauce możesz pisac na tym forum ? a jesli ktoś sie nie nadaje na finanse i informe to rozumiem ma zrobic kurs operatora koparki i jest skazany na prace fizyczną .... świat skladajacy sie z samych ksiegowych , pomocnikow tychze i informatykow z ursem podyplomowym by ci sie podobał ? są potrzebni ludzie z różnych zawodów i fizycy, polonisci oraz finansisci też. ostatnio jednak zaburzona jest pewna rownowaga za duzo ludzi studiuje bo mysli ze studia to juz wszystko. ale to nie powod żeby nazywac jakaś sfere nauki lipą. chyba nie jestes az takim prostakiem?" Mylisz się :) Bierzesz moje slowa zbyt osobiscie. PRzede wszystkim odnosze się do sytuacjina rynku. Niech kazdy studije sobie, co chce jednak widac jak wyglada sytuacja na rynku i to wlasnie opisuje. Oczywiście każdy zawód jest potrzebny - jednak nie w takiej ilosci jak obecnie sie je produkuje. Informatykow czy finansistów jest pewnie tyle samo ile np. polonistów czy innych bzdurnych kierunków. Jednak róznica pomiedzy tymi zawodami, kierunkai jest taka, że po finansach czy informatyce jest sporo ofert i można wysyłać CV, ponadto łatwo przekwalifikować się np. na rózne dziedziny finansów. Z kolei dla mnie kierunki bzdurne to takie gdzie produkuje się tony absolwentów a oferta jest jedna na rok i to jeszcze po znajomości :) Więc czy czasami nie lepiej zostać tokarzem aniżeli polonistą?? "diewuszka1984 --- mocno przesadzone zgadzam sie, bo to co potrzebne na rynku pracy sie zmienia i nie wiadomo czy twoje wyksztalcenie za kilka lat bedzie na wage złota. nie kirowałbym sie tylko i wylacznie wymaganiem rynku pracy, ktos zacznie studia dziś a za 5 lat tendenacja na rynku pracy sie zmieni. tak bylo np. z marketingiem i zarzadzaniem, masy ludzi szly na to bo rynek pracy mial takie zapotrzebowanie, i co? o paru latach ci ludzie mieli problem bo za duzo ich było. musi byc jakas rownowaga a nie sami ksiegowi itp. a kolega ale sie usmiiałem chwycił Pana Boga za stopy, pracuje w korporacji , troche mu już mozg wyprali i zawęzili pole widzenia " Nie widzę jakichś wielkich zmian tndencji na rynku i nie liczyłbym na przemiany na rynku pracy tak jak w latach 90. Od wielu lat sledze rynek pracy i w latah 90 socjologia dawała pewną pracę, bo szukano ludzi uniwersalnych, taka była pl godpoarka. Dziś liczy się specjalizacja (tak jak na całym świecie) i to się nie zmieni. Bardzo waśko definiujesz np. księgowego - chodzi raczej o sferę specjalisty od finansów - każda choćby najmniejsza firemka taką osobę potrzebuje. Podobnie jest w nowymi technologiami....i to szybko się nie zmieni. Ponadto tyle naprodukowano już mgr wszelkiej maści, że dłuugo jeszcze żaden kierunek nie będzie na wagę złota. Natomiast informatyka czy finanse są o tyle dobre, że łatwo o 1 pracę i można dalej się rozwijać, bo po 90% kierunków nikt nie da Ci szansy.... Równowaga nie sami księgowi ? Owszem mamy taką nierównowagę ale na korzyść humanistów, bo ich jest znaaaacznie więcej i mało który ma pracę. Więc zgadzam się równowaga powinna być - tylko powinnaś dodać - nie sami humaniści a równowaga, a raczej nie bzdurne kierunki a równowaga :)) (co nie zmieia faktu, że wśród technicznych też są bzdurne) - bo np. dobrych księgowych czy informatyków niestety brakuje....a mlodziez idzie na latwizne... Ponadto jesli ktos dlugo nie pracuje to jego wyksztalenie się tak deprecjonuje, iż na pewno jego kierunek po kilku latach bezrobocia nigdy nie bedzie na wage zlota.....

logika na poziomie żólwia - bzdurnośc kierunku uwarunkowana wykładnią rynku pracy. tak więc jesli coś jest bzdurne to oznacza też że jest głupie , bez sensu itp. czyli polonistyka to stek bzdur , pierdół dla debili .... chyba że definicje słowa bzdura znam inną od twojej. specjaliści są potrzebni i warto takim byc , zgoda. ale jest jeszcze inna tendencja - gotowośc do ciągłego przekwalifikowywania . ktoś kto ma studia i przede wszystkim ma coś w głowie a nie tylko wyklepane formułki, nie boi sie zmian , dokształca sie, rozwija itp. może sobie również swietnie radzic na rynku pracy , poza ksiegowa potrzeba jeszcze menadżerów , p. handlowych , kierownikow itp. nie zawsze sie to musi wiazac z wyksztalceniem w danym kierunku. nie każdy ma żyłke do finansow/informy. i wcale z tego powodu nie musi zapierniczac fizycznie jak to kiedys napisales w innym topie. mozna skonczyc studia wg upodoban. jedyne czego nie powinno sie robic to mowic : " mam studia a nie mam pracy" tu sie zgodze ze sam mgr przed nazwiskiem to za mało.

" Więc mowa, że po takich studiach i podyplomówce mogę zostać co najwyżej pomocą księgowej są dla mnie mocno przesadzone! " " Wlasnie odpowiedzialas sobie dlaczego nie mozesz znalezc pracy - jesli uwazasz, ze rozpoczynanie od pomocy ksiegowej to cos uwlaczajacego to wybacz " Gdzie tu widac że ona pisze uwłaczające? gdzie pisze że nie chce od tego zaczac? w ktorym miejscu? ona tylko pisze o tym że nie zgadza sie z tym że takie stanowisko to maksimum co moze osiagnac. tobie trzeba łopatą tłumaczyc? kolego opacznie rozumiesz co inni piszą. zrewiduj swoje poglądy i sprawdź sobie IQ bo widzisz coś czego nie ma .

Hej Diewuszko, jestem w podobnej syt. i też z poznania. przez ten j...ny kryzys jestem teraz bez pieniędzy i bez żadnych perspektyw.też myślałam o własnej dzialalnosci tj.handel przez internet, ale nie wiem jak sie za to zabrać-tj.od czego zacząć, nie mam nawet teraz żadnych oszczedności-chyba ,że z pup, a poza tym nie chciałam sie rozpraszać,bo działam w innych branżach.I też miałam pomysł na współpracę z obcokrajowcami.Może razem coś wymyślimy, moze skontaktujemy sie mailowo?

A może pozycjonowanie stron? Też niezła praca, może bez szaleństw, ale zawsze. -- www.filolodzy.pl/szkolenia.php Kursy językowe Poznań

Parę lat temu było słabo, ale teraz o pracę jest dużo łatwiej. Może nie każdy super dobrze zarabia, ale jak ktoś musi pracować, to pracę znajdzie spokojnie czy po studiach humanistycznych czy po szkole zawodowej.

Pracy jest sporo, wystarczy wejść na http.pl.job24.co i zobaczyć ile tam ciekawych ofert pracy

Mówi Wam coś EuroKadra? Dostaniecie zatrudnienie od zaraz, bez większych problemów. Pracy jest teraz bardzo dużo, pozostaje jedynie kwestia taka, jakie stanowisko was interesuje, na jakich warunkach i zasadach. Bo ogólnie - kto chce pracować, ten w tym momencie zatrudnienie na bank znajdzie.

Jak jesteś informatykiem a nie masz pracy to wejść na http://jobs-it.pl znajdziesz tam bardzo dużo ofert pracy, na pewno któraś Ci będzie odpowiadać

zobacz tu https://pl.next-jobs24.com/oferty-pracy-w-poznan-wielkopolskie

EuroKadra - mają placówkę. Idźcie do nich. Wstawiają pracowników do największych firm w okolicy, takich gdzie macie normalne warunki zatrudnienia. A po kilku miesiącach możecie przejść na spokojnie na zatrudnienie bezpośrednie. Pod tym względem to już inne czasy. Chcesz pracować, to coś na bank znajdziesz. Tak po prostu wygląda rynek.

Na http://www.mostwanted.pl/dla-pracownika/oferty-pracy/ masz sporo ogłoszeń o pracę. Zobacz może akurat znajdziesz coś w Poznaniu co Cię zainteresuje. Ogólnie warto sprawdzać ogłoszenia na stronach agencji zatrudnienia, bo tam można na prawdę znaleźć fajne propozycje.

W ubiegłym roku znaleźliśmy pracę naszej mamie w ciągu kilku dni.

Dostałam zatrudnienie na sensownych warunkach, w fajnej firmie, tak więc chyba można coś znaleźć, a trzeba tylko chcieć. Tak wyglądają ogólnie rynkowe warunki pod względem zatrudnienia. Trzeba tylko chcieć wykorzystać te wszystkie możliwości. 

Poszukujemy Pracowników Produkcji Musli do pracy w Poznaniu

 

Zakres obowiązków:

• Naważenie, przegląd surowców stosowanych do produkcji – rokujący pracownik jest wysyłany na kurs obsługi wózka widłowego.

• Obsługa naważarek wielogłowicowych - najczęściej stosowanych urządzeń ważących w przemyśle spożywczym

• Przestrzeganie zasad GMP, HACCAP, BRC

• Przestrzeganie zasad BHP i utrzymania czystości na stanowisku pracy.

 

Oferujemy:

- umowę o pracę w stabilnej i rozwijającej się firmie,

- atrakcyjne wynagrodzenie,

- pracę w młodym zespole,

- możliwość rozwoju zawodowego już po 6 miesiącach pracy.

 

Proszę o kontakt pod nr 734148496 oraz wysyłanie CV na zarzad@rowena.pl

Poszukujemy 2 kasjerów- sprzedawców na stację paliw w Dąbrówce k. Poznania

 

Zakres obowiązków:

- obsługa kasy fiskalnej,

- przygotowanie drobnej gastronomii (typu hot-dog, zapiekanka)

- sprzedaż towaru ze sklepu oraz paliwa,

- dbanie o porządek na terenie pracy.

 

Oferujemy:

- atrakcyjne wynagrodzenie,

- umowę o pracę.

 

Wymagania:

- posiadanie książeczki sanepidowskiej

 

Osoby zainteresowane proszone są o kontakt pod nr 734148496 oraz wysyłanie CV na zarzad@rowena.pl

ja mam bardzo dobre doświadczenia ze stroną pointr.pl na której znalazłam wiele ciekawych i co najważniejsze - konkretnych ofert pracy.

choć nie ukrywam, że na olx też zdarzyły się ciekawe propozycje