luska, ike, komis ?

nie będę kłamać- mi też zasadniczo to w ogóle żal mi tego człowieka słono zapłacił za bycie gwiazdą i to chyba na każdym polu ludzkiej egzystencji

To prawda, całkiem inaczej to powinno być ... Na BBC widziałam rozmowę z jednym z jego przyjaciół z Anglii, i gość np. pluł sobie w brodę, że poznał Jako z reporterem, który następnie zaproponował zrobienie jakiegoś tam filmu dokumentalnego o gwiazdorze. A ten rzekomo był zawsze ufny, podpisywał bez większych obaw, a tym razem okazało sie, ze od tego reportażu zaczęła się cała sprawa z oskarżeniem o pedofilię. No i jeszcze jedno zdanie mi utkwiło, jak się poznali to MJ rzekł do tego późniejszego przyjaciela - "I'm a very lonely man" (a znały go miliardy) (Ike, pozwoliłam sobie wrzucić na maila jedno pytanko, ale zrozumiem, jeżeli nie będziesz mogła odpowiedzieć :-)

aaa chodzi o ten kontrowersyjny film puszczony wczoraj w tvn24? po którym ponoć jackson sie nie podniósł cóż film jest wyjątkowo stronniczy i ja- jako zwykły odbiorca miałam bardzo mieszane uczucia- widac jak bardzo ów dziennikarz wykorzystał jacksona

odpisałam:P

Tzn. ja wczoraj nic nie widziałam w TV, a ta rozmowa to jeszcze z dnia po jego śmierci, kiedy na gorąco wszyscy rzucili się na wspomnienia itd. I to było na BBC.

to i może nie oglądaj mi postronnej osobie- nie fance nawet było głupio to coś oglądać wykorzystał dupek ufność człowieka

Tak na pewno będzie dla mnie lepiej, bo ja to często wymiękam. Czasem wystarczy jakaś staruszka w sklepie, która ma koszyku masło i dwie bułki, a mi się już oczy błyszczeć zaczynają, bo wyobrażam sobie, że na nic więcej jej nie stać...

tez tak mam a bulwersujące rzeczy przeżywam jeszcze parę godzin całą noc źle spałam po tym filmie

Aha, czyli dla sensacji aż tak daleko się ten producent posunął, że bulwersuje? Tym bardziej bardzo przykro ....

wiesz lusiu osobiście uważam , że większość reporterów i pismaków szuka tylko i wyłącznie sensacji- miałam bardzo wątpliwą przyjemność poznać jak to się odbywa i w porannym ( gazeta) i w faktach- nóż się w kieszeni otwiera

ike?

a dobrze- nie narzekam

Cena sławy bywa czasem zdecydowanie za wysoka, fakt, żeby nie powiedzieć fuckt ;) Tak myślę, że chyba tylko jedna jej forma byłaby dla mnie do zaakceptowania, mianowicie czynne uczestnictwo w życiu dynastii Coburgów. ;-)

;) masz lusiu te wymagania ja tam bardziej zawsze sympatyzowałam z plebsem i to francuskim:D

Heh, pomarzyć każdemu wolno. :)

w zasadzie:) czemu nie:D

wiesz lusiu przynajmniej na kafe możesz udawać , że płynie w tobie błękitna krew:)

Ike, z tą czerwienią na głowie, to Twoje posty takie kogucie się robią, wiesz ?

Taa... Krew też, ale tak szczerze to najbardziej cały ten serwis w postaci służby, personelu, straży, kucharzy, asystentów, pomocników, stylistów itd oraz pałace, parki, zamki i tym podobne by mnie jarały :-)

(ten wyżej to podszyw, ale to wiesz)

domyslam się :) wiesz ty się nie gniewaj ale w zasadzie to o żadnej lusi nie mogę doczytać..... czy twoja postać jest fikcyjna? czy jesteś jakąś nieślubną córką windsora?

Pojęcia nie mam, co mi strzeliło do głowy z tym nickiem - to była dosłownie minuta namysłu. A zainspirowała mnie Sami - kiedyś weszłam na forum, a tam akurat odbywała się jakaś rozmowa, w której Sami (wtedy złośliwa w garsonce 30) wyznawała, że musi zmienić nick. No i do mnie dotarło, że ja też, i tak jakoś zaraz potem zmieniłam. :-)

ja próbowałam zmienić nick ale czułam się nieswojo

Na jaki? zaraz ocenimy. :P

lusia toż pod nim czasem funkcjonuje:P

w ostatnią wigilię wracałam do domu, ludzie obładowani ostatnimi zakupami....i jedna staruszka która miała w reklamówce tylko bochenek chleba:( z tydzień prześladował mnie jej widok wlaściwie to do tej pory mnie prześladuje:O to tak a`propos rozmowy na poprzedniej stronie:(

Hm, chodzi Ci o Twoja twórczość publicystyczną w prasie? Czy raczej o kwestie mniej namacalne tudzież niemożliwe (ze względu na odmienność płci) Całus, mój siostrzeniec kiedyś w czasie wycieczki rozdał wszystkie swoje pieniądze żebrakom, a następnie namówił swojego małego jeszcze brata, żeby poszedł w jego ślady. Innymi słowy, trudne to widoki nawet dla z pozoru beztroskich dzieci. :O

mnie tak rzeczy materialne nie ruszają bardziej zdrada albo wykorzystywanie człowieka

niiii lusiu zresztą nieważne:) eksperyment i tak się nie udal:)

Ike, ale jeszcze tylko zapytam - pamiętam Wróżkę Ike, Niezdatnego i Skrzata? To żaden z tych?