Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ombeline

niania potrzebuje rad doswiadczonych mamusiek

Polecane posty

Gość ombeline

otoz opiekuje sie 9 miesiecznym chlopcem....maly zawsze byl nerwowy..pobudzony...przed zasnieciem bardzo czesto poprostu wrzeszczy..nie wiiadomo zjakiego powodu:o????? teraz bardzo czesto ale dawniej to bylo na pozadku dziennym przed kazdym zasnieciem....do tego problemem jest to ze usypiany jest nadal na rekach a w nocy spi z rodzicami w lozku:o uwazam to za zle nawyki ale co ja moge przeciez matce uwagi nie zwroce? te jgo napady placzu mnie naprawde mecza:( i szczerze powiedziawszy jestem zmeczona pscyhicznie....do tego jest dzieckiem rozpiesczonym..nie mozna go polozyc na 5 min bo zaraz jeczy...no chyba ze sie non stop z nim bawi...ale przeciez musze mu zrobic jesc.....itp....nawet na spacer boje sie go zabrac bo on nie wytrzyma dlugo w wozku :( musi byc noszony na rekach:( blagam pomocy bo ja juz nie daje rady a na jego matke nie mam co liczyc.... zajmuje sie tym dzieckiem ponad 10 h dziennie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ombeline
od 4 miesiecy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie jesteś profesjonalną nianią i nie możesz tak siebie nazywać, skoro nie wiesz co robić. masz szczęście że ta mamuśka nie wie, że przy jej dziecku jesteś bezradna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to jak mogę być szczera, to uważam, że takie zachowanie małego dziecka nie jest winą tylko mamy. W końcu ostatnie 4 miesiące spędzasz z nim 10h dziennie i raczej to Ty masz na niego większy wpływ. Zastanów się co Ty robisz źle. Jeśli go tego nie uczysz, to na pewno podtrzymujesz te złe nawyki. Miałaś w końcu 4 miesiące na to, żeby je zmienić. A tak na pocieszenie napiszę, że 9 miesięczne dziecko można ciągle kształtować i uczyć nowych rzeczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ombeline
problem w tym ze ona sama sobie z tym dzieckiem nie radzi...zreszta w sumie teg nie wiem skoro ona spedza z nim kilka godzin dziennie... to nie jest jej biologiczne dziecko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ombeline
jak mam go oduczyc spania na rekach skoro ona nie pozwala go usypiac inaczej? to ona jest matka nie ja i to ona decyduje o takich sprawach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem ....
ja bym zrobila tak: porozmawialabym z matka czy nie widzi problemu jezeli nie to przynajmniej sobie bymstarala ulatwic zycie i postarala sie nauczyc dziecko zabawy samemu poczatkowo bawilabym sie z nim robiac takie krociotkie przerwy odchodzac na krok od zabawy - niech probuje sie bawic sam przerwy bym stopniowo wydluzala wiem, ze sie latwo pisze, gorzej zrobic bo sama sobie tak rozbestwilam dziecko oczywiscie stale trzeba zapewniac dziecko o swojej obecnosci i wszystko robic malymi kroczkami, potrwa to pare miesiecy ale musi sie udac ze spaniem probowalabym usypiac w lozeczku, dac przytulanke - podobno po kilku dniach wyrzucania przytulanki dziecko sie do niej przyzwyczaja, caly czas byc przy lozeczku nie wiem jak dziecko reaguje na lozeczko, jesli zle - trzeba sie z nim w nim bawic zeby sie oswoilo i kojarzylo z czyms fajnym zreszta polecam poradniki w tym temacie i najlepiej wspolprace z mama ale nie z kazda sie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To niezły misz-masz. Nie daję złotych rad, bo nie mam doświadczenia. Ale polecam spokój i zapewnienie poczucia bezpieczeństwa. Dzieci doskonale wyczuwają nastroje dorosłych. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omebline
zeby dziecko wychowywac trzeba wspolnych sił ojca, matki, moich, dziadko i wszystkich osob z ktorymi maly ma w ciagu dnia do czynienia....uczylam go usypiac w lozeczku..nawet dobrze to wychodzilo ..problemw tym ze ja go usuypialam w ten sposob a matka juz nie...ona po swojemu czyli na rece...i kolysac...pozatym dziecko wtedy niemilosiernie wyje....a dookola jest zawsze jakis czlonek rodziny...ojciec dziecka albo go zaraz wezmie na rece albo posle mi spojrzenie dlaczego ja tego nie zrobie dajac m do zrozumienia ze olewam dziecko.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorcia33
Wspólczucia z takim dzieciakiem!Nie lepiej znalezc sobie starszego wychowanka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem ....
no to zapros rodzicow dziecka na rozmowe do poradni psychologicznej ktos kompetentny im powie co za krzywde dziecku moga zrobic no nie mowie ze kolysaniem i usypianiem na rekach - ale ustepowaniem i rozpieszczaniem ja sie wzielam za corke dopiero jak mi psycholog zwrocila uwage ze robie dziecku krzywde i sama sie mecze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ombeline
ale moim zdaniem dziecko nie jest tu niczemu winne...ono jest adoptowane.... a ja przygfladajac sie temu wszystkiemu mam wrazenie ze ona sobie przygarnela laleczke ktora mozna przebierac i stroić... dzisiaj powiedziala ze dziecko nie ma prawa bawic sie np plastikowa lyzeczka czy opakowaniem husteczek nawilzajacych ( uwielbia sie tym bawic bot o szelesci) bo ma zabawki, milion zzabawekoczywiscie markowych inne nie sa tolerowane, tylko dzieckos ie zabawkami nei interesuje:) ma gdzies milionowa grzechotke:) dziecko jest myte 2 razy dziennie:) utrzymywane wpedantycznej czystosci :) na spacer musze go stroic:) hehe byla nawet kiedys taka sytuacja ze kazala mi przykryc go kocykiem tak zeby bylo widac jego nowe markowe buty:) chcialam sie tylkow ygadac...i naprawde chcialabym zeby to dziecko mialo dziecinstwo..i nie bylo tresowane jak małpka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem ....
to bardzo dziwne za tacy rodzice nie podlegaja kontroli psychologa albo udaja ze problemu nie ma albo go nie widza wspolczuje bo akurat dzieci to najbardziej lubia malo markowe zabawki jak puszka, woreczki, kamyczki z jednej strony ich rozumiem bo pewnie dziecko to bylo ich marzenie tylko szkoda ze to male marzenie da im popalic solidnie jak podrosnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ombeline

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ombeline
heh no coz oni sa ludzmi bardzo zamoznymi....ja wiem ze ona chce wychowac go na wyksztalconego dobrze wychowanego dzieciaka ktory wystaje ponad te wszsystkie wiejskie dzieciaki.... ona chce wychowac hrabiego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×